|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#101
|
||||
|
||||
Witam w pierwszą niedzielę nowego roku
„Kto śpiewa, dwa razy się modli”. Święty Augustyn mówił: „Módlmy się śpiewając i modląc się śpiewajmy”. * * * "Chcecie wyśpiewywać chwałę Boga? Sami bądźcie tym, co śpiewacie. A jesteście Jego pieśnią pochwalną, gdy wasze życie jest dobre”. * * * „Śpiewajcie głosem, śpiewajcie sercem, śpiewajcie ustami, śpiewajcie swoim życiem”. * * * „Śpiew to wyraz radości, a ściśle mówiąc – wyraz miłości”. * * * „Śpiewać pięknie Bogu, to znaczy śpiewać z radością. Co znaczy śpiewać z radością? Znaczy to, aby rozumieć, że nie można wyrazić słowami tego, co śpiewa się sercem”. * * * „Ludzie nauczcie się śpiewać i tańczyć, bo Aniołowie w Niebie nie będą wiedzieli, co z Wami zrobić”. więc .................................... śpiewają i tańczą. The Gospel Time to profesjonalny zespół muzyczny działający w naszym kraju od 2007 roku, nieustanne zarażając ogromną pasją oraz wielką energią i mocą muzyki gospel. Bardzo się wyróżnia wśród innych zespołów gospel potrzebą dzielenia się swoją radością z wielbienia Boga z innymi ludźmi...... nie tylko w kościele. Celem zespołu jest propagowanie muzyki gospel nie tylko na koncertach dla wybranej publiczności, ale również w mediach i różnego rodzaju programach rozrywkowych. Zespół IRA i Gospeld Time https://www.youtube.com/watch?v=QPSOMibdw48 The Gospeld Time jest jednym z pierwszych w Polsce chórów gospel, który postanowił otworzyć się na publiczność programów typu talent show. Zespół na koncie ma świetnie przyjęty występ w półfinale Must Be The Music- Tylko Muzyka na antenie Polsatu , oraz w programie Mam Talent. Grupa wystąpiła, również w wielu audycjach radiowych m.in.; w radiu Eska, Żak, Planeta, Wawa. http://www.dailymotion.com/video/xi6...uled-out_music Zespół z wyjątkową pasją i zaangażowaniem uczestniczy w wielu warsztatach na terenie kraju prowadzonych m.in. przez Briana Fentressa z USA, Natalie Philips i Petera Francisa z Londynu, Wandę Reese, Carmę Reese z USA, Solomona Facey’a z Anglii oraz Petera Steinvinga z Danii. Wokaliści doskonalą również swój głos w oparciu o nowoczesną technikę Speech Level Singing. The Gospeld Time komunikuje, że muzyka gospel to nie tylko modlitwa: to szczęście, taniec, zabawa i niesamowita energia, która niesie za sobą tłumy!. W repertuarze znajdują się utwory zarówno w jęz. polskim jak i angielskim. Są to między innymi; standardy muzyki gospel , popularne utwory muzyki rozrywkowej, kolędy gospel w okresie świątecznym, oprawa Mszy Św., ślubów oraz innych uroczystości.
__________________
Większość obrazków i tekstów pochodzi z Internetu |
#102
|
||||
|
||||
Witam i rozsyłam anielską, muzyczną aurę , ale
aniołów w kolorze Kilka lat temu - dokładnie w 2011 roku wydano płytę....... Anioły w kolorze.zawierającej utwory z repertuaru Ewy Demarczyk uznawanej za jedną z najbardziej utalentowanych i charyzmatycznych piosenkarek na polskiej scenie muzycznej. https://www.youtube.com/watch?v=ttnw6oQ6VN8 Swoimi interpretacjami wierszy znanych poetów artystka zdobyła uznanie nie tylko w kraju, ale i za granicą m.in. w: Austrii, Francji, Szwecji, Wielkiej Brytanii, USA, Kubie i Brazylii. Choć piosenkarka zawiesiła już swoją działalność muzyczną, to po jej utwory wciąż chętnie sięgają inni artyści. Interpretacji wymagających utworów artystki podjął się projekt płyty Anioły w kolorze, w którego skład wchodzą: Justyna Steczkowska, Natalia Przybysz (Sistars), Maja Kleszcz , Gaba Kulka , Stanisława Celińska, Kinga Preis, Justyna Szafran i Renate Jett. Są to utwory najbardziej znane i z ciekawą nową aranżacją; CD 1 1. Justyna Steczkowska - Grande Valse Brillante 2. Justyna Szafran - Czarne anioły 3. Justyna Antoniak - Jaki śmieszny 4. Maja Kleszcz - Rebeka 5. Kinga Preis - Garbus 6. Natalia Przybysz - Groszki i róże 7. Justyna Steczkowska - Taki pejzaż 8. Renate Jett - Nahe Des Geliebten 9. Natalia Przybysz - Karuzela z Madonnami 10. Natalia Grosiak - Tomaszów 11. Justyna Antoniak - Pocałunki 12. Stanisława Celińska - Grande Valse Brillante 13. Stanisława Celińska & Renate Jett - Cancipon De Las Voces Serenas CD 2: Gaba Kulka: Sur Le Pont D'avignon / Wiersze wojenne 1. Gaba Kulka - Sur Le Pont D'avignon 2. Gaba Kulka - Wiersze wojenne https://www.youtube.com/watch?v=Jr8J...E9V zr09j_kZW Ewa Demarczyk interpretowała wiersze Mirona Białoszewskiego, Bolesława Leśmiaan, Juliana Tuwima czy Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Piosenkarka najczęściej śpiewała do muzyki skomponowanej przez Zygmunta Koniecznego (z tego okresu pochodzą jej największe przeboje). Autorem nowych minimalistycznych aranżacji znanych przebojów Demarczyk jest Piotr Dziubek. Odświeżone piosenki to nie tylko pewien hołd złożony Demarczyk. Nie jest to też jedynie opowieść o życiu piosenkarki. Album „Anioły w kolorze” to obraz współczesnych kobiet oraz ich świata. https://www.youtube.com/watch?v=qAJFprf9_3A Artystki zaproszone do projektu zaskakują swoimi interpretacjami. Przełamują przyzwyczajenia słuchaczy, ale jednocześnie pokazują jak bardzo utwory Demarczyk są wciąż aktualne. Reżyser projektu wspomina: „To najbarwniejsze głosy, najpiękniejsze osobowości, ale przede wszystkim wrażliwość czarodziejek polskiej sceny. I piosenki, które wszyscy nosimy w sobie, jak światło. Jakie to niezwykłe, że Czarny Anioł gubi tak kolorowe pióra...”.https://www.youtube.com/watch?v=7EvJ6BGu6Gk
__________________
Większość obrazków i tekstów pochodzi z Internetu Ostatnio edytowane przez ewikomega : 05-01-2016 o 13:05. |
#103
|
||||
|
||||
Przyniosłam radosną wiadomość
Bardzo, bardzo wyjątkowa osoba, użytkownik forum KSC poinformowała o........ spełnieniu swojego marzenia. Jedno z miast naszego kraju zaprasza na jej wernisaż ........ obrazów ....... Baaaardzo uzdolniona osoba . Jej prace chwytają za serce. Mnie najbardziej ujęły obrazy...... aniołów Anioły ...Lwicy.... goszczą w WYJĄTKOWYCH i niech zadomowią się tutaj, niech obejmują swoją opieką wszystkich tutaj zaglądających . KOLOROWE ANIOŁY wiersz Beaty Kołodziej Andrea Guerra - Cuore Sacro https://youtu.be/IKdefzVes70
__________________
Większość obrazków i tekstów pochodzi z Internetu |
#104
|
||||
|
||||
Ewuniu, zrobiłaś mi ogromną niespodziankę i to miłą, bardzo Ci dziękuję, Twoja opinia jest dla mnie jak lekarstwo na moją wrażliwą duszę - uskrzydlasz mnie moja droga koleżanko,..
