Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[bogda]

Dobry wieczór.

Bogdo...i co? byłaś na cmentarzu czy odpuściłaś....uważaj na siebie...

Izo...jak sobie co umyślę, to prę do przodu.
Koło południa wyszło słonko, to raz dwa się zebrałam i 2 przystanki podjechałam autobusem.
Zawsze chodzę pieszko, ale to trochę pod górkę, to żeby się nie spocić skorzystałam z autobusu.
Kwiatki wyglądały już fatalnie, na dodatek przyciśnięte śniegiem.
Porządek zrobiony i sumienie spokojne.
Jeszcze na ten odległy cmentarz powinnam jechać, ale to już któreś dziecko musi mnie podwieź, kawał drogi.
Izo, też nie czytam antyszczepionkowców, ale przez przypadek mi się pokazało, to trochę poczytałam...

Krzewy se pokrzywiły. A sikorki latają jak pofyrtane . Bardzo dużo do mnie przylatuje sikorek , a daję słonecznik z orzechami włoskimi , tylko je gnieta. One bardzo uwielbiają . Bo to olej ma w sobie orzech.

Gienku, u mnie pod mokrym śniegiem jałowce się powyginały, strzepałam z nich śnieg i się wyprostowały.
Któregoś roku dwa takie piękne i wysokie mi się złamały.
Jabłka myje w zimnej wodzie, a cytrusy sparzam, tak jak Iza.
Po obiedzie trochę poczytałam, trochę podrzemałam, zaraz kolacja i koniec dnia.
Miłego wieczoru Wam życzę.

[kobra5]

Dobry wieczór wszystkim ..przebimbałam całą sobotę w cieplutkim wrzosowym szlafroku w białe kropy..i nie nie zaraziłam się od męża bo on zdrowy już jak rybka..chiba przedobrzyłam z pływaniem i zaczerpnęłam wody do ucha i dziś się morduję ..nawet nie boli ale chlupie i ogólnie ogłuchłam na jedno..No cóż przed wyczynami sportowymi trza zabezpieczyć ucha Co też uczynię i zakupiłam nawet dwa rodzaje zatyczek ...a może ktoś ma jakiś domowy sposób na ten zbiornik wodny w uchu ??(skakanie nic nie daje!!)
Lulka śliczne te róże ale i śnieżny krajobraz bajkowy ..najlepiej gdyby na śniegu kwitły
Gieniu ciepła woda i szczoteczka ja jeszcze wkładam rurkę od ozonatora i ozonuję żywność.Pozbawia to chemikaliów .
Bogda przypomniałaś mi o chryzantemach ..jutro zrobimy wycieczkę ,zwieziemy te drobnokwiatowe i ustawię na parapetach (obcięte) na wiosnę wysadzę w ogródku.
Jarek taką wiekową damę to strach wypić ...kiedyś znalazłam w stodole wino a właściwie galaretę w butelce ,tych butelek było z 10 .Ciotka sobie przypomniała że kiedyś w złości na wujka co był się poczęstował w nadmiarze ukryła te butelki i o nich zapomniała. Mnie smakowała malinowa galaretka kuzynowi porzeczkowa a koleżanka padła po wyjedzeniu ze spodka szklanki malinowej i pół porzeczkowej ..

[gratka]

A u mnie tak:





Dobranoc!

[bogda]

chiba przedobrzyłam z pływaniem i zaczerpnęłam wody do ucha i dziś się morduję ..nawet nie boli ale chlupie i ogólnie ogłuchłam na jedno..

Oj...to niedobrze.
Nie znam domowego sposobu innego, poza wytrząsaniem z przechylonej głowy.
Nie pływam, nie mam doświadczeń.
Galaretka z wina jest pyszna, też się kiedyś tak załatwiłam z kuzynką, ledwo nas ciocia do łóżka dowlokła.

Gratko...błotny bałwan?

