Babskie pogaduchy cz.40

[Nika]

W nocy spadło troszkę śniegu,ale pewnie stopnieje,bo nie ma mrozu.Bylismy na placu.Teraz zabieram się za domowe obrządki.Wpadnę po południu.
Coś słodkiego zostawiam do kawy.


Uploaded with ImageShack.us

[maluna]

Wpadam ostatnio, tylko żeby się przywitać
Emerytka i ciągły brak czasu...
U na też zimno i śnieg prószy.
Ogrzewanie gazowe, codziennie zżera nasze oszczędności
Marbelko, podziwiam zimową scenerię, chociaż mam jej
już dość w tym sezonie.
Buziaczki dla wszystkich sobotnio-niedzielne

[Malwina]

Przed chwilą obejrzałam zupełnie nie wiedząc ,z ę bęzdie program w TVN Legenda Villas... z Raczkiem i Grucą plus migawka z jubileuszu....no spłakałm się, bo pokazano, powiedziano samo cholernie smutne sedno.....tak nie powinni kończyc ludzie wogóle a artyści takiej miary w szczególe....mozę ktoś oglądał....

[Jolcik]

Witam aktywny od rana Babiniec.Malwinko szkoda,że miałam wyłączony telewizor, z pewnością też uroniłabym niejedna łezkę.
U mnie również zima, ale niezbyt dokuczliwa, co nie oznacza,że mam jej dość.Ptaszki nadal stołują się na balkonie pozostawiając bałagan wokół.
Oto najnowsze zdjęcia sesji stołówkowej w okrojonym składzie,reszta uciekła.

[Arti]

cześć dziewczynki
jakie sedno? ciekawam.

[snikersik]

Napisał mimoza

Gdzie żeś bywała moja miła? Już myślałam, że porwał Ciebie inny
wirtualny świat. - Cz

Spokojnie . W wirtualny świat mi nie grozi. Zajmowałam się swoim kochanym domkiem. Nawet nie spostrzegałam ,ze to aż tyle czasu minęło. Już jestem i pozdrawiam Wszystkich.

[mimoza]

Napisał Malwina

Przed chwilą obejrzałam zupełnie nie wiedząc ,z ę bęzdie program w TVN Legenda Villas... z Raczkiem i Grucą plus migawka z jubileuszu....no spłakałm się, bo pokazano, powiedziano samo cholernie smutne sedno.....tak nie powinni kończyc ludzie wogóle a artyści takiej miary w szczególe....mozę ktoś oglądał....

Buuuu - nie oglądałam, od wczoraj mam awarię kablówki. - Cz

[enia60]

po porannej bieganinie /zakupy,porządki/ witamwszystkie pogaduszki bardzo serdecznie
włączyłam relację z pogrzebu arcybiskupa Józefa z Lublina -kiedyś przed laty do tej arcykatedry biegałam na lekcje religii- ot takie sobie wspmnienia z młodości

[enia60]

Lublin (łac. Lublinum, jid. לובלין, ukr. Люблін, lit. Liublinas, ros. Люблин) – największe polskie miasto po wschodniej stronie Wisły, stolica województwa lubelskiego (nieprzerwanie od 1474 roku) oraz Lubelszczyzny. Jest jednym z największych polskich miast, 2. w Małopolsce, a 9. miastem w kraju pod względem liczby ludności (348 961 mieszkańców) oraz 15. pod względem powierzchni (147 km²[2]).

Historycznie położony jest w Małopolsce, początkowo w ziemi sandomierskiej, a następnie w ziemi lubelskiej, której stanowi centrum. Miasto leży na Wyżynie Lubelskiej (na granicy Płaskowyżu Nałęczowskiego, Płaskowyżu Świdnickiego i Wyniosłości Giełczewskiej), nad rzeką Bystrzycą – lewobrzeżnym dopływem Wieprza. Na terenie miasta do Bystrzycy wpadają dwie strugi: Czerniejówka i Czechówka. Prócz tego przepływa przez miasto czwarta rzeka – Nędznica zwana również Krężniczanką.

Lublin jest członkiem Unii Metropolii Polskich oraz kandydatem do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku. W październiku 2010r przeszedł do kolejnego etapu starań o ten tytuł, będąc umieszczonym na tzw. "krótkiej liście" miast-kandydatów (obok Warszawy, Gdańska, Wrocławia i Katowic). Miasto będzie również gospodarzem Europejskiej Konwencji Żonglerskiej w 2012 roku.

[enia60]

Stare Miasto żyje nie tylko dzięki kawiarniom, ale również, a może przede wszystkim dzięki ludziom, którzy tu mieszkają. Tak na prawdę to oni nadają mu rytm. Pracują, uczą się. Z torbami pełnymi zakupów przemykają pomiędzy szkolnymi wycieczkami. Zapach obiadu, rozwieszone pranie na dziedzińcu, dzieci grające w piłkę na ulicy, to wcale nierzadkie widoki. Zabytkowe kamienice są ich domem. Wśród leniwie wylegujących się, opasłych kotów toczy się ich życie. Niektórzy są tu z wyboru, bo zawsze chcieli, bo im się podoba atmosfera.........


..

[enia60]

Magiczny Lublin – moja inspiracja” wystawa zjdęć z Lublinem w roli głównej

Lublin zachwyca, Lublin oczarowuje. Za każdym razem chodząc jego uliczkami można go widzieć innym. Czasem jest spowity mgłą, czasem rozlewają się po nim promienie wschodzącego słońca, czasem Rynek pokryje się kwiatami, a czasem w szybie kamienicy odbije sie jakiś zabytek. Trzeba tylko chcieć zobaczyć niezwykłość momentów

[Malwina]

Piszesz Eniu tak pięknie o swoim mieście ...jak ja często myślę o swoim Radomiu.....młodzi mam wrazenie nie mają takiej funkcji "niezwykłosc momentów"....

[enia60]

HISTORIA /tu mieszkałam w czasie mojej edukacji po podstawówce do matury ,potem był Kraków i ..........



Budynek bursy ufundowany został przez rolników powiatu lubelskiego z udziałem rolników całego województwa z dobrowolnych składek pod hasłem: „Budujemy bursę dla dzieci chłopskich”.

W roku 1950 do placówki wprowadzają się pierwsi mieszkańcy. Dwa lata później przyjmuje ona nazwę Bursa Szkolnictwa Zawodowego Nr 1 przy ulicy Róży Luksemburg w Lublinie.

W latach 1965 – 1971 w bursie działa Ośrodek Szkolenia Młodzieży Zagranicznej, głównie dla uczniów z Korei, Tunezji i Iraku, którzy pobierają naukę w lubelskich szkołach pondgimnazjanych.
pamiętam do dziś kogoś z Tunezji

[enia60]

"Człowiek ogromnej pracy"

Hierarcha miał 62 lata. Był filozofem, teologiem, publicystą, znanym z otwartego umysłu i krytycznego spojrzenia - także na sprawy Kościoła. Arcybiskup Życiński od 1997 był metropolitą lubelskim. Wcześniej, w latach 1990-1997 pełnił funkcję biskupa diecejzalnego tarnowskiego. Święcenia kapłańskie przyjął w 1972 roku, nominację biskupią otrzymał w 1990 roku. Był też wielkim kanclerzem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Przewodniczył Radzie Episkopatu do spraw Świeckich i Radzie Programowej Katolickiej Agencji Informacyjnej.

wróciłam do swoich korzeni
dziekuję za spacer po Lublinie -mieście mojej młodości

[Malwina]

Pogoda u mnie niespotykana....ostre, przepiękne słońce i...
minus 12 stopni...to ile będzie w nocy?

[kawusia]

Witam miłe pogaduszki w sobotnie popołudnie.
Zima jeszcze u nas gości,ale ma do tego prawo,bo to luty.Eniu jak zwykle świetnie nam przybliżyłaś historię Lublina miasta swojej młodości.
Arcybiskup Życiński wielka postać szkoda,że taki mądry człowiek,tak szybko odszedł.Pozostały jego prace w postaci wydanych książek,homilii i innych dzieł.Często docenia się znanych ludzi,dopiero po śmierci.
Malwinko cały czas myśli moje przy Willas i smutno,że gwiazda gaśnie w samotności i zapomnieniu.
Wszystkim pogaduszkom życzę miłego popołudnia.

[Nika]

znów wpadłam tylko na chwilkę,bo zadzwonił kuzyn z Niemiec,który gości przejazdem w Krakowie.Zapowiedział na 18.00 wizytę.Musiałam szybko coś przygotować.Córcia z wizytą u koleżanki.Za oknem odwilż.Okrutnie zakręcony dzień mam dzisiaj.

[Jadzia P.]

Eniu pieknie opisałaś i pokazałaś swój Lublin....przyznam Ci się , że nigdy nie byłam w tym mieście i nawet nie przypuszczałam, ze jest takie ładne...
Eniu, Malwinko Wy macie sentyment do miast swojej młodości, bo poszłyście z nich w " świat"...., dlatego ten sentyment i tęsknota....za młodością i wszystkim co się z nią wiąże....
Ja całe swoje życie ....od urodzenia do dziś.....mieszkam w moich, "zapyziałych" Pab. ....stąd obce mi jest takie uczucie.....

[enia60]

a ponieważ czas głównie leczy ,powroty to sentymantalne chwile, pełne ciepła ale też ogromnej tęsknoty zwłaszcza gdy już nie ma do kogo wracać .........a wspomnienia wciąż wracają .Myślę że dobrze je mieć w sercach,myślach często z nich czerpiemy siłę na dalsze drogi tak to czuję






"Radość też boli. Ale to nic. Ból urzeczywistnia. Tylko on jest prawdziwy. Wszystko z niego: strach, rozpacz, tęsknota, której zabić nie można, bo przemyca się w kolorze oczu i zapachu. I dlatego jest wieczna, jak trawa. "

— Marta Fox

[jakempa]

Z zainteresowaniem pooglądałam Eni zdjęcia , ja tez nie byłam w Lublinie,ale może warto kiedyś zobaczyć to miasto, bo nawet nie wiedziałam,że jest takie ładne.

Eniu, masz rację- sentyment do miejsc dzieciństwa i młodosci powraca,- ja spędziłam,
dzieciństwo w Zielonej Górze i wciąż, myślami wracam do tych miejsc, których już dzisiaj nie ma, w ub. roku byłam tam po latach,. w sercu, głęboko czuje się taki ból, za tym wszystkim, co już nie wróci,.... ale nie lubię tych uczuć,,, za duży żal,.

Wolę nie oglądać się do tyłu, tamto już było,- ważne dzisiaj i jutro,