|
#105
|
||||
|
||||
Kochani,
witam Was wszystkich bardzo cieplutko w ten zimowy świąteczny dzień. Z łezką w oku, przeczytałam dzisiaj post Ewy w wątku "Wyjątkowi", o którym powiadomiła mnie na FB. Wiadomość o tym, utwierdziła mnie o tym, że wciąż żyję w waszych pamięciach, kiedy otworzyłam skrzynkę pocztową na Seniorku. Zrobiło mi się wstyd, że zaznaczyłam swoją nieobecność na taki długo, a wy pamiętacie o moich urodzinach, imieninach, życzeniach świątecznych i noworocznych. Z całego serca, dziękuję Wam wszystkim a w szczególności, Ani o. Pauli, Barteczkowi, Gerdowi, Iza-belli, Joannie, Mirze,... Marzennie79, Mar-Basi, Helenie62, Jewce, Kasandrze, Ha-nnie... Usprawiedliwienie: Moja nieobecność - to nadmiar obowiązków domowych, zajęć artystycznych i problemów zdrowotnych - to wszystko troszeczkę mnie przerosło. Opieka nad 85 letnim ojcem, spowodowała, że musiałam przyzwyczaić się do obecności ojca w moim świecie, w którym królowałam tylko ja, teraz muszę podołać obowiązkom, posiłki o ustalonej porze, zakupy, itp...moją jedyną odskocznią od codzienności jest malowanie, a tym samym reperowanie budżetu domowego. I to właśnie przy malowaniu, potrafię się wyłączyć, skupić a czasem modlić. Malując Anioły - oddaję im całe serce, moją miłość nadając im twarz, które wyrażają skupienie, troskę i zadumę. Dziękuję Bogu, że dał mi tę siłę i umiejętność , że potrafię odreagować malując obrazy, w których przekazuję pogodę duszy, radość, czy też smuteczek. Z Nowym Rokiem, realizuje swoje marzenia i rozpoczynam go Wernisażem, do którego przygotowywałam się przez 2015 rok, który uważam Rokiem Szczęścia. Jestem ZDROWA !, ... i dałam radę pokonać wiele przeciwności. Z Nowym Rokiem wchodzę lżejsza o te problemy, robię wystawę, będę babcią kolejnego wnuczęta. myślę, o każdej z Was - obiecuję, że będę zaglądać. Kochani, życzę wszystkim szczęśliwego Nowego Roku, pomyślności, spełnienia marzeń i dużo zdrowia.... Przytulaniki dla wszystkich,... |
#106
|
||||
|
||||
Cytat:
Ewuniu - jeden z Aniołów autorstwa BasiLwicy - z osobistą dedykacją - zdobi moje skromne mieszkanie i mam możliwość - dzięki temu - nie tylko podziwiać pracę Basi, ale też serdecznie ją wspominać. - Cz |
#107
|
||||
|
||||
Cytat:
....... służy mi jako tło na pulpicie
__________________
Większość obrazków i tekstów pochodzi z Internetu |
#108
|
||||
|
||||
Cytat:
......i... ja doczekam takiej chwili mimozo https://www.youtube.com/watch?v=sc3jN1eUGkQ
__________________
Większość obrazków i tekstów pochodzi z Internetu |
#109
|
||||
|
||||
.................. 6 stycznia ..............
