|
Społeczeństwo Sprawy społeczne wielkie i całkiem małe. Religia, dyskryminacja, działalność charytatywna, problemy społeczne - nie tylko seniorów. UWAGA - bez polityki. |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Społeczeństwo Sprawy społeczne wielkie i całkiem małe. Religia, dyskryminacja, działalność charytatywna, problemy społeczne - nie tylko seniorów. UWAGA - bez polityki. |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#201
|
|||
|
|||
Absurdy
Hodujemy świnie i wolno je zabijać, a nie wolno zabijać dzików, które zbyt się rozpleniły.
Przecież logiczniejsze byłoby pozyskiwanie mięsa z dzika, który włazi do miast, niszczy pola i stanowi zagrożenie dla ludzi. Zamiast tego ponosimy ogromne koszty, w celu wyhodowania tego samego kawałka mięsa. Podobnie jest też z łosiami, choć u nas to mniejszy problem, niż w innych państwach. Kiedyś pokazywano ogromne stada wielbłądów, w Australii. Była susza, zwierzęta konały z pragnienia, a za siatką była woda, dla zwierząt domowych. Dla mnie logiczne by było, gdyby zabito te zwierzęta i przeznaczono na pokarm, zamiast tak pozwolić im się męczyć. I znowu mniej byłoby wydatków na hodowle, a może wtedy starczyłoby wody dla reszty wielbłądów? Człowiek jest na szczycie drabiny. Jeśli zniszczył naturalnych wrogów , to zachwiał równowagę w przyrodzie. Powinnością jego jest, by wypełnić tą lukę, czyli dbać o to, by jakaś populacja zwierząt, zbyt się nie rozrastała. Płetwa rekina wcale nie jest smaczna. Trochę przypomina jedzenie plastiku,/ tak opisał to znany kucharz/ za to jest bardzo droga i dodaje splendoru tym, co ich na to stać. To czysty snobizm, a cierpienia okaleczonych zwierząt, wrzucanych do morza, są straszne. Barbarzyństwo i marnotrawstwo. Tak oburzamy się, że rekin to ludobójca, a on uśmierca parę osób rocznie, a my, ludzie , zabijamy ich tysiącami. To kogo należy nazywać mordercą? |
#202
|
||||
|
||||
Cytat:
Warto zastanowić się jeszcze do kogo trafia mięso z uboju rytualnego. Weźmy przykład Jarosława II. Twierdzi, że nie warto zastanawiać się nad pochodzeniem i składem żywności, ale mięsa koszernego jeść nie chce. Nie ma mody jedzenia koszernego. Trafia ono jak myślę do tych, którzy tylko takie mięso jedzą. Trochę mnie dziwi te 61% społeczeństwa przeciwnych ubojowi rytualnemu. Około 90% stanowią przecież chrześcijanie. Ubój rytualny dotyczy wiary w tego samego Boga, w którego wierzą chrześcijanie. Zarówno muzułmanie jak i chrześcijanie uznają przecież Stary Testament. Co więcej, sama religia chrześcijańska opiera się na ofierze złożonej z człowieka a polscy chrześcijanie na każdym niemal kroku bronią krzyża, wieszają krzyże, które są w istocie symbolem tej rytualnej męczeńskiej ofiary. Wiem, że istnieje różnica między symbolem a rzeczywistą ofiarą. Jednak ten symbol jest przecież symbolem rzeczywistej (jak wierzą) śmierci. Ofiary tej nie potępiają. Chrystus nie był ogłuszony, przeciwnie, celowo zadawano mu ból. Ja sam nie jestem przekonany do tego, że śmierć przez wykrwawienie bez ogłuszenia oznacza więcej cierpień dla zwierzęcia, niż śmierć z ogłuszaniem. Nie wiem jak znieczula się zwierzęta idące na rzeź, ale chyba nie jest to bezbolesny zastrzyk z narkozą. Wykrwawienie jest jednym z bardziej popularnych sposobów samobójstwa ludzi. Czy wybieraliby sobie celowo najbardziej cierpiętniczą śmierć? Ale zaznaczam, że nie znam się na tym i możliwe, że wykrwawienie jest bardziej bolesne, niż inne rodzaje śmierci. Ale czy jest bardziej bolesne/sprawia więcej cierpień od trucia? Szczury i myszy też czują. Trutki wytwarza się zaś nie dążąc do jak najszybszej i bezbolesnej śmierci. Szczury są inteligentne, wysyłają zwiadowców, którzy próbują pokarm i dopiero gdy widzą, że nic się nie dzieje, zjadają. Trucizny te mają więc działać powoli. Szczury nie są ogłuszane. Czy równa liczba 61% społeczeństwa byłaby przeciwna truciu szczurów? Nie sądzę. |
#203
|
||||
|
||||
@Pluto37
