Wyświetl Pojedyńczy Post
  #66  
Nieprzeczytane 24-06-2011, 20:26
bronczyk's Avatar
bronczyk bronczyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 10 970
Domyślnie

Babcielu takie sytuacje mogą się zdarzyć. Są psy, które po pewnych środkach usypiających reagują bardzo silnym pobudzeniem. Czasem też przy bardzo osłabionym, starym psiaku trzeba podać dużo większą dawkę niż to wskazane.
Ja uważam, że możliwość skrócenia cierpienia jest bardzo, bardzo dobra. Czemu mam skazywać psa lub kota na męki odchodzenia, gdy już nie ma ratunku. Im się należy godna śmierć za tę bezinteresowną miłość. Najpierw leczyć, pomagać , ale jeśli już jest tylko cierpienie to podjąć decyzję o eutanazji. Moi znajomi nie byli w stanie zdecydować się na uśpienie swojego czworonoga. Pies cztery godziny przed śmiercią nieustannie wymiotował, lekarz podawał mu środki przeciwwymiotne i błagał ich o skrócenie męki. Konał długo i boleśnie jak to przy braku już nerek bywa. Ja nie rozumiem ich, choć nie oceniam. To ich decyzja. Ale ja bym widoku takiej męki nie wytrzymała.
__________________
http://www.klub.senior.pl/moje/bronczyk/blog/
Juniorek- zapiski collie.
Odpowiedź z Cytowaniem