|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
|
|
||||
Cytat:
zasługuje na duże gratulacje! Zrobiłam rankiem zakupy, z powodu co się zrobiło chłodniej i ciemniej nie chce mi się wybierać na działkę, więc pozostaje pichcenie w domu. I książka albo pędzle. Tarninko niebywale zielony ten liguster na twoim skwerku. U mnie krokusy botaniczne kończą kwitnienie, zakwitają teraz te szlachetne i kwitną też dwa irysy cebulowe. Ubarwiam wątek starym zdjęciem z 2019 roku, chyba to jest coś jakby róża Izuniu czekam jutro!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Witam
Zacznę od Lulki - szczęśliwej babci.Gratulacje w pełni uzasadnione.Rozumiem Twoją radość.Mozesz być dumna .
Bogusiu - mogłaś zrozumieć inaczej moje plany, bo może też mętnie je przedstawiłam Co do prezentów , to ja też daję kasę , albo kupuję kartę prezentową do wszystkich sklepów.Niech sobie wybierają co chcą.Czasem konkretyzuję sklep ale tylko dla córki , bo znam Jej plany. Gratko - ja nie zajmuję się polityką dla polityki.Kocham swój kraj i chciałabym czuć się w nim bezpiecznie, a szczególnie to troska o dzieci i wnuki.Obojętne mi są barwy partyjne, oby tylko byli to ludzie . którzy chcą coś zrobić pożytecznego dla Polski , niezależnej , dostatniej.Czasy są niespokojne więc śledzę różne wypowiedzi różnych ludzi ,szczegolnie tych , co mają konkretne propozycje dla kraju.Dzienników nie słucham , raczej korzystam z internetu. Może tyle na ten temat. Dziś zmiana pogody - zimno , wiatr, brak słońca.Dzień niepodobny do wczorajszego.Szybko wróćiłam do domu.Nadal nie mogę wrócić do formy.Kręgol zapisany już do fizjoterapeuty we Wr.Serce też słabe. Ciśnienie nie napawa radością Myśli nie ciekawe.Marzec nie sprzyja starym ludziom. może później będzie lepiej. Córka pyta co z Krynicą , a ja nie czuję się na siłach. Dziś mam iść na koncert, bilet kupiony , chyba zamówię taxi. Wybaczcie to wynurzenie, ale jak z człowieka się trochę goryczy uleje to mu lżej. Izuniu, Tarninko - Koberko |
|
||||
Dobry wieczór...
Trochę pokręciłam się po domu, trochę po ogrodzie, zakupy zrobiłam, książkę poczytałam i już wieczór. Strasznie szybko mija czas. Lulka...gratulację...nie dziwię się, że jesteś dumna z takiego wyniku wnuczki. Cieszą nas takie osiągnięcia. Bogda...mam nadzieję, że szybko się rozbudziłaś i zdrowo dziś zadziałałaś. Tarninko...fajna zielona wiosna u Ciebie...U mnie też niektóre krzewy wypuszczają listki...boję się, aby ich mróz nie zważył. Gratko...dzięki...stawię się tak, jak umawiałyśmy się. Obrazek bardzo ładny... Kama...przyjemności na koncercie. Pochwal się, co to było. Miłego wieczoru...
__________________
|
|
|||||
Dobry wieczór.
