|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Cytat:
W deszczu i w tłumie źle się zwiedza, ale miasto i tak zachwyca. Czekamy spokojnie na Twoje wrażenia Byłam tylko raz przed Bożym Narodzeniem, mróz był okrutny i też rozgrzewałyśmy się z pubach ale wrażenia niezapomniane, też zamierzam tam wrócić Nawet wątek wtedy założyłam "PRAGA w świątecznej szacie..." teraz zobaczyłam jak to było dawno, 2011 http://www.klub.senior.pl/podroze-tu......-10343.html niestety, odkryłam właśnie, że wszystkie zdjęcia poznikały hosting ImageShack zawiódł Jakby ktoś miał ochotę zobaczyć wszystkie zdjęcia ze świątecznej Pragi, to link do mojej córki (dreamer będzie miał inną szatę, strona w budowie) http://www.dreamer.pl/page/220.html
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou Ostatnio edytowane przez Lulka : 08-05-2019 o 09:55. |
|
||||
Hej Izo wędrowniczko.
Szkoda, że pogoda nie pozwoliła na dokładne zwiedzanie, ale nigdy się nie przewidzi, na jaką pogodę się utrafi. Najważniejsze, że już jesteś i na spokojnie nam pokażesz fotki. Jakie by nie były, na pewno będą ciekawe. A złodziei wszędzie jest pełno, zwłaszcza w takich skupiskach turystycznych. Cytat:
Lulka byłaś w cudownym czasie w Pradze. Też pewnie było zimno, bo taka pora, ale wrażenia niesamowite. |
|
||||
Jestem ponownie... za miłe powitania dziękuję... Też tęskniłam za Wami. Doc... za złotokap wielkie dzięki.
Kochani...muszę Was rozczarować... zdjęć mam garstkę - tak to jest, jak z techniką jest się na bakier. W trakcie wycieczki zabrakło mi pamięci w komórce. Zdjęcia więc wysyłałam na maila i od razu kasowałam, aby zwolnić pamięć. I co się okazuje.. - na poczcie ich nie ma... zginęły w przestworzach... Pewnie internet miałam wyłączony, bo wszyscy straszyli, że strasznie żre, a komórka nie informowała mnie o tym fakcie. Z pozostałości stworzyłam takie kolaże... Zamek Książ... Trochę zieleni - w drodze do Pragi i w praskim rosarium... Praga... Lulka... dziękuję bardzo za linka do strony córki... z przyjemnością obejrzałam zdjęcia...jakże inne spojrzenie... Do wieczora...może jeszcze coś przyniosę.
__________________
|
|
||||
Cytat:
Pojechałam na UTW, pocałowałam klamkę i naskoczył mi właściwy dzień tygodnia. Dziękuję Wam za fotografie. Z przyjemnością przypominam sobie dawno widziane miejsca. I z równie dużą przyjemnością patrzę na kasztany i wspominam maturę swoją , a potem dwie matury moich dzieci, a potem nasze sesje egzaminacyjne i obozy wędrowne.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Doc... super napis...
Ogarnęłam mieszkanie... zrobiłam pranie, rzuciłam okiem na podwórze - przydałoby się znowu wykosić... pogadałam z koleżanką. Szybko powróciłam do codzienności. I jeszcze dwie fotki... Tłumy turystów na praskim rynku... Rzut oka na most Karola... Miłego wieczoru i spokojnej nocki...
__________________
|
|
||||
Cytat:
A mnie po południu się przestawiło w głowie, że dziś czwartek, a jutro do lekarza. Dobrze żem się w porę ocknęła, bo jutro ja bym poleciała na próżno. Dziś zabrałam się za koszenie trawy z tyłu ogrodu, za parę dni już bym z kosiarką nie wjechała. A podobno jutro ma padać, to sobie odpocznę. Docu, świetny ten napis. Izo, dzięki za zdjęcia. Na fotkach pogodowo wygląda całkiem fajnie. I te tłumy turystów, świetna atmosfera. Miłego wieczoru dla Was. |
|
||||
Dzień dobry
Cytat:
przeżyłam nerwowe chwile, szkoda, bo to jednak pamiątka, udało mi się jednak je odzyskać Kolaże bardzo urokliwe, jednak coś pozostało To rosarium w Pradze bardzo mnie zainteresowało, tam trzeba by jechać w czerwcu, w porze kwitnienia róż. Byłaś na koncercie André Rieu, pamiętam, że pisałaś, nic nie mówisz o wrażeniach, pewnie było pięknie Tłumy na praskim rynku są pewnie zawsze, przed Bożym Narodzeniem też były. A nie byliście w słynnej Złotej Uliczce w Pradze? Pewnie w tym deszczu już nie było czasu. Wrzucam panoramę miasta z zamku, fotki robiła tylko córka aparatem i katedrę św. Wita nocny widok z mostu Karola
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
|
||||
Witam w czwartkowy poranek ciepło i serdecznie.
