Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Krycha.]

Aniu, aannaa, jesteś już jakiś czas z nami i wiesz, że z przykrością patrzę jak ktoś odchodzi bez słowa pożegnania. (Tylko o te kilka słów zawsze mi chodzi.)
A tak pomyślałam, kiedy zobaczyłam, że odwiedzasz inny wątek.

Przepraszam, że zwątpiłam w Ciebie,

na usprawiedliwienie, mam tylko inne przykre doświadczenia.

[Krycha.]

Napisał Artfilka

a resztę piwa się wypija zapomniałam dodać

Z tym będzie problem, bo oboje nie lubimy piwa, hihihi.

[aannaa235]

PRZEPROSINY PRZYJĘTE

[Arti]

Napisał Krycha.

Z tym będzie problem, bo oboje nie lubimy piwa, hihihi.

a podgrzej go z cynamonem i cukrem,goździkiem, sokiem...dobre
i na czyszczenie nerek super
Piwa nie pijam lecz Redds -a żurawinowego lubię.

[Pamira]

Napisał Wiesia.

Witam dziewczyny

Aniu cieszy mnie Twój post, bo myślałam,że jesteś chora.

Mirko Ty wchodzisz na seniorka, jak my idziemy spać.

Krysia, a Ty od rana o ciastach?
Robisz koleżankom apetyt.

Wchodzę jak idziesz spać i jak jeszcze śpisz. Wiesz każdy ma inny rytm ''życiowy'' , ale w między czasie też zaglądnę.
U nas zrobiło się pięknie , jest +2, a wydaje się,że więcej. Ważne, że świeci słonko.

[Krycha.]

Napisał Artfilka

a podgrzej go z cynamonem i cukrem,goździkiem, sokiem...dobre
i na czyszczenie nerek super
Piwa nie pijam lecz Redds -a żurawinowego lubię.

Nawet nie wiedziałam, że takie istnieje, dzięki za podpowiedź.

[maluna]

Artfilko, chyba pochodzimy z tych samych stron,
bo podobnie robię faworki
Co do piwa, to lubię latem, choć raczej unikam, bo ma alkohol
i dość dużo kalorii
Jak byłam w innym klimacie, to bardzo mi smakowało

Uważam, że każdy ma prawo, nie odzywać się jakiś czas, jak
nie ma ochoty
Oczywiście, jak opuszcza nas na stałe, to wypada się pożegnać
Wiedziałam, że Ania się pokaże

[ditta hop]

A ja sobie zrobiłam dietetyczny obiadek i bardzo mi smakował.

[Krycha.]

Napisał maluna

Uważam, że każdy ma prawo, nie odzywać się jakiś czas, jak
nie ma ochoty
Oczywiście, jak opuszcza nas na stałe, to wypada się pożegnać
Wiedziałam, że Ania się pokaże

Mama mnie uczyła, że zawsze mówi się dzień dobry i do widzenia, tego wymaga dobre wychowanie.
Dlatego trudno mi pogodzić się z faktem, że ktoś jest z nami jakiś czas, a potem odchodzi bez słowa.
To jest przykre i mnie zawstydza, tak jak Ciebie, Małgosiu.

[maluna]

Grażynko, a te klopsiki, to są gotowane?

[Krycha.]

Grażynko,taki jak Twój obiadek, z chęcią zjada mój mąż. Ja wolę mięsko smażone.

[ditta hop]

Krysiu ja też wolałabym smażone hihihihi.

[ditta hop]

Napisał maluna

Grażynko, a te klopsiki, to są gotowane?

Małgosiu lekko podduszone na masełku a potem zalane rosołkiem i duszone do miekkości. Mięso mielone indycze. Sosik to koperek, śmietanka i trochę mascarpone.

[Krycha.]

O rany!! Niech Jej tata przygotuje strzelbę na chłopaków, Grażynko!!!

Czy ta ślicznotka ma kolczyki, czy to klips?

[ditta hop]

Lenka ma kolczyki. Są gabinety zakładające kolczyki maluchom, dziecko nic nie czuje, po jakimś czasie rodzice wyciągają tamte kolczyki i zakładają swoje. Lenka dostała na roczek od chrzestnej.

[Krycha.]

Moja synowa była wrogo nastawiona do kolczyków u córki, dzisiaj nie tylko dziewczynka, ale i chłopcy mają małe diamenciki w jednym uchu. Samo życie!!!

[Polla]

Napisał ditta hop

Krysiu ja też wolałabym smażone hihihihi.

Moja pomocnica

Grażynko, masz ładną pomocnicę....

[ditta hop]

Krysiu ja też byłam wrogo nastawiona do przekłuwania uszu ale teraz jak widzę jaką techniką to robią to stwierdziłam, że czemu nie. Nasza sąsiadka to rodowita meksykanka /teraz właśnie siedzi pod palmami z rodziną pojechali na 1 miesiąc wszyscy a ona pozostanie 2 miesiące./ Julia mówi, że u nich to dziewczynki zaraz po urodzeniu sie kolczykuje i to odróżnia dziewczynki od razu od chłopaków. Dziewczyna bardzo sympatyczna mają 2 dzieciaków Nikodema 11 lat i Natasze. Natanek ma więc kolegów mniej więcej w swoim wieku. Moje dzieci jak Magdan tak i Damian bardzo się z nimi zaprzyjażnili a że mieszkają za płotem toteż często się widują. Razem robili sylwestra. Prowadzą internetowyt sjklep z artykułami meksykańskimi i często przynoszą nam jakieś rarytasy.

[Krycha.]

To miło mieć egzotycznych i przyjaznych sąsiadów, Grażynko.

[ditta hop]

Jacek jej mąż to Polak a poznali sie chyba w Chicago, no i przywiózł ją do Polski.