Mój syn jest gejem pomocy co robić??

[walkiria57]

Mnie też nie, ja to zrobiłam celowo. Dosyć biadolenia, my mamy swoje dopplery do zrobienia, w krzyżu strzyka, też jesteśmy, staruchy, na marginesie życia.

Dosyć litowania się nad sobą! Jest, jak jest i inaczej nie będzie!

[hannabarbara]

Może to jest i sposób na problemy. Zbagatelizować go i wyśmiać! Choć sama nie bardzo mogę to zrobić. Wcale nie jestem pewna,że gdy napiszę o sobie "jędzowata starucha" to będzie mi lżej. Nie! Chyba nie jest!

[Angel]

Napisał hannabarbara

Może to jest i sposób na problemy. Zbagatelizować go i wyśmiać! Choć sama nie bardzo mogę to zrobić. Wcale nie jestem pewna,że gdy napiszę o sobie "jędzowata starucha" to będzie mi lżej. Nie! Chyba nie jest!

oj nie będzie dobrze jak będziesz mówić na siebie starucha znam osoby innej orientacji które mówią na siebie cioty ja tak nie potrafię powiedzieć o sobie bo nie uważam sie za osobę która ma słabe nadgarstki, nie ubieram się w sukienki uważam że jest to ośmieszanie samego siebie i troszkę chore czemu większość osoby innej orientacji wyobraża sobie w sukienkach tak chodzą tylko przegiętasy których nie znoszę bo robią nam stereotyp "pedała ze zgiętymi nadgarstkami ubranego w sukience i śmiesznej sukience w którą żadna kobieta by sie w życiu nie ubrała"

[Nika]

Angelu,nie przyjmujesz wiadomości na privie...jak można z TobA pogadać? Masz moje gg na forum

[walkiria57]

Napisał Angel

oj nie będzie dobrze jak będziesz mówić na siebie starucha znam osoby innej orientacji które mówią na siebie cioty ja tak nie potrafię powiedzieć o sobie bo nie uważam sie za osobę która ma słabe nadgarstki, nie ubieram się w sukienki uważam że jest to ośmieszanie samego siebie i troszkę chore czemu większość osoby innej orientacji wyobraża sobie w sukienkach tak chodzą tylko przegiętasy których nie znoszę bo robią nam stereotyp "pedała ze zgiętymi nadgarstkami ubranego w sukience i śmiesznej sukience w którą żadna kobieta by sie w życiu nie ubrała"

Moim zdaniem nie jest to ośmieszanie siebie samego, ale zdrowy dystans do swoich słabostek czy niedoskonałości. Kto się nie umie śmiać z siebie samego, wcześniej czy później doczeka się tego, że kto inny go obśmieje.

[Basia.]

Napisał walkiria57

Moim zdaniem nie jest to ośmieszanie siebie samego, ale zdrowy dystans do swoich słabostek czy niedoskonałości. Kto się nie umie śmiać z siebie samego, wcześniej czy później doczeka się tego, że kto inny go obśmieje.

Walkiria ma rację, stajesz się wtedy odporny na ciosy ze strony rożnych dupków.

[Nika]

Teraz zadzwoń,Basiulku

[szrajdeger]

zbyszku, z jakiej czesci polski jestes? moze bede ci mogla pomoc. Twoj syn na pewno sobie poradzi w zyciu, jesli bedzie mial pewnosc, ze go kochasz. to twoje jedyne dziecko, taki jest juz, trzeba sie z tym pogodzic. najwazniejsze, ze jest zdrowy, wyksztalcony i na pewno to swietny chlopak, skoro mial odwage ci powiedziec, ze jest gejem. To zasluga twojego wychowania, swiadczy o tym, ze ci ufa. Prawda, ze nie bedziesz mial wnuka, tak sie tez zdarza, ale nawet, gdyby sie ozenil to tez moglby nie miec dzieci. w wielu krajach ludzie homosex.zyja w szczesliwych zwiazkach, rodziny wzajemnie akceptuja sie, bo przeciez liczy sie w ostatecznym rozrachunku to, czy bylo sie draniem, czy nie, a nie to jakie sie ma preferencje sexualne. ania

[szekla]

Szrajdeger , Zbyszek nie odzywa sie od pół roku a watek żyje własnym zyciem i trwa jako temat do dyskusji ...

[polusi]

ha ha ...dobre

[Nika]

Oprócz Zbyszka bywa tu czasem Maciek i inni,co chcą na ten temat pogadać.