Jak narazie słoneczko świeci... w pełnym słońcu na termometrze 19 stopni, choć wieje zimnem. W planach na dziś mam koszenie ogrodu... oby tylko nie chciało padać. Zapowiadają wprawdzie przelotne opady, ale może niebo będzie łaskawe i pozwoli mi wykonać prace. Po południu spotkanie z kuzynostwem. Może jakiś grill będzie i piwko. Bogda... słusznie zauważyłaś, że na zdjęciach jest pogodowo fajnie. Są to zdjęcia z pierwszego dnia pobytu, kiedy to było znośnie i nie padało... na moment nawet wyjrzało słońce, co widać na przedostatnim zdjęciu. W drugim i trzecim dniu nawet nie można było wyjąć komórki, by pstryknąć fotkę, tak lało... w jednej ręce mały plecak, w drugiej ręce parasol... a komórka zabezpieczona albo w kieszeni, albo w plecaku. Z tych dni nie mam ani jednej fotki. Hej Lulka... Miło Cię widzieć. Tak... byłam na koncercie... w kolażu nawet jest fotka na potwierdzenie tego. Koncert świetny, tylko nigdy więcej za granicą jak nie jest się poliglotą... angielski znam w minimalnym stopniu, czeskiego ni w ząb i konferansjerka w tych językach tylko utrudniała odbiór wspaniałej muzyki. A sama muzyka - cudo...niezapomniane wrażenia. Jak się dowiedziałam Andrea Rieu będzie w Polsce... w trzech miastach, ale gdy była organizowana wycieczka i kupowane bilety na koncert (w październiku ub.roku), to jeszcze tego nie było wiadomo. A szkoda... Niestety... na Złotej uliczce nie byliśmy - z uwagi na ulewny deszcz zrezygnowaliśmy... Jest więc powód, aby tam powrócić... Dzięki za kolejne fotki.... Pozdrawiam... Miłego dnia życzę... Do potem...
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Hej Lulka i Izo. Byłam w Pradze, ale dobrych kilka lat temu i niewiele pamiętam. Dzięki Waszym fotkom mogę sobie coś przypomnieć. Lulka, zdjęcie Pragi nocą świetne. Szkoda Izo, że pogoda zepsuła zwiedzanie, ale tego się nie przewidzi. Dzień zapowiada Ci się pracowicie i rozrywkowo. U mnie zaczął padać deszcz, dobrze że wczoraj skosiłam najgorszy kawałek ogrodu, ale czuję to we wszystkich kosteczkach, ledwo się zwlokłam z łóżka. Teraz muszę do sklepu, tylko się ogarnę i rozkręcę. Dobrego dnia Wam życzę. |
|
||||
Witajcie, bogdo i Izo
Izo, dlatego pytałam o koncert, bo widziałam fotkę. Zwiedzanie w deszczu to żadna frajda, ale co zrobić, pogody się nie wybiera. Andrea Rieu często jest w Polsce, z tego co mi gdzieś mignęło w necie, taki koncert to na pewno piękne doznanie muzyczne. Mnie tam konferansjerka w obcym języku nie przeszkadza, rozumiem sporo a muzyka jest dla mnie najważniejsza. To musisz koniecznie wrócić do Pragi, żeby zobaczyć Złotą Uliczkę i katedrę wewnątrz U mnie już leje i zimno Z koszenia nici ale wczoraj z pomocą syna popracowałam trochę w warzywniku. Bogda, dziękuję udało Ci się wykosić najgorsze Powoli przygotowuję się na wyjazd do stolicy w przyszłym tygodniu, fryzjerkę muszę ogarnąć. Dobrego dnia
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
|
||||
Dzień dobry Ludkowie!
