Problemy mieszkaniowe seniorów - komentarze

[Mar-Basia]

Napisał Malgorzata 50

Chciałabym,żeby tak wyglądał -nawet w połowie dom cioci Helenki .I tak na prawdę za cenę ,którą się płaci jest to przeprowadzenia -ale jest bariera psychologiczna - mieszkający tam ludzie niczego nie chcą się domagać -bo personel obraża się natychmiast i kiedyś gdy rzuciłam jakaś myśl ,skądinąd dość mila pielęgniarka, powiedziała oburzona "bo każdy chciałby być traktowany indywidualnie" -no właśnie ,o to chodzi.

Wlasnie, indywidualnie. I tu lezy pies pogrzebany - nienawidze "grupowych zajec", nawet na wycieczki zawsze jezdzilismy z mezem indywidualnie - poprostu tak jestesmy zaprogramowani. Kwota, ktora placisz za ciocie jest wysoka - i wydaje mi sie, ze personel nie zostal zawodowo przygotowany - stad takie idiotyczne odpowiedzi. Poza tym, moze dom jest za duzy. U nas jest tylko 16 osob - moze wlasnie mniejsze jednostki bylyby lepszym rozwiazaniem w Polsce?

Popatrz, mamy teraz wizyte wnukow, syna i synowej. Czesc naszych "gosci" jest w naszym penhousie a reszta w goscinnym apartamencie (bo taki tez przewidziano dla ew. gosci). Nie czuje roznicy, przyjmowalam ich identycznie w duzym domu. Znaczy, ze mozna - poprostu nalezy wszystko starannie przemyslec i zrealizowac.

Hihihi, nawet danka "srodziemnomorskie" sa - cos dla ciebie!

[SKrystyna]

Dobrze, że poruszasz ten temat. Nie wiem tylko czy to jest Dom dla ludzi sprawnych, czy też niesprawnych. Traktowanie pensjonariuszy w tym Domu Opieki Społecznej oburza i wzrusza! Myślę, że traktowanie ludzi starszych w tej placówce nie zmieni się tylko w zależności od tego jak w publicystyce będziemy nazywać pensjonariuszy (seniorzy, jubilaci, staruszkowie, ludzie starsi, itp.) Widocznie organizatorzy tego DOS uważają, że człowiek starszy potrzebuje mieć dach nad głową, łóżko, jedzenie i podstawową obsługę związaną z umyciem, ubraniem, podaniem jedzenia, leków, ułożeniem do snu i zadbaniem o czystość. Organizatorzy zarówno z powodów etycznych jak i moralnych powinni zadbać zarówno o kontakty pensjonariuszy z otoczeniem zewnetrznym jak i o program pozwalający przebywającym tam osobom zrelaksować się psychicznie i fizycznie, tymbardziej że opłata 2400 za miesiąc od osoby to bardzo dużo! Pomysł wolontariatu młodzieżowego jest według mnie bardzo dobry, ale czy organizatorzy przyjmą taką pomoc? Można właśnie od tego próbować "rozruszać" ten Dom. Może należałoby zwrócić się do miejscowych szkłół o taką współpracę i przygotowanie odpowiednio młodzieży do udzielania takiej pomocy? Myślę Małgorzatko, że bardzo kochasz swoją Ciocię i tymi inicjatywami pomożesz Jej i innym pensjonariuszom. Deklaruję swoją pomoc jeżeli uznasz, że jest ona potrzebna.
Serdecznie Cie pozdrawiam.

[SKrystyna]

PS SKrysiu, znasz ISS? Sprawdź tę stronę
http://iss.tnb.pl/news.php
Teraz okres wakacji, ale warto byłoby pogadać z Barhanką (Hanną Barbarą) na ten temat.[/quote]

Coś mi sie wydaje miłe Panie, że jesteśmy w stanie ruszyć sprawy opieki nad ludźmi starszymi. Dużą dla nas szansą jest Biuro Kongresu Kobiet Polskich, które działa nieustająco i wspierać będzie wszystkie pożyteczne inicjatywy w tym zakresie. Tam wskażą nam wspaniałych ludzi, którzy mają wielkie doświadczenie, chęć działania, możliwości dotarcia do ustawodawców i realizatorów takich programów.

