Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[gratka]

Lulka ja widziałam wcześniej w TV film kilkunastosekundowy ze zjazdu Polaków na nartach
z Himalajskich szczytów i wydawało mi się, że to współcześni kamikadze, którym się udało.
Dopiero teraz zobaczyłam jak oni wdrapując się na szczyt wytyczają sobie w pamięci drogę zjazdu.
Ponadto PIĘKNE ZDJĘCIA, MONTAŻ i możliwość zatrzymania kadru, żeby się lepiej przyjrzeć
zdecydowały, że film ten poleciłam rodzinie i znajomym.
A już przy pierwszym oglądaniu zwróciłam uwagę, że panowie Nepalczycy są naprawdę
pięknymi ludźmi, mają rysy twarzy uważane w naszym kręgu kulturowym jako szlachetne.


Lęk wysokości wzmaga się wraz z wiekiem.
Moja córa stara się go zwalczać, ale co się w tym roku nastresowała to już jej tajemnica.

[Jarosław II]

Napisał gratka

znajdują szerokie zastosowanie w serowarstwie, piwowarstwie i piekarnictwie.

Ja stosuje podpuszczkę jak chcę zrobić serek ale mogę to zrobić tylko z mleka od kozy albo od krowy kolczykowanej, ze sklepu nie ma mleka w mleku. Chleb na zakwasie też jest u nas pieczony.

[Lulka]

Napisał gratka

Lulka ja widziałam wcześniej w TV film kilkunastosekundowy ze zjazdu Polaków na nartach
z Himalajskich szczytów i wydawało mi się, że to współcześni kamikadze, którym się udało.
Dopiero teraz zobaczyłam jak oni wdrapując się na szczyt wytyczają sobie w pamięci drogę zjazdu.
Ponadto PIĘKNE ZDJĘCIA, MONTAŻ i możliwość zatrzymania kadru, żeby się lepiej przyjrzeć
zdecydowały, że film ten poleciłam rodzinie i znajomym.

Gratko, cieszę się
polecam jeszcze jeden film, dla posiadaczy Netflixa.
"14 szczytów. Nie ma rzeczy niemożliwych" to film
pokazujący, że nieustraszony nepalski wspinacz Nimsdai Purja podejmuje pozornie niemożliwe wyzwanie, aby zdobyć wszystkie 14 ośmiotysięczników w 7 miesięcy.
Do tej pory potrzeba było na to siedem lat.

Nirmal "Nimsdai" Purja to 38-letni nepalski wspinacz, himalaista, były żołnierz British Army, Magar. W 2019 zaczął swój projekt zatytułowany "Project Possible", który zakładał zdobycie korony Himalajów i Karakorum. Zrealizował go w rekordowym czasie, zaledwie 189 dni, czyli w sześć miesięcy i sześć dni!
A pamiętajmy, że ośmiotysięczniki leżą w dwóch pasmach górskich – 10 z nich znajduje się w Himalajach i cztery w Karakorum, do tego przy wejściu na Sziszapangmę trzeba zdobyć pozwolenie Chin, co nie jest łatwe.
Nepalscy himalaiści zawsze byli pionierami wspinaczy, ale nigdy nie byli szanowani.
Nimsdai Purja chce udowodnić światu, że niemożliwe jest możliwe, promując w ten sposób swój kraj.

Jego wyczyn został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa w aż dwóch kategoriach - najszybsze wejście na wszystkie góry powyżej 8000 m oraz najszybszy czas wspinaczki na pierwszą piątkę ośmiotysięczników. Nirmal Purja przewodził zespołowi Nepalczyków, którzy jako pierwsi zdobyli K2 zimą, było to 16 stycznia 2021. Purja na K2 wszedł bez wspomagania tlenem. Niedawno został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego przez królową Elżbietę II.

Pamiętajmy też, że drugim zdobywcą korony ośmiotysięczników był Jerzy Kukuczka, który dokonał tego w 1987 roku, wytyczając dziewięć nowych dróg i cztery razy zdobywając szczyty zimą.

tutaj trailer, polecam ten film dla miłośników gór
14 Peaks: Nothing Is Impossible | Official Trailer | Netflix

[Lulka]

gratka
A już przy pierwszym oglądaniu zwróciłam uwagę, że panowie Nepalczycy są naprawdę
pięknymi ludźmi, mają rysy twarzy uważane w naszym kręgu kulturowym jako szlachetne.

