|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry Alu, Małgosiu, Krysiu, |
|
||||
Cytat:
na IV piętrze w bloku w Warszawie, a czasem jeszcze jeździ swoim autem na cmentarz w Lublinie, gdzie pochowani są jej rodzice. Jak się dziwię, że ma odwagę, tak daleko jechać, to mówi, że przecież siedzi, a nie idzie piechotą... Ogólnie dobrze się czuje, tylko po szczepieniu, rok przechorowała. Staram się do niej dzwonić, bo jest bardzo samotna, a mój mąż, już jej nie odwiedzi Zaraz idę w pióra, dopiero skończyłam sprzątać kuchnię, bo wcześniej mi się nie chciało Spokojnej nocy... |
|
||||
dzień dobry.. u mnie chłodniej a wieczorkiem padał deszcz. Bardzo potrzebny bo na działce sucho i nawet podlewanie nic nie dawało.
MirecZko teraz wszystko jest coraz gorsze. Ja kupuje często surówki do obiadu i zauważyłam,że są teraz bardzo rozwodnione..i tym samym cięższe i nie takie dobre jak wcześniej.. Małgosiu piękny wiek Twojej cioci. Moja tez żyła 94 lata i była całkiem na chodzie..nawet pamięć miała bardzo dobrą. Troszkę zaczęłam spotykać się z ludźmi..ale jeszcze nie otwieram nikomu , wolę być sama...na spacery też chodziłam sama..ale wczoraj poszłam troszkę pomalować... Zyczę dobrego dnia.. |
|
||||
Cześć Alu!
Nie kupuję surówek odkąd znajoma z sanepidu, która chodziłam na kontrole, powiedziała mi, jak są robione Zawsze robię sama, ale mam robota, który większość kroi i sieka za mnie. Sos robię z jogurtu, lub śmietany z łyżeczką musztardy i majonezu. U nas, cały czas pada, ale we Wrocławiu zapowiadają przejaśnienia. Na 11-tą idę do dentystki na zdjęcie kamienia z zębów, cóż... czasem trzeba. Zastanawiam się, jak się ubrać, bo zrobiło się chłodno. Miłego dnia, wszystkim... |
|
||||
Dzień dobry Alu, Małgosiu, |
|
||||
Dzień dobry Alu, Małgosiu, Mirko.
U mnie pochmurno , nie pada. Co do długiego wieku, to warto żyć tak jak ciocia Małgosi! Długie lata w pełnej sprawności. Jak człowiek co chwila na coś stęka, to już nie tak różowo z tym długim życiem. Mirko , ja na nic nie chorowałam, czyli jestem całkowicie nieodporna!! Życzę wszystkim miłego dnia,,,,
__________________
|
|
||||
Cytat:
i lekarze Ci jej nie zniszczyli Właśnie wróciłam od higienistki i jestem wściekła, bo bez pytania pomazała mi zęby fluorem, a miała tylko zdjąć kamień i to jest przykład szkodnictwa, bo onkolog zalecił unikania fluoru pod każdą postacią, a tu bez pytania nakłada fluor i oczywiście dodatkowa kasa. Powiedziałam, co o nich myślę i nie zapisałam się na następną wizytę. Teraz mam godzinną dietę, a potem zakaz barwiących owoców przez 2 godziny. Co do długiego żywota, to zauważyłam, że znacznie dłużej żyją samotne i samodzielne kobiety, nikt im nie truje, nie denerwują się dzieciakami itp. Przykładem jest moja ciocia Marysia, która była sama, bez męża i żyła 104 lata, a ciocia Hanka ze strony męża ma 93 lata, nie ma dzieci i bardzo krótko była mężatką. Tak, że nie martwcie się samotne kobiety, nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej, a często i lepiej |
|
||||
Krysiu denerwował, ja też nie zawsze wiodłam sielskie życie, |
|
||||
Mirka, u nas cały dzień pada z małymi przerwami.