Serdecznie pozdrawiam

[BarbaraK]

Napisał SKrystyna

Może należałoby zwrócić się do miejscowych szkłół o taką współpracę i przygotowanie odpowiednio młodzieży do udzielania takiej pomocy? .

Może jestem malkontentką,ale myślę że nie leży w interesie "opiekunów"-personelu, zwracanie się z prośbą o wolontariat.Im mniej osób widzi jak wykonujemy swoją pracę tym lepiej.Moja ciocia również była b.krótko w ZOD i odwiedzając ją ,widzialam zachowania personelu.Leżący obsługiwani byli w porze posiłkow,a chodzącymi nikt się nie zajmował.Pomimo opieki całodobowej wynajmowaliśmy panią,ktora przychodziła 3 razy w tygodniu,aby ją odpowiednio umyć i zapobiec odleżynom.Tak już w/g mnie nie powinno być.Dopóki nie zmienimy mentalności i my ,póki co odwiedzający nie będziemy wymagać,aby każdy odpowiednio wykonywal swoje obowiązki,to nie wiele się zmieni.

[Basia.]

nie jesteś malkontentką, jesteś realistką masz rację, musi się zmienić mentalność bo w przeciwnym wypadku na żadne zmiany liczyć nie można.

[SKrystyna]

Zastanowię się nad tym. Poradzę się specjalistów, którzy mają doświadczenie i profesionalną wiedzę na ten temat. Chyba trzeba będzie centralnie zainicjować szerszą dyskusję w mediach po to, aby zmienić tę mentalność. Może trzeba będzie zainicjować pracę z tymi, którzy prowadzą takie domy. Zobaczymy! Podzielę się uwagami.
Pozdrawiam

[Mar-Basia]

Napisał SKrystyna

Zastanowię się nad tym. Poradzę się specjalistów, którzy mają doświadczenie i profesionalną wiedzę na ten temat. Chyba trzeba będzie centralnie zainicjować szerszą dyskusję w mediach po to, aby zmienić tę mentalność. Może trzeba będzie zainicjować pracę z tymi, którzy prowadzą takie domy. Zobaczymy! Podzielę się uwagami.
Pozdrawiam

Krystyno, wierze, ze cos zrobisz pozytywnego, w koncyu ludziom nalezy sie godnos na "posuniete" lata. Kurcze, cale zycie pracuja i co.....wlasnie tu diabli mnie biora, dlatego mowilam, ze nalezy planowac jak sie jest mlodym, bo potem jest za pozno i wszystko nam leci na glowe - nawet jak sie placi duza sume zl.2400.

Basia (Bachakuj), nie jestes malkontentka - poprostu instytucja jest nieuczciwa i nieprzygotowana zawodowo do pracy za ktora bierze pieniadze!!!! trzymam kciuki za udane akcje - musicie poprostu o to walczyc.

[Scarlett]

Może napiszmy petycję do rządu, że dopominamy się zwrócenia uwagi na tych, co pomogli dżwignąc ten kraj z gruzów. Właśnie to pokolenie, a nie inne. To 60 latkowie i wyżej byli świadkami narodzenia się nowego państwa.Trzeba coś robić, co Wy na to?

[Malgorzata 50]

SKrystyno to nie jest moja ciocia -bo gdyby była moja dawno bym ją stamtąd zabrała-ale to nieistotne.B.chętnie włączę się w działania związane z poprawą jakości .Na razie są wakacje ,ale jeśli masz pomysl gdzie możnaby zewrzeć szeregi to ja b. chętnie.Dom o ktorym pisze jest w Wesolej -pod patronatem RM i zarządza nim dobrotliwy księżulo-też zresztą senior -główna troska to ,żeby wszyscy się należycie pomodlili.Jak pisze nie można zarzucić braku opieki -ale wszystko inne tak.Poniewarz ciocia nie jest moja więc proba mojej interwencji skonczyla się gremialną obrazą na...ciocię .Tam są ludzie rózni i lezacy i chodzący i słabo chodzący w rożnym stopniu demencji lub bez niej i to w rożnych kombinacjach .Ale problem podstawowy to właśnie brak indywidualnego podejścia.

