|
Humor, zabawa - wątki archiwalne Humor, zabawa - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Humor, zabawa - wątki archiwalne Humor, zabawa - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
||||
|
||||
Kochanie, wytarłam klawiaturę i teraz się z prawej strony świecą trzy zielone lampki, co to znaczy?
- To znaczy, że klawiatura jest czysta. Przychodzi facet z żoną do lekarza: - Panie doktorze, szczypie mnie jak sikam. - Zdziel ją pan po mordzie, to przestanie pana szczypać! - Na co zwracacie uwagę, kiedy bierzecie masło dla swojej rodziny? - Na kamery i ochronę. Młoda Para w sypialni: - Zrobimy to na "Urząd Skarbowy"? - A jak to jest na "Urząd Skarbowy"? - Ty masz związane ręce, a ja dobieram ci się do dupy. Do Kowalskiego przyjechała teściowa: - Otwieraj ty łobuzie, wiem że jesteś w domu, bo twoje adidasy stoją przed drzwiami! - Niech się mama tak nie wymądrza, poszedłem w sandałach! Mimo że jesteś taka zimna to zawsze mnie zaskoczysz w łóżku - powiedział drogowiec spoglądając rano przez okno na zimowy krajobraz. Dziewczyna z chłopakiem w kinie. Ona - minęło 45 min a ty mnie nawet nie pocałowałeś, a ja już ci laskę zrobiłam On - Mi? Sprzątaczka została zgwałcona w pewnym biurze. Policjant ją przesłuchuje: - No, proszę pani, jak do tego doszło? - Myłam podłogę klęcząc na kolanach, naglę czuję że ktoś jest z tyłu i mnie zgwałcił - To czemu pani nie uciekała do przodu? -Gdzie??? Na umyte?!!!! - Czy jest jakaś miara szczęścia? - Tak, promile. Mózg jest zadziwiającym organem. Zaczyna już funkcjonować sekundy po tym, jak obudzisz się rano, i działa nieprzerwanie, aż do chwili, gdy znajdziesz się w pracy. Amerykanie słusznie zdecydowali o usunięciu ze szkół matematyki - cała była naszpikowana arabskimi cyframi. Teściowa do zięcia: - Dziś w radiu puścili przebój mojej młodości! - "Bogurodzicę"?! Rżewski tańczy z damą na balu, w pewnej chwili dama pyta kokieteryjnie: - Nie sądzi pan, poruczniku, że mam zbyt głęboki dekolt? Rżewski zapuszcza tak zachęcony żurawia: - Pani ma włosy na piersiach, madam? - Co też pan, poruczniku! - wykrzyknęła dama przerażona. - W takim razie za głęboki O czwartej nad ranem u Profesora dzwoni telefon. Profesor zaspany odbiera telefon i słyszy: -Śpisz? -Śpię - odpowiada zaspany. -A my się ***** jeszcze uczymy!!! Ojciec pyta się córki: - Kiedy wreszcie znajdziesz sobie męża? - Nie potrzebny mi mąż. Mam wibrator. Pewnego dnia córka wróciwszy z pracy, widzi na stole skaczący wibrator i z oburzeniem pyta się ojca: - Tato co Ty u licha robisz? - Piję z zięciem! Pewien facet przeczytał książkę o asertywności i postanowił ją wypróbować na żonie. Nie wrócił jak zazwyczaj zaraz po pracy do domu, tylko poszedł z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, żona mu otwiera a on: - Słuchaj, skończyło sie babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA mówię, a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skąd je weźmiesz, potem się zdrzemnę a wieczorem napuścisz mi wody do wanny. No, i nie muszę chyba mówić, kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze? No???!!! Kto? - Zakład pogrzebowy ty skurwysynu! Późny wieczór. Nowakowie przyłapali nastoletniego syna, jak wymykał się z domu z wielką latarką w dłoni. - Dokąd to?! - pytają. - Na randkę - przyznał syn. - Ha! Jak ja chodziłem w twoim wieku na randki, to nie potrzebowałem latarki - zakpił ojciec. - No i popatrz na co trafiłeś... Jednostka wojsk pancernych. Młodzi żołnierze stoją przy czołgu, podchodzi do nich dowódca i pyta, - co jest najważniejsze w czołgu? - Działo - mówi jeden. - Nie, najważniejszy jest pancerz - rzuca drugi. - Radiostacja jest najważniejsza - krzyczy trzeci. - Bzdura, głupoty gadacie! Zapamiętajcie! Najważniejsze w czołgu, to nie pierdzieć! Dwóch gości upaliło się przed telewizorem. Jeden z nich nagle się budzi szturchając drugiego: - Ty patrz Benedykt XVI !!! Drugi podnosząc powili oko spawacza: - a Kubica który? Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy kościół do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli. Podchodzi do niej i pyta: - A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie? - Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotra. - Ale to jest Św. Antoni, babciu! - No żesz ***** mać!!! I czterdzieści siedem zdrowasiek poszło się jebać! |
#22
|
||||
|
||||
to dostałem od przyjaciela który jest chory
napewno był znudzony jak się Panią podoba |
#23
|
||||
|
||||
Jasiu, się uśmiałam z Kubicy, sandałów i Bogurodzicy
|
#24
|
||||
|
||||
motto pogodowe w sam raz na teraz .
|
#25
|
||||
|
||||
Ahoj, witajcie w nowym tygodniu.
