Alkoholik, czy da się z nim żyć?
Założyłam wątek, bo być może jest nam taki potrzebny. Teraz idę spać.:D
|
Sagula, z nieleczonym nawet nie próbuj.Pamietaj, ze stajsz sie sama uzalezniona.
|
Cytat:
|
Tak Tadeuszu, postanowiłam wyjść na przeciw.
Sama jestem dzieckiem alkoholika, który zrujnował mi dzieciństwo,mamie małżeństwo, a siostra znalazła się szpitalu z powodu nerwicy,a potem w chorobie alkoholowej popełnił samobójstwo. Nie chcę do tego wracać. |
Brawo Sagulo, DDA też ma prawo wyrazić swoją opinię na temat życia z alkoholikiem. Masz wyjątkowe prawo, mnie tylko na zawał serca umarła nagle mama po "drobej" utarczce słownej, a ja na to patrzyłam, tylko tyle mi się stało, o innych drobnostkach codziennych nie będę tu pisać.
Ponieważ tematem jest problem Jak żyć z alkoholikiem mogę udzielić tylko jednej rady z alkoholikiem nie da się żyć, od alkoholika trzeba uciekać tak szybko jak to jest możliwe. W odosobnionych przypadkach alkoholik poddaje się leczeniu i przechodzi w stan trzeźwego alkoholika, może tak trwać do smiercia, ale o ile częściej nie leczy się, a jeżeli nawet się leczy to wraca do nałogu. Właśnie po latach abstynecji do nałogu wrócił mój kolega z klasy. Ten jeden raz postanowił wypić jednego z okazji imienin szefa w pracy, jak wypił jednego to już nie mógł przestać, wydobyli go spod biurka i odwieźli do domu, a on doszedł trochę do siebie i postanowił wreszcie zrobić porządek, dobrze, że żona miała gdzie uciekać od tego wracającego na łono rodziny szczęścia .Wszystkie kobiety z dziećmi powinny rozważyć sensowność trwania takiego związku, dzieci reagują na pijaka niewyobrażalnym lękiem i poczuciem utraty oparcia. Ze względu na dzieci trzeba uciekać, jak najszybciej. Nie litujcie się, nie myślcie, że on się poprawi, bez leczenia nigdy się nie poprawi, a bedzie tylko gorzej. |
A ja nawet tym "leczonym" pijusom-alkoholikom bym nie wierzyla!!!!! Moze "nie pija" ale ich psychika jest mocno zachwiana - sa ludzmi ciezkimi do zycia....Wspolczuje ich otoczeniu.:mad:
|
Cytat:
Ależ to ....paskudztwo ... Każdy wie , to kogo skierowane.. |
Cytat:
Kupilam Twoj cytat: "Weź Ty jaką dechę i walnij się w ondulację . Może to coś pomoże ". |
Cytat:
To Ci sprzedam jeszcze jeden. Stań przed ścianą , daj 3 kroki do tyłu i rozpędź się . Ps.przestań dogryzać ludziom ,OK ? Lepiej zacznij ogryzać paznokcie .;) |
Na szczęście są wyjątki
Cytat:
Dla mojego męża strach przed śmiercią okazał się silniejszy od nałogu, kiedy zachorował /rak płuc/ rzucił palenie i picie tego samego dnia, na kilka godzin przed śmiercią domagał się wódki i papierosa. Alkohol spożywany w nadmiarze powoduje nieodwracalne zmiany w mózgu to jest prawda /wiem o tym od lekarza/, na szczęście nie wszyscy są nie do zniesienia i nie do wytrzymania w okresie abstynencji dla swoich bliskich. Znam ludzi, którzy po zaprzestaniu picia stali się oparciem dla swoich rodzin. |
Cytat:
Ale jak dlugo uda im sie zyc bez alkoholu? A zmiany w mozgu? Tych zmian nie da sie wyleczyc. Sa, i beda NA STALE. Mimo, ze czasami cuda sie zdarzaja - mam wiele zastrzezen do ex-alkoholikow - poprostu im nie wierze i tyle. To jest moja prywatna opinia i mam do tego prawo - obojetnie czy sie komus podoba czy nie!!!!! PS. Nie widze powodu abym walila glowa w mur w zwiazku z idiotycznymi replikami (jak zwykle te same osobki, skad to znamy?) niektorych obronczyn alkoholikow, czy ex-alkoholikow. :mad: |
Każdy ma prawo do wyrażenia swoich opinii, osóbki też.
|
Wypowiadalam sie juz kilka razy ale powtórzę z alkoholikiem nie da sie żyć,absolutnie, o "wyleczonych" nie będę się wypowiadała,bo nie spotkałam w swoim dość długim zyciu wyleczonego alkoholika,który nie miałby "skrzywień" charakterologicznych.
|
Cytat:
Anielko, w tej kwesti jestesmy dwie majace identyczna opinie!!!!!!! |
Temat jest bolesny
przywołuje wspomnienia .... bardzo dobrze, że Ela założyła ten wątek. Zwracam się do kobiet, które zastanawiają się nad założeniem związku z alkoholikiem NIE RÓBCIE TEGO BO STWORZYCIE PIEKŁO NA ZIEMI SOBIE I WASZYM DZIECIOM.
|
Zawsze mowię i piszę co myślę ja Anielka i tak będzie dotąd ,dokąd będę samodzielnie myslała,a jak mi starość pomiesza "cuś" to przestanę pisać,ale nie będę nikogo obrażała.Pozdrawiam cieplutko.
|
Marbella , stań Ty do pionu .
Mam gdzieś wszystkich alkoholików świata , palaczy i onanistów . Także forumowych dla jasności .Niech każdy broni się sam . Chodzi mi o metodę. Identyczną jak do Asi Słowikowej. ps.Ja ci się nie zwierzałam ,więc mogę pisać co chcę.:) |
Cytat:
Napisał Anielka Wypowiadalam sie juz kilka razy ale powtórzę z alkoholikiem nie da sie żyć,absolutnie, o "wyleczonych" nie będę się wypowiadała,bo nie spotkałam w swoim dość długim zyciu wyleczonego alkoholika,który nie miałby "skrzywień" charakterologicznych. Cytat:
Jestem trzecia.I dodam,że wyleczone osoby na ogół nie dopuszczają do siebie myśli,że mają jakieś "usterki". |
Cytat:
|
Nie da się, gdyby nie choroba i śmierć mojego męża byłabym rozwódką a nie wdową.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:02. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.