Być może mam jeszcze zbyt liberalny stosunek do jedzenia. Ryby jeszcze zdarza mi się jeść. Coś obiło mi się o uszy o hodowlach ryb morskich, ale przyznaję, że tematu nie zgłębiłem. Zawsze natomiast wyjdzie konkluzja, że najlepiej nie jeść zwierząt. Piszesz o maltretowaniu sumienia i o przyjmowaniu pewnych założeń. Tak to rzeczywiście jest, że w kwestiach moralnych w znacznym stopniu zdani jesteśmy na siebie. Trudno zrozumieć/pogodzić się z istnieniem cierpienia i śmierci a dawne autorytety nie bardzo są w stanie w tych sprawach dać ostateczne rozwiązanie. Cytat:
"Wolne zwierzę" to też uproszczenie. W takim stopniu zdegradowaliśmy środowisko, że to wolne zwierzę byłoby zapewne bykiem pasącym się na łące. Lepsze to, niż świnia czy kura całe życie trzymana w klatce wiadomo, że w niezbyt dobrych warunkach. Cytat:
Cytat:
|
#204
|
||||
|
||||
Cytat:
Zachwiana równowaga? To człowiek ją zachwiał między innymi swoją ekspansją w środowisko. Zwierzęta nie mają przestrzeni, nie mają wystarczającej ilości pokarmu. I dobry człowiek reaguje zabijając kolejne zwierzęta. Nie zwiekszając im tereny nadające się do życia. My, ludzie, też bardzo się rozmnożyliśmy. Wielu głoduje. Wrogów naturalnych nie mamy. Klasyczny przykład zachwianej równowagi. Co z tym jednak robimy? Może wojny? Oficjalnie jednak nie robimy z tym nic takiego, co robimy w przypadku zwierząt... |
#205
|
||||
|
||||
Moralność jest bardzo trudna.
|
#206
|
||||
|
||||
Tzu Kung chciał uzyskać zwolnienie z poświęcenia żywego kozła na ofiarę księżyca.
Konfucjusz rzekł: T'su, ty jesteś przywiązany do kozła, ja do obyczajów. (Konfucjusz - Dialogi) Te dylematy istnieją od dawna. Ja w tym wypadku bardziej rozumiem Tzu Kunga, niż Konfucjusza. A jednak nie mogę protestować. Za to chętnie porozmawiałbym z autorytetami religijnymi mającymi możliwość decydowania o tych sprawach i próbował przekonywać. Na to jednak też jestem za mały. |
#207
|
|||
|
|||
To, że ludzie nadmiernie się mnożą, to jest największy problem.
Ludzi powinno być tylko tyle, ile jest w stanie wyżywić się, bez niszczenia środowiska. W Chinach dość drastycznie rozwiązano problem przeludnienia. Wolno posiadać tylko jedno dziecko, a jeśli pozwolą na drugie, to koszty jego utrzymania, drastycznie rosną. Przynosi to już pozytywne efekty, choć wielu ludzi z zachodu, strasznie jest tym oburzonych. W Afryce dzieci giną z głodu, w cierpieniu i męce. W Indiach są często żywym towarem, dziewczynki sprzedawane do burdelu, lub do ciężkiej , niewolniczej pracy. Są organizacje próbujące odzyskać te dzieci i zwrócić je rodzinom, - oglądałam filmy dok - na jednym z nich, rodzina nie chciała przyjąć chłopaka, na innym ucieszyła się, bo znowu będzie mogła go sprzedać. Ale jak ich jest zbyt wiele, nie ma jedzenia, to i nie ma troski o dzieci. |
#208
|
|||
|
|||
Moje gratulacje.
Z uboju zejść na prokreację to ci sztuka dopiero. Tiaa. Kręć się kręć wrzeciono... I przypominam, że zapalonym myśliwym jest nasza mało gramotna Ekscelencja. Na dodatek niedowidzi i ma masę postrzałek, które giną w mękach. By pozostać w konwencji, dodam, że rozmnożył się nad wyraz. |
#209
|
||||
|
||||
Cytat:
Ziarno zbóż, którym można by nakarmić wielu głodnych ludzi jest przeznaczone na tuczenie zwierząt rzeźnych. Lester Brown, ekspert w dziedzinie żywienia obliczył, że w krajach słabo rozwiniętych jedna osoba zjada rocznie ok.200kg zboża, natomiast przeciętny Europejczyk czy Amerykanin spożywa ok. 1000kg zboża z czego ok.90% przeznacza się na paszę dla zwierząt rzeźnych. Jean Mayer obliczył, że zmniejszenie produkcji mięsa o 10% pozwoliłoby na zwiększenie produkcji przetworów zbożowych, dzięki czemu można byłoby wykarmić ok. 60 mln ludzi. Inną ceną, jaką płacimy za jedzenie mięsa, jest wciąż postępująca degradacja środowiska. więcej można przeczytać tutaj: http://weganizm.republika.pl/wegetarianizm.htm Niezależnie od sposobów żywienia, doskonale zdajemy sobie sprawę, jaką mamy nadprodukcję żywności i ile jej się marnuje. Jeżeli Europę zamieszkuje może niecałe 800 milionów ludzi, to spokojnie moglibyśmy sami wyżywić, powiedzmy 200 milionów ludzi z nadwyżek, które marnujemy. To tak bardzo z grubsza. Rybonu_Klein, poruszyłeś bardzo poważne dylematy moralne, przepraszam, że na razie nie odpowiem, to wymaga głębszego zastanowienia, nie czas po temu. Cytat:
aaa, Ekscelencja, racja, na dodatek musi to dzikie białko w mnogiej ilości, bo bez tego jak żyć?