Słusznie zauważyłaś, mają szlachetne rysy.
A te rysy są odbiciem ich wnętrza, muszę to mocno podkreślić.
Szlachetni, opiekuńczy, pomocni, uśmiechnięci i przyjaźni.
Przewodnik moich dzieci, Deepak, w czasie trekingu, potrafił bezinteresownie nieść godzinami
do wioski chorą dziewczynkę z gorączką.
Pomógł w ten sposób napotkanej matce, która schodziła z dwójką dzieci.
Dbał o moje dzieci, za co jestem mu dozgonnie wdzięczna, pilnując, żeby się nie odwodnili i jedli na postojach
pomimo zmęczenia

Moja córka tak pisze o Deepaku:
"Nasz przewodnik, Deepak, okazał się najlepszym przewodnikiem na Ziemi. Był pomocny, zawsze miał nas na oku, nawet gdy rozchodziliśmy się w różnym tempie i różnych kierunkach, rezerwował nam najlepsze noclegi, był zaprzyjaźniony ze wszystkimi gospodarzami, u których spaliśmy, a dzięki temu spędzaliśmy miłe godziny w nepalskim towarzystwie i mieliśmy okazję porozmawiać o wszystkim od religii począwszy, a na polityce skończywszy. Po tej wycieczce Deepak został naszym przyjacielem, gorąco więc polecamy usługi tego doświadczonego przewodnika górskiego i chętnie skontaktujemy z nim osoby zainteresowane dłuższym lub krótszym trekkingiem w Nepalu."

Piękne twarze i piękni ludzie

[gynek66]

Bo teraz mamy takie rzepaki , nawet pszczół nie potrzeba do zapylenia i obrodzi rzepak. Tylko fach mało oleju jest w nim.
Ziemniaków mamy ponad 200 gatunków. Nie wszystkie zdatne do jedzenia są. Jabłka muszą być z robakami to są smaczne, inne nie to chemiczne są. Tak samo jest z pomidorami . Jak zasadzisz sobie na ogrodzie to wiesz że to jest pomidor , a kupny to tomata - pomidor.
Pada u nas od południa dosyć mocno i wiatr jest Zimny.
pozdrawiam Jakoś mnie się nic nie śni po nocach , jak wy spicie w dzień , to wiadomo . W nocy wam się bajki śnią.
pozdr na potem

[kama5]

Na wątku nie tylko naukowo , ale przede wszystkim turystycznie - dzięki Lulka - turystyczno muzyczna dziewczyno.

Ja się nie pochwalę zdobyczami szczytów , bo mam lek wysokości , mogę zdobywać tylko kozie górki.
Co do kozy to gratko kochana masz wszelkie warunki, by to mile stworzonko hodować u siebie - sama radość i zdrowie.

Za oknem mieszanka pogodowa - trochę słońca , trochę mroku i coś mokrego.Dziś nie miałam wychodnego , nie bylo musu, a jak go brak to mobilizacji żadnej.

Pozdrówka Mili moi.

[Jarosław II]

Napisał kama5

Co do kozy to gratko kochana masz wszelkie warunki, by to mile stworzonko hodować u siebie - sama radość i zdrowie.

Nie takie hop siup Kamo. Mam u sąsiadów i kupuję trzy litry mleka tygodniowo. Kozę trzeba dwa razy dziennie doić tak, że z wczasów nici. Raz do roku trzeba ją "pokryć" i kto to ma zrobić? A najbardziej mi żal tych małych koźlątek na ubój

[Iza_bella]

Dobry wieczór....
I znowu miałam dzień towarzyski....najpierw odwiedził mnie kuzyn, a potem kuzynka wpadła na kawę...pogadałam też przez telefon z córką i koleżanką...załatwiłam jedną sprawę urzędową i dzień zleciał. Nigdzie nie wychodziłam, bo zimno i deszczowo.
Aby ocieplić wątek przynoszę moje pupilki...oto Kicia i Dusia w pełnej krasie. Zima nadchodzi....





Kamo....koza...dobry pomysł, ale związane z tym obowiązki nie dla Gratki....Jarek dobrze rzecze....
Miłego wieczoru.....

