|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Zulka ja już gruchanie zlokalizowałam,
a mój futrzak wciąż zdziwiony szuka Cytat:
bo tym razem to kanał Historia go wrzucił. Bogusia samą siebie też załatwiłam bo drugi raz oglądałam. Strachetnie misie podoba i wzrusza mnie ten film "Nie chwal dnia przed zachodem słońca" gadają, a ja pochwaliłam i mliko jakieś po lazurze u mnie się rozlało, ale stopieńków przybywa mam +9. Trza mi wylecieć na....pole |
|
||||
Dzień dobry dla tych co już są i dla tych
co przyjdą. Filmik Motylki oglądnę później bo teraz nastawię nóżki na galaretkę. U mnie są lazury i słoneczko też, jest +5. Ziemniaczki lubię no bo jak mięsko bez ziemniaczków? Zulka Ty to możesz zaoszczędzić na wszystkim. Taki mały breloczek to i zjada jak ptaszek Dziś nigdzie nie wychodzę no bo ....... Miłego dnia życzę |
|
||||
Hej Akusiu.
Cytat:
Ale mój zięć woli z ryżem zrobionym z papryką, albo z warzywami. Naprawdę Motylko, bardzo wzruszający jest ten film, a zarazem taki ze swadą. Zadziora to była z niej. Nigdy bym nie pomyślałam, że ks.Popiełuszko miał jakiś wpływ na Jej życie. No i Zula świetną dietę znalazła na przybycie siły. U mnie też cuś żółte przydymione i zaczyna wiuwać. Ponieważ kosz mi opróżnili, to jeszcze śmignęłam trochę śmieci zgrabić, bo jutro ma podobno padać. A u Żaby też kropiło. Teraz lekki tiuning i w drogę. |
|
||||
Cytat:
Słońca mam od rana tyle, że eksportować mogę. Co do ziemniaków, to mogę kupować nawet ze złota. Bo gotuję na obiad tylko dwa małe i z tego wyrzucam połowę. Syn ziemniaków nie je ("bezsens, sama skrobia"... jak mówi), to ja uważam, że powinny być na talerzu. |
|
||||
Ha,ha prawie wiosna, + 12,6 temperatura - jest dobrze.
Pranie zrobiłam, a teraz za faworki się biorę, jak szaleć, to szaleć i koniec karnawału zakończyć z przytupem. Dla mnie ziemniaki mogą być tylko od czasu,do czasu... wolę ryż,kaszę czy makaron ale rybę uwielbiam z frytkami. Po obejrzeniu filmu o hodowli łososia,dorsza /w Norwegii/ i pangi, odechciało mi się ryb. Zresztą mądrzy powiedzieli, że ryby powinno się jeść raz w m-cu, bo są rakotwórcze i te z hodowli, i te z Bałtyku /bardzo zanieczyszczonego/. |
|
||||
Cytat:
Zulka po raz pierwszy Cię nie rozumiem - jak można nie lubić mniaczków? Nie często jadam, ale lubię nade wszystko! Ostatnio kupiłam bardzo superowe, żółtawe. U mnie dziś jak w calej Polsce - słońce się dziwuje, że zamiast słuchać treli ptaków - piły warczą. Przyszedł pan i jabłonki wycina. Szkoda mi tych jabłoni, bo je mój dziadek sadził, lecz są już tak stareńkie, że tylko zgniłki rodzą, a ja nie mam sił ani chęci, aby jabłonki spryskiwać chemią, więc muszę te zgniłki końcem lata i jesienią sprzątać.A ciężkie, aż strach! Zrobię nowe nasadzenia, niech po gratce drzewa zostaną na pamiątkę. Śledż mi się nie zapowiedział, to na wieczór planuję obejrzeć film Motylki o Danusi Szaflarskiej. Teraz szkoda żółtego!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cytat:
Życie, zda mi się też jest rakotwórcze Ado .... Było szkodliwe masło, margaryna, jaja, aspartam, cukier, powietrze, białe pieczywo, wieprzowina ... i jakoś żyjemy. Zauważcie, że cukrzycy nie chorują na raka, mimo tego, że często używają słodzików. Moim zdaniem w tym kierunku trzeba szukać...
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Wróciłam ledwo, gwiździ okropnie.
Chyba resztki szarych mi z głowy wywiało, no bo gdzie w czapeczce, jak tak ciepło. Ada to się całkiem rozszalała. Nie piekę żadnych faworków, pączki kupiłam, śledzik i basta. Ado, a co teraz nie jest rakotwórcze. Wszędzie chemia i nie wiadomo co jeszcze. Na to konto, na jutro kupiłam sobie morszczuka. Żaba, a może ktoś opluł te kamerkę. Krople były jak żywe i nie od wczoraj, bo dołem się ruszało i ptaki latały. Też nie napycham się mniaczkami, ale lubię na wszelkie sposoby. Gratko, stare drzewa trza powycinać. W ub,roku wycięliśmy dwie jabłonie, bo takie kartoflaki rodziły, a na surowo kartofli nie lubię. Jeszcze gruszkę mam do wycięcia, albo prześwietlenia. Wyrosła w niej dzika i zabiła tą prawdziwą klapsową. A na dzikiej jakieś psiorki. Ostatki.....kiedyś to się szalało i procentowało, a dziś....ech Może sąsiadka wpadnie, to na szybko coś zrobimy. |
|
||||
Uwielbiam placki ziemniaczane i kluski
ziemniaczane,mniam mniam. Cytat:
Gratko ja mam sąsiadkę jest insulinowcem i niestety zachorowała na raka piersi. Tak na marginesie to fatalnie zrobili jej tą mastektomię,oszpecili ją dokładnie |
|
||||
Dzień dobry
. . . . . . Pod moim oknem przycupnęła wiosna schowała sie pod krzakiem magnoli przed wiatrem krokusiki też zerkają z pod zeschłych lisci. Mniaczki lubię pod każdą postacią . Gratkowe rzeczywiscie były pyszne , jak nowe musi to Denary były Biedne jabłonki.. Gratko nie bedziesz miala kwitnacych jabłoni |
|
||||
Cytat:
Akusiu mój mąż był diabetykiem, po jego śmierci ( zawał) rozmawialam z lekarką u ktorej się leczył i to ona mi mówiła, ze prowadziła grupę kilkudziesięciu cukrzyków ponad dwadzieścia lat i nie zdarzył się zgon na raka.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cytat:
Dobry wieczór Słuszna uwaga śledzik poprawia humor, wzmaga apetyt, a co najważniejsze lubi pływać, nie koniecznie w wodzie... - Cz |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Osobowy wkufionych połajbowych cz. 78 | Alsko | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 19146 | 12-06-2012 13:21 |
Osobowy wkufionych połajbowych...cz. 56 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 515 | 13-01-2010 08:46 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . .cz.55 . . . | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 521 | 03-01-2010 08:31 |
... Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz. 54 . . . | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 516 | 23-12-2009 20:21 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz .52 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 531 | 30-11-2009 08:56 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|