|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#201
|
||||
|
||||
Majkrzych-wszyscy zmierzamy w tym zamym kierunku i wcale nam tam niespieszno!
Obraz malowany słowem/na motywach obrazka Małgosi/ Zatarty obraz w klepsydrze czasu już nie wie jaka dziś data, cicho na oknie siedzą wspomnienia a w szklance wystygła herbata. Szczęście dawkują w białej pastylce, myśl jeszcze w młodość ulata. Zmęczone schody wiodą donikąd i tylko w szklance herbata. Słowa wracają utartym szlakiem, cierpliwe drzwi czas otwiera i szklistym wzrokiem popatrzy chwilkę starość nadchodzi........ ...................i ból doskwiera!!! marzec 2010 Honoratka
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ |
#202
|
|||
|
|||
Dobranoc
* * *
Tyś jest, jak dzień wiosenny z pogodą błękitną, I majowe w swej duszy nosisz poematy, Radością zasadzone myśli w tobie kwitną Ruchliwe, jak motyle, i wonne, jak kwiaty. Lubię wspominać twoje miłosne spojrzenia Zatulone w powiekach, jak stokrocie w trawie, I krągły śmiech, co z warg ci zęby wypłomienia, Białe, jak miąższ jabłeczny, w czerwonej oprawie. Kiedyś potem - jesienią bez ciebie żałosną, Gdy smutek serce ścichłe napełni po brzegi, Niech mi się przyśnią twoje, w białych sukniach wiosno, Pocałunki słoneczne: twe maleńkie piegi. Kazimierz Wierzyński |
#203
|
|||
|
|||
Ten wiersz jest piękny.
Jak nie chcesz, nie czytaj ***(Zali naprawdę już wiosna) Zali naprawdę już wiosna Jawi się stopy lekkiemi Na ziemi twardej od mrozu, Na śniegiem pokrytej ziemi? Zali naprawdę nie myli Wlepione w przestrzeń oko? Szeroko-li świat ten ogarnia, Wnika-li w niego głęboko? Zali naprawdę mu wierzyć, Iż coś nie na wyżach przemienia I w głębiach coś się już spełnia, Z czym się nie spotkasz bez drżenia? Zali naprawdę twe serce Już się radować może, Albowiem zima przechodzi, Żary tłumiąca boże? Według zwyczajnej rachuby, Co ludzi w swych więzach miewa, Daleko jeszcze do chwili, Gdy zaczną pękać drzewa. Do tego czasu daleko, Kiedy na dach nasz słomiany, Do gniazd, porzuconych tak dawno, Stęsknione wrócą bociany. Kiedy spod śniegu powłoki Oślepi cię żywy blask żyta, Że dusza, cudy goniąca, Przystaje nagle jak wryta. Kiedy nad polem i łąką, Co w zorzy się kąpią złotej, Skowrończe usłyszysz pieśni, Źródło i cel swej tęsknoty. Daleka jeszcze godzina, Gdy pierwsza zakwitnie róża, Lecz świty wcześniej już wstają, Wcześniejszy dzień się przedłuża. Słońce już większym się toczy Łukiem i, grzejąc z południa, Zimie, zbyt dufnej w swe siły, Bezwzględną władzę utrudnia. A wczoraj, kiedy mnie kroki Do parku szarego zawiodły, Spostrzegłem, jak świeży kęs trawy Spod szarej wybijał się jodły. Zaś kiedym wracał do domu, Czułem, iż zorza, co właśnie Gasła w mych oczach, naprawdę Nie bez nadziei gaśnie. Wszystko to znaki niemylne, Choć jeszcze tak słabo rosną, Że Cud się już ku nam przybliża, Nazywający się Wiosną. Jan Kasprowicz - Księga ubogich - XI |
#204
|
||||
|
||||
sagelo, Honoratko, Niezabudko
sagelo, wiersz Kasprowicza piękny...pozwoliłam sobie przeczytać, a co do reszty to "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma"
