|
Muzyka Muzyka słuchana i wykonywana - od klasycznej do tej całkiem współczesnej, od opery do "Idola" - jedym słowem wszystko o świecie dźwięków. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Muzyka Muzyka słuchana i wykonywana - od klasycznej do tej całkiem współczesnej, od opery do "Idola" - jedym słowem wszystko o świecie dźwięków. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#321
|
||||
|
||||
Cytat:
Ale piękną muzę zaproponowałeś, mojego ulubionego gitarzysty! Jeffa mogę słuchać godzinami, to był taki talent, który rodzi się raz na kilkadziesiąt lat. Wielka szkoda, że odszedł. Już tutaj graliśmy tego muzyka, ale dobrego nigdy nie za wiele. To mój ulubiony kawałek, z drugim genialnym gitarzystą SRV. Niestety obaj grają już w Największej Orkiestrze Świata. Stevie Ray Vaughan & Jeff Healey - Look at Little Sister Tutaj ze słynnego filmu "Wykidajło" z Patrickiem Swayze The Jeff Healey Band - When The Night Comes Falling From The Sky (Road House) (1989)
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#322
|
||||
|
||||
Dzisiaj też jest rocznica urodzin innego wspaniałego gitarzysty -
William Rory Gallagher (ur 02-03-1948 r. zm. 11-06-1995 r.) miałby dzisiaj 72 lata, gdyby żył. Camel, pisałeś o tym muzyku tutaj, gdyby ktoś chciał poczytać http://www.klub.senior.pl/showpost.p...post count=79 To posłuchajmy jego gitary RORY GALLAGHER - Shadow Play ! [HDadv] "...just amazing!" i jeszcze raz niech zagra dla nas Joe Bonamassa, na gitarze Rory'ego, kultowym już Fenderze Stratocaster z 1961r Bonamassa borrows Rory Gallagher's Stratocaster to play Sloe Gin at the Royal Albert Hall Pozdrawiam.
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#323
|
||||
|
||||
Dzisiaj Sir David Gilmour kończy 74 lata.
Oby żył długo w dobrym zdrowiu i przyjechał jeszcze na koncert do Polski! Nie chcę się powtarzać, ale ci, którzy mnie znają, wiedzą, że to jest mój muzyczny Guru. O najpiękniejszym moim koncercie życia pisałam tutaj: http://www.klub.senior.pl/showpost.p...post count=89 Następnym takim przeżyciem był koncert we Wrocławiu. Dzisiaj zagram utwór kultowy, z albumu "The Wall" - Comfortably Numb, choć wielu gra ten cover, niektórzy nawet nieźle opanowali słynną solówkę, jak Mike McCready z Pearl Jam, to jednak wykonanie Mistrza Gilmoura jest wyjątkowe! David Gilmour - Comfortably numb (Live) Pula 2015 Pozdrawiam.
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou Ostatnio edytowane przez Lulka : 06-03-2020 o 11:19. |
#324
|
||||
|
||||
Cytat:
Witam Lulko ! Rzeczywiście solówki gitarowe Davida Gilmoura są wyjątkowe. Gilmour zmienił podejście do rocka przechodząc z psychodelii i ostrych riffów do tworzenia kameralnej atmosfery i poetyckiego feelingu - podobnie jak Andy Latimer z Camel. Przepełnione delikatnością i pięknem, wywodzące się z bluesa solówki grane przez Gilmoura, w szczególności ta z kawałka Comfortably Numb Pink Floyd, dały światu jedne z najwspanialszych dźwięków, jakie człowiek kiedykolwiek wydobył z gitary. Jako ciekawostkę chciałbym dodać, że podczas