|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Witaj Mirellko.
Rozwody , to dzisiaj już chleb powszedni. Nie ma chyba rodziny , gdzie coś takiego nie zaistniało. Najgorzej się dzieje gdy dzieci małe, ale nawet tym się teraz nikt nie przejmuje. Wiele par nie finalizuje związków, łatwiej się rozstać, jakby co! Samo życie!
__________________
|
|
||||
Witajcie dziewczyny.
Cały dzień nic nie robie tylko leżę na tapczanie. Mam straszliwa biegunkę i brak ochoty do jedzenia. U mnie jak nie urok to s...ka. Wczoraj wieczorem było mi straszliwie zimno, cała sie trzęsłam i o 21.0 już byłam pod kołderką i kocem. Pogoda u mnie też okropna raz pada śnieg raz deszcz a wieczorem straszliwie wiało. Też sobie chcę kupic takie klepeczki bo bardzo mi sie podobają.Miłego wieczorka. |
|
||||
Dobry wieczór.
Witam całe gadułkowo. Witam i pozdrawiam. Nareszcie chyba wracam do życia bo nawet jeść mi się chciało i zjadłam obiad i kolację. Będzie dobrze. Wczoraj i dziś przez pół dnia byłam do niczego, to chyba wina pogody, wiatr, deszcz, śnieg a moje ręce odmówiły posłuszeństwa, nawet umyć się nie mogłam ani herbaty napić. Och te stare kości. Dosyć narzekania, ważne że jest lepiej. Nareszcie pralkę włączyłam...... Małgosiu, Twój zięć to artysta. Chyba nie pomyliłam, to fotka zięcia, tak? Pozdrawiam i spokojnego wieczoru życzę.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Dobry wieczór.
Witam wszystkich, nie będę wymieniać bo jeszcze kogoś pominę. Jak czytam tutaj to jest nas więcej narzekających na zdrowie. Ja też cały czas mam albo dreszcze albo kości bolą. Jeszcze dochodzą wnuki do opieki, dobrze że małżonek chętny do pomocy. Jak zawita wiosna zaraz będziemy zdrowe. Spokojnego wieczoru dla wszystkich.
__________________
Lonia |
|
||||
Aniu, masz rację to fotka zięcia Grzesia.
Nie podpisałam jej, bo zapomniałam. On, na takie zdjęcia, wychodzi wczesnym rankiem, jak motyle i inne owady są jeszcze ospałe i zziębnięte po nocy i dają się upolować aparatem. Mają taki teren za miastem, trochę dzikie łąki i tam jeździ "na robaki", tak to określa. Teraz ma więcej pracy, do tego jest zima, więc nie robi zdjęć. Jego siostra, Magda w Bieszczadach, też jest artystką, ładnie maluje na drewnianych deskach. Na fejsie, strona nazywa się "Rękodzieło Ruczaj". ..... |
|
||||
Cześć kochani!
Rano było trochę śniegu, ale słońce już stopiło, więc nie musze sprzatać Cytat:
W mojej rodzinie, chorują wszyscy zaszczepieni, reszta jest zdrowa. Wczoraj rozmawiałam ze starszym bratem, też bardzo źle się czuje, a zawsze bardzo dbał o siebie, szczupły, wysportowany, ale bardzo wierzący propagandzie w TV. Ala kuruj się, bo jesteś jeszcze młoda i życie przed Tobą Dzisiaj nic nie planuje, nic nie robię, tylko ziemniaczki na obiad ugotuję i zetrę buraczki Śniadanie zjedzone, teraz będzie kawa z czymś słodkim Loniu.. Miłej niedzieli... ................................ |
|
||||
Dzień dobry.
No to się porobiło!! Nasza najmłodsza koleżanka, globtroterka z umiłowania - zachorowała! Alu, trzymaj się dzielnie , bierz leki i wyzdrowiej szybko, góry czekają a wiosna już blisko. Małgosiu, Loniu , dzięki za kawę i ciacho! U mnie za oknem słonecznie , ciepła niewiele. Życzę wszystkim pogodnej niedzieli!
__________________
|
|
||||
Witajcie.
Alu kuruj się bo jak Krysia napisała góry czekaja na Ciebie. Dzis czuje sie dobrze, ciśnienie w normie i zaraz zrobie sobie kawę bo bardzo ostatnio za nia tęsknię. 0statnio nie piłam bo ciśnienie było zbyt wysokie. U mnie pogoda z kuchni patrząc świeci słoneczko a od salu chmury i prószy śnieg. Małgosiu mimo, że nie podpisałaś zdjęcia domyśliłam sie że to zdjęcie Twojego zięcia Grzegorza. Ja też na dzisiaj nic specjalnego nie planuję dostałam wczoraj od Magdy miskę pysznego żuru ale nie mogłam si,e zmusić aby coś zjeść. Dzisiaj już mam apetyt wiec będę miała na obiadek. Miłego dnia życzę. |
|
||||
Witam nasze fajne gadułkowo.
To się nasza Ala rozchorowała. Faktycznie jest to okres różnych grypopodobnych infekcji.A jak czytam w tym roku szczególnie panuje paskudna odmiana grypy. W okół mnie też sporo chorujących osób. Odpukać mnie na razie omija. Na początku roku jakieś małe przeziębienie było,ale szybko minęło. Na grypę się nie szczepiłam,ale na covid 4 dawki wzięłam. Dziś na 17 jedziemy na kawę do córki,bo już miesiąc się nie widzieliśmy. Ala - wracaj szybko do zdrowia. Pozdrawiam Małgosię,Krysię,Grażynkę I wszystkich co do gadułkowa zajrzą. Za oknem czarne chmurÿ i 0 st. Życzę,więc wszystkim słoneczka na duszy.⁶ |
|
||||
Dzień dobry.
