Granice tolerancji cz IV

[slava]

Jedni o krupie drudzy o d....... Nie rozbierzesz.

[ostatek]

Koala, proszę, nie denerwuj się. Zacznij, proszę, przyzwyczajać się do tego, że w drewnianym kościele cegła na głowę spada, a na kwaśnym mleku można złamać ząb. Takie bywa KSC. Czasami.

Wątek "granice tolerancji" nie ma granic. Zmieści się w nim wszystko. Polityka też.
Tolerancja fotrumowa, dla odmiany, granice posiada.

[nutaDo]

Napisał grabski

Nie ukaże się protest, bo to już jest polityka. A polityka z tolerancją i przyzwoitością niema nic wspólnego.

Kilkanaście lat wstecz, odwiedzili nas przyjaciele z Francji. Bardzo ciekawi historii Polski - więc oczywiście Oświęcim.
Nie wiele wiedzieli o obozach koncentracyjnych, tyle ze to Polskie obozy i "jak to możliwe, że Polacy do tego dopuścili".
Wyjaśnienia poparte wizją obozu i rodzinnych dokumentów właściwie ustawiły ten przykry temat.
Lecz to dotyczy tylko trzech osób, a reszta ludzi?
Do dzisiaj w prasie amerykańskiej używa się określenia "polskie obozy koncentracyjne".

[ostatek]

Napisał nutaDo

Kilkanaście lat wstecz, odwiedzili nas przyjaciele z Francji. Bardzo ciekawi historii Polski - więc oczywiście Oświęcim.
Nie wiele wiedzieli o obozach koncentracyjnych, tyle ze to Polskie obozy i "jak to możliwe, że Polacy do tego dopuścili"./.../

hm... tak myślę... nie wszyscy muszą znać historię Polski, ale nie znać historii własnego kraju... chyba trochę wstyd...

Wszechwiedząca Wiki podaje - http://pl.wikipedia.org/wiki/Natzweiler-Struthof

Konzentrazionslager Natzweiler-Struthof, KL Natzweiler, Einweisungslager Natzweiler – niemiecki obóz koncentracyjny, założony we wcielonej do Rzeszy Alzacji, w Wogezach, w miejscu zwanym Struthof, koło wioski Natzwiller. Istniał w latach 1941-1944.
Po wojnie wszystkie baraki i budynki zostały zachowane, aż do 1953 roku, kiedy władze francuskie zdecydowały się na kontrowersyjną rozbiórkę i spalenie pozostałości zabudowań. 27 czerwca 1963 zostało otwarte muzeum, niektóre zabudowania odtworzone.

[Stalin]

Skoro juz zeszło na temat nazimu to tutaj jest oficjalny protest:
http://www.thekf.org/events/news/petition/
Na tej stronie poo pprawej stronie jest miejsce na własny podpis przeciwko używaniu sformułowania polskie obozy koncentracyjne.
Ja podpisałem i wysłałem i wszystkich do tego namawiam.

[pluto37]

Napisał nutaDo

NutoDo!
Na pierwszą część problemu można odpowiedzieć w ten sposób: Poniewaz w polskich mediach wiekszych i mniejszych ukazuje się sporo dość wrednych antysemickich kawałków to semici, których w amerykańskich mediach jest sporo odbijają sobie w ten sposób poniewieranie współziomkami. A że i sierot po polskich naziolach typu ONR jest też troche, PiSowcy parady nocne z pochodniami urządzają, co wznieca skojarzenia z marszami za Adolfa H, to chłopaki niechętne Polakom wiedza jak nam przyłożyć, żeby bolało. To ci, którzy robią te numery świadomie. Jest też troche zwykłego matolstwa, które produkuje się na zasadzie , że jak w Polsce to polskie. Warto też wspomnieć, że były wódz Kongresu Polonii Amerykańskiej Moskal całkiem sporo zrobił, żeby środowiska żydowskie "zdenerwować" w tej kwestii. Podobnie jak kumpel Rydzyka z Urugwaju. Skutek jest taki, że KPA stracił na znaczeniu w USA, a ci co znaczniejsi z Polonii woleli się od Moskala trzymać z daleka. Nie ma wiec znaczącego propolskiego lobby, to ci co specjalnie nas nie lubią robią co robią.
A teraz druga kwestia. Nie wiem co pisze Fronda i mało mnie to prawdę mówiąc interesuje, ale jeśli pisze, że rząd i jego agendy nic w tej sprawie nie robią to zwyczajnie kłamie, bo od ładnych kilku lat polskie placówki konsularne i dyplomatyczne zarówno w USA, jak i w Kanadzie przy każdym takim wypadku podnoszą larum, piszą protesty, żądają sprostowań i organizują akcje protestacyjne wśród Polaków.
Robili to konsule w Los Angeles, NYorku, Toronto, Vancouver i Ottawie. Jeśli Fronda o tym nie wie, to jest zwyczajnym szmatławcem robionym przez leniwe matolstwo, albo jeśli wie i mąci czytelnikom w głowach, to uprawia antypolski sabotaż i niewiele się różni od tych wrednych USmanów, którzy nas szkalują.