Honoratko, Twój wiersz smutny i tak mało wiosenny, jak zachmurzone niebo... Ostatnio edytowane przez maluna : 22-03-2010 o 11:05. |
#205
|
||||
|
||||
|
#206
|
||||
|
||||
|
#207
|
||||
|
||||
dzień dobry
mimoza d z i ę k u j ę
Honoratka I... do... PRZODU W... pierwszy dzień wiosny promyczek nadziei zadźwięczał radosny, że... sposób spotkania z... poezją seniorów możliwy jest i... taki banalnie prosty Chociaż marzenia posiwiały jak... pnie brzozy pomysł wprowadzenia w... życie zamiaru spotkania już... jest... gotowy Wystarczą chęci przybycia gotowość na... tą... za... oferowaną nowość i... ze... sobą przy... targania tomików własnej poezji do... po...wymieniania po...targowania Będzie wiadomo gdzie kiedy lecz w... jakim spotkamy się gronie? To... każdy osobiście w... tym... temacie deklaracją zgody, jak... dopisze zdrowie swoje TAK wypowie Jako komitet organizacyjny (póki co... w... składzie dwu pań) zapraszamy i... do... ewentualnej współpracy, razem z... wiosną zachęcamy a... i.... z... propozycji ról talentów obowiązków chętnie skorzystamy (marzec 2010r.) |
#208
|
||||
|
||||
Dziękuję za piękne wiersze, jestem nimi zauroczona i często tu zaglądam.Sama nie potrafię nic napisać, więc zacytuję cudzy wiersz.
W blaskach zachodu pożółkł świat, Czule kwietniowy chłód się skrada. Spóźniłeś się o tyle lat, A jednak jestem tobie rada. Siądź bliżej, usiądź przy mnie tuż I uśmiechając się oczami, Na ten niebieski zeszyt spójrz - Dziecinny zeszyt mój z wierszami. Przebacz, że tonąc w smutku złym Cieszyć się słońcem nie umiałam. Przebacz i to, że w życiu mym Innych za ciebie często brałam. A. Achmatowa interia |
#209
|
||||
|
||||
Zochno, dzięki Tobie się należą. Jeśli uda się, wspólnie zapiąć wszystko na ostatni guzik, wtedy wszyscy będziemy radzi.
Zapraszam do nowego wątku w sprawie naszego spotkania w plenerze. http://www.klub.senior.pl/ksiazka-literatura-poezja/t-i-spotkanie-wierszolubow-2010-6861.html#post603758 Tam kierujmy nasze propozycje i uwagi, tam też wpisujmy się na listę chętnych do uczestniczenia w spotkaniu. Dziękuję - Cz
__________________
http://mimoza-szeptem.blog.onet.pl/ https://www.facebook.com/petitezaproszenia/?pnref=lhc https://www.youtube.com/watch?v=Xhvoq5xy7Ag&authuser=0 |
#210
|
||||
|
||||
Sagelo - rozumiem, że z nami zostajesz
Dobranoc kochance Józef Massalski Dobranoc tobie; jadę przed rankiem; Dobry dzień jutro nie powiem. Czyś się widziała we śnie z kochankiem, Z twoich się oczu nie dowiem. Zły los nam chwile rozkoszne płoszy; Musimy ulec potrzebie. Ach! gdyby można umrzeć z rozkoszy, Umarłbym patrząc na ciebie. Gdy pierś twa śnieżna mocniej oddycha, Rumieniec lica okrasi, "Kocham cię, kocham!" — przemówisz z cicha I łza twe oko przygasi. Nie wiem, gdzie jestem, czym został z życiem, Bo duszę chwytasz za sobą. Nie wiem, kto jestem tylko swym biciem Serce powiada, żem z tobą. Jak długo będziem sobie odjęci? Któż zgadnie przyszłość tajemną? Niech ci się czasem zjawię w pamięci; Ty zawsze będziesz przede mną. - Cz
__________________
http://mimoza-szeptem.blog.onet.pl/ https://www.facebook.com/petitezaproszenia/?pnref=lhc https://www.youtube.com/watch?v=Xhvoq5xy7Ag&authuser=0 |
#211