[Malgorzata 50]

Napisał sagula

Może napiszmy petycję do rządu, że dopominamy się zwrócenia uwagi na tych, co pomogli dżwignąc ten kraj z gruzów. Właśnie to pokolenie, a nie inne. To 60 latkowie i wyżej byli świadkami narodzenia się nowego państwa.Trzeba coś robić, co Wy na to?

Ale to nie jest sprawa rządu .To jest typowa sprawa tzw inicjatywy obywatelskiej i działań oddolnych. To mo.że być sprawa równiez dla mediow ,ale nie na zasadzie sensacji tylko cyklu artykułów mających na celu powolną zmianę podejścia. Akcje GW takie jak: "Rodzić po ludzku" ,"Szkola zklasą i inne spoleczne przyniosly pewne rezultaty więc może cos w tym rodzaju.

[Scarlett]

Tu są poruszane problemy seniora.
http://www.forum.senior.info.pl/a/aktualnosci/0

[BarbaraK]

Napisał Malgorzata 50

.Ale problem podstawowy to właśnie brak indywidualnego podejścia.

Małgosiu niechby to nnie było indywidualne podejście,ale chociażby w jakiś grupach w/g stanu zdrowia,ale masz rację że nie robi się nic.Ci powiedzy,chodzący i zdrowsi mają się zajmować sami sobą.Rezultat ,większe otępienie z braku jakiegokolwiek zajęcia.A poza tym jak zwrocisz uwagę,to jesteś pelna obaw,czy nie będą pensjonariuszki gorzej traktować.

[Scarlett]

Czy tak wyglądają wszystkie nasze Domy Spokojnej Starości?
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/d...cja_36935.html

[gratka]

Moja nauczycielka, osoba sprawna umyslowo, lecz z niewielka niesprawnoscia fizyczna, pensjonariuszka DOS, narzekala na brak jakiegokolwiek zajecia. Chetnie popracowalaby ze dwie, trzy godzinki dziennie, ale nie bylo takiej mozliwosci. Jedyne, co sobie wywalczyla, to bylo pozwolenie na dokarmianie kotow i opieke nad nimi.

[Basia.]

Powinniśmy się jeszcze jednego nauczyć, wymagać, a z tym bywa różnie. Musimy wiedzieć, że personel w takim domu jest dla nas bo to my płacimy im a nie odwrotnie. PŁACIMY I WYMAGAMY, gdyby więcej osób z tego domu gdzie przebywa znajoma Małgosi zaczęło wymagać od personelu /zamiast szeptać po kątach/ podejścia indywidualnego do potrzeb mieszkańców sytuacja z pewnością by się zmieniła na korzyść dla zainteresowanych. W wielu domach rodzice uważają, że jak dziecko jest nakarmione, ubrane w modne ciuchy i ma przeróżne gadżety to ma raj na ziemi. Później kiedy zaczynają się kłopoty z niedopilnowanym i dzieckiem wyrywają sobie włosy z głowy i rozpaczają, że dziecko jest takie niewdzięczne a przecież ma wszystko. Wszystko to nie tylko wikt i opierunek, dopóki ludzie tego nie zrozumieją to będzie tak jak jest.

[SKrystyna]

Napisał sagula

Czy tak wyglądają wszystkie nasze Domy Spokojnej Starości?
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/d...cja_36935.html

Wstrząsające!!! Brak słów. Potrzebny jest chyba generalny przegląd wszystkich Domów Opieki Społecznej. To co przeczytałam urąga ludzkiej godności! Bez wątpienia, aby poprawić sytuację, potrzebne są decyzje na poziomie rządu, a może nawet ustawodawcze.