...Objawienie Pańskie - Trzej Królowie... ...............................Pokłon Trzech Króli.............................. Pokłon Mędrców ze Wschodu złożony Dziecięciu Jezus, opisywany w Ewangelii przez św. Mateusza (Mt 2, 1-12), symbolizuje pokłon świata pogan, wszystkich ludzi, którzy klękają przed Bogiem. To jedno z najstarszych świąt w Kościele. Trzej królowie być może byli astrologami, którzy ujrzeli gwiazdę - znak narodzin Króla. Jednak pozostanie tajemnicą, w jaki sposób stała się ona dla nich czytelnym znakiem, który wyprowadził ich w daleką i niebezpieczną podróż do Jerozolimy. W Polsce od ośmiu lat jest to dzień świąteczny-wolny od pracy. W tym roku na zakończenie marszu Trzech Króli w stolicy kolędy śpiewane były wspólnie z panem prezydentem kraju i jego żoną, a na uroczystości gościł Kardynał Kazimierz Nycz. Nadmienię jeszcze, że w tym roku marsze Trzech Króli odbywały się w czterystu dwudziestu miejscach Polski
__________________
Większość obrazków i tekstów pochodzi z Internetu |
#110
|
||||
|
||||
Jedyne anioły i to "anioły stracone"
tego wielkiego nietuzinkowego człowieka. Wielkiego patrioty.... wychowanego w chrześcijańskiej rodzinie z wielkimi tradycjami. Posiadł wiele darów - często zwany czwartym polskim wieszczem. Poeta, dramaturg, malarz, grafik. ......Stanisław Wyspiański........ Nie anioły lecz kwiaty Stanisław Wyspiański często wykorzystywał w swej twórczości motywy roślinne. Znamy zapewne kwiatowe polichromie i witraże jego projektu. . Motywów roślinnych używał artysta jako ilustracji w książkach i w młodopolskim czasopiśmie „Życie”. Motyw róże w piśmie "Życie" Często do zdobienia kart periodyku stworzył Wyspiański szereg ornamentów, których inspiracją była flora podkrakowskich okolic (Wola Justowska, Zabierzów, Marwałd), roślinność szkicowana na Plantach, w Ogrodzie Botanicznym i w krakowskich ogrodach przyklasztornych Dominikanów i Franciszkanów. Wyspiański rysował poszczególne rośliny, lub ich części w różnych ujęciach (z boku, z góry, płatki, liście). Krótko charakteryzował roślinę opisując jej cechy w swoim szkicowniku......nazwanym...."Zielnikiem". Nadawał też roślinom swoiste nazwy . dalekie od terminologii botanicznej czy nazw ludowych, np; jasnotę białą obdarzył mianem pokrzywka biała, bluszczyk kurdybanek – pokrzywka niebieska, gajowiec żółty – pokrzywka żółta, jasnota purpurowa – pokrzywka różowa, szczodrzeniec rozesłany – żółte pyszczki skalne itd....... . Nazwy nadane przez artystę są niezwykle oryginalne....urocze . Wiele można pisać o tym wspaniałym człowieku . Chciałam przedstawić Stanisława Wyspiańskiego od strony zwanej wrażliwością, a szkicowanie kwiatów polnych ...zwykłych , najzwyklejszych-nadawanie im swoich własnych nazw.......... czyż nie świadczy o wielkiej, delikatnej duszy autora???? Stanisław Wyspiański w wieku ośmiu lat .
__________________
Większość obrazków i tekstów pochodzi z Internetu |
#111
|
||||
|
||||
dodam jeszcze; uśmiechaj się .....nawet jak..... bo....... nie ma tego co by na dobre nie wyszło na dowód ..... polecam film NIE MA TEGO ZŁEGO - ten film to prawda , proszę wierzyć. http://zalukaj.tv/zalukaj-film/20850...g_2013_.ht ml Film jest typową komedią romantyczną. "Główny bohater, pisarz-nieudacznik Leo (Ryan Kwanten), właśnie został porzucony przez żonę, która wcześniej zdążyła opisać jego wszystkie przywary na popularnym blogu. Wpisy ze strony wydano w formie książki, książka stała się bestsellerem, a Leo obiektem kpin w całej Kanadzie. Jakby tego było mało, mężczyzna zakochuje się od pierwszego wejrzenia w Colette (Sara Canning), która właśnie ma wziąć ślub z bogatym prawnikiem o złotym sercu i uśmiechu z reklamy Colgate. Leo nie ma jednak nic do stracenia, a jego niepoprawna romantyczna dusza podpowiada mu, by walczyć o ukochaną. Sęk w tym, że miłosne podchody bohatera bardziej niż podryw przypominają stalking: nachodzenie, podglądactwo, wysyłanie niechcianych prezentów. Uczucie wszystko wybaczy?
__________________
Większość obrazków i tekstów pochodzi z Internetu |
#112
|
||||
|
||||
Witam
Dzisiaj mam przyjemność zapoznać wszystkich odwiedzających wątek z wyjątkową osobą, której credo życiowe niech będzie wspaniałą drogą przez tu i teraz .......bo to nie koniec naszej drogi "Ksiądz Kaczkowski, Osobowość Roku 2015: - Mam w nosie długie życie i wyzdrowienie" "Jakich rad udzieliłby ksiądz lekarzowi, który musi szczerze rozmawiać ze śmiertelnie chorym pacjentem, albo dziennikarzowi, który chciałby otwarcie i rzeczowo porozmawiać z chorym na raka? Zarówno w wypadku lekarza, jak i dziennikarza najważniejsze jest zachowywanie się taktownie podczas rozmowy i obserwowanie reakcji rozmówcy. Jeśli chodzi o lekarza, konieczne jest stwierdzenie, na ile chory logicznie myśli. To podstawa. Zadając najprostsze pytania, można określić, na ile jest on zorientowany