[Zdzisia]

Napisał Stalin

Skoro juz zeszło na temat nazimu to tutaj jest oficjalny protest:
http://www.thekf.org/events/news/petition/
Na tej stronie poo pprawej stronie jest miejsce na własny podpis przeciwko używaniu sformułowania polskie obozy koncentracyjne.
Ja podpisałem i wysłałem i wszystkich do tego namawiam.

Podpisałam się

[Stalin]

Zdzisia, ja tez podpisałem bo strasznie mnie wkurza to sformułowanie, później banda matołów zapamięta polskie obozy koncentracyjne i będzie nie do odkręcenia...

[Ada 33]

Będąc w Jerozolimie też denerwowałam się,iż posługują się polskimi nazwami obozów koncentracyjnych np.Oświęcim zamiast Auschwitz....po części to i nasza wina,gdyż po wojnie wracaliśmy szybko do polskich nazw.
Zgoda gdy chodziło o miejscowości, lecz błąd gdy chodziło o nazwę obozu, bo przy nieznajomości historii o skojarzenia bardzo łatwo.

[nutaDo]

Pluto - jednakże uważam, że należy przeczytać artykuł związany z omawianym tematem, nawet w takiej prasie jak nie lubiana przez Ciebie Fronda.Uniknie się wtedy niepotrzebnego określania prasy jako cyt..."Szmatławiec itp".
Cytuję Frondę:
..."W zeszłym tygodniu na fakt, iż petycję przeciw używaniu tego sformułowania w amerykańskich mediach podpisały już tysiące Polaków, zwracał uwagę ambasador RP w Madrycie Ryszard Schnepf, protestując przeciw użyciu na łamach dziennika „El Pais” określenia „polski obóz” w odniesieniu do Sobiboru, Bełżca i Treblinki".
A więc wiedzą, że są działania na szczeblu konsulatów.
Ja poruszyłam problem dość poważny, aby te działania nie ustawały.

[Stalin]

Jestem za, tym bardziej, ze poza Bereza Kartuską to myśmy obozów nie mieli, Niemcy i sowieci je organizowali jakby ktoś nie pamiętał. Ale tak naprawdę zaczęli Angole w Afryce, co fakt to fakt...

[pluto37]

Napisał nutaDo

Dlaczego z takim trudem postępuje zaniechanie używania określenia "polskie obozy koncentracyjne” w mediach zachodnich, także amerykańskich.
Czy nie powinien ukazać się protest na wyższym szczeblu, jako że listy z podpisami protestujących nie odnoszą należnego skutku./vide: Fronda/

NutaDo! Napisałaś co powyżej. I na to odpowiedziałem.
Z tego co zamieściłaś wynika dość jednoznacznie, że trzeba używać najwyższego szczebla, czyli rządowego, bo wyższego nie ma, żeby protesty odniosły skutek. Powołałas się przy tym na Frondę.
Dalej uważam, że Fronda jeśli chce być traktowana jako poważne pismo, to powinna wiedzieć, że od dawna już rzady polskie podejmują takie działania i one cały czas są aktualne. Jest tego sporo przykładów i trzeba jedynie wyjątkowo złej woli, żeby tego nie dostrzec.
Jest jeszcze jedna sprawa -w tej sprawie- jeśli np w odniesieniu do KZ Auschwitz-Birkenau używa się w Polsce nazw Oświecim, czy Brzezinka, to z drugiej strony trudno wymagać od obcokrajowców, żeby nie kojarzyli tego z Polską, tylko z Niemcami.
Wydaje mi się, że najpierw sami powinniśmy uporządkować te sprawy, a potem podnosic krzyk.
Moim zdaniem oficjalne nazewnictwo powinno wyglądać tak:
Niemiecki obóz koncentracyjny w okupowanej Polsce.
I to powinno się tłumaczyć w oficjalnych publikacjach.