licytacji w domu aukcyjnym Christie's w Nowym Jorku pod młotek poszło 126 instrumentów z ogromnej kolekcji Gilmoura. Wśród nich kultowe gitary, z których muzyk nie tylko korzystał podczas koncertów, ale również nagrywał na nich znane przeboje. Najwięcej zapłacono za czarnego Fendera Stratocastera z 1969r, znanego również jako „Black Strat”, którego brzmienie można kojarzyć z tak legendarnymi płytami Pink Floyd jak The Wall, The Dark Side of the Moon czy Wish You Were Here. Szczęśliwy nabywca wydał na instrument aż 3,9 miliona dolarów, co czyni tę transakcję rekordową – nikt nigdy wcześniej nie zapłacił tyle na aukcji za gitarę. Łączna suma uzyskana ze sprzedaży wszystkich gitar wystawionych przez Gilmoura wyniosła 21 490 750 dolarów Całą tę kwotę muzyk postanowił przeznaczyć na ochronę klimatu. David Gilmour - Shine On You Crazy Diamond -Live At Pompeii https://www.youtube.com/watch?v=CiXNIjGX1hY Pozdrawiam |
#325
|
||||
|
||||
Cytat:
Dziękuję za poszerzenie informacji o Gilmourze. Rzeczywiście, muzyk sprzedał swoje kultowe gitary. Jak mówił : "Te gitary są dla mnie jak przyjaciele i dały mi bardzo dużo muzyki. Myślę, że to czas, aby posłużyły komuś innemu. No i oczywiście pieniądze, które przyniosą dużo dobrego ludziom i światu, to moja główna intencja." Nie był to pierwszy raz gdy David Gilmour wsparł cele charytatywne, a najbardziej znany jego gest miał miejsce w maju 2003 roku, gdy przeznaczył 3.6 miliona funtów ze sprzedaży domu na fundację Crisis zajmującą się wspieraniem bezdomnych. W 2005 roku grupa Pink Floyd wystąpiła, po raz pierwszy od 1994, na żywo w Londynie, w finale koncertu "Live 8". Tym razem z zespołem zagrał też Roger Waters, który ostatnio wystąpił z Pink Floyd w 1981 r. Występ podczas "Live 8" udowodnił, że zespół nic nie stracił na swojej świetności, a gra i śpiew Gilmoura okazały się wydarzeniem wieczoru. Po tym występie sprzedaż płyty "Echoes - The Best Of Pink Floyd" wzrosła o 1.343 procent, a David Gilmour postanowił przekazać wszystkie dochody ze sprzedaży płyty na cele charytatywne związane z "Live 8". David Gilmour należy do najwybitniejszych muzyków swojej generacji, a jego sola gitarowe uchodzą za dobrze skomponowane i skonstruowane, a zarazem ekonomiczne i ekspresyjne. Legendarny singel Pink Floyd "Another Brick In The Wall", który wszedł na szczyt amerykańskich i angielskich list przebojów, jest przykładem na kunszt gry Gilmoura, która polega na wydobyciu emocji z utworu, a nie na popisywaniu się techniką. O jego pozycji wśród mistrzów gitary świadczy najlepiej wybranie go gwiazdą wieczoru w koncercie z okazji 50-lecia gitary Fender Stratocaster, w którym wystąpili też Hank Marvin z The Shadows, Joe Walsh z The Eagles i Brian May z Queen. Przypomnijmy sobie to wydarzenie... Solo Guitar - Gilmour / Marvin - In Concert "50 Years Of The Fender Stratocaster" David Gilmour - Sorrow - Strat Pack 50th Stratocaster Anniversary DAVID GILMOUR - COMING BACK TO LIFE - FENDER 50th
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#326
|
||||
|
||||
Witam !