w czasie i miejscu. Na przykład: jak ma pan na imię, jak się pan nazywa, gdzie się znajdujemy albo jaki jest dzień, miesiąc i rok? Jeżeli pacjent odpowiada „grudzień”, możemy dopytywać: a grudzień to bardziej wiosna, lato czy zima? Jeżeli podejrzewamy, że te z pozoru banalne pytania mogą naszego rozmówcę onieśmielić, należy mu subtelnie wytłumaczyć, po co to robimy. Powiedzmy: „Pytania, które teraz zadam, mogą wydać się dziwne, ale proszę spokojnie na nie odpowiedzieć”. Przede wszystkim, jeżeli mamy zamiar przekazać trudne wiadomości i rozmawiać na niełatwe tematy, musimy wiedzieć, na ile pacjent wie, w jakim znalazł się położeniu. Wtedy dopiero możliwa jest szczera rozmowa i ewentualne przekazywanie informacji o chorobie lub jej postępie. Wiem o tym z własnego doświadczenia – jako osoba rozmawiająca z chorymi, a także jako pacjent, z którym rozmawiano o chorobach, bo prowadzę hospicjum i tego typu działania stanowią większą część mojego profesjonalnego bycia jego szefem. W wypadku dziennikarza czasami niezbędne jest uprzedzenie, że pytanie, które padnie za chwilę, jest osobiste lub wprost będzie dotyczyło choroby. Podkreślę jeszcze raz: trzeba bacznie obserwować reakcję osoby, z którą się rozmawia Kiedy po raz pierwszy rozmawiał ksiądz z lekarzem na temat diagnozy? I po raz kolejny przeproszę za pytanie: jakie były rokowania? W szpitalu, gdzie byłem operowany. Jakie były rokowania? Fatalne. W ośrodku, gdzie mnie operowano, powiedziano mi, że pozostało mi pół roku życia. Każdy kolejny miesiąc życia w chorobie miał być cudem. W grudniu minęły 43 cudowne miesiące. Ja to nazywam cudem pełzającym. Czy księdzu jako osobie wierzącej łatwiej jest się zmagać z chorobą niż niewierzącym i wierzyć w cud? To nie ma znaczenia. A wiara nie powoduje, że nadzieja jest większa? Nadzieja na co? Miałem na myśli nadzieję na coś, co może się wydawać ważne dla śmiertelnie chorych, czyli na długie życie albo wyzdrowienie. Mam w nosie długie życie albo wyzdrowienie. Dla mnie ważne jest życie wieczne. Mówię o tym otwarcie. Jak lekarze reagują na pacjenta, dla którego najważniejsze jest życie wieczne, a nie doczesność? Zdaję sobie sprawę, że nie jestem typowym pacjentem. Jestem świadomy tego, co dzieje się z moim organizmem i wiem, jakie są tego konsekwencje. Podam przykład: kiedyś rozmawiałem z młodą lekarką, która próbowała mi subtelnie wytłumaczyć, co się ze mną dzieje. Ja otwarcie mówiłem o swojej chorobie, o rokowaniu i o tym, że jestem pełzającym cudem. Pani była skonfundowana. Nie powinno się generalizować, ale spróbujmy ocenić polskich pracowników służby zdrowia w kontakcie z pacjentem chorym na raka. Polscy specjaliści poziomem wiedzy nie odstają od zachodnich, jednak pod względem kultury medycznej nieraz są za nimi daleko w tyle. Mówiąc o brakach w kulturze medycznej, mam na myśli sytuację, w której lekarz lub pielęgniarka nie przedstawia się choremu albo personel wchodzi do sali… nie pukając do drzwi. Chodzi także o sposób rozmowy, odzywki – które są coraz rzadsze, ale nadal występują: „wstajemy, robimy i rozbieramy się”. Słysząc coś takiego, mówię: „Ale kto? Ja czy pani? Bo jeśli się rozbieramy, to pani zaczyna”. Co oni na to? Są zdziwieni. Dla niektórych to niestety jest norma szpitalna. Bulwersujące jest również to, że personel nie wyjaśnia procedur medycznych. Przykład: wchodzi do sali osoba, która nie zapukała, i stawia na szafce obok łóżka kieliszek z lekami, mówiąc: „zażyjmy to”. Takie coś nie powinno się zdarzyć. Konieczna jest kultura medyczna, o której wspominałem, a także wyjaśnianie, czemu służą poszczególne zabiegi czy procedury. Ksiądz stara się podnosić kulturę medyczną? Tak. To dlatego prowadzimy Areopagi Etyczne, podczas których uczymy, jak w sposób komunikatywny, czyli skuteczny, przekazywać w medycynie informacje o tym, co najtrudniejsze i najważniejsze. Warsztaty to okręt flagowy naszego hospicjum. Od 2008 r. co roku organizujemy je podczas wakacji wspólnie z aktorami i profesorami. Uczymy młodych lekarzy, jak poprawnie i etycznie przekazywać pacjentom niełatwe wiadomości. Bo przecież praktyka medyczna wskazuje, że dobre przekazywanie informacji ma olbrzymi wpływ na proces zdrowienia lub – w wypadku medycyny paliatywnej – na komfort odchodzenia. I z przykrością stwierdzam, że niekiedy dopiero na szóstym roku studiów młodzi lekarze pierwszy raz mają do czynienia z tym, jak rozmawiać ze śmiertelnie chorym. Organizuję warsztaty, żeby żaden pacjent nie poczuł się jak ja – trzymając się tematyki samochodowej – kiedy wydawało mi się, jakbym zjechał samochodem z autostrady w głęboki piach. "Nie ja tu jestem najważniejszy. Tylko sprzątam, przygotowuję teren. Idę przed Jezusem do miejsc, gdzie On sam niebawem zamierza pójść. To nie moje rozważanie porusza ludzi. (Marcin Jakimowicz, "Pełne zanurzenie"