[Lulka]

Napisał kobra5

Lulka śliczne te róże ale i śnieżny krajobraz bajkowy ..najlepiej gdyby na śniegu kwitły

A kwitną przysypane śniegiem, te jeszcze kwitły w takim kolorze wczoraj, zanim zaczęło padać.
Nie chciało mi się dzisiaj iść do ogrodu ale może jutro zrobię im fotki.

bogda
Galaretka z wina jest pyszna, też się kiedyś tak załatwiłam z kuzynką, ledwo nas ciocia do łóżka dowlokła.

Nie wspominając o wiśniach z nalewki

Bałwan smutas, adekwatny do pogody

[Jarosław II]

Napisał kobra5

ciepła woda i szczoteczka ja jeszcze wkładam rurkę od ozonatora i ozonuję żywność.Pozbawia to chemikaliów .

Bogusiu. Ozon chemikaliów nie niszczy, tylko bakterie i wirusy. Cytrusy należy umyć płynem do naczyń.

[gynek66]

Hej, baby bardzo źle robicie. Owoce się myje w zimnej wodzie. To ja was mam na stare lata uczyć. Co wy nie czytacie gazet kolorowych.
jak myjesz w ciepłej czy gorącej wodzie wszystkie witaminy uciekają . Co to za owoc , bez witam. Jak kartofel. Parzysz cytryny jak z ciągasz chyba skórki na inne potrzeby. To się zgadzam. Ale jabłka ,i inne nasze owoce. Myj tylko w zimnej wodzie, wtedy witaminy zostają w owocu.
Pozdrawiam kolacja na mnie czeka ,żona woła. Pa do jutra.

[Lulka]

Owoce konserwuje się m.in. thiabendazolem, który może uszkadzać układ nerwowy, potencjalnie rakotwórczym imazalilem, a woskuje m.in. utlenionym woskiem polietylenowym, który oprócz działania rakotwórczego może również uszkadzać nerki i wątroby. Tych substancji jest znacznie więcej, dlatego skórka mandarynki, pomarańczy, banana, grejpfruta czy innych cytrusów to siedlisko co najmniej kilku różnych substancji chemicznych.

Powinno się je myć w ciepłej wodzie, można płynem do naczyń jak mówi Jarek.
Oczywiście mowa o cytrusach a nie o naszych owocach.

https://www.poradnikzdrowie.pl/spraw...NHzx-9CHB.html

[Jarosław II]

Napisał kobra5

chiba przedobrzyłam z pływaniem i zaczerpnęłam wody do ucha i dziś się morduję ..nawet nie boli ale chlupie i ogólnie ogłuchłam na jedno..No cóż przed wyczynami sportowymi trza zabezpieczyć ucha Co też uczynię i zakupiłam nawet dwa rodzaje zatyczek ...a może ktoś ma jakiś domowy sposób na ten zbiornik wodny w uchu ??(skakanie nic nie daje!!)

Uważam, że należy natychmiast udać się do lekarza laryngologa!!!!
Jeżeli środki farmakologiczne nie dają zadowalających rezultatów, stosuje się mechaniczne sposoby na udrożnienie trąbki słuchowej. Cewnikowanie trąbki Eustachiusza polega na przedmuchaniu jej poprzez wprowadzany od strony gardła cewnik, do którego pompuje się powietrze specjalnym balonem.

[kobra5]

Jarek też się skłaniam do wizyty ..na szczęście w naszej przychodni pracuje jako rodzinny lekarz o specjalizacji laryngolog .Spróbuję w poniedziałek się zarejestrować..
Co do ozonowania..
"Ozon likwiduje pestycydy, a zarazem ryzyko wystąpienia alergii na środki stosowane do nawożenia warzyw i owoców. Sam ozon jest naturalnym gazem, który występuje w przyrodzie i w małych stężeniach jest całkowicie bezpieczny dla ludzi, zwierząt oraz produktów spożywczych. Jego wykorzystywanie ma wiele korzyści i może znacząco poprawić jakość życia, higienę domostwa, a także uchronić nas od wielu chorób i zakażeń, usunąć skutecznie bakterie oraz wirusy. .."
Bałwana Gratki kradnę do..wykorzystania

[Jarosław II]

Napisał kobra5

Sam ozon jest naturalnym gazem, który występuje w przyrodzie i w małych stężeniach jest całkowicie bezpieczny dla ludzi, zwierząt oraz produktów spożywczych.

