|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
witam.
Małgosiu zrezygnowałam , Włodek tez odradzał w końcu to kardiochirurg choć obecnie zajmuje sie Medycyną chińska. Ja tylko na chwilkę wyjdę do ogrodu a juz jestem mokra a co dopiero uczestniczyć w mszy, potem na cmentarz, potem na stypę i problem z powrotem, trudno abym prosiła kogos o podwozkę. Miłej nocki. |
|
||||
Dzień dobry.
Witaj Alu. Czekasz na wynik, mam nadzieję że usłyszysz dobrą wiadomość. Oby tak się stało. U nas była burza, był deszcz /obfity/ a teraz jest słonko. Mam dość truskawek, prześladuje mnie ich zapach, smak a teraz na dodatek chyba dostałam uczulenia, uffff. Lubię truskawki i nigdy mi nie szkodziły ale chyba na starość wszystko się zmienia, brrrr, nie lubię tego słowa "starość" wolę "w słusznym wieku". Antybiotyk chyba rozpoczął działanie bo kolorki na moich nogach jakby zbladły i nie rozprzestrzeniają się. Jeszcze będzie dobrze. Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Cześć Kochani!
U nas, rano się zachmurzyło, potem dwa razy zagrzmiało i poszło dalej, bez deszczu Kości mnie łamią na deszcz, a deszczu nie ma Truskawki, też mi się przejadły, te co zostały od wczoraj, jakieś kwaśne się zrobiły i mąż je kończy, acz niechętnie Przez te burzowe chmury, nigdzie nie poszłam i świeżej dostawy nie ma. Zaraz biorę się za porządki na parterze, bo do tej pory szukałam różnych wymówek, ale się skończyły. ................. Wszystkiego dobrego Alu!!! Dużo zdrowia dla Ciebie i Twojej Zakopianki |
|
||||
Cytat:
chmurki nie ma... Wróciłam z parteru, cała mokra, ale porządki zrobione. Na dworze nie można przebywać, to teraz niebezpieczne dla zdrowia. Dobrze, że wczoraj podlałam porządnie moje róże, to przetrwają gorąco. Po wysianej trawie nie ma śladu, wszystko spalone, pomimo podlewania wieczorami. Jutro wstanę skoro świt i pojadę na zakupy, bo dzisiaj czekałam na Dorotę, a ona nie przyszła... Musiałam umyć męża i pomóc mu się ubrać, a potem już było gorąco. Zaraz biorę się za obiad, mam gotowe, ruskie pierogi, więc nie będzie roboty |
|
||||
Witajcie kochani
U mnie też upał i duchota. Dobrze,że pochmurno bo słońce tak nie pali. Byłam dziś u rodzinnej,bo tak jak Krysia mam problemy z żołądkiem. Silny refluks i prawdopodobnie nadżerki,ale dopiero we wrześniu będę miała gastroskopie brrrr /dobrze,że w narkozie/ Rodzinna zmieniła mi leki i zobaczymy jak zadziałają. Zmieniła też leki na ciśnienie i wysoki puls. Mam trochę tak jak Grażynka. I widzicie każdy coś ma. Pozazdrościłam wam kochane i dziś robię truskawki do słoików,już się prużą. Mąż jak to usłyszał to mało nie spadł z krzesła,że ja sama i z własnej woli hi hi. To prawda,ja nie skora do takich wyszukanych prac. Zwykle robie to co muszę a i tak uważam,że to dużo. Weki robiłam jak córka była mała i to z pomocą męża. Ja tu gadu gadu, a tu przecież świateczny dzień. Ala przesyłam imieninowe serdeczności. Tak trzymaj,przez długie lata. Bądź tak aktywna i ciekawa świata. Realizuj swoje pasje. Żyj bez zmartwień. A,że do tego trzeba zdrowia to z całego serca ci go życzę. Bądź szczęśliwa. |
|
||||
Mirellka, "Byłam dziś u rodzinnej,bo tak jak Krysia
mam problemy z żołądkiem. Silny refluks i prawdopodobnie nadżerki,ale dopiero we wrześniu będę miała gastroskopie brrrr /dobrze,że w narkozie" Zastanawiają mnie te długie terminy na wszystkie zabiegi. Byłam w szpitalu jeden dzień. Zrobiono mi wszystkie ważne badania. Gastroskopię miałam mieć wykonaną w dwa dni, odmówiłam , bo mam nadzieję obejść bez tego zabiegu.
__________________
|
|
||||
witam w ten upalny poranek. Bardzo dziękuję za zyczenia...ale wczoraj miałam bardzo wypelniony dzień .nie było kiedy zagladnąć...
oczywiście zapraszam na szampana i torcika. i male co nieco Ciężki dzień za mną ale tez udany .Nie znam wyników...ide dziś o 12...ale coś mi podpowiada,ze jest lepiej Wieczór był bardzo udany.Nie spodziewałam się takiej ilości osób..a mimo upału było nas tyle ze trzeba było dostawiać krzesełka. Ogromna życzliwość , ciepłe przyjęcie...wspaniały klimat...to wspomnienie tego wieczory i mojej prezentacji. Ludzie byli zadowoleni. Nikt nie żałował że przyszedł. Wydarzenie było połączone z moimi imieninami....i tu tez nie spodziewałam się takich ilości kwiatów i prezentów. Szczere życzenia i dla mnie i dla Zakopianki były wzruszające. Toast i odśpiewanie 100 lat ciepłe rozmowy......wróciłam do domu bardzo podbudowana...bo wiem że są przy mnie życzliwi ludzie..szczerzy i serdeczni.. wszystkich ciepło powitałam Prezentacja trwała ok godziny potem zyczenia moje podziekowanie toast dzis ide do wetka..a o 14 świętuję w drugim stowarzyszeniu STIRO. dobrego dnia...Zabieram zyczenia ..poustawiam w kącikach i będzie miło... |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rozmowy... o religiach | ostatek | Społeczeństwo | 1896 | 02-07-2021 13:36 |
rodzina o dobrym sercu | rodzinka1980 | Różne | 3 | 01-06-2021 00:48 |
Grillowanie przyjazne sercu - komentarze | sabinkaa | Ogólny | 0 | 23-01-2012 10:54 |
Pomóż Sercu. | inka-ni | Ogólny | 1 | 16-02-2011 17:40 |
Czy w Polsce zyja jeszcze ludzie o sercu czlowieka ? | senior A.P. | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 70 | 03-05-2008 15:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|