|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Witam.
Rano byłam w Wesołej w poradni na badaniu krwi. Sprawnie poszło ale zmarzłam jak diabli.Wróciłam do domu zjadłam sniadanie , położyłam sie i oko mi uciekło hihihi. U mnie tez Seniorek ledwie przewraca kartki, pewnie to minie. Dzis jakos tak niezbyt sie czuje, cała dygoczę i bardzo mi drga powieka w lewym oku. Ciaglke cos sie dzieje, tęsknie za samopoczuciem sprzed roku. Miłego reszte dnia, |
|
||||
Grażynko, to borelioza tak się objawia, że coraz to coś
nowego dolega Współczuję... U mnie trwa naprawa dachu, ale dopiero jutro przyjedzie dźwig z koszem, żeby zabrać na dach ciężkie rolki papy. Z tego powodu nie mogłam się spoziomować i wzięłam się za smażenie skórek pomarańczowych do ciasta. Na szczęście pogoda dopisuje i mam nadzieję, że jutro też będzie ładnie. Miłego wieczoru.. |
|
||||
Cytat:
zapobiegł torturowaniu małego chłopca Uważam, że wszyscy z tego domu powinni być ukarani , ale to i tak biedactwu nie pomoże... |
|
||||
dzień dobry. Może dzisiaj też będzie pięknie...
Małgosiu nie tylko rodzina...wszystkie instytucje Sądy, MOPS i przede wszystkim szkoła... jak można nie widzieć że dziecko jest tak katowane..ma połamane ręce , nogi....To dziecko przegrało życie przez znieczulicę i obojętność dorosłych.. Cytat:
wczoraj byłam gościem w Brzeskim Klubie Seniora.Poznałam wielu wspaniałych ludzi...wysłuchałam pięknej poezji i wciąż wzruszających utworów muzycznych...To był cudowny klimat , az si e serce raduje jak wdac tyle osób w jesieni zycia, którzy maja tyle do przekazania... dobrego dnia kochani |
|
||||
Dzień dobry Alu.
Tragedia małego chłopca wzruszyła cały kraj. Gdy cierpiał w domu - nikt nie udzielił pomocy!! To nie pierwszy taki przypadek, reakcje po fakcie niewiele pomagają! Alu, ten klub bardzo ładnie a nawet bogato się prezentuje. Pewnie przyjemnie tam przebywać na co dzień. U mnie piękna pogoda za oknem , 16 stopni ciepła , jednak chłodny wiatr to psuje. Miłego , spokojnego dnia.
__________________
|
|
||||
Dzień dobry |
|
||||
Dzień dobry.
Na szczęście dziś stronki na seniorku przewijają się w normalnym tempie, wczoraj zrezygnowałam bo cierpliwości mi zabrakło. Za oknem piękne słonko ale wiatr szalony, chętnie spuściłabym rolety żeby nie widzieć tych rozkołysanych drzew ale wtedy w mieszkaniu zapanuje przygnębiająca szarówka. W ubiegłym tygodniu kupiłam drzwi wejściowe do mieszkania, rozmawiałam z fachowcami /? / od takiej roboty, mieli być wczoraj, obejrzeć i zdecydować co jeszcze trzeba, pianka montażowa z pewnością, ale co jeszcze, no i nie przyszli, dziś też ich nie było. Jednak chyba ludziom nie zależy na pieniądzach. Jeśli nie przyjdą zlecę robotę do PGKiM, ci sami ludzie wykonają robotę tylko za dużo mniejsze pieniądze. Kamilek - biedne dziecko, nie mieści mi się w głowie jak można się tak pastwić nad dzieckiem, nawet jeśli jest niesforne, ale przecież nikt nie rodzi się zły, dopiero takie czy inne traktowanie/ wychowanie kształtuje charakter. A opiekunowie.... Potraktowałabym ich w ten sam sposób jak oni traktowali to dziecko. Ala, Ty nie masz czasu myśleć o chorobie i niedomaganiach, no i dobrze, tak trzymaj. Pozdrawiam i spokojnego popołudnia życzę. Trzmielina, zdjęcie z mojego archiwum.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
witajcie. Ten ojczym Kamilka to prawdziwy zboczeniec. Jako chłopak wypchnął swoja młodsza siostre do wody i utonęła. Była rozprawa ale jakoś chyba nie był skazany.
U nas broni sie dzieci poczęte ale zyjace to maja w doopie. To co sie dzieje teraz to chore. Mam nadzieje, że w więżienu daja mu popalić. |
|
||||
Ojczym... a gdzie matka? dlaczego nie reagowała? albo za mało się starała. |
|
||||
Dobry wieczór miłe koleżanki
Spraw dziś sporo miałam do załatwienia i robienia że dzień za szybko zleciał. Dopiero wieczór spokojny. A tak w ogóle ostatnio przeplata się u mnie radość i smutek. W niedzielę balowaliśmy na rubinowych godach. Było bardzo fajnie,tylko jeszcze by kondycja dopisywała. W poniedziałek miałam pogrzeb sąsiadki z działki. A wczoraj się dowiedziałam,że zmarł nasz bliski kolega Walczył biedny 4 lata,ale raczysko było silniejsze. I w piatek pogrzeb. W sobotę sąsiad z działki robi dla nas /7 osób/ pożegnanie swojej żony,czyli taka stypa dla sąsiadów. Nie wypada nie iść,ale bardzo nie lubię takich uroczystości. A w niedzielę idziemy do teatru./na komedie/ I czy to nie chichot losu, ale cóż samo życie. Jeszcze słówko o dzisiejszym temacie "Śmierć Kamilka" Jest to wstrząsające. I tak się zastanawiam nad tą 35 letnią matką. Wiadomo,że to patologia. Tylko przecież nikt się nie rodzi patologią. Każdy niemowlaczek rodzi się jako biała karta. Natomiast wszystkie okoliczności rodzinnego domu kształtują dziecko na całe życie. Dziecko urodzone z zespołem alkoholowym będzie zaburzone przez całe życie.Dziecko wychowywane w przemocy w towarzyszącym alkoholu w światku przestępczym będzie takie samo albo gorsze. I prawdopodobnie w takim światku chowała się matka Kamilka. Najgorsze w tym wszystkim jest to,że wszyscy dookoła byli obojętni i głusi.Gdzie szkoła,czy wychowawca Kamilka nie widział co się z dzieckiem dzieje? A sąsiedzi? Od wieków mamy zakorzenione Nie wtrącać się do rodziny. Och temat rzeka. Szkoda słów. Dobrej nocki dziewczyny,spokojnych snów. |
|
||||
cześć kochane dziewczyny. Wczoraj we Wrocławiu był ładny dzień tylko wiało. Te wiatry sa ba rdzo dokuczliwe.
Byłam u stomatologa...i niestety ząbek jest do wyrwania. Spory koszt wczoraj 200 zł i 15maja 340.... jakoś wszystko mi się nie układa.. Dzisiaj USG nerek..zobaczymy... jedno jest pewne ,że z Warszawy nici...Pojedziemy prosto do Torunia Mirelko faktycznie taka ciemna seria u Ciebie nastąpiła... KrysiuTen Klub Seniora w Brzegu tylko raz w miesiącu spotyka się w tym miejscu. Faktycznie jest ładne , duże przestronne, jasne, ale nie stanowi własności Klubu Aniu niestety tez choroby się mnie imają...moze tylko nie za wiele o nich piszę.. dobrego dnia Wam życze |
|
||||
Dzień dobry.
Witaj Alu. Ja dziś niezwykle wcześnie ale też niezwykle wcześnie zachciało mi się kawy, no po prostu już nie mogłam doczekać godz. ósmej. Kawa już pachnie. Czy nie za bardzo folguję swoim zachciankom? Jak małe dziecko!!! Dzień zapowiada się śliczny ale dalej wietrzny. Pozdrawiam wszystkich cieplutko i miłego dnia życzę.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Cześć Alu i Aniu.
No tak, co bardziej eleganckie , to już nie dla seniorów, hihihihi. Aniu , przecież my teraz mamy prawo do zachcianek, i to różnych , różnistych!! Kawa - gorąca , pachnąca rano , to wręcz konieczność! Pozdrawiam wszystkich cieplutko, korzystajmy ze słońca!
__________________
|
|
||||
Witam Ala,Aniu,Krysiu,Mirka.
U mnie słonko świeci,choć spory wiaterek. Ja tylko rano poszłam do laryngologa Zrobiłam małe zakupy. A teraz czekam z obiadem na córkę. Trzeba było troszkę więcej przygotować żeby w słoiczkach sobie zabrała. Teraz są matury to ona też zajęta. Mirka - moje pranie też na balkonie wisi. Pozdrawiam wszystkich I fajnego popołudnia życzę. |
|
||||
Witam forumowiczki które zawitały po mnie.
Teraz już wiem że jaskółki nas nie opuściły, trzy pary usiłują ulepić gniazdka nad moim oknem w sypialni. Tym razem nie pozwolę im na to, o nie. W szczelinę między oknem a futryną wcisnęłam reklamówkę, taką jednorazową, wiatr nią porusza i jaskółeczka się boi ale i tak są bardzo odważne /chyba już to znają / i usiłują tą reklamówkę dziobkiem wyrwać, spryciary. Drugą część okna otworzyłam na całą szerokość i boją się. Miłego wieczoru....
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Cześć kochani!
Wpadam wieczorkiem, bo dzień miałam zajęty. Ala, u nas też wiało, aż facet na dachu narzekał, że mu styropian porywa. Na szczeście dach skończony, z dołu wyglada ładnie, na górę nie wchodzę. Co do zębów, to ceny kosmiczne, za wizytę kontrolną zapłaciłam 180 zł i nic mi nie robił. Aniu, co to za zachcianka? Każdej z nas należy się kawa, bez żadnej łaski. Szkoda, że ja nie mogę pić na czczo Mirellko, że też masz siłę gotować, jeszcze dla córki do słoików? Ja czasem daję przetwory, ale i to pewnie zlikwiduję, bo nie mam siły, a córka sama dobrze gotuje. Przez ten dach, niczego nie prałam, bo musiałabym suszyć w domu, stale coś leciało z góry. Po zakończeniu, zaprosiłam męża do ogródka na piwo i posiedzieliśmy na słoneczku. Zaraz idę do łazienki i w pióra, dobranoc! |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rozmowy... o religiach | ostatek | Społeczeństwo | 1896 | 02-07-2021 13:36 |
rodzina o dobrym sercu | rodzinka1980 | Różne | 3 | 01-06-2021 00:48 |
Grillowanie przyjazne sercu - komentarze | sabinkaa | Ogólny | 0 | 23-01-2012 10:54 |
Pomóż Sercu. | inka-ni | Ogólny | 1 | 16-02-2011 17:40 |
Czy w Polsce zyja jeszcze ludzie o sercu czlowieka ? | senior A.P. | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 70 | 03-05-2008 15:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|