|
||||
|
||||
Witajcie poeci i wierszoluby
Tyle mam do poczytania, kiedy ja to zrobię, dobre pytanie bo sama nie mogę sobie odpowiedzieć Ale dziękuję Wam bardzo, że jesteście |
#212
|
|||
|
|||
Na wiosenną nutę
Słońce wypływa z chmur brudnawej matni, Ptaki śpiewają już całkiem rozgłośnie. Po raz już setny, pewnie nie ostatni Piszę o wiośnie. I będę pisał, póki nieba lazur Będzie jak bratnia ślicznych oczu głoska, Nim jej nie zetrze czasu ostry pazur I szara troska. I będę pisał, póki słońca radość Będzie uśmiechom ust. różanych równa, Aby weselu życia czynić zadość, A to rzecz główna. i będę pisał, póki promień złoty jednako z włosem jasnym lśni radośnie, Wśród tych podobieństw któż nie ma ochoty Marzyć o wiośnie! Konstanty Ćwierk |
#213
|
|||
|
|||
John Donne
Wykład o cieniu Stań chwilę, miła; biorąc prosty przykład, Z filozofii miłości wygłoszę ci wykład. Spójrz, trzy godzinyśmy spędzili Na tym spacerze; każdej chwili Szły razem z nami cienie dwa, przez nas rzucane. Lecz gdy słońce stanęło w zenicie nad nami, Cień mamy pod stopami; Wszystko jest jasne, z cienia ociosane. Tak właśnie nasza miłość niedojrzała, Wzrastając z wolna, precz od siebie gnała Cienie, pozory; teraz jest jasna i cała. Bo miłość nie zna, co to jej najwyższa miara, Póki wciąż cudzych spojrzeń uniknąć się stara. Jeżeli miłość zenit południowy Opuści, w drugą stronę rzucimy cień nowy. Gdy tamte cienie wzrok mąciły Innym, te będą zmrok niemiły Przed nami roztaczały, nam mącąc spojrzenie. Jeśli miłość słabnąca na zachód się schyli, Będziemy się łudzili Wzajem, nurzając się w pozorów cienie. I, choć poranny cień w południe zaśnie, Ten przez dzień cały będzie wzrastał właśnie; Lecz dzień miłości krótki jest, gdy miłość gaśnie. Miłość rozjarza się lub świeci całą mocą: Gdy minie jej południe, natychmiast jest nocą. przeł. Stanisław Barańczak |
#214
|
||||
|
||||
dzień dobry wszystkim
mimoza
Oj, NIE... PORA Nie pora na... budowanie gniazda wizji epok gdy do... ziemi już nie... daleko i... czas na... trumny wieko Nie pora na... z... materią zmaganie gdy... doskwierają głody dzieciństwa i... nie... dosyty marzeń wciąż nie... zrealizowane Nie... pora na... z... wiatrakami taniec gdy z... własnych wyborów nie... mocy powstał istny szaniec (marzec 2010r.) |
#215
|
||||
|
||||
LIST DO JASKÓŁKI
Bechlerowa Helena Kochana Jaskółeczko! Wracaj do nas z daleka! Puste gniazdko pod dachem dawno na Ciebie czeka. Woda w stawie błyszczy i w słońcu lśni jak łuska. Czeka kiedy ją w locie skrzydłami będziesz muskać. ________$___ __$______$____ ___$$____$_$_ ____$$__$$__$$_ _____$$$$$___$$$_ ______$$$$____$$$$_ _______$$$_____$$$$_ _______$$$_____$$$$_ ________$$$_____$$$$_ _$______$$$$$____$$$$ __$$_____$$$$$$_$$$$$ ___$$_____$$$$$$$$$$$ ____$$$___$$$$$$$$$$ _____$$$$__$$$$$$$$$_$$$ ______$$$$$$$$$$$$$$$(•)$ _______$$$$$$$$$$$$$$$$>> _________$$$$$$$$$$$$$ ____________$$$$$$$$$ I niebo już błękitne, obłoki srebrne na nim. Tylko Ciebie Jaskółeczko, nie ma pod obłokiem! A choć bociek klekoce i bazie kwitną w lesie dopiero Ty, Jaskółeczko prawdziwą wiosnę przyniesiesz. |
#216
|
||||
|
||||
I JESZCZE O WIOŚNIE...
