|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
||||
|
||||
Marion
Cytat:
|
#22
|
||||
|
||||
Marion
tu na forum ludzie się wspierają, łatwiej Ci będzie ,jeżeli będziesz mogła właśnie tu wyrzucić negatywne emocje, aby móc dobrymi wspierać córkę. Musisz uwierzyć, że będzie dobrze bo
nie ma inne opcji Przytulam Cię z całego serca i życzę córce powrotu do zdrowia sercem jestem z Tobą, musisz być silna !!!!
__________________
\"Muzyka powinna zapalać płomień w sercu mężczyzny i napełniać łzami oczy kobiety\" Beethoven |
#23
|
|||
|
|||
Marion, gdy człowiek myśli pozytywnie , łatwiej mu żyć.
Łatwiej znosić ból i cierpienie. Życzę Ci abyś mogła właśnie tak myśleć...... |
#24
|
||||
|
||||
Marion...
Wszyscy jesteśmy tu dla siebie a więc i dla Ciebie na dobre i na złe. Są nieszczęścia, których nie da się uniknąć, ale i są sytuacje nawet przez medycynę niewytłumaczalne gdy następuje zwrot ku dobremu. Cokolwiek zdarzy się miej na uwadze, że Ciebie los skierował do nas i masz z nami pozostać ...
__________________
obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie. |
#25
|
||||
|
||||
Nic w życiu nie dzieje sie pzrypadkiem, to że Los dotknął Ciebie na obecnym etapie chorobą poprzez córkę ma jakiś sens, zupełnie na tym etapie dla Ciebie obcy, niezrozumiały i złowrogi- ale wszystko dzieje sie po coś.Tu , do nas tez miałas trafić, zapewne aby nie byc samą w tej Waszej chorobie, skorzystaj z tego "Pan Bóg zamykając jedne drzwi , otwiera zawsze drugie...".Jednego Ci tylko nie wolno, myśleć negatywnie, użalac się dlaczego ja...dlaczego mnie.Ja wiem nas początku jest ta cała agresja, strach, zagubienie-daj temu sie "wygotować, wybulgotać"i zbierz wszystko co dobre w Tobie i córce podeprzyj sie tym, działaj i rozmawiaj często Losem?, Bogiem?-proś, kłóć się, ale rozmawiaj...I Broń Boże nie oddalaj się od nas....cos tu masz do "odrobienia" i my tez...Niech Wasze Anioły Stróże na codzień otaczaja Was skrzydłami...ZAwsze miej w swojej wyobraźni córkę zdrową , pogodną, uśmiechniętą - nigdy chorą...
|
#26
|
||||
|
||||
Marion - potraktuj nas jak Twoją osobistą grupę wsparcia. Każda/każdy z nas szukał tutaj czegoś innego, a przy okazji spotkaliśmy mnóstwo życzliwych, rozumnych i pogodnych ludzi, z którymi jest dobrze na codzień i na których możemy liczyć. Czasami lepiej mieć przyjaciół wirtualnych ale prawdziwych, niż tych realnych, którzy w obliczu dramatyzmu sytuacji, rejterują i zostajemy sami. Nie odchodź, bądź. Cz
__________________
http://mimoza-szeptem.blog.onet.pl/ https://www.facebook.com/petitezaproszenia/?pnref=lhc https://www.youtube.com/watch?v=Xhvoq5xy7Ag&authuser=0 |
#27
|
||||
|
||||
Marion ogromnie ci współczuję, ale nie trać nadziei. Dopóki się żyje to warto wierzyć w lepsze jutro. Ja też w swoim życiu doświadczyłam różnych dramatów i były chwile gdy najbardziej na świecie chciało mi się odejść. Już myślałam, że nie podołam. Znalazłam siłę w sobie dzięki przyjaznym ludziom. Dziś jestem mocniejsza i uwierz, że dla ciebie też będą radosne dni. Dodam, że najbardziej pomogli mi wirtualni przyjaciele. Mogłam się do nich wygadać, a jak trzeba było to moi kochani psiarze zrobili zjazd psi na moim osiedlu i musiałam się rozweselić widząc taką troskę i biegające po polu kilkanaście kolaków. Bądź z nami będziemy wspierać i podtrzymywać na duchu.
|
#28
|
||||
|
||||
Marion jak zajrzysz na tą stronę popatrz tylko ilu Ci przyjaznych ludzi jest obok Ciebie i Twojej córki. Wczoraj wieczorem w bardzo krótkim czasie pojawiały się jeden po drugim nowe wpisy wspierające Was. Będzie dobrze innej opcji nie ma.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#29
|
||||
|
||||
Musisz szukać dobrych lekarzy!Są i tacy.Wiem to z własnego życia i moich dzieci.Przemierzyłam wieeeele kilometrów,docieraliśmy do różnych poradni w różnych miastach,aż w końcu znależliśmy właściwą osobę z sercem dla pacjenta i fachową wiedzą.To przykre,że często jest się skazanym na taką wędrówkę,że jest wielu lekarzy tylko z nazwy,a może jest jeszcze wiele innych przyczyn.