[bogda]

Dobry wieczór.

Co do kozy to gratko kochana masz wszelkie warunki, by to mile stworzonko hodować u siebie - sama radość i zdrowie.

Oj Kamo...czytałaś co napisał Jarek?
To nie jest zajęcie dla Gratki, ale koźlątka są przesłodkie, tak jak wszystko co małe i młode.
Izo, nie musiałaś wychodzić, a i tak dzień miałaś towarzyski.
Ja towarzysko tylko pogadałam przez telefon z kuzynką i trochę przez płot z sąsiadką.
Kicia i Dusia wiedzą gdzie najcieplej.

Ziemniaków mamy ponad 200 gatunków. Nie wszystkie zdatne do jedzenia są. Jabłka muszą być z robakami to są smaczne, inne nie to chemiczne są. Tak samo jest z pomidorami .

Gienku, ale jak pomidorów nie opryskasz czymś, to zaraz ziemniaczana całe uprawy może zniszczyć, to samo z ziemniakami.
Chociaż dawniej jakoś takich zaraz nie było, wszystko rosło pięknie w ogródkach i nawozy były naturalne.
Teraz wszędzie postęp, kasa i wygodnictwo...niestety.

Moja córka tak pisze o Deepaku:

Lulka...piękną laurkę mu wystawiła.
Dobrze, że tamtejsi ludzie są tak przyjaźnie nastawieni do innych i pomocni w różnych sytuacjach...piękni ludzie.

Dopiero teraz zobaczyłam jak oni wdrapując się na szczyt wytyczają sobie w pamięci drogę zjazdu.
Ponadto PIĘKNE ZDJĘCIA, MONTAŻ i możliwość zatrzymania kadru, żeby się lepiej przyjrzeć
zdecydowały, że film ten poleciłam rodzinie i znajomym.

To idę obejrzeć jeszcze raz.
Do południa miałam słonko, poleciałam do city, później się rozpadało, to szybko wróciłam do domu, zresztą czas też mnie poganiał.
Miłego wieczoru Wam życzę.

[Lulka]

Napisał Iza_bella

Aby ocieplić wątek przynoszę moje pupilki...oto Kicia i Dusia w pełnej krasie. Zima nadchodzi....

Śliczne
Mój Luigi do kompletu...od świtu szaleje i bawi się a całe popołudnie i wieczór przesypia
Nieraz śpi w takich pozach, że pękam ze śmiechu



patrzcie jak urósł od roku

[bogda]

patrzcie jak urósł od roku

Teraz to już wygląda jak prawdziwy kot.
Wcześniej to taka drobinka, strach wziąć do ręki, żeby nie uszkodzić.
Pozy do snu cudne.

[kobra5]

Robicie globalne ocieplenie klimatu???..no to i ja dokładam mojego kiciusia przy grillu

[bogda]

no to i ja dokładam mojego kiciusia przy grillu

Aż musiałam iść zmienić okulary, a i tak kotka nie zobaczyłam

[kobra5]

Bogda jak to siwego kotka nie widzisz???...całe pół foty zajmuje

[bogda]

Niech Ci będzie, że to kotek...może raczej kocisko.

[kobra5]

Kocisko to mój szwagier 120 kg żywej wagi ..ten chuderlawy tylko 73 kg

[bogda]

Ale całkiem dobrze się prezentuje.

[Lulka]

Kobra, oślepnę przez Ciebie

Bogda


Wydało się, kto w co wierzy

[gratka]

Kotki, kocury, kociaczek...a moja kota utyła na zimę, stała się puchata i mięciutka.
Wieczorem przychodzi do mnie do łóżka pomruczeć i pomiziać się.

Rok trwało udomowienie tej kocicy.
Od pierwszego grudnia moja kocica zadeklarowała zimowy tryb życia: nie chce wychodzić z domu,
korzysta z kuwety. Pokazuje, że koty są ciepłolubne piecuchy i śpiochy.
Rozumiem, że kobry mąż jest też ciepłolubny kot czy jak?


Pogłaski dla Waszych kotek i kociaków!

Dobranoc Wam!

[Lulka]

Napisał gratka

Rozumiem, że kobry mąż jest też ciepłolubny kot czy jak?

Jak grilluje to ciepłolubny