__________________
Większość obrazków i tekstów pochodzi z Internetu |
#113
|
||||
|
||||
Witam i... najpierw wklejam obrazek z tekstem pt:
dajesz to co masz w sercu Ja w sercu mam między innymi anioły. W zależności od daty urodzenia każdy z nas ma swojego opiekuna - Anioła Stróża. "Święto Aniołów Stróżów........ istnieje od XIV wieku. Pierwsze Bractwo Aniołów Stróżów w Polsce powołali paulini na Jasnej Górze w XVII wieku. Przejawem tego kultu jest zwyczaj umieszczania nad łóżeczkiem dziecka obrazka przedstawiającego Anioła Stróża. Bóg rozkazał swoim Aniołom aby nas strzegli na wszystkich naszych drogach. Jakie usługi możemy oddać w zamian wiernemu Aniołowi i jakie mamy obowiązki względem niego? Za jego straż powinniśmy dać mu cześć i nabożeństwo, wystrzegając się czynić cokolwiek na jego oczach, czego nie śmielibyśmy czynić wobec kogoś z naszych bliskich. Aniołowie pragną widzieć w naszych duszach takie cnoty jak: wstrzemięźliwość, czystość, ubóstwo modlitwy, pokój i miłość braterską. Radość Anioła Stróża wzmaga się, kiedy dusza mu powierzona wchodzi do Nieba. Ich miłość do nas jest ogromna, oni strzegą naszych dusz z wielką troską, dając tym świadectwo wielkiego aktu miłości Boga do nas, ponieważ widzą jak wysoką cenę zapłacił Jezus Chrystus za dusze. Powinniśmy więc płonąć prawdziwą miłością do nich, gratulować sobie, że możemy mieć ich jak naszych braci i towarzyszy, a my nie bardzo znamy czy ledwie myślimy o własnym Aniele Stróżu, który jest naszym towarzyszem przez całe życie." Dzisiaj przybliżę anioła o imieniu Hahaiah, który opiekuje się osobami urodzonymi od 16 maja do 20 maja/ w tym przedziale - jest data moich urodzin i właśnie Hahaiah jest moim Aniołem Stróżem. Jednak w pierwszej kolejności przekażę parę słów na temat aniołów i archaniołów, których w sumie jest ....79 o czym zapewne mało kto wie. Często większość z nas wspomina jedynie Gabriela Archanioła, upadłego anioła Iblis, zwanego szatanem, który przeciwstawił się Panu Bogu , oraz Anioła Stróża...... jeden z wielu........ w zależności od daty urodzenia Aniołowie często występują w Starym Testamencie. Biblia nie mówi jednak wiele o naturze i rodzajach tych bytów. Chrześcijaństwo przejęło wiarę w anioły z judaizmu. Anioły pełnią funkcję posłańców, chronią ludzi oraz spisują wszystkie ich uczynki. Anioł Hahaiah opiekun urodzonych w dniach 16-20 maja. Hahaiah i jego duchowy cel: ujawnia sekrety Boga poprzez prorocze sny i pomaga je interpretować. Co daje kontakt z nim ? Pomaga odczytać prorocze sny. Anielskie przesłanie.... jak odbierać informacje zawarte w snach czy głębokich medytacjach? Hahaiah est aniołem komunikacji i rozpoznawania. Przemawia do nas, ukazując najważniejsze treści. Pozwala zajrzeć w głąb siebie i poznać własną osobowość, a niekiedy przyszłość. Anioł uświadamia, że możesz ustrzec się przed przeciwnościami losu, albo znaleźć drogę do ich rozwiązania. ..." Nie anioł stróż " ... mojego Anioła Stróża nie widać choć nie zazdrości archaniołom nie strzeże nikogo jak na obrazku przewraca kładkę po której idę rzuca w przepaść na zbitą głowę wyciąga za nogawki pyta - jak leci mówię mu nieprzyzwoity po łacinie banał - Aniele tobie łatwo bo nie masz ciała ale mnie sempiterna zabolała nie rozumie strzeżonego Pan Bóg nie strzeże do Boga idzie się na całego przez kładkę skopaną przez miłość która wyszła bokiem przez rozpacz ze szczegółami przez korek uliczny w którym ugrzęzło pogotowie z syreną czasem jak stonoga co pomyliła nogi i stanęła jak noga tłumaczył i ja tłumaczę ale na obrazkach inaczej ks. Jan Twardowski
__________________
Większość obrazków i tekstów pochodzi z Internetu |
#114
|
||||
|
||||
Ostatnio napisałam kilka słów o niebiańskim opiekunie /patronie/ Hahaiah. Przypominam ..... Hahaiah i niebiańskie moce anioła patronują osobom urodzonym od 16-tego do 20-go maja. Od dzisiejszego dnia będę opisywać .... patronów /opiekunów-aniołów/ przypisanych każdemu z nas według daty urodzenia. Anioł Nemamiah Opiekuje się urodzonymi od 1-go do 5-go stycznia. Jest Aniołem Stróżem, opiekunem walczących o sprawiedliwe procesy. Szczególnie chroni ludzi, broniących prawa tych, którzy nie mogą obronić się sami, takich jak zwierzęta i dzieci. Ten Anioł Stróż uwalnia od intelektualnego więzienia, od rutynowego spojrzenia, daje dobre samopoczucie i .... popiera wielkie przedsięwzięcia. Anielskie przesłanie: tryumf dobra nad złem możliwy jest przy współdziałaniu dwóch sił: mądrze dobranej taktyki i wiary w boskie przewodnictwo. Nemamiah ma te zalety, gdyż jako rycerz charakteryzuje się dyplomacją i opanowaniem. Anioł wyciszy złość, gniew i chaotyczne myślenie, bo mogłyby wpłynąć na sytuację w niekorzystny sposób. Dostroi do takiej energii, aby móc intuicyjnie wyczuć działania przeciwnika i wszystkie jego konsekwencje. Będzie wspierał i dodawał sił, uwalniając z rąk nieprzyjaciela.
__________________
Większość obrazków i tekstów pochodzi z Internetu |
#115
|
||||
|
||||
Witam anielsko
Nie było mnie tutaj dwa, albo trzy , ponieważ malowałam w akwarelce aniołka, którego czeka daleka droga .... za kilka dni marzę , aby powędrował do Hiszpanii , bo tam cieplej i chcę , aby opiekował się ....kimś wirtualnie dla mnie bardzo bliskim Teraz..................... Urodzonymi między 6 - 10 stycznia opiekuje się anioł YEYALEL Pilnuje , by refleksja osoby urodzonej między 6-10 stycznia była głęboka. Przynosi swoją pomoc we wszystkich doświadczeniach życia. Uczy, że mądrość pochodzi z tego, co umieliśmy zrozumieć z doświadczeń, będących naszym udziałem a nie z książek, w których nic nie znajdziemy, poza tym, co zrozumieli inni z własnych doświadczeń. Ułatwia rozumienie obciążeń dotykających nas w obecnym wcieleniu i daje możliwość ich rozpuszczenia. Przynosi swoje wsparcie w obliczu trudności, jakie możemy napotkać na naszej drodze. Pomaga porozumiewać się z innymi w celu lepszego zrozumienia ich potrzeb i przyniesienia im skutecznej pomocy. W obszarze przyswajania wiedzy sprzyja zrozumieniu, iż jedynie czas może pozwolić nam zintegrować w sobie różne nauki, które otrzymaliśmy, otrzymamy bądź aktualnie otrzymujemy. Rozwija dar cierpliwości. Precyzja, cierpliwość daje wewnętrzną jasność i ostrą inteligencję, pomaga laboratoryjnemu badaniu i fachowi, który wymaga precyzji. Anioł YEYALEL jest Uzdrowicielem. Wysłuchuje pokoleń. Odpowiadającym mu kamieniem jest agat. Anioł YEYALEL specjalizuje się przede wszystkim w leczeniu chorób oczu uzdrawia oparzenia. Niebiański Posłaniec leczy niepłodność, a tym samym uzdrawia zranioną psychikę; przyczyny problemów należy doszukiwać się jeszcze w dzieciństwie. Mam tu na myśli silne kompleksy sieroctwa lub zetknięcie się z przemocą w rodzinie. Jednym słowem urodzeni między 6 a 10-tym stycznia przez Anioła YEYALELA są odrodzeni duchowo, wzmocnieni boską energią, mają nową samoświadomość. A teraz zapraszam na popołudniową kawkę/ filiżankę pożyczyłam od mimozy
__________________
Większość obrazków i tekstów pochodzi z Internetu |
#116
|
||||
|
||||
Cytat:
Maleńkie sprostowanie Ewuniu - filiżanka jest Tobie podarowana, a nie pożyczona... - Cz |
#117
|
||||
|
||||
Witam .... godzina późna, ale .......robiłam filmik;
Ennio Morricone Angel Voice Przeprośmy Boga za niewinność Ewa Sonnenberg https://youtu.be/9zL5m6kMDLA Przeprośmy Boga za niewinność Ewa Sonnenberg Przeprośmy Boga za niewinność abyśmy się stali zwykłymi ludźmi bo będziemy jak święci tacy ubodzy bezradni i niczyi boscy szaleńcy z potrzebą czułości odkryjemy gorszą stronę dobra ze wstydu obracając się w kamienne pomniki omijane z odrazy do litości i współczucia przeprośmy że nie byliśmy razem odrzucając drogę na skróty do nieba unikając dotyku kobiety mężczyzny że ukaraliśmy pragnienia złymi wyborami tak długo żartując z bólu aż spowszedniało i znów dziecinni paraliśmy się spontanicznością przeprośmy za dobre chęci czystość skojarzeń brak wyrafinowania że tak - tak nie - nie prawdomówność która na końcu nie przyznawała się do nas o tę jedną drogę za dużo o ten jeden dzień za mało przeprośmy za delikatność i wrażliwość że nie wiedzieliśmy jak się nimi posługiwać szastając naiwnymi gestami sprzedając się śmierci za odrzucenie przeżywane na ostrzu każdego spotkania przeprośmy za wprowadzanie w błąd pokuszenia zaprzepaszczone grzechy i te rozgrzeszone coraz bardziej wielcy coraz bardziej mali z taką łatwością pogubiliśmy pozory wystawiając się jak dzikie zwierzęta na pokaz Ewa Sonnenberg
__________________
Większość obrazków i tekstów pochodzi z Internetu |
#118
|
||||
|
||||
Witam...........
ponownie zmontowałam filmik , ale w temacie jest /choć krótko/ anioł.................ANIOŁ CISZY Dokąd przed nią uciekasz.....?????? FRANCIS GOYA - LA PLAYA https://www.youtube.com/watch?v=85csu3krZlM Dokąd przed nią uciekasz Dokąd przed nią wciąż uciekasz? I czemu myślisz, Że to twój serdeczny wróg? Ona, jak wierny pies, Za progiem domu czeka, Byś do niej wracał Z najdalszych dróg. Niekochana, niepotrzebna... Tak łatwo może ją Zastąpić byle kto. Lecz kiedy lęk nie daje zasnąć, Ona jedna Czuwa przy tobie w bezsenną noc. To ona, Siostra łagodna, Twój Anioł Ciszy, Jest lustrem, Źródłem i snem To ona, Twoja samotność, Jej adres ty jeden znasz. Zostanie z tobą do końca Jest wszystkim, Wszystkim co masz. W labiryncie tego świata, W jego szaleństwie, I okrutnych z nami grach, Łatwo się zgubić, Łatwo sprzedać diabłu duszę, Za każdym rogiem Czai się strach Czego szukasz w zgiełku, w tłumie? Kto cię wysłucha, poda rękę W chwili złej? Kto cię pocieszy, kto rozgrzeszy, Kto zrozumie? Tylko samotność. Zaufaj jej. To ona Bliższa niż myślisz, Jej adres ty jeden znasz Zostanie z tobą Do końca. Jest wszystkim, Wszystkim co masz. To bez niej Jesteś wędrowcem, Co zgubił się w gąszczu dróg, Na końcu świata cię znajdzie, Byś wrócić Do siebie mógł. To ona, Twoja samotność, Twój Anioł Ciszy, Twój cień, Spokojna przystań I otchłań. Jest lustrem, Źródłem i snem. .Magda Czapińska.
__________________
Większość obrazków i tekstów pochodzi z Internetu |
#119
|
||||
|
||||
Witam 31-go stycznia w szczególny dzień. ?????
