Babskie pogaduchy cz.40

[Ajaks]

Ja już po dłuższym spacerku, w lesie jest w dalszym ciągu bajecznie.
Świeciło słońce, wiał ciepły wiaterek, aż trudno uwierzyć, że to koniec
października.

Witajcie Reniu, Jadziu i Nikuś - Kraków nic nie traci na uroku.

[enia60]

Kraków Miasto Literatury UNESCO ułożony z kolorowych, wysokich na ponad metr liter, stanął w środę na Rynku Głównym. Mieszkańcy miasta chcą w ten sposób dać wyraz radości z otrzymanego w poniedziałek (21 października), zaszczytnego tytułu.

litery te przestawiane w róznych konfiguracjach cieszą mieszkańców i turystów i kazdy chce zrobic sobie pamiątkowe zdjęcie choćby z jedną z liter

[Malwina]

Jak się macie Dziewczyny....mam albo dzień na oddech albo tydzień....w zależności od wielu czynników....nie będę opisywać, relacjonować dolegliwości dzieci i dużych kłopotów z tym związanych, swojej dreptaniny i uciążliwości, kłopotów zdrowotnych, różnych złych wieści rodzinnych i otoczenia...fakt, ze nie wiem(wiem) skąd, ale mam siły mimo wielu mimo, gdy trzeba się mobilizować....
po powrocie z Zakopanego nawet nic nie pokazałam, nie zrelacjonowałam ..nie było czasu....korzystam z dzisiejszego wieczoru i posyłam parę zdjęć na dzień dobry z górami i na do widzenia...

no i niestety hosting mi w ogóle nie przyjmuje zdjęć...mówi mi ,że rozszerzenie jakieś jest nieprawidłowe.....poproszę Aldonę to może coś pokaże....bo ma moje zdjęcia....
w każdym razie po wejściu w góry szybko i bez przygotowania została mi wielka modzel na poduszce stopy, która sprawia ból przy chodzeniu i nerwoból w piecie(ostroga?)....trudno z tym chodzic jak przyszły nowe obowiązki, ale muszę....z pomocą nowych butów, plastrów żelowych , podkładek....
Ściskam serdecznie i łóżeczko ciągnie niemożliwie....

[Regina_108]

Witam pogadusie!Malwinko,trochę dużo masz na głowie jak na jedną osobę,serdecznie pozdrawiam i zdrówka życzę.U mnie za oknem w dalszym ciągu deszczowo,ale i tak trzeba będzie wyjść.Pozdrawiam wszystkich i życzę miłej niedzieli.

[Ajaks]

Reginko kawa przyda się na dzień dobry.

Malwina, zwolnij Dziewczyno droga.
Siły i możliwości też mają swoje granice.
Życzę każdej z Pogaduszek spokojnej i miłej niedzieli

[Nika]

Niedziela zapowiada się pogodnie.znowu zamieszanie ze zmianą czasu,nie lubię tego.
Eniu,widziałam w telewizji info o tej imprezie.Dzięki za fotki.
Malwina,bój się Boga,zadbaj trochę o siebie dziewczyno!Odrobina zdrowego egoizmu nie zaszkodzi.Pędzisz,pędzisz mimo dolegliwości zdrowotnych.Przystopuj trochę.
Wczoraj wieczorem miałam miłą wizytę przyjaciółki.Pogadałyśmy do syta.Jutro wybieramy się na babskie buszowanie po sklepach i na mammografię.
Spokojnej niedzieli wszystkim życzę.

[Nika]

[Jadzia_G]

Witam - ciesze się że wróciła Malwinka, ale ........za dużo bierzesz na siebie obowiązków- a zdrowie ma się tylko jedno. Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę całego (chociaż) tygodnia na wypoczynek który Ci się należy.
My wczoraj mieliśmy spotkanie Cziki oko w oko z psem córki Amstafem - wszystko odbyło się rewelacyjnie ....Czika udowodniła Hakerowi że ona tu rządzi a on nawet nie warknął na nią - cieszymy się że obyło sie bez awantur.
Miłego dnia życzę całemu babińcowi.

Upss - witaj Niko - masz racje zdrowy egoizm jest niezbędny.

[Nika]

[Nika]

[Nika]

[donka]

Z upoważnienia Malwinki, której zastrajkował hosting załączam kilka wyrywkowych zdjęć z jej pobytu w Zakopanem.
Były to piękne dni w dosłownym znaczeniu bo i pogoda dopisała i wizyta była bardzo udana. Niecałe sześć dni przeleciały w mgnieniu oka. Po trzech latach, w czasie których zaszły wielkie życiowe zmiany u mnie i u niej / przecież przybyły Malwince dwie wnuczki , odeszły na zawsze dwie bliskie osoby w jej rodzinie, u mnie zabrakło tej najważniejszej - gospodarza, darzącego Malwinkę wielką sympatią,/ nawet trzy razy sześć byłoby za mało. Posiady wieczorne mogłyby nie mieć końca. Doceniam trudy podróżowania Małżonków z dwoma psami przez całą Polskę oraz niewygodę noclegów, tym bardziej więc jestem im bardzo wdzięczna za rozjaśnienie mojego samotnego życia swoim króciutkim pobytem.
Udało się Im jednak odbyć jedną wycieczkę w góry – do Doliny Strążyskiej. Zwiedzić najstarszy, wybudowany w 1847 kościółek w Zakopanem, z przylegającym doń cmentarzem na Pęksowym Brzyzku, Sanktuarium Fatimskie na Krzeptówkach i Kościół N.M.P. Niepokalanej na Olczy z pięknymi witrażami i rzeźbami, wykonanymi przez miejscowych górali. No i oczywiście przejść Krupówki, pochodzić po Zakopanem, po zakopiańskim targu, potargować się z góralami.