SZUKAJCIE!!Nie poddawajcie się. |
#30
|
||||
|
||||
Marion
nie poddawaj się i nie rezygnuj z bywania na forum.
Serdecznie Ci współczuje z powodu choroby córki,bądż dobrej myśli napewno będzie dobrze.Wiem że w gronie przyjaciół lżej jest znosić swój ból.Doświadczyłam to na własnej osobie.Doznałam wiele życzliwości od forumowiczek,leżąc w szpitalu z dala od domu odwiedzały mnie w szpitalu i niosły mi pomoc mimo że nigdy nie widziałyśmy się w realu,za co im serdecznie dziękuje. Marion napewno nie zostaniesz bez wsparcia i podtrzymania na duchu. |
#31
|
||||
|
||||
kochani
Oczywiscie ,że pierwszy i drugi post tego watku był pisany w szoku i rozpaczy.Naprawdę prawie jestem sklonna uwierzyc w jakies fatum wiszące nad moja rodziną.Wydawało mi sie ,że jestem silna.Teraz probuję to wszystko "ogarnąć".Najgorsze,że rokowania są zle i lekarze mówią to prawie wprost (przy mojej pelnoletniej przecież córce)
Jak więc mam dodać jej sił? Jeszcze tydzień temu cieszylyśmy sie ,że po prostu po operacyjnym rozcięciu i oczyszczeniu ropnia już wróci do zdrowia.Panom doktorom nie przyszlo do glowy wykonanie tomografii lub rezonansu (no ,bo jest młoda i nie było podstaw). Leczono ją w najpierw w poradni przy Szpitalu Klinicznym we Wroclawiu ,antybiotykami.Póżniej przyjeto na oddzial Chirurgii Szczęk.-Twarz w tym szpitalu ,gdzie nacięto to miejsce.Usunięto jej dwa zeby tzw. 8. Ból -coraz potworniejszy nie ustepowal. Gdy przychodzila na ostry dyżur-byla odprawiana z zarzutami "histerii" -ale KETONAL podawano Wreszcie kolejne przyjecie na oddzial i operacyjne otworzenie rany.Podczas tej wlasnie operacji pobrano wycinek.W zeszłaniedziele w nocy otrzymalam telefon ,że mam sie na rano stawic z corką w szpitalu. Rozpoznanie scięlo z nóg ,bo doktor ,bez ogródek stwierdzil ,że to jest prawie nie do wylecznia.Ten nowotwór nazywa sie : mięsak mięśni poprzecznie prążkowanych. Jest b. rzadki i u osob w wieku mojej córki rzadko występuje. To ,co dalej sie działo wokół osoby moje córki jest po prostu skandalem i jednocześnie naszą "polską rzeczywistością" W tej sytuacji bowiem nadal usilowano uniknąć wykonania porządnej diagnostyki i np. T.K. miała wykonane dwa razy ,bo za pierwszym razem odcinek ,ktory pan dr. zlecil przebadac nie dał pelnego obrazu.O wszystkie badania prosiłam ,blagałam i groziłam.Mówię swiadomie,nie z pozycji "zrozpaczonej matki" ,gdyż narzeczony mojej córki jest studentem medycyny i towarzyszyl mi ,zwracając uwagę na to ,co jest nieprawidlowe.(Nawiasem mowiac jego wyrzucano z oddzialu i nie chciano rozmawiac,gdyż jego pytania byly b. nie na rekę)Rezonanas zalatwila na ten poniedzialaek przez RZECZNIKA PRAW PACJENTAponiewaz w Szpitalu Klinicznym powiedziano mi ,że "tylko zlamane kregosłupy są poza kolejnością" To ,co zrozumialam na tym oddziale ,to że chcą się mojej córki pozbyć jak najszybciej. Przedwczoraj byłysmy w Gliwicach .Rzeczowe ,fachowe przyjęcie wspaniali lekarze i organizacja (po chaosie we Wroclawiu -niesamowite)Potwierdzono wynik ,rownież poważny stan mojej corci i zgodzono się ją leczyć od......[COLOR="Black"GRUDNIA to jest znow nasza polska rzeczywistość.Przypadek mojej córki wymaga natychmiastowego podjecia leczenia!!! Wróciłyśmy wiec do Wroclawia i narzeczony corki ubłagal ,żeby ją leczyć w jednej z klinik we Wroclawiu ,gdzie obejdą procedury i juz w przyszlym tygodniu zacznie brać (mam nadzieje )chemię Szukam jednak oczywiscie i innych możliwosci.W środę będę w Warszawie,gdzie zgodził się mnie przyjąć dr. z Cenrum Onkologii. Na tym na razie kończe .Jestescie niesamowici i wdzięczna jestem za tak spontaniczną reakcję.Wciaz jednak jestem jeszcze przerazona tą "beznadziejnością" bo to oslabia.Szukam wciąz kogoś(lekarz) ,kto da mi kropelkę nadziei ,a ja z niej zrobię rzekę pozdrawiam
