To jest tak straszne co piszecie .Nie mam słów.
Ale jeszcze jedno mnie interesuje.Ci pijacy , którzy tak Was skrzywdzili.Oni mieli rodziców . I jak rodzice ? Czy też tak cierpią ? |
Cytat:
Różnica jest tylko jedna: rodzice nie rozwodzą się z dzieckiem, często mieszkają razem, często "biedny miś" wraca do rodziców... jak zły grosz... i funduje im piekiełko. |
Witam głowa do góry
Cytat:
co prawda w alkoholizm wpadają Kobiety (alkoholiczki), oraz mężczyzna (alkoholik) jest to choroba która ma swoje , podłoże . Inaczej mówiąc ludzie uciekają przed swoją , słabością - starsi , młodzi :) / ich słabość wynika gdy zderzą się z rzeczywistością swego otoczenia - jest to duży temat. --- Czy można żyć z alkoholikiem , uważam że nie , musi stracić wszystko - nawet jego druhowie od wódki jego zostawią . To wtedy zrozumie że to jest ślepa uliczka życia . A efekt jego leczenia jest bardzo ciężki , i on sam musi odrobić to co stracił bez niczyjej pomocy . Ja już raz pisałem ale nikt nie podtrzymał tego wątku . |
Mam staruszkę sąsiadkę, którą "synuś" wyrzuca z jej własnego domu, gdy wraca niezupelnie dopity. Jest łajdak na jej utrzymaniu, bo sam przepija wszystko co zarobi, a czasem jeszcze co z domu wyniesie i zamieni na wódkę. To jest tragedia, dużo by opowiadać. Marbella ma rację. On ma zanik uczuć wyższych.
|
Różnie z tym bywa
Cytat:
|
-Teraz tu, na środku pokoju uklękniesz - mówi do podpitego męża mocno zdenerwowana żona - i będziesz przysięgał: więcej nie będę pił!
-Dobrze- potulnie zgadza się mąż - przysięgam, że więcej pił nie będę. Ale mniej też nie.... |
Mój syn bał się żeby czasem mamusia mu się nie rozpiła a ja truchlałam z przerażenia na myśl, że może "poszedł w tatusia". Obserwowaliśmy siebie wzajemnie przez wiele lat, niedawno daliśmy sobie z tym spokój.
|
Znalazłem artykuł w którym jet mowa o alkoholikach jak i współuzależnionych.
http://wyborcza.pl/1,76842,6772788,P...ie_odbili.html |
Basiu dziękuje za opowiedzenie Twojego życia.Jak się mówi
nie było lekko powodzenia |
Raczej trudno jest zyc z alkoholikiem......wspolczuje wszystkim, ktorzy sie z tym przymusowo zetkneli.:confused:
|
Modlitwa z mitingów AA (Anonimowych Alkoholików)
Boże,-jakkolwiek go pojmujesz-daj mi pogodę ducha, abym zgadzał się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagę,abym zmieniał to, co zmienić mogę i mądrość, abym umiał odróżnić jedne sprawy od drugich. |
Z alkoholikiem,narkomanem,pracoholikiem,hazardzistą ,obżartuchem nałogowym,graczem komputerowym i innymi takimi żyć się NIE DA.Chyba ,że się drania (dranicę) baaaardzo kocha .Ale jak się kocha ,należy pogonić ,niech sobie spadnie na pysk a następnie coś z tym zrobi.Modlitwę proponuję wznosić indywidualnie i w cichości ducha bo trzeźwiejący alkoholik i cala reszta to też koszmar -już nie wiadomo co gorsze .A jak się otrząśnie i nie popadnie w fanatyzm w drugą stronę to ewentualnie przebaczyć.
|
Nie da się (może i się da, ale nie warto) żyć z człowiekiem złym i głupim. Czynny alkoholik jest coraz gorszy (ten zanik uczuć wyższych o których pisze Basia) i głupszy- „równia pochyła”.
Podstawowa informacja, którą musi przyswoić alkoholik i jego bliscy to: nie ma WYLECZONYCH alkoholików. Z tym trzeba i można żyć jak...z cukrzycą i innymi niewyleczalnymi chorobami (które z resztą przy alkoholizmie, to „pan Pikuś”). Jeśli ktoś taką walkę podejmuje... 17 lat żyłam z ...nie wiem w końcu, czy to był alkoholik, czy jeno drobny pijaczyna bez charakteru, w każdym razie, zachowywał się, jakby był alkoholikiem. Ponieważ go kochałam, chciałam zjawisko zrozumieć i tak trafiłam do ludzi z Al.-anon i AA. Jakich pięknych ludzi ja tam spotkałam! Z trzeźwym alkoholikiem, na pewno można żyć, choć nie jest to łatwe i pozbawione ryzyka, ale każdy kontakt z Drugim Człowiekiem ryzyko przecież niesie. Sądzę, że mądry partner mądrego alkoholika ma większe szanse na szczęście, niż osoba związana z zupełnie zdrowym (w sensie medycznym) durniem. ;) |
dziwna07
Cytat:
|
dziwna07
Ja jako alkoholik nigdzie tu nie napisałem, że jestem wyleczony. Jestem trzeźwy od 8-iu lat. Nie ukrywam tego choć mogłem w te drażliwe tematy nie wchodzić. Prawie od zalogowania się po raz pierwszy w KSC udzielam się w wątkach o uzależnieniach. |
Tych ośmiu lat Tadeuszu gratuluję Tobie i Twoim Bliskim, wierzę i życzę jeszcze wielu, wielu :) (właściwie, mogłam się domyślić, po odmowie podania mi drinka w Kafejce)
A ponieważ we wcześniejszej dyskusji padło też coś takiego, że alkoholik nawet jeśli walczy, to i tak wraca do nałogu... chcę zwrócić uwagę, że przecież nie jesteśmy nieśmiertelni;) , życie składa się z iluś tam chwil z których najważniejsza jest TA właśnie, to o NIĄ warto zawalczyć. Ile tych chwil wyrwiemy Losowi- to nasze.:) |
dziwna07
Jest tylko jeszcze czas picia który mi chluby nie przynosi. |
Dla zainteresowanych
http://www.zdrowie.senior.pl/75,0,Tr...izmu,6894.html |
Tadeusz jest chwalebnym przykładem trzeźwego alkoholika. Znam w realu parę takich osób.
Jednak moje doświadczenia osobiste mówią NIE DA SIĘ Zapewne trzeba dużo sił do akceptacji takiego stanu rzeczy,ale i alkoholicy w swych zachowaniach są różni - tak jak wszyscy ludzie- więc generalizowanie nie jest wskazane. |
Lucyno, mogłem siedzieć cicho jak mysz pod miotłą ze swoim problemem alkoholowym. Kto by widział, że piłem? Nikt!!
Chcę jednak pokazać, że można przestać pić, nie jestem jednak specjalistą w tej trudnej dziedzinie, próbuję naświetlić sprawę z każdej wiadomej dla mnie strony. Spotykam też tych którzy podobnie jak ja zaprzestali picia. Oczywiście jest druga strona tych co dalej chlają. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:08. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.