Dzisiaj z okazji 145 rocznicy urodzin Maurice Ravela chciałbym zaprezentować trochę inny rodzaj muzyki niż dotychczas na wątku. Wielu muzyków szczególnie z kręgu rocka progresywnego czy rocka symfonicznego przyznaje się do aliansu z muzyką poważną. Muzyka poważna jak twierdzą niektórzy ponoć nudna i mało ciekawa - a jednak inspirowali się nią najwięksi rockmani na świecie. Przypadek? Absolutnie nie. Inspiracje zaczerpnięte z muzyki poważnej pojawiły się w rocku już w latach 60. W utworze A Whiter Shade Of Pale (1967) grupy Procol Harum usłyszeć możemy luźną interpretację Arii na strunie G Bacha, który był kompozytorem barokowym. Warto posłuchać Smoke On The Water Deep Purple z płyty Machine Head (1972), bo można doszukać się tam odwróconej wersji motywu z V Symfonii Beethovena. Utwór słynący z jednego z najbardziej rozpoznawalnych riffów gitarowych został zatem zainspirowany dziełem jednego z największych kompozytorów epoki klasycyzmu. Grupa Supertramp w utwór Rudy znajdujący się na ich najbardziej znanej i bodajże najlepszej płycie Crime Of The Century (1974) wplotła kilka taktów z Eine kleine Nachtmusic Mozarta. Natomiast w The Show Must Go On (1991) zespołu Queen odkryjemy fragmenty Kanonu D‑dur innego popularnego kompozytora barokowego – Pachelbela. Wielu znanych wykonawców pokusiło się o włączenie orkiestry symfonicznej do swojego projektu muzycznego, a gdy nie było to możliwe ze względów finansowych, wykorzystywano elementy orkiestracji. W ten sposób powstał rock symfoniczny, łączący dwa z pozoru różne gatunki muzyczne. Nietrudno znaleźć przykłady znaczącej wirtuozerii kompozycyjnej zaczerpniętej z muzyki poważnej. Abbadon’s Bolero czy Obrazki z Wystawy Emerson, Lake & Palmer, druga część suity Lizard King Crimson, czwarta część Five Bridges Suite The Nice czy siódma część Song Of Scheherezade zespołu Renaissance oparte są na tradycyjnych formach muzycznych, takich jak bolero, kanon czy fuga. Jak łatwo zauważyć, choć współpraca muzyków rockowych z orkiestrami symfonicznymi została zainicjowana w latach 60 i różnie bywa z jej owocami, wciąż znajdują się jej zwolennicy, zarówno po stronie wykonawców, jak i fanów. Na rynku muzycznym pojawiły się również płyty z nagraniami orkiestr wykonujących symfoniczne interpretacje repertuaru rockowego (m.in. Pink Floyd, Queen czy Ricka Wakemana). Dzisiaj jak wspomniałem wcześniej przypada 145 rocznica wielkiego francuskiego pianisty i kompozytora muzyki poważnej Maurice Ravela. Maurice Ravel urodził się 7 marca 1875r - zmarł 28 grudnia 1937r w wieku 62 lat. Ravel stworzył fantastyczne kompozycje, rozpoznawalne do dziś bez trudu - Pawanę na śmierć infantki, Rapsodię hiszpańską i operę Godzina hiszpańska. Z jego doświadczeń wojennych I wojny światowej wyrósł utwór Nagrobek Couperina - kompozycja poświęcona poległym przyjaciołom, a na zamówienie rannego podczas wojny pianisty napisał Koncert fortepianowy G-dur „na lewą rękę”. W jego dorobku znajduje się także balet Dafnis i Chloe (dla Baletów Rosyjskich Diagilewa) i słynne Bolero, jeden z muzycznych przebojów wszech czasów. Jako ciekawostkę dodam, że Bolero Ravela, skomponowane w 1928r, to prawdopodobnie najczęściej wykonywany utwór muzyki klasycznej. Podobno brzmi gdzieś na świecie co około 15 minut. Katica Illenyi - Bolero - Live https://www.youtube.com/watch?v=A-XAjbPCDmc Ekseption - Toccata J.S. Bach - Live https://www.youtube.com/watch?v=T71MlJEG9RA Ian Anderson / Jethro Tull / - Pavane /Gabriel Faure/ - Live https://www.youtube.com/watch?v=T_IhO9PWPbY Pozdrawiam |
#327
|
||||
|
||||
Znowu zakosztowałam porządnej porcji dobrej muzyki.
Lulko....Camel... dziękuję...
__________________
|
#328
|
||||
|
||||
Cytat:
Oczywiście, nie jesteśmy tu niczym skrępowani. Bolero Ravela możemy też zatańczyć Fernsehballett - Bolero von Maurice Ravel 2012
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#329
|
||||
|
||||
Cytat:
To dla Ciebie...Uśmiech Don't it make you smile? Czy to nie sprawia, że się uśmiechasz? Pearl Jam - Smile (Honolulu, 2006) Przy okazji, nie mogę sobie odmówić tego cuda! (tu początek Vedder śpiewa po hawajsku) Pearl Jam - Hawaii '78 (Honolulu '06)
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#330
|
||||
|
||||
Witaj Lulko !