Chwilami nawet lało Po wizycie z zębami, rozbolała mnie głowa, musiałam zrobić sobie drzemkę, a teraz wstałam i czuje się lepiej Co do tych dyskusji z mężem, to u mnie jest raczej jednostronna, opieprzam męża, a on i tak nie słucha. Muszę zająć się kuchnią, bo gary po obiedzie stoją niepozmywane, a jeszcze bym się położyła |
|
||||
Dobry wieczór. Nareszcie mogę się z Wami przywitać. Ostatnie dni mam zabiegane tak że nie mam czasu podlać swoich roślinek na balkonie i biedne smętnie pospuszczały główki .
Wczoraj fryzjerka i spotkanie z koleżanką, obydwa bardzo udane. Fryzurkę mam znów krótką tak jak kiedyś a z koleżanką nie mogłam się nagadać. Po powrocie do domu jeszcze ogórki na mnie czekały, wieczorem padłam i tylko nogi nie mogły się uspokoić, ale to nic dziwnego bo sporo się nabiegały. Dziś wiśnie, część w słoikach już zagotowana, reszta wydrylowana i zasypana cukrem, jutro dalszy ciąg. Sama siebie się pytam: po co ci to kobieto. Przyzwyczajenie z chudych lat PRL-u? No chyba tak. A jeszcze dziś zrobiłam wielkie zakupy bo w lodówce światło królowało. Jutro za to lenistwo będę uprawiać. Pogoda taka jak u Małgosi ale ciepło, teraz słonko zaświeciło. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i spokojnej nocy życzę.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
dzień dobry. Za oknem lekko słoneczko się przebija..
Ja jestem sama to moze pożyję dłużej..ma to dobre i złe strony..ale przyzwyczaiłam się... Małgosiu faktycznie mogłaś się wkurzyć..nie powinna robić nic bez Twojej wiedzy- ja bym nie zapłaciła za dodatkową usługę.. z tą długowiecznością to sama nie wiem Moja ciocia żyła 94 lata a mój ojciec - jej brat zmarł w wieku 51 lat.. Krystynko wiele lat przeżyłaś z mężem..51 lat..ja ze swoim dwa Mireczko nie zbiesiłam się tylko nie mogę się poogarniać..Trudno mi się skupić na dłużej... ale kilka na początek Moje zdjęcia z wyprawy w Karkonosze były spacery po pięknych szlakach, m0ja rodzinna wieś, wyprawy w wyzsze partie... oczywiście Chojnik spacer do Jagniątkowa odpoczynek pod Wodospadem Podgórnej podejście na Słonecznik uwielbiam to miejsce. Tym razem zaczęłam od podejścia właśnie tu...potem już było prosto albo w dół wreszcie Strzecha Akademicka Samotnia |
|
||||
Witajcie dziewczyny.
Krysiu ja tez czuje sie jak wypluta, serce telepie mi zbyt szybko. starość, wystarczyłoby abysmy sie starzały ale po co te choroby i cierpienia. Pogoda u mnie taka jak moje samopoczucie, niby slonecznie, ale chmury sie zbieraja i jakas taka duchota w powietrzu. Ciągle jestem niewyspana, w nocy często sie budzę. Zawsze uwielbiałam prace w ogródku a teraz jakoś nawet wyjśćie do niego nie sprawia mi przyjemności. Słaba jestem., szybko sie męczę. Miłego spokojnego dnia. |
|
||||
Cześć kochani!