[nutaDo]

Pluto - podpisuję się pod tą nazwą Niemiecki obóz koncentracyjny w okupowanej Polsce.

Ileż cierpień przeszliśmy od obu okupantów i jeszcze dokładali Ukraińcy, nawet Litwini - a w świecie, nie koniecznie z naszego zaniedbania królują opinie oskarżające Polskę.

[..........]

Napisał nutaDo

..............podpisuję się pod tą nazwą Niemiecki obóz koncentracyjny w okupowanej Polsce.

Ileż cierpień przeszliśmy od obu okupantów i jeszcze dokładali Ukraińcy, nawet Litwini - a w świecie, nie koniecznie z naszego zaniedbania królują opinie oskarżające Polskę.

Dawni okupanci, a obecni "przyjaciele" nie uważają, że wyrządzali nam krzywdę.
Bo krzywdy wyrządzali nam za zgodą światowych mocarstw. Im pomagali nas krzywdzić, a nam współczuli. Na znak wspólczucia wypowiedzieli nawet wojnę w 39. Cóż za odwaga! Cóż za poświęcenie! - poszlismy ich bronić za gest, a nie za czyny. I gineli chłopcy jak malowani w dywizjonach. Za uzbrojenie zapłacilismy sami.
No i mamy XXI wiek. I przyjaznych sąsiadów. I dobre stosunki.
I powtórkę z rozrywki. I dajemy sobą manipulować. I się kłocimy o nic. I znowu nas chwalą obce mocarstwa. Obiecują przyjaźń i robią gesty. I znowu za gesty, a nie za czyny................

[Stalin]

Moim zdaniem teraz jest jednak troche inaczej...

[Zdzisia]

Napisał grabski

Dawni okupanci, a obecni "przyjaciele" nie uważają, że wyrządzali nam krzywdę.
Bo krzywdy wyrządzali nam za zgodą światowych mocarstw. Im pomagali nas krzywdzić, a nam współczuli. Na znak wspólczucia wypowiedzieli nawet wojnę w 39. Cóż za odwaga! Cóż za poświęcenie! - poszlismy ich bronić za gest, a nie za czyny. I gineli chłopcy jak malowani w dywizjonach. Za uzbrojenie zapłacilismy sami.
No i mamy XXI wiek. I przyjaznych sąsiadów. I dobre stosunki.
I powtórkę z rozrywki. I dajemy sobą manipulować. I się kłocimy o nic. I znowu nas chwalą obce mocarstwa. Obiecują przyjaźń i robią gesty. I znowu za gesty, a nie za czyny................

Ależ patos.Jesteśmy jacy jesteśmy jako naród i cieszmy się,że teraz jest jak jest. Od zawsze duże i silne mocarstwa rządziły światem.

[olena]

Napisał grabski

No i mamy XXI wiek. I przyjaznych sąsiadów. I dobre stosunki.
I powtórkę z rozrywki. I dajemy sobą manipulować. I się kłocimy o nic. I znowu nas chwalą obce mocarstwa. Obiecują przyjaźń i robią gesty. I znowu za gesty, a nie za czyny................

Jest lepiej niż dotąd bywało w historii. Jednak ciągle to my musimy się zachowywać jak maluch między tirami. Więcej dyplomacji niż wymagań, napinania mięśni i pokrzykiwania.
No i dbajmy gospodarczo o siebie od drobiazgów do rzeczy wielkich, a z tym różnie bywa.

[Stalin]

olena - obawiam się, ze się zgadzam z opinią...

[Ada 33]

Napisał grabski
No i mamy XXI wiek. I przyjaznych sąsiadów. I dobre stosunki.
I powtórkę z rozrywki. I dajemy sobą manipulować. I się kłocimy o nic. I znowu nas chwalą obce mocarstwa. Obiecują przyjaźń i robią gesty. I znowu za gesty, a nie za czyny................

Niestety nigdy nie potrafiliśmy się uczyć na własnych błędach...bardzo to przykre.

[nutaDo]

Napisał Ada 33

Niestety nigdy nie potrafiliśmy się uczyć na własnych błędach...bardzo to przykre.

Nasze umiejscowienie w Europie, sprzyja chętkom sąsiadów na przesuwanie granic naszym kosztem.Historia niestety lubi się powtarzać.