W drodze do Dolinie Strążyskiej.

















Dolina Strążyska.




Siklawa w górze Doliny.




Malwinka na Krupówkach odważnie zaprzyjaźnia się z dorożkarskim koniem.



Pożegnalny wieczór.




Do zobaczenia??

[Nika]

Donko!Dziękujemy za fotki jesiennych gór i naszej Malwinki.Jak zwykle uśmiechnięta,zadowolona.Nareszcie miałyście okazję spotkać się i nagadać.
U nas słoneczny dzień.wybywam po porannej kawie do miasta.

[Malwina]

Hej, hej, Aldonko mimo ze nie zdążyłyśmy uzgodnić zdjęć..jak zwykle piękne wybrałaś oddające pogodę,, czar gór no i klimat...tylko skąd Ty te sześc dni wzięłaś, bo ja naliczyłam pełne cztery....wiem, wiem ..zawsze mówiłaś o co najmniej dziesięciu żeby móc się nagadać....więc masz to w w głowie...hihi..wpadliśmy na Wielka Górę jak po ogień...Dzięki kochana za góry,cmentarz, kolibeckę,klimaty domu, dobre rady i zdrowy śmiech....odpoczęliśmy psychicznie od tego co w Radomiu mieliśmy na co dzień.....i mamy dalej zresztą tylko z oddali ..to inaczej....dzięki,bez impulsu długotrwałego z Twojej strony i szybkiej decyzji Pawłą długo jeszcze wszystko byłoby przeciwko tak wielkiej, trudnej podroży.....

A ja już się szykuję do przyjęcia wnusi po ostrej fazie choroby...na razie tylko tyle wiem, ze mąż ja po południu przywozi, więc dom trzeba trochę poustawiać inaczej, zęby dziecka moje drobiazgi nie kusiły do przeglądania i zabawy...będzie zdrowe odżywianie, pierwsze spacerki po duuugim siedzeniu w domu....sanatorium jak moja córka mówi....bywajcie....sprzątam , pitraszę,przygotowuje "kącik edukacyjny"......narazie.....

[dziewiątka]

POZDROWIENIA dla Pogaduszek

Niko,
tez bym sie wybrała do miasta ...ale mycie okien dzisiaj zaplanowałam ,
póki jeszcze trochę ciepełka na dworze

Malwinko,
piekny pobyt u Donki ...zazdroszczę Wam tych klimatów
...kocham Zakopane i zawsze przynajmniej raz w roku zaglądam przy różnych okazjach
w tym roku nie udało mi sie niestety ...ale pod koniec listopada mam sanatorium w Szczawnicy ;
jest nadzieja , ze o to miejsce zahaczę;
POZDROWIENIA dla Pawła :

Miłego i słonecznego dnia wszystkim

[Ajaks]

O jakie sympatyczne fotki pokazałaś Aldonko.
Malwina miała, trochę oddechu takiego dla siebie.

A teraz jak zwykle niestrudzona, dalej obowiązki.
Niech maluszki zdrowieją.

Pozdrawiam Dziewiąteczkę. Ja w Szczawnicy byłam w czerwcu.

Jakie było moje dzisiaj zdziwienie, kiedy poszłam do
przychodni i udało mi się jeszcze w tym roku zapisać się na zabiegi
rehabilitacyjne. Będę usprawniać kręgosłup.

[enia60]

witam,witam w babińcu gwar piękne zdjęcia z wędrówek Malwina z Donką żal ze nie zrobiłam w tym czasie wypadu w góry też przeszłam ten szlak pod koniec lata a potem na Sarnią Skałę i Doliną Białego powrót

Oleńka zapisana na rehabilitację a ja dzisiaj pobiegłam na plac odnowy dla seniorów

[Nika]

Świetnie,że coraz więcej takich miejsc,gdzie można ćwiczyć na świeżym powietrzu!
Buszowałyśmy dzisiaj po sklepach,czego specjalnie nie lubię,ale jestem zadowolona,bo na posezonowych obniżkach kupiłam dwie pary spodni,bluzkę i cienki sweterek.
Czekam na koleżankę z kursu j.włoskiego.Będziemy przy kawie powtarzać materiał.

[enia60]

Mała chmurka i zachmurzenie



Pewnego razu mała chmurka wyłoniła się z dużej chmury. Pokrążyła sobie po niebie i pomyślała:

„Jestem prawdziwą, samodzielną, piękną chmurką”.

Jednak po chwili olbrzymia chmura wchłonęła ją. Zatarły się jej małe granice. Wtedy przyszło jej do głowy:

„Jestem czymś więcej niż tylko małą chmurką. Bez względu na to co mi się czasami wydaje, zawsze stanowię jedność z całym zachmurzeniem”.
/ z netu/

[Nika]

I znów słoneczny poranek!Rozpieszcza nas tegoroczna jesień.
Eniu mam sentyment do zamieszczanych przez Ciebie opowiastek dobranockowych.Każda kryje w sobie refleksję wartą przemyślenia.
Po tradycyjnej porannej kawie ruszam na spacer.Jak listopad zachmurzy niebo,zapłacze deszczem, trudno będzie maszerować.
Pozdrowionka dla wszystkich.