Alu, Krysiu, Grażynko Alu piękne zdjęcie i Ty jak zawsze młoda i pełna wigoru! Jakby mnie się przydała, taka zmiana klimatu... Krysiu, czuje się podobnie, to chyba ta zmienna pogoda tak nas dołuje. Grażynko, też budzę się w nocy po kilka razy, a potem nie mogę zasnąć, chyba to starość nas dopadła. Wstałam raniutko i o 7-ej byłam w Lidlu, bo tam najłatwiej wszystko kupić, a na targu w sobotę kiepsko z parkowaniem. Po powrocie musiałam odpoczywać, zanim zrobiłam śniadanie. Po śniadaniu czekała mnie zmiana pościeli i pranko. Trzeba wykorzystać ładną pogodę i wysuszyć w ogródku. Mój ogródek, to obraz nędzy i rozpaczy, pełno chwastów, na które nie starcza mi sił. Nogi mnie bolą, że ledwie człapię, a na pedicure brak czasu i siły Koniec narzekania, pranie się suszy, a ja zaraz biorę się za obiadek Miłego popołudnia |
|
||||
Dzień dobry.
Miałam dziś nic nie robić tylko odpoczywać a ja drepczę od samego rana i ciągle mam coś do zrobienia. Pralka kończy pracę i zaraz trzeba wieszać pranie a potem jeszcze do śmietnika. Jak ja bym dorwała tego co wymyślił pracę to bym go ze śmiechem udusiła. Zmianę pościeli zostawię na następny tydzień, dziś już nie mam siły. Na obiad mam wątróbkę to też przy tym muszę postać. Ala- Pozdrawiam...
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Dobry wieczór |
|
||||
Dobry wieczór!
U mnie już cisza nocna, tylko chwilę poklikam, żeby umysł oczyścić. Mirka, rezonans to nic takiego, trochę poleżysz z głową w klatce i będziesz słyszała różne dźwięki, raz ciche raz głośne... U nas padało, prawie całe popołudnie i przeszła silna burza. Teraz już jest spokój, chociaż ostrzegali, że w nocy może być powtórka. Po deszczach, wreszcie jest czym oddychać i nawet kości mniej bolą. Jutro nie planuję żadnych prac, tylko to, co niezbędne. Życzę Wam spokojnej nocy, do jutra... |
|
||||
Witajcie.
Mnie tez cos łupią kości, pogoda pewnie taka reumatyczna. Raz sloneczko raz chmury ale dosyc cieplo. Zauważyłam, że z biegiem lat nasze posty zmieniaja sie, teraz wiele piszemy o naszym samopoczuciu. Wole tu ponarzekać niz w domu, bo młodzi nie wierzą, że człowiek zle sie czuje. Im sie wydaje, że narzekamy aby zwrócic ich uwagę. Wczoraj Magda stwierdziła, że mimo, że kocha nasz ogrod to ma go serdecznie dosyć. To za dużo aby ogarnąć jak oboje pracuje i na dodatek dzieciaki,które też zawożą na różne zajęcia. 0gród to prawie 1/4 hektara, to jest co robić. Gdy był Kazik i ja to ogarnialismy ogrod, ale teraz jest problem i wcale sie nie dziwie, gdy córka najchętniej zrównałaby wszystko i wysiała trawę. Ja kiedyś pozakładałam podwyższone skalniaki,, jest duzo roslin które w tej chwili proszą sie o przerzedzenie. Po przycieciu drzew mamy całe hałdy drewna. Chłopak który teraz sobie u nas przyrabia załatwił znajomego, który zabrał pniaki, deski z rozbiorki domku gospodarczego i grubsze konary. My mamy zapas na ognisko na kilka lat. Boże abym miała więcej siły i mogła więcej robić w ogrodzie, tak to lubie. Niestety tak to jest, że własnej doopy nie przeskoczysz. Dziewczyny dobrej niedzieli. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rozmowy... o religiach | ostatek | Społeczeństwo | 1896 | 02-07-2021 13:36 |
rodzina o dobrym sercu | rodzinka1980 | Różne | 3 | 01-06-2021 00:48 |
Grillowanie przyjazne sercu - komentarze | sabinkaa | Ogólny | 0 | 23-01-2012 10:54 |
Pomóż Sercu. | inka-ni | Ogólny | 1 | 16-02-2011 17:40 |
Czy w Polsce zyja jeszcze ludzie o sercu czlowieka ? | senior A.P. | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 70 | 03-05-2008 15:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|