Wszystkiego Najlepszego i Dużo Zdrowia dla Ciebie i odwiedzających wątek Pań z okazji Dnia Kobiet. Ozzy Osbourne - Woman https://www.youtube.com/watch?v=_0kgjx_ei6k |
#331
|
||||
|
||||
Cytat:
Dołączam się do życzeń dla wszystkich Pań z piosenką Ray Wilson | She's A Queen Pojawiła się na Ziemi ,żeby utrudnić mi życie, aby kwestionować każdą decyzję którą podejmę, żeby być wtedy, gdy czuję się samotny w nocy i kiedy się budzę. Ona wie,że każdy wybór ,którego dokonuję, robię to dla niej I bez niej tylko pogarszałbym sprawy kiedy ją pytam i nie otrzymuję odpowiedzi - to znaczy nie i tak jest na pewno Jestem świadomy,że mogę zajść tak daleko i przestraszony że dotrę tam skąd nie będzie powrotu. Zareagowałem instynktownie,na gorąco zrezygnowałem z życia,które sobie zaplanowałem. Ona jest królową(3x) Nigdy nie mówi mi,co było w jej myślach Po prostu rozglądam się szukając odpowiedzi Jest milion różnych powodów i staram się je odnaleźć po prostu dlatego że ona jest jedyna.... Ona jest królową,więcej niż kobietą. Ona jest królową,zawsze będzie moim kochaniem. Ona jest królową nie mogłoby być innej Ona jest królową,zawsze. Nie mogę sobie wyobrazić bez niej życia Odkąd się znamy, po prostu wszystko lepiej się układa Nie mogłoby być innej drogi Nie mógłbym o niej tak po prostu zapomnieć. Od początku byłem pewien i do teraz nic się nie zmieniło moje życie było takie niejasne a teraz wszystko znowu ma sens. Chciałbym znaleźć kogoś kto poda mi dowolny powód dla którego nie powinienem czuć się samotny i dla którego nie powinienem wierzyć jest milion różnych powodów i próbuję znaleźć jeden po prostu dlatego,że ona jest jedyna... Ona jest królową,więcej niż kobietą. Ona jest królową,zawsze będzie moim kochaniem. Ona jest królową,nikt inny nią nie będzie Ona jest królową,zawsze.
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#332
|
||||
|
||||
Jeff Ament, basista zespołu Pearl Jam, świętuje dzisiaj swoje 57 urodziny.
To skromny chłopak, pochodzi z małego miasteczka w Montanie. Młody Jeff uczył się gry na basie słuchając płyt The Police i The Clash. Po skończeniu szkoły średniej wyjechał do Seattle, gdzie właśnie rodziła się scena muzyczna. Od 1987 roku wraz z Gossardem tworzył legendę muzyki grunge Mother Love Bone, gdzie wokalistą był zmarły tragicznie Andrew Wood. Jemu to muzycy Pearl Jam i Soundgarden złożyli hołd, tworząc w 1990 roku ku jego pamięci zespół Temple of the Dog. Jeff Ament zasłynął jako twórca takich hitów zespołu jak „Jeremy”, który uznawany jest za najbardziej znany utwór Pearl Jam, a także przejmujące ballady jak „Nothingman”, „Low Light” czy „Nothing As It Seems”. Dla dzieciaków z rezerwatu w Montanie robi wiele dobrego, tworzy tam dla nich skate parki i funduje sprzęt sportowy. Jeff Ament jest zaprzeczeniem stereotypu rockowego gwiazdorstwa. Zamiast o imprezach z modelkami myśli o tym, jak poprawić brzmienie swojego basu. Zamiast pływać gdzieś na jachcie woli wpaść do lokalnego skate parku i pojeździć z dzieciakami. Mówi i zachowuje się jak koleś, który po prostu gra na basie w jakiejś tam kapeli. Nie daje po sobie poznać, że zagrał ponad 700 koncertów na całym świecie i ma kilkadziesiąt złotych płyt na koncie. Ament został wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame jako członek Pearl Jam w dniu 7 kwietnia 2017 r. Jeremy (Live) - MTV Unplugged - Pearl Jam Pearl Jam - Nothingman (Philly '13) Pearl Jam - Nothing as it Seems (Nurnberg '00)