Słoneczka za oknem jest sporo, gorzej z tym na duszy... Dzień zimny, rano dachy były białe, najchętniej zakopałabym się w pościeli i przespała aż do wiosny. Chyba zacznę brać jakieś prochy bo to przygnębienie za długo mnie dręczy. Ala, wracaj do zdrowia, zrobiłam Ci herbatkę z prądem. Wrrrr, chyba pójdę piętro wyżej uspokoić sąsiadów, nie da się tego znieść, biją się czy meble rozbijają???? Pozdrowienia zostawiam i pogody ducha życzę.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Grażynko, Mirellko, Aniu, chyba dopada nas przesilenie wiosenne!
Nie poprawia też samopoczucia to co dzieje się w kraju i na świecie. Wojna w Ukrainie, potężne zbrojenie się Polski, stwarza poczucie własnego zagrożenia. Oby to wszystko się uspokoiło, to i nam będzie łatwiej żyć. Na teraz uważam za świetny pomysł Ani, herbatka z prądem powinna dobrze zadziałać!
__________________
|
|
||||
Dzieńdoberek |
|
||||
Cześć Mirka!
Do mnie przychodzą tylko koty "przechodnie" do pełnej miski, którą zostawiam pod wiatą. Zawsze rano jest pusta, a czasem uda mi się zobaczyć ogon umykającego kota. Mam beznadziejny internet, ledwo się wlecze i nie mogę oglądać TVN24, bo mam tylko aplikację z netu. Już nie mogę się doczekać, na podłączenie światłowodu, chociaż ludzie też narzekają Staram się nie przeglądać netu na nowym laptopie, bo nie mam jeszcze antywirusa. Eset, mam na starym i dopiero jak zrezygnuję z niego, to przełączę go na nowego laptopa. Czekam, aż przyjedzie córka i rozwieje moje, różne wątpliwości, a specjalnie mi się nie śpieszy. Lubię obecnego laptopa i żal mi się rozstawać |
|
||||
dzień dobry. a u mnie śnieg...ni z tego ni z owego. Dalej nie czuję się dobrze ale ważne ze ta ogromna gorączka już mnie nie meczy. Zaatakowały mnie zatoki. Kto wie co to stan zapalny zatok to rozumie ile się trzeba nacierpieć. Z czwartku na piątek było najgorzej. Sąsiadka przyniosła mi jakieś apapy...poiła gorącą herbatą a ja jak nie z tego świata...nawet rano ok 5 powiedziałam do Zakopianki żeby sobie sama wzięła mięsko z lodówki Leżałam dwa dni plackiem...wzięłam antybiotyk ,wczoraj w nocy gorączka spadła i ustał ten piekielny ból..nawet zrobiłam rosół..tzn ugotowałam makaron bo zawsze mam zawekowany bulion domowy. Wcześniej tylko kisiel i kisiel...Teraz jest lepiej to muszę sobie jakiś ziemniaczek ugotować..Poza tym nic się ciekawego u mnie nie dzieje.. moze już jutro wyjdę z domu..na kawałek spaceru...
Sama sobie winna jestem bo umyłam głowę ..a po trzech godzinach zachciało mi posprzątać balkon...ot nadgorliwość wietrzyka...a tyle razy lekarka mi mówi..proszę myć włosy na wieczór jak już pani nie wychodzi..!!!!No ale ja przeważnie wychodzę na wieczór....Jednak wezmę do serca żeby nie wyłazić po umyciu włosków... Dziękuję za ciepłe słowa.... Ostatnio edytowane przez wietrzyk : 27-02-2023 o 07:09. |
|
||||
Dzień dobry, Alu.
No to jedno zmartwienie z głowy! Wracaj do całkowitej formy , Alu i stosuj się do dobrych rad ludzi mądrych! Mam nadzieję , że reszta towarzystwa też wyzdrowieje, sama o sobie też tak myślę! Znowu małe minusy na dworze, czekam na wiosnę z wielką niecierpliwością. Miłego dnia i tygodnia.
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Jestem chyba jeszcze lekko nieprzytomna, napisałam post i go nie zatwierdziłam, chyba za bardzo myślałam o tym że muszę zrobić dwa przelewy bo wyjątkowo w tym miesiącu zwlekałam z tym prawie do ostatniego dnia. Nic to, sprawa załatwiona a ja jeszcze raz postawię kawę, a co, stać mnie na to. Ala, dobrze że z najgorszego już się wygrzebałaś i pamiętaj, główka to wyjątkowo wrażliwy komputer i trzeba go chronić. No pewnie, mądrala jestem a sama czapki na głowę nie zakładam a co najwyżej mały, dzianinowy kapelusik. Brrr, nie cierpię czapek a przecież kiedyś, w młodości jeszcze, miałam zapalenie zatok i brałam antybiotyki. Czasem do tej pory odczuwam dyskomfort. Za oknem, co prawda, na plusie ale bardzo ponuro. Czekam na dostawę zakupionego fotela, w piątek dostałam sms że został przekazany przewoźnikowi. Mam nadzieję że w tym tygodniu dotrze. A teraz zapraszam na kawę....
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rozmowy... o religiach | ostatek | Społeczeństwo | 1896 | 02-07-2021 13:36 |
rodzina o dobrym sercu | rodzinka1980 | Różne | 3 | 01-06-2021 00:48 |
Grillowanie przyjazne sercu - komentarze | sabinkaa | Ogólny | 0 | 23-01-2012 10:54 |
Pomóż Sercu. | inka-ni | Ogólny | 1 | 16-02-2011 17:40 |
Czy w Polsce zyja jeszcze ludzie o sercu czlowieka ? | senior A.P. | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 70 | 03-05-2008 15:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|