ponieważ dzisiaj jest rocznica śmierci wielkiego świętego Dzisiaj wspominamy właśnie..... Jana Bosko, który zmarł 31 stycznia 1888 r. Pius XI beatyfikował ks. Bosko 2 czerwca 1929 r., a kanonizował 1 kwietnia 1934 r., w Wielkanoc. Jest patronem młodzieży, młodych robotników i rzemieślników. "Jan Bosko urodził się 16 sierpnia 1815 r. w Becchi (ok. 40 km od Turynu). Był synem piemonckich wieśniaków. Gdy miał 2 lata, zmarł jego ojciec. Jego matka musiała zająć się utrzymaniem trzech synów. Młode lata spędził w ubóstwie. Wcześnie musiał podjąć pracę zarobkową. Kiedy miał 9 lat, Pan Bóg w tajemniczym widzeniu sennym objawił mu jego przyszłą misję. Zaczął ją na swój sposób rozumieć i pełnić. Widząc, jak wielkim powodzeniem cieszą się przygodni kuglarze i cyrkowcy, za pozwoleniem swojej matki w wolnych godzinach szedł do miejsc, gdzie ci popisywali się swoimi sztuczkami, i zaczynał ich naśladować. W ten sposób zbierał mieszkańców swojego osiedla i zabawiał ich w niedziele i świąteczne popołudnia, przeplatając swoje popisy modlitwą, pobożnym śpiewem i "kazaniem", które wygłaszał. Było to zwykle kazanie, które tego dnia na porannej Mszy świętej zasłyszał w kościele parafialnym. Pierwszą Komunię świętą przyjął w wieku 11 lat (1826). Gdy miał lat 14, rozpoczął naukę u pewnego kapłana-emeryta. Musiał ją jednak po roku przerwać po jego nagłej śmierci. W latach 1831-1835 ukończył szkołę podstawową i średnią. Nie mając funduszów na naukę, Jan musiał pracować dodatkowo w różnych zawodach, by zdobyć konieczne podręczniki i opłacić nauczycieli. Musiał także pomyśleć o własnym utrzymaniu, mieszkając na stancji. Dorabiał nadto dawaniem korepetycji. Po ukończeniu szkół średnich Jan został przyjęty do wyższego seminarium duchownego w Turynie. Tutaj pod kierunkiem św. Józefa Cafasso, wykładowcy i spowiednika, czynił znaczne postępy w doskonałości chrześcijańskiej (1835-1841). 5 czerwca 1841 roku otrzymał święcenia kapłańskie. Za poradą św. Józefa Jan wstąpił do Konwiktu Kościelnego dla pogłębienia swojej wiedzy religijnej i życia wewnętrznego. 8 grudnia 1841 roku napotkał przypadkowo 15-letniego młodzieńca-sierotę, zupełnie opuszczonego materialnie i moralnie. Od tego dnia zaczął gromadzić samotną młodzież, uczyć ją prawd wiary, szukać dla niej pracy u uczciwych ludzi. W niedzielę zaś dawał okazję do wysłuchania Mszy świętej i do przyjmowania sakramentów świętych, a później zajmował młodzież rozrywką. Ponieważ wielu z nich było bezdomnych, starał się dla nich o dach nad głową. Tak powstały szkoły elementarne, zawodowe i internaty, które rychło rozpowszechniły się w Piemoncie. "Zaniósł wiarę, światło i pokój tam, gdzie samotność rodziła nędzę" (z hymnu Liturgii Godzin). Ten apostoł młodzieży uważany jest za jednego z największych pedagogów w dziejach Kościoła. Zdawał sobie wszakże sprawę, że sam jeden tak wielkiemu dziełu nie podoła. Aby zapewnić stałą pieczę nad młodzieżą, założył dwie rodziny zakonne: Pobożne Towarzystwo św. Franciszka Salezego dla młodzieży męskiej - salezjanów (1859) oraz zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki Wiernych dla dziewcząt (1872). Będąc tak aktywnym, Jan potrafił odnajdywać czas na modlitwę i głębokie życie wewnętrzne. Obdarzony niezwykłymi charyzmatycznymi przymiotami, pozostawał człowiekiem pokornym i skromnym. Uważał siebie za liche narzędzie Boga. Rozwinął szeroko działalność misyjną, posyłając najlepszych swoich synów duchowych i córki do Ameryki Południowej. Dzisiaj członkowie Rodziny Salezjańskiej pracują na polu misyjnym na wszystkich kontynentach świata, zajmując jedno z pierwszych miejsc. W dziedzinie wychowania chrześcijańskiego św. Jan Bosko wyróżnił się nie tylko jako jeden z największych w dziejach Kościoła pedagogów, ale zostawił po sobie kierunek-szkołę pod nazwą "systemu uprzedzającego" (zachowawczego), który wprowadził prawdziwy przewrót w dotychczasowym wychowaniu. Ta metoda wychowawcza nie jest oparta na stosowaniu przymusu, lecz odwołuje się do potencjału dobra i rozumu, jakie wychowanek nosi w swoim wnętrzu. Wychowawca, w pełni szanując wolną wolę młodego człowieka, staje się mu bliski i towarzyszy mu na drodze autentycznego wzrastania. System zapobiegawczy polega na uprzedzaniu czynów podopiecznego tak, aby nie doprowadzić do zrobienia przez niego czegoś niewłaściwego. Nie mniejsze zasługi położył św. Jan Bosko na polu ascezy katolickiej, którą uwspółcześnił, uczynił dostępną dla najszerszych warstw wiernych Kościoła: uświęcenie się przez sumienne wypełnianie obowiązków stanu, doskonalenie się przez uświęconą pracę. Najświętsza Maryja Panna i św. Józef nie poszli w swoim życiu codziennym drogą nadzwyczajnych pokut czy też wielu godzin modlitwy. Wszystko jednak czynili dla wypełnienia woli Bożej, dla Jezusa. W ten sposób wszystkie ich czynności były aktem czci i miłości Bożej. Ta właśnie tak prosta i wszystkim dostępna asceza salezjańska wyniosła na ołtarze Jana Bosko, Michała Rua, jego następcę, Dominika Savio - jego wychowanka, Alojzego Orione - założyciela Małego Dzieła Boskiej Opatrzności (orionistów) oraz Marię Dominikę Mazzarello - współzałożycielkę Córek Maryi Wspomożycielki Wiernych, a także Alojzego Versiglia, biskupa, i Kaliksta Caravario, misjonarzy i męczenników w Chinach (+ 25 lutego 1930 r.). Cały wolny czas Jan poświęcał na pisanie i propagowanie dobrej prasy i książek. Początkowo wydawał je w drukarniach turyńskich. Od roku 1861 posiadał już własną drukarnię. Rozpoczął od wydawania żywotów świątobliwych młodzieńców, by swoim chłopcom dać konkretne żywe przykłady i wzory do