Wyświetl Pojedyńczy Post
  #51  
Nieprzeczytane 06-01-2011, 21:19
bronczyk's Avatar
bronczyk bronczyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 10 970
Domyślnie

Ivo lat i ciągłej pracy trzeba, aby wykorzenić odwieczne nawyki. Dziwnych, bezzasadnych opinii na temat zwierząt jest bardzo dużo. Ile psów, kotów ląduje w schronisku, ponieważ w domu pojawi się noworodek. Do takich zachowań nakłaniają nawet lekarze. A przecież zadbany, zdrowy czworonóg to nie siedlisko zarazków. Kichająca sąsiadka jest groźniejsza dla maleństwa niż pies.
Barbaro też jestem zwolenniczką usypiania maluchów, gdy nie mają zapewnionego miejsca na późniejsze dobre życie. A z kastrowaniem nie czekaj. Zawsze lepiej wcześniej niż zbyt późno. Chipowanie psów niczego nie załatwi. U nas bywają dobrowolne akcje chipowania. Problem leży w dostępie do aparatu umożliwiającego odczytanie. Tylko w godzinach urzędowania i brak spisu centralnego. Jak to u nas, coś się zacznie, ale końcówka .... Psy z rodowodem mają swoje numerki indywidualne. Taki tatuaż pod skórą. Każdy szczeniak ma więc swój kod, za który hodowca uiszcza opłatę. Po paru miesiącach nikt tego kodu nie jest w stanie odczytać. Ślad na uchu lub udzie u collie świadczy tylko o rodowodzie. Ale właściciela psa nie odnajdziesz.
__________________
http://www.klub.senior.pl/moje/bronczyk/blog/
Juniorek- zapiski collie.
Odpowiedź z Cytowaniem