[Inny_15]

Ja w tym temacie bywam prawie codziennie

[hannabarbara]

Rozumiem dobrze, ze nie będziesz ze starszymi paniami dyskutował o problemach związanych z wątkiem "Jestem babcią!" ani walczył do pierwszej krwi z panami, w dyskusjach politycznych. Ale nie trzymaj się kurczowo jednego wątku. Myślę, że wątki muzyczne mogą Ci się spodobać, krajoznawcze też są bardzo sympatyczne. Możesz również założyć swój własny wątek, np. Moje problemy szkolne. Zdziwiłbyś się ile osób chętnie Ci pomoże, bo bardzo dużu tu nauczycieli.

[Nika]

Dobry pomysł H-Basiu...chetnie poczytamy,co tam w szkolnej ławie na dzień dzisiejszy.Dawaj ,Maćku ,swój szkolny watek!

[Inny_15]

Dawno nic nie pisałem ponieważ nie miałem monitora przez ponad 3 tygodnie :/ Ani dostępu do komputera... zepsuł mi się monitor ;/ ale już jest wszystko OK więc możecie spodziewać się kilku moich postów =]

[Nika]

witaj,młody,miło ze nas odwiedziłeś...zawsze tu na Ciebie ktoś czeka, z kim możesz pogadać.

[PrzYjaCióŁka]

Nie jestem seniorką, mam dopiero 13 lat... podobnie jak "innego" przyprowadziła mnie tu wyszukiwarka google. Znajduję się w podobnej sutuacji jednak nie nazywam tego ,,problemem". O homoseksualiźmie mojego przyjaciela dowiedziałam się 2 lata temu, w zabawie. Myślałam że on żartuje, ale tak nie było. Dopiero kiedy później już poważnym tonem zapytał: ,,Chyba nie masz nic do tego że wole chłopaków" doszło do mnie że on się nie zgrywa... Pierwsza reakcja była taka że mnie kompletnie zamurowało. Nie odpowiedziałam na pytanie. Jednak po poważnej rozmowie uznałam że to normalne. Tak już jest że jeden jest bi drugi homo a jeszcze inny hetero. Zaakceptowałam go takim jakim jest i nie próbuję tego zmieniać. Zrozumiałam że on potrzebuje wsparcia a nie wytrząsania się... bo to i tak nic nie zmieni. Przyjaźnimy się do dziś. On ma chłopaka, a mi to nic nie przeszkadza (Tak jak jego drugiej przyjaciółce która nieakceptuje tego i uważa że on powinien się leczyczyć , tylko żę pragnę zauważyć że jeśli on to zaakceptował a ona nie to wątpliwości podlega jej ,,prawdziwa przyjaźń" ). Tego nie da się zmienić, z tym trzeba się pogodzić...!

[Angel]

Witam po długiej przerwie troszkę byłem niedysponowany nie tylko na forum ale jest już ok można już do mnie wysyłać wiadomości na priva. Witam wszystkich znowu

[Angel]

Mała uwaga co do jednej osoby na tym forum przestałem się odzywać bo uważam że nie można udawać kogoś kim się nie jest homoseksualizm nie jest uleczalny tak samo jak nie można nauczyć kochać się osób której sie nie kochało. Zakładanie rodziny wiedząc że się ją oszukuje jest dla mnie chore. Jak można zakładać rodzinę wiedząc że się oszukuje osobę która żyje w nieświadomości że mieszka z gejem. Fakt żyjesz z nią już bardzo długo macie dorosłe dzieci tylko mam pytanko pewnie mi nie odpiszesz bo na gg też się już nie odzywasz co zrobisz jak twoja żona i dzieci dowiedzą się że ich oszukiwałeś całe życie ? Na przeprosiny będzie za późno ja nie mógłbym tak żyć. Wolałbym jednak się przyznać kim jestem. Dosyć że oszukujesz wszystkich wokół to jeszcze samego siebie. Życzę twojej żonie wszystkiego najlepszego szkoda mi jej dziwię się że ona nic nie zauważyła przez taki długi okres chyba że jesteś bisekualny i dobrym "aktorem" ja staram się zapomnieć o mojej przyjaciółce która pokochałem tylko uważam że nie stworzył bym z nią rodziny myślę też o facetach więc jestem skazany na samotność ale ja się do tego przyzwyczaiłem. Czemu osoby innej orientacji patrzą na wygląd zewnętrzny a nie to co ma w sobie dana osoba, boją się samotności a sami są sobie winni nigdy nie odnajdę się wśród osób homo i hetero nie rozumiem was. Samotność nie jest zła jak ma się wokół siebie dużo znajomych.

[Anielka]

Witaj Angel,cieszę się ,ze znowu jestes z nami.Pozdrawiam cieplutko.__SUN3.gif