|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Witam was ponownie dzisiaj ,ach człowiek zalatany to tu,to tam ,no trzeba wszędzie być coś doradzić chociaż słowem ale trzeba.Nieraz mówią młodzi dziadku ty masz te stare metody ,no chociaż nie przeszkadzaj.Wiecie mają rację, ale ja chyba jak mój ojciec muszę mieć ostatnie zdanie.To chyba nasza rodzina już tak ma,ja jak byłem młody to też krew się burzyła też uważałem że mam rację.A dopiero po latach doceniłem ojcowskie słowo ,ale już ojca nie było pośród nas .I to chyba tak jest w życiu że doceniamy wtedy ludzi kiedy ich już niema .Ale ,ale ja tam piszę wam o takich oczywistych sprawach a zapomniałem podziękować za tak pochlebną recenzję,i pozdrowić wszystkich piszących i czytających nasz wątek .Kochani życzę pogodnych snów i do jutra pa...
|
|
||||
Kochani - dzielę się z Wami moją radością. Larunię przywieźli do domu po kilku zabiegach.
Dostała kroplówkę, ściąganie płynów - nie wiem dokładnie o co w tym chodzi. Antybiotyk na jakieś zapalenie. Teraz troszkę zjadła ale cały czas pije dużo wody. To ma tak być po tym antybiotyku. Jest bardziej ruchliwa. Sama weszła na tapczan! To już coś!. Cieszę się! Tylko niepokoi mnie to jej jakby krztuszenie się. To niby skutek zbierania się płynu w okolicy płuc. Miłego wieczoru dla Was.
__________________
|
|
||||
Prymusie, z tym uporem przy swojej racji, to nie przesadzaj!!
Młodzi mają dużą wiedzę i czasem warto im tę rację przyznać. Dobranoc, niech Ci się nowe wiersze we śnie układają. Halinko, pies to członek rodziny i jego niedomagania bolą jak własne. Tym bardziej , że to przez ludzi choruje. Dobrze , że z Larunią jest lepiej, oby zupełnie wyzdrowiała.
__________________
Ostatnio edytowane przez Krycha. : 27-09-2014 o 19:41. |
|
||||
Moi drodzy to jeszcze raz ja .Halinko po antybiotykach to każde zwierzę inaczej reaguje będzie dobrze.Ja mam cztery pieski i też lubię wszystkie ,ale mam też ulubieńca wabi się Edas młody ale rozumne psisko .Krysiu masz rację ,ale wiesz kupili nowy przyrząd do siania zboża,wszystko podłączone pod komputer ustawienie ścieżek technologicznych pod opryskiwacz i.t.d.Ja rozumiem nowe technologie koniec września a oni dopiero zaczynają siewy.Może ja byłem rolnikiem tradycjonalnym ale do końca września miałem wszystko posiane a oni normalnie się tątlają .Mają opryskiwacz osiemnaście metrów a ścieżki technologiczne chcieli zrobić na dwadzieścia cztery metry ,jakbym nie zajrzał to tak by pojechali.Tak widzisz Krysiu wszędzie trzeba być,chociaż nie powinno mnie to interesować, ale taką mam już naturę .Zawsze byłem tym samcem & trochę ciężko się przyznać że się jest tylko członkiem stada.Ale tak to już jest że starsi nie zawsze mają rację .Ach musiałem to powiedzieć, kochani wybaczcie że takimi pierdołami zawracam wam głowę.Moi drodzy jeszcze raz dobrej nocy i do jutra pa......
|
|
||||
Czarku (mogę tak sie zwracać?)
Cytat:
Pisz o tym, ja nie mam pojęcia o uprawie ziemi, nigdy nie miałem z tym do czynienia, chociaż z widłami poradziłbym sobie przy zwózce i nie tylko. Technologia upraw idzie do przodu. |
|
||||
Witaj Krysiu Witaj Ryszardzie witam was wszystkich.Ryszardzie to ja powinienem najpierw spytać Ciebie i innych o formę zwracania się na forum ,ale myślę że forma imienna jest najcieplejsza .Ryszardzie tak jak najbardziej a brudzia może Bug da to kiedyś wypijemy.Halinko kochana jak tam Larunia myślę że te antybiotyki pomogą będzie dobrze.A teraz już spieszę z wierszykami.