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#333
|
||||
|
||||
Camel, z okazji dzisiejszego święta Mężczyzn,
życzę Ci wiele świetnych koncertów i nieustającego czerpania radości z muzyki. Camel - Live at the Royal Albert Hall Sneak Preview
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#334
|
||||
|
||||
Cytat:
Witaj Lulko ! Dziękuję serdecznie za życzenia. Jak jesteśmy przy zespole Camel - to poniżej piękne wykonanie utworu Fingertips - w wersji akustycznej live z Paryża 2000r oraz fragment koncertu grupy z maja 2016r w Japonii. Wówczas zespół po raz pierwszy wystąpił z nowym klawiszowcem i wokalistą, niewidomym Peterem Jonesem, znanym ze swojego projektu Tiger Moth Tales. Pete Jones, był na tym koncercie głównym wokalistą w trzech kompozycjach: Never Let Go, Air Born i Long Goodbyes. Camel - Fingertips - Live in Paris https://megawrzuta.pl/download/b70af...ae15a26a8.html Camel - Air Born - Live in Japan https://megawrzuta.pl/download/17dbb...887dde76c.html Camel - Long Goodbyes - Live in Japan https://megawrzuta.pl/download/87393...55d4a380c.html Pozdrawiam |
#335
|
||||
|
||||
Pierwszy odwołany koncert już za nami
- dzisiaj miał się odbyć występ zespołu Pendragon w Ośrodku Kultury Andaluzja w Piekarach Śląskich, niestety nie doszedł do skutku z wiadomych powodów. Szkoda, bo czekałam na niego z biletem już od sierpnia zeszłego roku. Niestety nie mam na to wpływu. Można tylko mieć nadzieję, że jeszcze kiedyś się uda... Wczoraj w Poznaniu w prywatnym klubie Blue Note odbył się ostatni ich koncert. Następne już zostały odwołane. Zespół opuścił już nasz kraj, możemy tylko posłuchać... Pendragon - If i Were the Wind (and you were the rain)
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#336
|
||||
|
||||
15 marca 2017 r. zmarł Wojciech Młynarski
poeta, tłumacz, reżyser, piosenkarz, autor tekstów piosenek i librett. Urodził się 26 marca 1941 roku, zmarł w wieku 75 lat. Wojciech Młynarski - Obiad rodzinny Wojciech Młynarski - Róbmy Swoje Wojciech Młynarski - Jesteśmy na wczasach Wojciech Młynarski - W nieciekawych czasach W. Młynarski - Co by tu jeszcze... Wojciech Młynarski - Jeszcze w zielone gramy
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#337
|
||||
|
||||
Jak w obliczu zagrożenia słowa nabierają nowego znaczenia
Dżem Do Kołyski Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi Bo nie jesteś sam Śpij, nocą śnij Niech zły sen cię nigdy więcej nie obudzi Teraz śpij Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma Kiedy ciemny wiatr Porywa spokój Siejąc smutek i zwątpienie Pamiętaj, że Jak na deszczu łza Cały ten świat nie znaczy nic, o nic Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil Idź własną drogą, bo w tym cały sens istnienia Żeby umieć żyć Bez znieczulenia, bez niepotrzebnych niespełnienia Myśli złych Jak na deszczu łza Cały ten świat nie znaczy nic, o nic Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil Najlepszą z twoich chwil Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma Kiedy ciemny wiatr porywa spokój Siejąc smutek i zwątpienie Pamiętaj, że Jak na deszczu łza Cały ten świat nie znaczy nic, o nic Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil Najlepszą z twoich chwil
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#338
|
||||
|
||||
Kansas
Witam !