[Mar-Basia]

Placimy i wymagamy! No wlasnie, ale to wszystko jest dobre na papierze. Moze zlozyc oficjalna skarge do EU - Trybunalu Praw Czlowieka....moze mimo, ze Polska nie podpisuje traktatu - zrobia cos dla was? Nie wiem...poprostu powinniscie powolac specjalny Komitet i dzialac wspolnie....atakowac, podgzyzac kostki az do skutku. Na forum jest przeciez pare "silnych" gardel.....dlaczego nie uzyc talentu w powaznej i istotnej sprawie?

Co do dzieci...byl tu taki watek o "wyrodnych corka", czy odwrotnie - skutki zostaly opisane.....wlanie tak sie zaczelo.

[SKrystyna]

Napisał Malgorzata 50

SKrystyno to nie jest moja ciocia -bo gdyby była moja dawno bym ją stamtąd zabrała-ale to nieistotne.B.chętnie włączę się w działania związane z poprawą jakości .Na razie są wakacje ,ale jeśli masz pomysl gdzie możnaby zewrzeć szeregi to ja b. chętnie.

Małgosiu potrzebuję trochę czasu na rozeznanie sprawy. Dam znać na forum. Słusznie zauważyłaś, że wakacje nie sprzyjają przyspieszeniu sprawy. Dyskutujące Panie wskazały różne fora dyskusyjne poruszające te tematy. Wskazano na przejawy zła i nieprawidłowości. To jest konkretny materiał do wniesienia sprawy tam gdzie podejmuje się decyzje!

Jestem Małgosiu pełna podziwu dla Ciebie, że z takim zaangażowaniem walczysz o poprawę warunków Twojej znajomej.

Odezwę się w sprawie "zorganizowania się"! Pozostawmy sobie odrobinę czasu na pomysły i przygotowanie propozycji!
Serdecznie pozdrawiam

[BarbaraK]

Napisał SKrystyna

Wstrząsające!!! Brak słów. Potrzebny jest chyba generalny przegląd wszystkich Domów Opieki Społecznej. To co przeczytałam urąga ludzkiej godności! Bez wątpienia, aby poprawić sytuację, potrzebne są decyzje na poziomie rządu, a może nawet ustawodawcze.

SKrystyno,tu masz rację,nie chcę być prorokiem ,ale tak jest w większości tak ZOD,DOS,czy wreszcie domów"spokojnej starości".Te domy urągają człowieczeństwu.Z nazwy "spokojne"dla rodziny,która nie musi opiekować się Starszym,czy niepełnosprawnym już człowiekiem.

[Jadzia_G]

Napisał Basia

Powinniśmy się jeszcze jednego nauczyć, wymagać, a z tym bywa różnie. Musimy wiedzieć, że personel w takim domu jest dla nas bo to my płacimy im a nie odwrotnie. PŁACIMY I WYMAGAMY, gdyby więcej osób z tego domu gdzie przebywa znajoma Małgosi zaczęło wymagać od personelu /zamiast szeptać po kątach/ podejścia indywidualnego do potrzeb mieszkańców sytuacja z pewnością by się zmieniła na korzyść dla zainteresowanych. W wielu domach rodzice uważają, że jak dziecko jest nakarmione, ubrane w modne ciuchy i ma przeróżne gadżety to ma raj na ziemi. Później kiedy zaczynają się kłopoty z niedopilnowanym i dzieckiem wyrywają sobie włosy z głowy i rozpaczają, że dziecko jest takie niewdzięczne a przecież ma wszystko. Wszystko to nie tylko wikt i opierunek, dopóki ludzie tego nie zrozumieją to będzie tak jak jest.

Basiu - spróbowała byś -wymagać !! Oglądałam w TV - jakie okrutne potrafią być opiekunki w tych Domach. Jeśli ktoś z rodziny odwiedza tych ludzi to jeszcze się jakoś liczą z nimi, ale jak nie ma komu doglądnąć - to nie daj Boże nadepnąć takiej na odcisk!!!