Wzbiera mię wiosna i w głowę jak wino szumami bije. Weżcie me serce dziś ono jest wszystkich was i niczyje. (K. Wierzyński) |
#217
|
||||
|
||||
Słoneczko już zagląda do okna, więc witam wszystkich ciepło.
Kiedy brak tolerancji, zmieniasz w obojętność, I dochodzisz do wniosku, że cię nie obchodzi, Czyjś poważny problem, ani żadna świętość, Znak, że chmura gradowa nad tobą przechodzi. Znów cię wkurza i wnerwia wszystko dookoła, I nie możesz patrzeć na ludzką głupotę, Zapadasz się w marazm, żeby nie zawołać, Daj mi Boże cierpliwość, na dzisiaj, na potem. Po życiowych radach, które miały wzmocnić, I po wielu latach, codziennej nauki, Wobec ludzi bliskich, co stali się obcy, Jesteś tak po prostu, beznadziejnie głupi. Myślałaś, że znasz ich wszystkie wady i zalety, I, że niczym szczególnym, już cię nie zaskoczą, Nic bardziej mylnego, jak widzisz, niestety, Trudno ci, tak zwyczajnie, popatrzeć im w oczy. I powiedzieć: przepraszam, to chyba pomyłka, To nie po mnie przejąłeś te geny paskudne, To nie może być prawdą, to zwyczajna zmyłka, Wytłumaczyć to sobie, jest dla mnie za trudne. Więc już nie mam ochoty, w jakieś geny wierzyć, I, że to Ty Boże, tym wszystkim kierujesz, Daj mi siłę, to mi się od Ciebie należy, Za to, co po latach, w swoim sercu czuję. Kasyda |
#218
|
|||
|
|||
* * *(Brodzić w Nieszczęściu)
Brodzić w Nieszczęściu - umiem - Przez każdy jego Strumień Albo Bagno przechodzę - Albo prztyczek Radości - I już na równej drodze Potykam się - pijana - Na uciechę Kamykom - Nie śmiejcie się - tak działa Na mnie ten Nowy Likwor! Moc jest to Ból - jedynie Balastem Dyscypliny Trzymany na Mieliźnie - Dać Balsam - Gigantowi - Opadnie z sił, jak Człowiek - Zwalić nań Himalaje - Podźwignie! Emily Dickinson Tł. Stanisław Barańczak |
#219
|
||||
|
||||
dzień dobry wszystkim
ale SIĘ dzieje
Płowe wy... liniałe srogą aurą zimy połacie chaszczy badyli i... traw wyblakłych suchych wygrzewając się w... ciepła wiosennych ramionach gotowe z... niknąć sczeznąć niebawem Zgiełk ptasiego jazgotu szelest papierowego ale... wciąż jeszcze kurczowo uwieszonego gałęzi listowia i... znajome krzyki łopotu skrzydeł nie... kończących się kluczy gęsi żurawi kaczek czapli Pojedyncze jęzory brudnej wilgoci zmarzliną skutego śniegu i... sucha miękko uginająca się pod... stopami grzybna ściółka mojej drogi do... oszalała kaskadą wonnych dźwięków suka zatracona szuka (marzec 2010r.) |
#220
|
|||
|
|||
*** (no chodź )
no chodź obejmę cię lekko jak ugłaskana woda ziemię no chodź dotknę twoich brwi jak obudzona woda no chodź spadnę na twoje usta jak woda podniesiona z dna ciepłym deszczem przywarta do szyby twojego uśmiechu zostanę aby wysychać przez resztę słonecznych dni Halina Poświatowska |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część X | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 12-01-2010 15:01 |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część IX | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 21-11-2009 09:04 |
Kącik poezji własnej i innych autorów, część IV | mimoza | Książka, literatura, poezja | 502 | 30-05-2009 10:13 |
Kącik poezji własnej i innych autorów (część II) | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 23-02-2009 19:45 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|