Mam dwa ozonomatiksy, jeden do ozonowania wody w wannie i wtedy można przebywać i drugi do ozonowania pomieszczeń (dezynfekcji) i wtedy przebywanie jest absolutnie niemożliwe tylko po wyłączeniu można wejść i przewietrzyć pomieszczenie. Szkodzi na olejne obrazy.

[gynek66]

Dobrego ranka, dobrej pogody.
Pozdrawiam

[Iza_bella]

Dzień dobry niedzielnie. Że też nie mogę pospać do woli, tylko zegar biologiczny wybudza mnie jak codzień. Jestem już po kawie, śniadaniu i tabletkach....gotowa do jakiegoś działania, a tu trza świętować.
Kobra...Jarek dobrze radzi....trzeba do laryngologa zanieść ucho....nie ma wyproś. Domowych sposobów leczenia nie znam... No, chyba, że w aptece by coś doradzili.
Gienek wywołał dyskusję na temat mycia owoców....nie przekonał mnie jednak do mycia cytrusów w zimnej wodzie...co najwyżej jabłka, śliwki, morele.
Lulka...róża piękna....
Gratko...jeszcze zimy nie ma, więc i bałwana jeszcze nie ma... a błotnisty - brzydki.
Pozdrawiam....Miłego świętowania....

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo.

Że też nie mogę pospać do woli, tylko zegar biologiczny wybudza mnie jak codzień. Jestem już po kawie, śniadaniu i tabletkach....

Izo, mnie też obudził, ale nie chciało mi się wstać, to sobie poleżę troche...i przysnęłam, dopiero co wstałam.
Nie lubię tak, bo jedno...głowa jakaś nie moja, a po drugie dzień mi się skrócił...
Pogodowo nawet fajnie, słonko jakby się pokazuje i zero stopni, a jak będzie dalej...zapowiadali deszcz.
Dobrego dnia Wam życzę.

[tar-ninka]

Dzień dobry
Wczoraj było tak cudnie wesoło a dzisiaj
https://www.youtube.com/watch?v=kusEq-FzXxQ
Za oknem szaro chyba słonko nie wyjdzie może też zabalowało
Fajnego dnia Wam bez tupotu

[gratka]

Moje zdanie jest takie zdroworozsądkowe:
Zaraz po deszczu zbierane z drzew owoce nie wymagają mycia, deszcz je wyprał,
a deszczówka jest najbardziej miękką wodą.Cytrusy myję szybkim strumieniem ciepłej wody,
aby wypłukać woski.
Nie szalejcie z tym ozonowaniem, człowiek powinien ( moim zdaniem) żyć w zgodzie
z naturą, czyli z zestawem bakterii które od zawsze człowieka otaczają.
Dzieci wychowane w sterylnych warunkach częściej niż inne stają się alergikami.
Potwierdziła to statystyka z okresu gdy istniała NRD i NRF, mianowicie
w społeczeństwie zachodnim notowano o wiele więcej alergików niż we Wschodnich Niemczech,
gdzie stopa życiowa była niższa i ilość środków czyszczących była o wiele niższa niż w NRF.
A geny średnio te same, niemieckie
W dzieciństwie musi rozwinąć się układ odpornościowy do zwalczania niedobrych bakterii, wirusów i insektów.

Zdrówka życzę nieustająco

https://www.youtube.com/watch?v=O6c7o3oYgMQ

[bogda]

Hej Tarninko i Gratko.
Tarninko...masz tupot białych mew?
Zabalowałaś wczoraj chyba.
Lubię Gołasa.