KRÓLEWNA Z BAJKI Myślami błądzę po twoim ciele, dotykam słowem uśpione zmysły. A twoje piersi jak dwie morele, oślepiającym światłem rozbłysły. Niewinne żądze trudno poskromić a mętne oczy zdradzą pragnienie. Chyba lodową bryłą ostudzić , tej namiętności wielkie płomienie. Lecz sama kusisz słowem i czynem, trudno opierać się twojej władzy. Rumieńce moje kwitną wawrzynem a my jesteśmy po prostu nadzy. Więc niech spełnienie nas dziś ośmieli i nie będziemy grzeczni na pewno. A pożądanie niech nas wybieli, ma wymarzona piękna królewno. OGNIWO Dwie jabłonie w sadzie stoją, każda kwitnie rozłożyście . Swym zapachem zmysły koją i w wzajemnej swej asyście . Każda inną ma strukturę i korzenie też ma inne. Ale w jednym sadzie stoją , nic nikomu nie są winne . Jedna ziemia karmi obie i pod jednym stoją niebem. Dają cień wzajemny sobie, a są przecież tylko drzewem. Czemu człowiek swą strukturą , natury zwykłej nie przypomina. Czy możemy nazwać bzdurą , ewolucję z teorii Darwina. Przecież życie mamy jedno a człowiek niech wzajemnie się wspiera. Bo przy miłości wszystkie cienie bledną a życie - nie wraca jak bumerang ....... |
|
||||
Mireczko łza się w oku kręci tak to było .Snopy ciężkie trzeba było umieć kręcić powrząsło bo jak słabo skręciłeś to snopek się rozleciał.Pamiętam ojciec kosił prawie przy księżycu pszenicę ażeby była rosa ,żeby kłos się nie wysypywał.A my już o czwartej rano szliśmy wiązać snopy żeby jeszcze rosa była.W tamtym czasie to traktorów tak nie było to pamiętam trzy konie zaprzężone do ,,Aplegra" tak zwanej ,,Garściówki"i się kosiło.To tak ładnie kładło na takie kupki a potem całą rodziną a często i sąsiedzi wiązaliśmy w snopy i stawiało się sztygi.A na rozpoczęcie żniw szliśmy z ojcem obkaszać zboże mama i siostra za nami wiązali ,ale zanim kosę zanurzyło się w zbożu ,trzeba było się przeżegnać i powiedzieć w imię Boże .Dopiero wtedy można było kosić a obkaszanie było potrzebne ażeby konie i maszyna nie gniotła zboża.U nas w rodzinie jest kultywowany ten zwyczaj co prawda już nie kosa tylko kombajn kosi ale przed wjazdem w pierwszy łan zboża trzeba się przeżegnać i w imię Boże.Albo czy dziś ktoś po rżysku potrafi chodzić na bosaka a chodziło się.Jak mówię maluchom zdejmcie butki pójdziemy po rżysku na bosaka to prawie mnie wyśmiali ale spróbowali mówili kuje .Dopiero gdy zobaczyli technikę że trzeba nogami sunąć po rżysku uwierzyli że nie kuje.Tak to było a tak to jest teraz.