Był Boston i Chicago - dzisiaj chciałbym zaprezentować kolejną amerykańską grupę - mianowicie Kansas Kansas – to progresywna grupa rockowa powstała 1970r w Topeka, w stanie Kansas. Właściwy skład Kansas wykrystalizował się w 1973r, gdy to po wielu roszadach personalnych, szóstka młodych instrumentalistów podpisała kontrakt z wytwórnią Kirshner Records. Byli to: Kerry Livgren – gitara elektryczna, pianino, organy, syntezator Mooga; Steve Walsh – organy, pianino, kongi, wokal; Robbie Steinhardt – skrzypce, wokal; Rich Williams – gitary elektryczna i akustyczna; Dave Hope – gitara basowa; Phil Ehart – perkusja. Muzycy zafascynowani byli brytyjskim rockiem progresywnym i chcieli przeszczepić ten nurt na amerykańską ziemię. Udało im się, osiągnęli sukces komercyjny i artystyczny. Amerykanie chcieli mieć takie swoje Yes czy Genesis i właśnie Kansas im to dali - od siebie dorzucając też szczyptę swojskości w postaci inspiracji bluesowych.W siódmej dekadzie XX wieku niczym dziwnym nie był fakt wypuszczania dwóch płyt w tym samym roku. Tak stało się między innymi w przypadku Kansas, który między rokiem 1974 a 1977 wydał pięć albumów, z których dwa należą do ścisłej czołówki rocka progresywnego. Od debiutu, zatytułowanego po prostu „Kansas”, przez „Song for America”, „Masque”, aż do najciekawszych i najbardziej uznanych płyt – „Leftoverture” oraz „Point of Know Return” kapela doskonaliła swoje brzmienie. Charakterystyczną cechą zespołu było wykorzystanie skrzypiec - oprócz tego muzyka grupy powstawała na przecięciu hard-rocka i rocka symfonicznego, z charakterystycznym, amerykańskim podejściem do brzmienia. Najbardziej rozpoznawalnym utworem grupy jest kompozycja „Dust in the Wind” z płyty "Point of Know Return". Singlowa kompozycja stała się hymnem pokolenia tamtych lat, który spokojnie można by postawić na równi z powstałym kilka lat wcześniej "Imagine" Lennona czy "Knockin' on Heaven's Door" Dylana. Znakiem rozpoznawczym Kansas są bogate brzmienie instrumentalne oraz symfoniczne partie instrumentów klawiszowych, wzbogacone partiami smyczków. Na początku lat 80 członkowie Kansas zwrócili się w stronę prac solowych lub tworzenia nowych zespołów. W 1982r ukazał się pierwszy album Kansas w zmienionym składzie - "Vinyl Confessions". Niestety współpraca między muzykami nie układała się najlepiej i po wydaniu jeszcze jednej płyty, zespół rozwiązał się. W 1990r zespół powtórnie się reaktywował. Przez następnych parę lat grupa przeszła cykl personalnych przetasowań. W 2000r zespół powrócił do studia z Kerrym Livgrenem, autorem i członkiem pierwszego składu Kansas, by nagrać "Somewhere To Elsewhere", pierwszy od 20 lat album, na którym wystąpiło wszystkich sześciu członków pierwszego składu. W lipcu 2014r grupa po raz pierwszy pojawiła się w Polsce w warszawskiej Progresji. Były to zarazem jeden z ostatnich występów formacji ze Steve'em Walshem w składzie. Obecnie zespół nadal koncertuje pomimo ciągłych zmian personalnych. Fakt, że zespół dość często zmienia skład został tak oto skomentowany przez perkusistę Phila Eharta - ludzie przychodzą i ludzie odchodzą - powiedział muzyk w wywiadzie dla "Rock Band". Wtedy prosimy pewne osoby o dołączenie do nas, niektórzy później decydują się na opuszczenie zespołu, inni zostają. I dopóki pozostaniemy wszyscy w dobrym zdrowiu, wszystko będzie szło doskonale. Kansas - Dust in the Wind - Live https://www.youtube.com/watch?v=lQem15Ow6hw Kansas - The Wall - Live https://www.youtube.com/watch?v=I9KdyBoEmXE Kansas - Miracles Out Of Nowhere - Live https://www.youtube.com/watch?v=k2GUDFG-6Qk Kansas - Carry On Wayward Son https://www.youtube.com/watch?v=PVH-u9gIy8s Kansas - On The Other Side - Live https://www.youtube.com/watch?v=MLxv8kXNteo Pozdrawiam |
#339
|
||||
|
||||
Camel, dziękuję Ci za Kansas, z przyjemnością posłuchałam.