Nie szalejcie z tym ozonowaniem, człowiek powinien ( moim zdaniem) żyć w zgodzie
z naturą, czyli z zestawem bakterii które od zawsze człowieka otaczają.
Dzieci wychowane w sterylnych warunkach częściej niż inne stają się alergikami.

Masz rację Gratko.
Od małego człowiek powinien się oswajać z bakteriami.
Mojej kuzynki mąż, jak im się urodziła córka, nawet nie pozwolił zajrzeć do jej pokoju, klamki, toaletę odkażał spirytusem, a później się dziwili, dlaczego wszystko ją uczula.
Dawniej dzieci (wiem to po sobie) taplały się w kałużach, całowały psy, koty, kury, marchew i inne warzywa jadło się bez mycia, prosto z ziemi i nie było tyle alergików co teraz.
Dzięki za Poniedzielskiego....on się chyba w ogóle nie uśmiecha.

[gynek66]

U, nas biała niedziela pierwsza i ostatnia w tym miesiącu. Śnieg z deszczem pada temperatura lekko na plusie.Pochmurno, strasznie mglisto u nas na wsi. Nawet drugiego domu nie było widać z rana.
To co pisze gratka , to wszystko jest prawdą . Kto kiedyś tak mył owoce jak teraz. Cytrusy to myjemy dobrze w ciepłej wodzie. A nasze to w zimnej wodzie. Czasami człowiek urwie jabłko i je prosto z drzewa , tak było kiedyś . Może dzisiaj jest inaczej.
Przy takiej pogodzie jedzcie więcej czosnku. Taka pora jest a, on jest wskazany na przeziębienia.
Pozdrawiam dobrej niedzieli.Pogodnej chociaż.. na potem...

[Lulka]

Dzień dobry

Napisał gratka

Moje zdanie jest takie zdroworozsądkowe:
Zaraz po deszczu zbierane z drzew owoce nie wymagają mycia, deszcz je wyprał,
a deszczówka jest najbardziej miękką wodą.Cytrusy myję szybkim strumieniem ciepłej wody,
aby wypłukać woski.
Nie szalejcie z tym ozonowaniem, człowiek powinien ( moim zdaniem) żyć w zgodzie
z naturą, czyli z zestawem bakterii które od zawsze człowieka otaczają.

Mam takie samo zdanie jak gratka

Miałam zrobić zdjęcia tej kwitnącej róży ale ciągle pada deszcz, śnieg leży tylko miejscami, nie chcę zniszczyć aparatu, musicie mi wierzyć na słowo, że kwitną jeszcze trzy kwiaty na tym krzaku

To wspaniała róża, nazywa się 'Easy Does It' czyli 'Łatwo to zrobić', inna nazwa to Firestar czyli Ognista Gwiazda,
a Amerykanie nazywają ją po prostu Łatwa do Kochania (Easy to Love) i ta nazwa najbardziej ją określa.
Jest niesamowita, zakwita jako jedna z pierwszych i kwitnie ostatnia, powtarza po kilka razy w roku
Tak wyglądała w czerwcu - fotki dla rozjaśnienia burego za oknem



a tak kwitła pod koniec września



Dobrego dnia, żyjcie kolorowo

[Jarosław II]

Napisał gratka

Dzieci wychowane w sterylnych warunkach częściej niż inne stają się alergikami.
Potwierdziła to statystyka z okresu gdy istniała NRD i NRF, mianowicie
w społeczeństwie zachodnim notowano o wiele więcej alergików niż we Wschodnich Niemczech,
A geny średnio te same, niemieckie

Gratko i tu uważam, że jesteś w mylnym błędzie.
Geny u dzieci niemieckich zaraz po wojnie to były raczej ......radzieckie, bo tatusiowie i mężusiowie spod Stalingradu, z syberii i gułagów zaczęli wracać, dopiero po śmierci Ojca Narodów Stalina czyli w połowie i pod koniec lat 50-tych. I byś może te geny radzieckie były bardziej odporne na choroby. To taka dygresja, bo dużo na ten temat czytałem.