TĘSKNOTA Jest to jeden z moich pierwszych wierszy dla których mam ogromny sentyment . Gdy myślę sobie czasem jak było za młodu, jak mieszkałem w ........ słodki to czas miodu. Te łąki które rozmarynem pachniały a z urodzajnej ziemi dobry plon dawały. A bydełka tyle na łąkach bywało, jak sięgnąłeś okiem tylko czarno biało. Przyszły sianokosy ach ten zapach błogi , każdy jechał kosić łąki i rozłogi. I kupeczki siana w jednym rzędzie stały, by je łatwiej zebrać żeby się nie zmarnowały. Wreszcie przyszły żniwa czas pracy i znoju , kto żyw ruszał w pole tak jakby do boju. Do każdego kłosa zboże jest zebrane a później ściernisko pięknie zaorane . Przyszedł czas dożynek wtedy gospodarze, dziękowali Bogu co dostali w darze . Dlaczego dzisiaj jest tak ten świat zagoniony, że człowiek niema czasu dziękować za plony. Dzisiaj maszyny jak roboty pracę wykonują , przez mechanizację naturę zepsują . Gdzie instynkt rolnika co zgodnie z tradycją w pierwszą skibę orki kładzie chleb z ambicją . I pierwszą garść zboża sierpem się ścina a dla przepiórki kłosy w warkocz się upina. To wszystko odeszło gdzieś w zapomnienie , dziś tylko praca i brak czasu na westchnienie . Więc pomyślcie dziś młodzi i walczcie o tradycję , bo cóż są warte pieniądze i wasze ambicje. |
|
||||
Witam Was Kochani ...
.. w niedzielne południe. Słoneczko pięknie przygrzewa,
a Larunia czuje się lepiej i ja też. :-)) Krysiu, Czarku, dziękuje za zainteresowanie się zdrowiem Laruni. Larunia jest weselsza, zjadła lekkie śniadanko, pobiegała w ogrodzie. Będzie dobrze. Jeżeli leki zadziałają to we wtorek będzie miała zabieg. Czarku, podobają mi się wiersze z życiem na wsi w tle. Miałam dziadków w pod Wileńskiej wsi. Za to że byli " kułakami" jak ich nazywali ruscy - zostali wywiezieni na Sybir. Rodzice ściągnęli ich do polski dopiero po śmierci Stalina. Z wielkim sentymentem wspominam czas wojny spędzony u dziadków. Choć miałam tylko kilka lat, pamiętam wszystko doskonale. Dziękuję za te sielskie wiersze i pozdrawiam. Radosnego popołudnia wszystkim życzę.
__________________
Ostatnio edytowane przez Jolina : 28-09-2014 o 12:15. |
|
||||
Prymus zna satyryka Krzysztofa Daukszewicza,
zaś ja innego satyryka z Wrocławia,który już nie żyje. Bardzo lubię jego twórczość,oto jeden z jego wierszy; Wyspy Bożego Narodzenia Jest gdzieś na świecie bez wątpienia Za krawędziami nieboskłonów, Wyspa Bożego Narodzenia Bez atomowych poligonów. Różna od wszystkich innych krajów, Upalna - choć bogata w śniegi, Ma w sobie jakby coś z Hawajów, I ma też jakby coś z Norwegii. Lasy palmowo-bambusowe Pachną przygodą i wanilią, A inne lasy, choinkowe, Pachną nartami i Wigilią. Każdy tam ma wszystko co trzeba Bo w tych cudownie pięknych lasach Rosną chlebowce pełne chleba Oraz masłowce pełne masła. I stoją ule pełne miodu Więc można najeść się do syta. I od zachodu aż do wschodu Słychać w tych lasach dźwięki gitar. Widuję nieraz ową wyspę, Ostatnio często też śni mi się, Więc informacje me są ścisłe I nie ma błędów w jej opisie. Ma rzeczywiście plażę wąską, Palmy, choinki, czyste fale... Ale ta wyspa nie jest Polską, Więc co bym robił na stale.... Andrzej Waligóski
__________________
_____________________ Edward |
|
||||
Witam
Oj ,,dzieje sie na watku.Nigdy nie było tutaj tak wiele wierszy.ale chyba to dobrze .że są. Życze Wszystkim dobrego dnia Trzeba mieć wytrwałość i wiarę w siebie. Trzeba wierzyć, że człowiek jest do czegoś zdolny i osiągnąć to za wszelką cenę. Maria Skłodowska-Curie
__________________
Jan Twardowski Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą |
|
||||
Kochani wita Łabiszyn poranek ciepły zapowiada się ciepły dzionek.Ja zaraz lecę na okresowe badanie krwi i wpisać się na listę do lekarza.Kończą mi się leki a poza tym to co miesiąc chodzę na konsultację .A co tam będę wam pisał o tak przyziemnych i oczywistych sprawach. Edwardzie Waligórski to legenda kabaretu co pamiętam tak na szybko to ,,Bajeczki Babci Pimpusiowej ''jego humor to humor realny i filozoficzny .Marysiu motto które wpisałaś jest mottem na dzisiejszy czas ,nie tylko na dzień dzisiejszy. Wiecie kiedyś pisałem wierszyki reklamowe może to godne nie było ale jakieś tantiemy przynosiło.Nieraz jadąc autem słyszało się swoje wypociny czy to było przyjemne - no różnie.Może teraz jeden z tych wierszyków.