__________________
"Myślałem, że uczę się, jak żyć, a uczyłem się, jak umierać." - Leonardo da Vinci" [/color][/b]http://urszulagretkowskapapisz.pamietajmy.com.pl/ http://nataliagrazynamarkowska.pamietajmy.com.pl/ |
#32
|
||||
|
||||
Marion,
nie mogę pomóc, bo nie mam takich możliwości.
Piszę posta, bo mi się nóż pcha w rękę z braku innej broni. Widzę, że jesteś wściekła i bardzo dobrze!!! To też jest dobra siła napędowa w takiej rzeczywistości, w jakiej przyszło nam żyć. Powtarzam jednak, że wbrew temu, co mówią lekarze, musisz wierzyć w wyleczenie córki! Czego Tobie i córce z całego serca życzę! Sytuacja jest poważna, ale to nie znaczy, że beznadziejna. Życzę Ci dużo siły, a córce powrotu do zdrowia. |
#33
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#34
|
||||
|
||||
"Jestem przerazona beznadziejnościa a to osłabia"- to Twój cytat, więc proszę nie osłabiaj się na własne życzenie..Masz i to kroplę nadzieji, bo juz sie dzieje wokół Twojej córki, a poza tym przeciez wyleczenie nie zalezy li tylko od leczenia- zalezy od organizmu Twojej córki, jej determinacji i Twojej, więc nikomu nie wolno ferowac wyroków....i proszę nie pozwól sobie widziec córki w Twojej głowie w złym stanie...
|
#35
|
||||
|
||||
Powtarzam Wasze słowa jak mantry.
Odrzucam złe myśli ,walczę z wyobrażnią(a myślałam,że już to potrafię) Chemia będzie już w piątek
__________________
"Myślałem, że uczę się, jak żyć, a uczyłem się, jak umierać." - Leonardo da Vinci" [/color][/b]http://urszulagretkowskapapisz.pamietajmy.com.pl/ http://nataliagrazynamarkowska.pamietajmy.com.pl/ |
#36
|
||||
|
||||
Marion czyli już jest postęp, skoro wywalczyłaś chemię na piątek. Małymi kroczkami i będzie dobrze. Trzymam kciuki i pewnie wielu przyłączy się do tego apelu. Podaj godzinę kiedy będzie podawana chemia. Zobaczysz ilu nas tu będzie.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#37
|
||||
|
||||
podam na pewno/jutro rezonans ,w środę kolejne konieczne badania
dziekuję
__________________
"Myślałem, że uczę się, jak żyć, a uczyłem się, jak umierać." - Leonardo da Vinci" [/color][/b]http://urszulagretkowskapapisz.pamietajmy.com.pl/ http://nataliagrazynamarkowska.pamietajmy.com.pl/ |
#38
|
||||
|
||||
Ludzie w piątek trzymamy kciuki w czasie chemii podawanej córce Marion. Wzywam do licznego odzewu.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#39
|
||||
|
||||
Tadziu.
Cytat:
Będziemy trzymać i to mocno. |
#40
|
||||
|
||||
Oczywiście, że będziemy!!!
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Prośba | Olgunia21 | Muzyka - wątki archiwalne | 5 | 04-11-2008 03:23 |
APEL do KOPIOWACZY | Mar-Basia | Różności - wątki archiwalne | 203 | 11-10-2008 13:31 |
prośba | irkoski | Muzyka - wątki archiwalne | 9 | 14-12-2007 05:19 |
Prośba od dziennikarki | Jagienka | Różności - wątki archiwalne | 0 | 13-02-2007 19:42 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|