naśladowania. Od roku 1877 dla wszystkich przyjaciół swoich dzieł zaczął wydawać jako miesięcznik, do dziś istniejący, Biuletyn Salezjański. Wszystkie jego pisma wydane drukiem to 37 tomów. Ponadto pozostawił po sobie olbrzymią korespondencję. W czasie kanonicznego procesu naoczni świadkowie w detalach opisywali wypadki uzdrowienia ślepych, głuchych, chromych, sparaliżowanych, nieuleczalnie chorych. Wiemy o wskrzeszeniu co najmniej jednego umarłego. Jan Bosko posiadał nader rzadki nawet wśród świętych dar bilokacji, rozmnażania orzechów czy kasztanów jadalnych. Zanotowano także przypadek rozmnożenia przez Jana Bosko konsekrowanych komunikantów. Najwięcej rozgłosu przyniosły mu jednak dar czytania w sumieniach ludzkich, którym posługiwał się niemal na co dzień, oraz dar przepowiadania przyszłości jednostek, swojego zgromadzenia, dziejów Italii i Kościoła. Polecam i zapraszam na film o tym wspaniałym człowieku, którego dzisiaj wspominamy https://www.youtube.com/watch?v=eCH4Kz1POgQ Miłego oglądania /naprawdę warto/
__________________
Większość obrazków i tekstów pochodzi z Internetu |
#120
|
||||
|
||||
Witam
"2 lutego Kościół katolicki obchodzi święto Ofiarowania Pańskiego. Czyni to na pamiątkę ofiarowania przez Maryję i Józefa ich pierworodnego syna, Jezusa, w świątyni jerozolimskiej. W polskiej tradycji jest to też święto Matki Bożej Gromnicznej. 2 lutego przypada także Dzień Życia Konsekrowanego. Siostry i bracia zakonni, podobnie jak Jezus w świątyni jerozolimskiej, ofiarowują swoje życie na wyłączną służbę Bogu. Według Ewangelii Jezus, zgodnie z prawem żydowskim, jako pierworodny syn był ofiarowany Bogu w świątyni jerozolimskiej. Wtedy też starzec Symeon wypowiedział proroctwo, nazywając Jezusa "światłem na oświecenie pogan i chwałą Izraela". Dlatego święto to jest bogate w symbolikę światła. W Jerozolimie, gdzie Ofiarowanie Pańskie obchodzone było już w IV w., odbywały się - zazwyczaj nocą - uroczyste procesje ze świecami. Liturgiczną datę święta wyznacza upłynięcie czasu oczyszczenia Maryi po urodzeniu dziecka. W Kościele zachodnim święto zostało wprowadzone w VII w. W Rzymie w tym dniu odbywała się najstarsza maryjna procesja, której uczestnicy nieśli zapalone świece. Prawdopodobnie ta procesja do największego sanktuarium rzymskiego - bazyliki Matki Bożej Większej - nadała świętu Pańskiemu charakter maryjny, który z wolna zaczął przeważać. Od X w. pojawia się obrzęd poświęcenia świec, który jeszcze podkreśla i ubogaca symbolikę światła. Nawiązuje ona bezpośrednio do wielkanocnego paschału, który wyraża zwycięstwo nad śmiercią, grzechem i szatanem. Ofiarowanie Jezusa oznacza początek nowego przymierza i nowego kapłaństwa, w którym Syn Boży sam jest Świątynią, Kapłanem i Ofiarą. Treść tego święta podkreśla zamierzoną przez Boga powszechność zbawienia, które ma objąć nawet pogan. W Polsce święto ma charakter zdecydowanie maryjny - stąd nazywane jest świętem Matki Bożej Gromnicznej. Tak jak Maryja wniosła Jezusa do świątyni jerozolimskiej, tak też przynosi światło wierzącym. W kościele dokonuje się poświecenia gromnic. Zapalone gromnice daje się do rąk konającym. Na znak zawierzenia Maryi w czasie klęsk, szczególnie podczas burzy, w domach i gospodarstwach, również zapala się gromnice. Jako gromnice służą też świece chrzcielne, kiedy to w życie nowo ochrzczonej osoby wkracza światło wiary, która prowadzi przez życie. Dzień Matki Boskiej Gromnicznej miał przez cale stulecia wielkie znaczenie w roku kalendarzowym na wsi. Wtedy pachołkowie i służące otrzymywali zapłatę za przepracowany rok i mogli zmienić chlebodawcę. Z maryjnym świętem łączyły się też przysłowia wyrażające radość na nadchodzącą wiosnę, jak np. „Gromnica – zimy połowica”, „Na Gromniczną mróz – chowaj chłopie sanie, szykuj wóz, czy „Na Gromniczną ciecze – to się zima wlecze”. W tym dniu pochmurne niebo zwiastuje dobry, obfity rok, zaś słoneczne - przeszkody i trudności. Ponadto od początku lutego dni są coraz dłuższe. Stare porzekadło ludowe mówi, że o ile dzień zimowego przesilenia słonecznego 21 grudnia był najciemniejszy w roku, to na Nowy Rok „przybywa dnia na barani skok”, a na Trzech Króli już „na jeleni skok”. 2 lutego dzień jest już dłuższy o całą godzinę, a do 21 marca przybywa dnia szczególnie szybko. 2 lutego przypada w Kościele katolickim Dzień Życia Konsekrowanego. Siostry i bracia zakonni, a także członkowie instytutów świeckich, stowarzyszeń życia apostolskiego, pustelnicy, dziewice i wdowy podobnie jak Jezus w świątyni Jerozolimskiej, ofiarowują swoje życie na wyłączną służbę Bogu. Osoby konsekrowane odnawiają w tym dniu swoje śluby, a w kościołach zbierane są datki na rzecz zakonów klauzurowych. Dzień Życia Konsekrowanego ustanowił w 1997 roku papież Jan Paweł II. "Postrzegana w świetle tego powołania i misji w Kościele klauzura zaspokaja potrzebę przebywania z Chrystusem, odczuwaną jako nadrzędna. Wybierając zamkniętą przestrzeń jako środowisko życia, mniszki klauzurowe mają udział w całkowitym wyniszczeniu się Chrystusa poprzez radykalne ubóstwo, którego wyrazem jest wyrzeczenie się nie tylko rzeczy, ale także „przestrzeni”, kontaktów i wielu dóbr stworzonych. Ten szczególny sposób ofiarowania „ciała” pozwala im bardziej odczuwalnie zagłębić się w misterium eucharystyczne. Mniszki ofiarowują się wraz z Jezusem za zbawienie świata. Ich dar ma nie tylko aspekt ofiary i zadośćuczynienia, ale zyskuje także wymiar dziękczynienia składanego Ojcu przez udział w dziękczynieniu umiłowanego Syna"
__________________
Większość obrazków i tekstów pochodzi z Internetu |