Kamo, dzięki za relaksującą muzykę i ptaszki, też bym zaraz zasnęła. Cytat:
Cytat:
Baw się dobrze na koncercie. Cytat:
Nawet zrobiłam jedną fotkę, ale jeszcze nie wgrałam do kompa. Irysów cebulowych nie znam, a może to są te drobniutkie mocno niebieskie, jutro zobaczę jak się te moje mają, całkiem o nich zapomniałam. Cytat:
Cytat:
Tarninko, u Ciebie jest biegun ciepła, nic dziwnego, że masz już tak zielono, mój liguster jeszcze szary. To teraz o mnie, a co City rano zaliczyłam, ale nie wszystko załatwiłam, jakoś siły mi brakło na dłuższe wędrowanie. Po odpoczynku polazłam trochę w ogród, przy okazji uszkodziłam sobie coś w kolanie, teraz kuśtykam. Już łyknęłam procha p.bólowego, może ulży. Po południu się rozpadało, no i dobrze, bez wyrzutów sumienia siedziałam w domu. Miłego wieczoru Wam życzę. Hej Izo. Tak długo się kokosiłam z postem, a Ty już jesteś. Od książek na razie mnie odrzuca. |
|
||||
Cytat:
Kamo, Izo, też dziękuję z całego serca Kamo, baw się dobrze na koncercie Cytat:
Pewnie, nie przejmuj się, czasem trzeba upuścić trochę negatywnych emocji, to pomaga. Cytat:
Cytat:
Też nie usiedziałam na prdeli i pojechałam na łono grabić to wielkie pnącze, które co roku śmieci toną liści... uwinęliśmy się szybko, ale dostałam mocne ostrzeżenie od kręgola...mnie się te liście już śnią po nocach... po obiedzie padłam jak nieżywa. Nawet mega ciekawy kryminał Mary Higgins Clark "Morderstwo Kopciuszka" nie postawił mnie na nogi Teraz słucham muzyki Kamy, bo już wiem, kto zabił Miłego wieczoru
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
|
||||
Cytat:
Miejmy nadzieję, że do jutra nam przejdzie, ma być cieplutko, żal siedzieć w domu. Chyba, że nasze członki się zbuntują i zastrajkują. A ja oglądam "Zagadki kryminalne Nowego Jorku". |
|
||||
Cytat:
Ostatnio oglądałam bardzo ciekawy film na cda. premium "Brudna gra" z Keirą Knightley. Bardzo emocjonujący film, demaskujący fałszywe działania polityków dla ukrycia swoich brudnych interesów. Każdy powinien obejrzeć, historia oparta na faktach i do tego wydarzyła się nie tak dawno. Trzyma w napięciu od początku do końca.
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
|
||||
Cytat:
Powinnam się wybrać na odległy cmentarz do rodziców, czasu do świąt niewiele, rano pomyślę. Lulka, dzięki za polecenie filmu, muszę poszukać. Lubię takie filmy. |
|
||||
O matko !!! U mnie jak nie sr...to przemarsz wojsk a teraz córcia wpadła na genialny pomysł zmianę dachu a potem ocieplanie chałupki wraz z wymianą pieca fotowoltaiką i inszemi atrakcjami.A ponieważ na to wszystko trza kasy to po pierwsze primo albo napad na bank albo zagraniczny sponsor ..a w ostateczności pozostaje kto?? no kto da i nie mamra ,nie wypomina ,nie zasypuje tysiącem porad..wiadomo mamusia!!! Bo ma zasadę ten dwa razy daje kto szybko daje .Ok ponegocjowałam z młodzieńcami od dachu ,uświadomiłam że ceny netto to dla nich płacących vat a dla klienta to raczej brutto.Wiadomo bez vat wygląda lepiej ..ale nierealnie.Ufff... chyba się zdecydujemy jako że z robotą mogą wejść już 11 marca a kilka firm które obdzwoniłyśmy mogą nas zapisać na październik jak dobrze pójdzie
Pograbiłam sobie dziś ,przysięgę składając nad grabiami że nigdy ,przenigdy nie zostawię jesienią niezagrabionych liści licząc na litościwy wiatr co to je w pole szerokie wywieje..nie wywiał Zośce zupkę pieczarkową z krokietem zawiozłam ,ponarzekała że ją nogi bolą ( a kogo na taką wilgoć i zmiany nie bolą?) .Rozwiesiłam przywiezione pranie ,zamówiłam księdza w odwiedziny do chorych oraz mszę dla Zośki .Ksiądz powiedział że spowiadać będzie po Wielkanocy a termin mszy ma na 13 a nie 11 maja. Zosi nie całkiem o to szło i pewnikiem będzie zawiedziona. Bogda ja chodzę codziennie ,ostatnio też na cmentarz bo chciałam przemyć nagrobek ale...wodę mi ukradli Miałam 2 butle 5 litrowe za nagrobkiem postawione a tu zong ..zajumali. Lulka taki wynik zasługuje na wielkie uznanie.. i tu przypomina mi się moja koleżanka z roku co to pracę u prof ledwo na 3 zaliczyła i obroniła a mnie powiedziała ..no i co, że masz piątkę ja taki sam magister jak i Ty. A że powiedziała to przy moim obecnym ślubnym do dziś się śmieje z tego.. Jak dobrze się zastanowić to w sumie miała rację Kama ja też nie oglądam wiadomości ,faktów itp itd ..czytam tylko różne wieści z netu..no cóż nie myślałam że takiego ogromu nienawiści człowieka do człowieka dożyję .Trwa to i spadamy po równi pochyłej. Iza wreszcie ma na chwilę spokój od fartuchów .Tarninko fajny ten zielony żywopłocik u mnie też trochę tego tarnowskiego ciepełka spływa. Gratko podziwiam każdy obraz Twój. Dobrej nocy. |
|
||||
Hej Kobro.
No to córka dała Ci zagwozdkę, ale Ty migiem wszystko ogarniesz. Cytat:
Poza tym jesienią coś mi jeszcze przeszkodziło, może pogoda, może choroba, już nie pamiętam. Liści teraz nawet dużo nie było, ale uschnięte badyle różnych kwiatków, bylin, piwonii, to jest dopiero robota. Jeszcze trawy ozdobne mamy do przycięcia...powoli się z tym uwiniemy, bo nie mamy innego wyjścia. Dobrej nocki Wam życzę i miłych snów. |
|
||||
Czekam na przyjazd Izuni. Nie widziałyśmy się będzie ze dwa albo i trzy lata.
Tarninka wtedy fotki robiła, to może będzie wiedzieć kiedy to było. Ja zawsze byłam na bakier z historią, nawet najnowszą, nawet rodzinną. Nie pamiętam w którym roku rodzili się wnuki, ale dnie i miesiące z trudem bym odtworzyła. Córki o tym wiedzą i czasem mi objaśniają zaawansowany wiek moich wnuków. Cytat:
Kardiologa mi wczoraj wyznaczyli na wrzesień. Serce poczeka? W międzyczasie robię pranie, niech przynajmniej pralka pracuje gdy gratka ma urlop. Cieplutkiego weekendu!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dzień dobry bladym świtaniem
Cytat:
Przyjemności Wam życzę Cytat:
Cytat:
Zainstalowałam sobie krokomierz, a co? Nie tak dawno chodziłam na kilometry, maszerowałam codziennie całą poprzednią zimę, ale ostatnio zrobiłam się tak leniwa, że postanowiłam wziąć się za siebie. Ciągle mam w głowie zalecenia kardiologa, żeby ograniczać węglowodany, dużo pić i chodzić, chodzić i jeszcze raz chodzić... Węgle ograniczam a z tym chodzeniem słabo. Zostawiam pastelowe piękności, dnia dobrego
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
|
||||
Dzień dobry.
Hej Gratko i Izo. Cytat:
Po kilku klatach jest o czym pogadać i powspominać. Życzę Wam przyjemności i radości na spotkaniu. Daty urodzin wnuków pamiętam, nawet swoich dzieci i przyległości też. Cytat:
Lulka, też mi syn zainstalował krokomierz w telefonie i codziennie widzę ile nadreptałam. Ale żeby tak codziennie dreptać dla zdrowia, jakoś mi się nie chce. A spacerowe dreptanie jest zdrowsze i przyjemniejsze od miastowego. Dzięki za pastelowe piękności, śliczne takie delikatne kolory. U mnie już +10, ale mokro, w nocy padało. Sama nie wiem za co dziś się zabrać, wypiję kawę, to może coś wymyślę, bo siedzenie męczy mnie bardziej od łażenia. Miłego dnia Wam życzę. |
|
||||
Cytat:
Wyznaczam sobie cele i idę...dzisiaj na trasie musi być apteka, w moim otoczeniu multum infekcji, wnuk dopiero co się wykaraskał z choróbska, inni już złapali bakcyla Trzeba lawirować pomiędzy... U mnie taka sama pogoda jak u ciebie, ale nie pada.
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
|
||||
Hej Lulko.
Też muszę tak robić, wyznaczyć cel i hajda. Tylko ja mam prawie wszędzie pod górkę, jedynie do pobliskiego parku prawie po równym, a pod górkę trochę mi ciężko. Na razie siedzę i dalej myślę, ale to jest trudne zajęcie, jak u Puchatka. Chyba pójdę na trochę w ogród, kolano jakby odpuściło. A wirusy wszędzie latają, ja jeszcze całkiem nie wydobrzałam. Tak na wszelki wypadek zapas medykamentów mam. |
|
||||
No proszę chodzą panie ..mój krokomierz liczy kroki ,przypomina o piciu wody ,odnotowuje osiągnięcia ,sumuje kroki .ogłasza sukces za pomocą kolorowych latających konfetti ba nawet o rocznicach "bycia razem" pamięta W przeciwieństwie do większości chłopów
A chodzić zaczęłam odkąd odnotowałam szybkie męczenie się i brak oddechu przy chodzeniu .Wku..znaczy zdenerwowałam się i powiedziałam sobie..tak dalej być nie może I po 3 miesiącach widzę ogromną różnicę ,jeszcze nie mogę narzucić szybkiego tempa marszu ale już znikło męczenie się ,poprawiła wytrzymałość i bez wysiłku robię ok 6 km. Kto wie może nawet po roku biegać będę??? Czego sobie i Wam życzę i zazdroszczę Izie i Gratce ..fajne spotkanie.. Pozdrawiam |