Muzyka oprócz książek, to jest to, czego mamy teraz w bród i musimy się jakoś ratować, żeby nie zwariować. Zespół Riverside (to jeden z najlepszych polskich zespołów) przełożył swoje kwietniowe koncerty na czerwiec, zobaczymy co będzie dalej. Cieszę się, że przełożyli a nie odwołali. To posłuchajmy ich jeszcze z pięknego koncertu, który odbył się w Chorzowie-Batorym 21 czerwca 2019 roku. Był wtedy ogromy upał a sala MDK Chorzów była nieklimatyzowana. To była prawdziwa sauna ale zespół nie zwolnił ani na moment, wręcz przeciwnie, grali na pełnych obrotach. Podziwiałam ich jak to wytrzymują, koncert był wspaniały! RIVERSIDE - Egoist Hedonist - MDK Batory Chorzów 21.06.2019 RIVERSIDE - Lost (Why Should I Be Frightened By a Hat?) - MDK Batory Chorzów 21.06.2019 RIVERSIDE - Wasteland - MDK Batory Chorzów 21.06.2019 RIVERSIDE - River Down Below - MDK Batory Chorzów 21.06.2019 Pozdrawiam.
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#340
|
||||
|
||||
The Zombies
Witam !
Dzisiejszego wieczoru posłuchajmy zespołu The Zombies. The Zombies to brytyjska grupa muzyczna, utworzona w 1961r przez Roda Argenta (klawisze, harmonijka, skrzypce i śpiew), Paula Atkinsona (gitara, harmonijka, skrzypce), Colina Blunstone'a (gitara i śpiew), Hugh Grundy'ego (perkusja) i Chrisa White'a (gitara basowa i śpiew). Zespół raczej mało znany w Polsce. A szkoda, bo choć nie nagrali zbyt wielu albumów, to jednak grupa zasługuje na przypomnienie. A wszystko dzięki wydanemu w sierpniu 1964r singlowi z utworem „She’s Not There”, który zawojował listy przebojów nie tylko w rodzinnej Anglii, ale przede wszystkim za oceanem - w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie oraz znakomitemu albumowi z 1968r "Odessey and Oracle", który zachwalany i uznawany jest do dzisiaj w wielu branżowych magazynach muzycznych. Na liście 500 najlepszych albumów wszech czasów Rolling Stone uplasował się na miejscu 80. W porównaniu z wcześniejszymi nagraniami muzyka na tej płycie The Zombies nieco się zmieniła - przede wszystkim więcej było w niej psychodelii. Grupie udało się również, dzięki skomponowanej przez Argenta piosence „Time of the Season”, powrócić na listy przebojów w Ameryce Północnej. Na nic jednak się to zdało, bowiem kilka miesięcy później kapela rozpadła się. W następnych latach Blunstone i Argent kontynuowali działalność w różnych projektach muzycznych. Ten pierwszy występował głównie solo, by pod koniec lat 70 związać się z muzykami skupionymi w Alan Parsons Project. Drugi z nich przeszedł natomiast do historii rocka jako twórca takich evergreenów, jak „God Gave Rock’n’Roll To You”, „It’s Only Money” oraz „Hold Your Head Up”. Drogi obu panów zeszły się ponownie już w XXI wieku. W 2002r nagrali w duecie album „Out of the Shadows”, a dwa lata później reaktywowali The Zombies. Pod starą nazwą wydali krążek „As Far As I Can See…” (2004) i ruszyli w trasę koncertową, która trwa po dzień dzisiejszy. The Zombies wczoraj - lata 60... The Zombies - She's Not There (1964) https://www.youtube.com/watch?v=_2hXBf1DakE The Zombies - Time of the Season 1968 https://www.youtube.com/watch?v=qzpPy9hJYA8 The Zombies - dzisiaj - lata 20... The Zombies - Time of the Season 2011 https://www.youtube.com/watch?v=Xjf8F3v18DY The Zombies - Time Of The Season, Tell Her No, She's Not There - Live Rock Hall 2019 https://www.youtube.com/watch?v=CqQ6MdmF4LA Pozdrawiam |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Jakie ciekawe koncerty w Krakowie | kowdan | Kraków | 3 | 13-09-2021 19:52 |
Koncerty ''W krainie uśmiechu'' - woj. podkarpackie | adriano | podkarpackie | 26 | 08-12-2017 21:02 |
Koncerty i wydarzenia w Rewalu | Amadeusz12 | Zaproszenia | 0 | 03-08-2014 10:36 |
Choroby zawodowe - nie tylko na liście - komentarze | Niebieskooka56 | Ogólny | 3 | 11-06-2014 19:05 |
(Małopolska) Koncerty fortepianowe dla seniorów (Wstęp WOLNY) | PianoClassic | Różne | 1 | 09-01-2014 20:31 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|