Sobota i niedziela minęła w towarzyskich klimatach, rozrywam się za wszystkie czasy, trochę mam już dość, odwykłam. Danusiu, trza Ci po sklepach pobiegać bo inaczej, cały poranny rytuał kawowy, pójdzie się czochrać. Aluś do rannej kawy, trza mi kubka z 500ml. Barhaniu, a może Ty ogrodniczka i trochę przesadzasz? |
#26
|
||||
|
||||
Jaśku, ten z Profesorem też dobry.
|
#27
|
||||
|
||||
ahoj
W niedzielę nie " pracuję ' - komputer też.Cały dzień lało i ciemnica zapanowała nad światem , dziecko wydało obiad i tak się przeciagnęło.a dziś :
Niebo zachmurzone , zapłakane deszczem, jutro i pojutrze tak samo ma być jeszcze . brak mi jest słoneczka , cierpi moja dusza , Każde dobre słowo z Waszej strony wzrusza. (rymy częstochowskie - wlasne ) Więc czekam ...... |
#28
|
||||
|
||||
I to ma być dobry dzień!? I to ja tak wyżyczyłam?!
Mgławiło sobie. Ale kiedy musiałam wyjść - rozlało się. I co z tego, że ciepło? Od parasolki łapa mi zdrętwiała, mokra jestem od stóp do pasa, zmaltretowana. Eeee, tam! Idę pod kocyk. Może kiedyś wyjdę. Emigrantko, jeśli klimaty w dobrym gatunku - przywykaj Jasiu, tego o urzędzie skarbowym też nie znałam. Ahoj, Kamo! Trzymaj się! Uśmiech łap |
#29
|
||||
|
||||
Alusiu, deszczowa aura doskonała jest na cerę.
Tak sobie myślę, że szukałaś pretekstu, pod ten kocyk. Klimaty ok. Przywykam, powoli. |
#30
|
||||
|
||||
Ponieważ wszystkich zalał deszcz odmeldowuję się.
Nikt nie błysnął jednym promykiem słonecznym, oprócz Ali , która wlazła pod kocyk ( albo poszła w " tango " , na peron pierwszy ) kocyk to może zmylka .No to papatki. |
#31
|
||||
|
||||
witaj Martuniu
jakże się cieszę , że Cię jeszcze złapałam , z tym kocykiem to podejrzana sprawa , widzę , że zgadzasz się ze mną .
|
#32
|
||||
|
||||
Gdy Kama zaczęła z poezją gadanie
w te mgliste i drżyste wieczorowanie: Mówię Wam kobitki, zróbmy rymowanki. Może będzie lepiej i do góry szklanki! |
#33
|
||||
|
||||
Spod kocyka bym wylazła dopiero jutro, ale mieszkam z sadystycznymi futrzakami. Wygryzły mnie.
Nie wiem... Wymeldować wredoty? To chyba nie pomoże, eksmisja by się przydała. Jest na sali prawnik? Sprostowanie: Ala chadza na peron nr 4 Barhaniu, ja szklankę do góry bardzo chętnie. Gorzej z wierszoklectwem u mnie. A właściwie beznadziejnie. |
#34
|
||||
|
||||
c.d
Szklaneczki lecz z trunkiem
różnego gatunku. Gdy się w głowie zbełta nie bedzie frasunku. |
#35
|
||||
|
||||
A ja nie umiem rymować
to co, też pod kocyk mam się schować ? ale znalazłam śmiesznostke http://chomikuj.pl/ShowVideo.aspx?id=109462265 |
#36
|
||||
|
||||
Ala - oświeć mnie , bo kiedyś powiedziałaś , że byłas na peronie 1, zdziwilam się , bo mówiło się o 4 zawsze .
Co jest na 4 , a co na 1 ? wspomnialas , że na któryms są chlopaki.albo mam pomrocznosc jasną , albo atak amnezji wtórnej |
#37
|
||||
|
||||
Danusiu.
Fajny zwierzanok, kameleon czy inny Leon? Nie znam się. Swoją drogą ciekawe czerwone okulary, czerwone włosy, czerwone ..... |
#38
|
||||
|
||||
Szekla zrymowala ,
sama nie wiedziała , że się tak to stanie - proste rymowanie . |
#39
|
||||
|
||||
No i coś narobiła, Kamo?
Teraz będą wierszem gadały i jak ja się wtrącę. |
#40
|
||||
|
||||
Kamo, leciałam na peron 1, bo podsłuchałam, jak dwoje (nie powiem kto ) umawiało się na randkę, a ja ciekawska jestem.
Natomiast chłopaki, zaprzyjaźnione "komple" - menelowate, ale fajne - urzędują na peronie 4. Poza tym jest tam coś w rodzaju miasteczka kartonowego. Wiesz, takie kartony, jak pod mostem. Tylko porządniejsze. Śmiesznostka fajna, ale poleciałam sprawdzić, jak to jest z tą zmianą barwy. Jakoś szybko tu następowała. Wikipedia podaje że "wbrew popularnym opiniom kameleonowate nie dostosowują swojej barwy do barwy otoczenia (jest to popularny faktoid)[2] – ich barwa zmienia się wraz ze zmianą stanu fizycznego i emocjonalnego[3], a także jest formą komunikacji z innymi osobnikami[4] (...) " Tylko że Wikipedii za bardzo wierzyć nie można. Pisać tam każdy może. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
...Osobowy wkufionych połajbowych...cz.42 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 521 | 31-08-2009 21:18 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz. 41 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 521 | 23-08-2009 08:53 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz. 40 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 533 | 12-08-2009 21:26 |
... Osobowy wkufionych połajbowych...cz. 32 . . . | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 509 | 14-06-2009 07:16 |
Osobowy wkufionych połajbowych cz.VI | chickita | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 513 | 23-10-2008 20:46 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|