O jeny...Jedna kosiła, Druga kosi, Trzecia będzie kosić, a moje kwiatki na łące kwitną niekoszone.
Koszone było tam, gdzie trawa bujniejsza. Wypadałoby ponownie przed deszczem wjechać z kosiarką.Jak nie będzie rannej rosy to zaraz wykoszę. Mieliśmy świetnego przewodnika po Pradze. Wszystkie wydarzenia łącznie z architekturą wynikały u niego jako ciąg zdarzeń wynikających jedne z drugich. Do tej pory pamiętam co nieco, bo u mnie aby co zapamiętać ważne są przyczyny i skutki. A w jego opowieści o Pradze zawsze istniały przyczyny i skutki. I pamiętam tłumy na zamku na Hradczanach i piwo w Szwejkowej ulubionej gospodzie u Kalicha . A piwa nie lubię, tylko nastrój Mam gdzieś głęboko skompresowane fotki Mostu Karola i Złotej Uliczki. Lulka przejrzałam stronę Twojej córy. http://www.dreamer.pl/page/220.html Gratuluję Ci, że tak pięknie ukierunkowałaś ją "mlekiem matki" i że ona jest tego świadoma i w pośredni sposób oddaje Ci hołd słowami "Wszystko co najlepsze ....".
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
U mnie pogodowo jak u Lulki, leje i wieje.
Dobrze że wczoraj skosiłam to, co mnie gnębiło. Lulka, też wlazłam na stronę Twojej Córki. Pięknie to robi i komentuje. Obejrzałam tylko część, bo czas mnie goni, ale będę tam wracać. Gratko, jechałam równo z kosiarką, wykosiłam trawy, chwaściska, niezapominajki, nic nie omijałam. Jeszcze zostało mi koszenie z przodu ogrodu i w dzikim gąszczu. Ale tam to już tylko z kosą, albo podkoską. Sklep zaliczyłam, obiad ugotowałam, zaraz po wnusię, a później się zobaczy. |
|
||||
Bogusia ja też kosiłam dziś ze strachu przed deszczem.
Jeszcze zostawiłam kilka enklaw niebiesko kwitnących, ale 90% trawnika jest wykoszone. U mnie są jeszcze zbocza, po ktorych nie mogę jeździć spalinówką. Tam mają pszczoły pastwisko. Teraz wyjadę na UTW. Wykład będzie o pszczołach i zagrożeniach dla nich. Słyszałam tego pana pszczelarza już kilkakrotnie, ale może co nowego powie. Na wszelki wypadek wezmę gazetę do czytania. Pogody ducha życzę Wszyściuchnym.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
No to i ja zamelduję, że skosiłam. Dwa tygodnie, a trawa jak na pastwisku. Zastanawiam się, coby zrobić, aby mieć piękną równą murawę a nie mech, szczaw, koniczynę, trochę mleczy i ziół. Areał spory... koszty wymiany ziemi i wysiewu trawy zapewne duże i jest jak jest. - zawsze są ważniejsze i pilniejsze wydatki. Jak się wykosi wygląda pięknie... po dwóch tygodniach straszy nierównościami. Trzeba pewnie kosić często.
Pogoda na Podkarpaciu ładna... uda mi się więc popołudniowe spotkanie na wolnym powietrzu. Do miłego...
__________________
|
|
||||
Cytat:
jaką miłością nas zaraziła do tego miasta, mnie na 100 %, od pierwszego wejrzenia I choć byłam potem w Sienie jeszcze dwa razy, z tego raz indywidualnie z familią, ten pierwszy raz był najważniejszy. Gratko, wzruszyłam się... dziękuję Ci. Bogda, Izo też dziękuję To Siena z wieży Torre del Mangia, na którą wspięłam się po bardzo stromych schodach z małym jak miał jeszcze 3,5 roczku i maszerował dzielnie na małych nóżkach ponad 503 schody!
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
|
||||
Cytat:
Jak ja lubię tamaryszki! Miałam jeden ale mi zmarniał. Ja koszę, ty kosisz, one koszą...wróć! Ja nie koszę! U mnie leje i mam pół dnia labę! A niebieskie szaleją na maksa
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |