Otwieram nowy wątek "Czy ktoś tu kocha koty?"

[kaiko]

Te kociaki już daaawno w swoich domach-pokazałam tylko zdjęcia dla przykładu

[sdzidka]

ale śliczne są te kiciusie i jakie duże

[kaiko]

Maleńkie były!
-Ten maluch do góry brzusiem jeszcze sam nie chodził, jak go znalazłam, ledwo oczka miał otwarte-wykarmiłam na butli ze smoczkiem

[kaiko]

Miszka juz po kastracji i najprawdopodobniej pojedzie do własnego domku w niedzielę-proszę o kciuki, by wszystko udało się zgrać czasowo!!

To zdjęcie z wczorajszego wieczoru-Miszka jeszcze śpi, po narkozie-oczywiście na biurku, przy komputerze, bojak tylko wyczuł,że jestem gdzieś dalej od niego, to gramolił się na chwiejnych łapkach do mnie



Dzisiaj już na pełnych obrotach-je , aż mu się uszka trzęsą-wiadomo -od niedzieli wieczorem miał głodówkę biedulinek

[polwieczna]

Miszka bidulek.... Te kastracje to trauma dla mnie jest....ale chowanie głowy w piasek to niedopuszczalne...o losie! Pocieszam się tym, że one szybko o tym zapominają, Bura już śmiga jak strzała, Bajtuś po 2 dniach już był zabawowy, no ale w przypadku koteczki to jest jednak ciężka brzuszna operacja. Dostrzegłam że Bura trzyma się teraz swojego ogrodu i domu, przed operacja znikala na cale godziny, a teraz 15 min do pol godz i już jest w domku, ale może to mieć związek z pobytem w szpitaliku, doceniła teraz bardziej dom, być może.

[kaiko]

Elu wraz ze sterylką straciła pęd do terytorialności, teraz dom to jej miejsce i azyl.

Miszunia już dzisiaj smiga jak nakręcony, je za dwóch, bo całą dobę nie jadł i nic go nie boli, bo dałam mu metacam p/ bólowy i p/ zapalny. Cudo nie kot i strasznie żałuję,że nie mogę go zatrzymać, ale nie z taką ilością kotów, nie z takimi zasobami i maleńkim mieszkaniem!
Domek juz czeka i tęskni, by wziąc malca w ramiona!

I news-transport już załatwiony i dograny-strasznie się cieszę!!!!! Miszka jedzie w niedzielę!

[Uka]

Ja też się cieszę Kaiko.
Bardzo.

[kaiko]

Dzięki Uko!!!!
A jak tam tymczaska u córci?

[estella]

Jak się cieszę, że kolejny kotuś spod twojej ręki ma własny domek:-D

Kasiu - dla mnie jesteś wzorcem dobrego człowieka.
@-}--@-}--@-}--

[kaiko]

Edytko bez pomocy dobrych ludzi nie dałabym rady transportu zorganizować, to im należy sie podziw!
Ja nie mam auta .
Tak sie cieszę,że maluch bedzie miał fajny dom-cały czas jestem z Pania Kasią w kontakcie!

[Uka]

Kaiko
Dalej czeka ...
http://www.zmienmylos.pl/index.php?o...drowe&Itemid=7

[kaiko]

Kurczę no!
Ludzie chyba oczu nie mają!!!-taka sliczna jest i ma jadeitowe oczka...
Ula-córcia bardzo do Ciebie podobna!

[Uka]

Kaiko
Wszyscy nasi bliscy, znajomi ,koledzy są już "zakoceni ".
A innym owszem podoba się kot ...ale......
Córka faktycznie podobna.

[Jagoda52]

Uko kotka przecudowna, gdybym nie miała trzech kotów oj to byłabym zainteresowana, no ale jest tyle ludzi, że nie chcą mieć kotka bo to kłopot.
Córka dość że piękna to jeszcze jakie ma serducho wielkie.

[Uka]

To jedna z akcji fundacji w centrum handlowym...

[Uka]

Dziewczyny - mam problem !
Zauważyłam od paru dni, że Mija ma zamglone jedno oko i taką czerwoną żyłkę w środku .
Czy to może być zadrapanie,czy coś poważniejszego...?
Miałyście coś podobnego u swoich kotów...?
Dostałam od córki krople do oka Tobrex, ale nie chce dać sobie zakropić.
Do weterynarza tylko z konieczności,bo nie chcę jej stresować.
Ona jest bardzo wystraszona jak wiecie.

[kaiko]

Uko-to może być wrzód rogówki,ale i tak do lekarza musisz iść, bo wet wkropli taki zielony płyn, by sprawdzić jak wrzód wygląda, a i leki musi odpowiednie dobrać. Wrzód może być na tle wirusowym, jak i od urazu-zakłucia się w oczko(lub od kocich pazurów)

[Uka]

Kaiko - dziękuję.
Przeczytałam wszystko na ten temat i jestem przerażona .
Mam nadzieję,że tym razem się mylisz...
Przeczytałam,że ta choroba postępuje bardzo szybko, nawet w ciągu kilku godzin...
Mija ma to od kilku dni. Więc może to jednak nie to ...?
Mam taką nadzieję.

[Jagoda52]

Uko to przykre jak zwierzak choruje, wiem jakie są trudności w leczeniu, trzymam za Miję kciuki żeby szybko wróciła do zdrowia.

Musze Wam pokazać zdjęcia mojego urwisa Filipka i jego pozy.

[Jagoda52]

Opisze Wam śmieszne zdarzenie, otóż Oskar sobie smacznie spał na wersalce, a Filipek wszedł za nim i zaczął go lizać, ale to było tylko chwile bo Oskarowi jakoś to nie przypadło do gustu i najpierw zaczął syczeć , a potem niestety uciekł. Na zdjęciach to nie widać tego dokładnie, ale na żywo było na co patrzeć.