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#210
|
|||
|
|||
Sprawa wyżywienia, to jedno.
Ważną sprawą są też ogromne góry odpadów i to nie tylko na ladzie. Jakiś żeglarz w czasie sztormu, znalazł się w nieuczęszczanej części Atlantyku. Odkrył tam olbrzymie ilości pływającego plastiku. Głównie butelki, ale nie tylko. Po zbadaniu sprawy okazało się, że obszar zajęty przez te plastikowe śmieci, jest większy od USA!!! Olbrzymie ilości!!! Część tych plastików, ląduje na dziewiczych plażach, zaśmiecając je. Te drobniejsze zjadają ptaki morskie i ryby - i giną w męczarniach. Niszczymy własną planetę. |
#211
|
|||
|
|||
Cytat:
|
#212
|
|||
|
|||
Cytat:
Faktycznie jeden post o niczym nie świadczy. Gratuluję , że występujesz przeciwko zarówno lewicy jak i platformie obywatelskiej, byle tylko odchodziły krwawe mordy niczym obecnie nieuzasadnione. Dla Izraela. Lilka głupia ty. Składam niniejszym samokrytykę. Jak mogłaś tak się pomylić względem kochającej zwierzątka osóbki? Krew... Jak to szło w Balladynie? ' Jak mało malin i wszystkie czerwone ' .. Jak krew. Tak mi się skojarzyło. Kiedyś Balladynę umiałam na pamięć jak zresztą Pana Tadeusza. |
#213
|
|||
|
|||
Zgadzam się, niestety w Polsce nadal mamy podwójną moralność - oburzamy się, że w Azji jedzą koty, nie mając problemu z wcinaniem kotleta z krowy czy świni do obiadu...
|
#214
|
|||
|
|||
Cytat:
Problemem jest obój religijny związany z rytuałami które kiedyś obowiązywały a obecnie są etycznie negatywne przez to że zwierzę jest męczone przed zabiciem. W większości europejskich krajów nie wykonuje się uboju rytualnego uważanego za mało etyczny bo zwierzę się męczy a człowiek powinien być empatyczny . W Polsce liczy się kasa właścicieli ubojni oraz miejsca pracy , stąd luźne przepisy. Właściciele ubojni zarabiają na mięsie halal bo Arabowie płacą dobrze , pracownicy boją się stracić miejsca pracy i interes się dalej kręci. W XIX wieku prowadzący badania na psach przybijano łapy do deski by pokazać organy wewnętrzne zwierzęcia , bo uważano że zwierze nic nie czuje. To tylko 200 lat temu , nie do pomyślenia obecnie. |
#215
|
|||
|
|||
Cytat:
A jedzą? I gdzie? Bo jesli u Kima w Korei pn to nie dla smaku mięsa, tylko z głodu. W południowej ustawowo zakazano ubijania psów na mięso. To gdzie? Bo Azja duża jest i w różnych miejscach są różne zwyczaje.. w gastronomii. I od kiedy nie lubisz kotleta? A jak z wątróbką i pasztetką? A salcesonik po włosku ze świńskim uchem? z ciekawości spytam... |
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Profilaktyka osteoporozy - powiedz stop kruchym kościom - komentarze | Ania18 | Ogólny | 0 | 22-06-2011 19:18 |
STOP zmienianiu czasu!!! | elizka | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 31 | 23-03-2010 21:03 |
Stop chrapaniu! Wrocławski Tydzień Walki z Chrapaniem - komentarze | Waanda | Ogólny | 0 | 15-12-2009 21:56 |
STOP Codex Alimentarius! | Alunia | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 64 | 11-08-2009 08:54 |
Stop ZUS-owskim absurdom! | pro | Emerytura, renta, ZUS | 2 | 24-09-2008 09:16 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|