GOSPODA POD RÓŻAMI Jest to reklama pewnej jadłodajni.... Na prowincji w pewnym mieście jest gospoda ,,Pod różami ". Prym w niej wiedzie kapłon w cieście i golonka z warzywami . Szefem kuchni mistrz Gerwazy, ma dyplomów co niemiara . Stara szkoła jest bez skazy, Gustaw jest jego przywara. Dwóch kuchcików z nim się krząta , jak z żurnala wystrojeni . Gdy przesolą to do kąta a mistrz sam ten smak odmieni. Nieprzeciętna stara kuchnia, jaki kunszt tej dekoracji. Wszystko pyszne palce lizać , od śniadania do kolacji. Flaki , żurek czy pierogi, albo gulasz ,ciasto z makiem. Do stolicy kawał drogi a tu taki rozkosz smakiem. W tej gospodzie przenocuję , wezmę pokój na poddaszu . Tam wygoda dziś króluje i nie tracisz na nic czasu. Wpisz dziś adres w GPS-a , on Cię sam tam zaprowadzi. Jak nieduża twoja kiesa , to właściciel coś zaradzi.... TRELE HENRYKA ZBEREŹNIKA Siedzi sobie przy parkanie i gazetę w rękach trzyma. Zamierzone ma zadanie, obserwacja dość wnikliwa. Gdy zasięgnąć chcesz języka, albo szukasz co się zowie. Spytaj się pana Henryka, on Ci teraz wszystko powie. Tamta Jolka z pod czternastki, co nie nosi już stanika, chce urodą sięgać "nastki" lecz figura jej zanika. Pan profesor, ten od kurzu, który robił w malwersacji, na spacery chodzi z dogiem bo nie dożyłby kolacji. Panna z trójki się prowadzi i serce ma jak Bana, kto usiądzie no to jedzie. Tylko pociąg zmienia pana. Tak wyliczać można długo, niczym trele u papugi. Nic złego nie widzi w sobie. Zawsze winny jest ten drugi. I co począć z tym gauganem, który widzi w sobie plusy. Może jest już starym draniem, lecz zbereźne ma zakusy. Kochani to do zobaczyska..... |
|
||||
Witam.
Czarku piszesz o panu Henryku co wszystko wie o wszystkich. U mnie przed blokiem jest ławeczka, na niej komplet starszych pań. Wszystko widzą, wszystko wiedzą, o wszystkich wyrażają opinię. Tylko deszcz, albo zimno wyganiają je z punktu obserwacyjnego. Takie jest życie. To co piszesz, to sama prawda. Pozdrawiam Cię, a także wszystkich którzy tu zajrzą. Cytat:
Ostatnio edytowane przez Rysbar : 29-09-2014 o 08:56. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
WOJEWÓDZTWO POMORSKIE: POWITANIE I "LISTA OBECNOŚCI" cz.VI | jolita | pomorskie | 499 | 11-07-2010 11:03 |
Województwo kujawsko-pomorskie: powitanie i "lista obecności" | admin | kujawsko-pomorskie | 10460 | 13-06-2010 08:36 |
Województwo pomorskie: powitanie i "lista obecności" cz.III | jolita | pomorskie | 523 | 22-04-2009 18:25 |
Województwo pomorskie: powitanie i "lista obecności" cz.II | jolita | pomorskie | 501 | 18-10-2008 23:52 |
Województwo pomorskie: powitanie i "lista obecności" | admin | pomorskie | 501 | 14-04-2008 19:30 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|