Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[gratka]

Jak przygotować rosół kolagenowy?
2 kg kości szpikowych (cielęcych, wołowych, wieprzowych),
1 kg łapek i szyjek kurzych,
˝ kg podrobów drobiowych (serc, cynaderek),
włoszczyzna (4 marchewki, 3 pietruszki, ˝ selera, 1 cebula),
2 łyżki octu jabłkowego,
3 l wody,
sól himalajska i pieprz, ziele

Jarku to jest super przepis! Król Stanisław August spożywał codziennie podobny rosół,
a szczególnie lubił wypić przed udaniem się na imprezę towarzyską.
To może być przepis na zdrowe stawy i kości. Też będę taki robić.

[Jarosław II]

Napisał gratka

Jarku to jest super przepis! Też będę taki robić.

Smacznego!

[kobra5]

Witajcie.. Jareczku kocham Cię !!!!!!!


Tyle szukania zaoszczędzone .Teraz jeszcze łapki kurzęce i podroby . No i cierpliwość tak circe 6 godzin Będę gotować .
Gratka nawet podparła się historią i oczywiście damy radę!!!
Diagnoza brzmiała ..operacja..bo ścięgno samo do kości się nie przyczepi .Teraz Wam powiem cenę artroskopii barku .TRZYMAJTA się krzeseł..20 900 zł !!!!
Nawet jak mnie stać NIGDY nie dam!!!Bo za długo i za wielkie stawki płaciłam na fundusz zdrowia by teraz zamiast na wycieczkę na Hawaje ładować prywatnej niezdrowej.

[bogda]

Dobry wieczór.

Diagnoza brzmiała ..operacja..bo ścięgno samo do kości się nie przyczepi .Teraz Wam powiem cenę artroskopii barku .TRZYMAJTA się krzeseł..20 900 zł !!!!

Matko jedyna, chyba powariowali
To po co my cały czas płacimy składkę zdrowotną.
Kobro, jesteś obrotna i potrafisz o swoje zawalczyć, trzymam kciuki, żeby się udało.
Też bym wolała za taką kasę lecieć w ciepłe kraje.
Przepis Jarka na rosół kolagenowy, już sobie kiedyś spisałam.
Na razie nie mam składników, kiedyś się zmobilizuję, kupię i też ugotuję.

Widzę, że coraz więcej czasu spędzamy w przychodniach i gabinetach
i jak tu cieszyć się wiosną? Chyba w międzyczasie, np.jak się biegnie do laboratorium.

No i widzisz Gratko, na co nam teraz przyszło.

Widziałam dziś rano dwa zziębnięte boćki w gnieździe. Każdy stał na jednej nodze,
a drugą grzał w piórach. Ucieszyłam się z ich powrotu.

Też bym się cieszyła, ale w pobliżu nie ma u mnie boćków, jedynie łabędzie w parku.
Nie wiem czy już wróciły, na zimę odlatują, albo je gdzieś zabierają.
Dziś miałam farta, za pierwszym podejściem dodzwoniłam się do przychodni, a za kilkanaście minut zadzwoniła dr, dopytała o to skierowanie, udzieliła porady, teraz tylko iść i odebrać.
Miłego wieczoru Wam życzę.

[kama5]

pewnie będę jutro czytana.

Jarku - ja robię taki sam rosół, cynaderek nie , bo się brzydzę.Rosół zamienił się w galaretę .czyli jest prawidłowo zrobiony.

Iza - współczuję Ci kontaktów z " niezdrową " trzymaj się , będzie dobrze.Córka też ma chorą tarczycę , robi badanie kontrolne i jakoś stan się nie pogarsza.Będzie dobrze.

Kobra - ortopeda powiedział mi , że to poważna operacja a ja myślę że on w zakamuflowany sposób
dał mi do zrozumienia , ze jestem za stara i pewnie nie przeżyję.Może napuścił mnie też na komórki macierzyste, które mi nie pomogły , a wręcz zadziałały odwrotnie , bo teraz dopiero mnia boli.!6 kw.mam u niego wizytę ( na fudusz ) zobaxczę co mi powie.

Bogusiu , Tarninko , Gratko -

Dobrej nocki.

[tar-ninka]

Dzień dobry
Na dobry początek dnia miła nowina ,wczoraj przyleciał drugi bociek

. . . . . .
Kamo ,Bogusiu, Izuniu , Kobro , Gratko ,Jarku
Fajnego dnia Wam

[Iza_bella]

Dzień dobry... Hej Tarninko...fajną wiadomość przyniosłaś. Wpadłam już do bocianów na poranną toaletę.
U mnie nic ciekawego się nie zadziało...ot, zwykła szara codzienność.
Za oknem mróz i pochmurne niebo...szaro jako i w otoczeniu.
Wszyscy są zainteresowani rosołem kolagenowym...dość dawno robiłam, muszę wrócić. Ale tradycyjny rosół, który zawsze mi tężeje robię często.
Kobra...szał z cenami w prywatnych gabinetach medycznych...też bym nie dała tyle forsy za zabieg.
Kama...dzięki za wsparcie...też mam nadzieję, że będzie dobrze.
Gratko...Bogdo....Jarku...
Miłego dnia....

[gratka]

W sprawie wygórowanych cen:
Amerycki zięć mój płacił rak temu za zdjęcie katarakty z oka chyba 3 tyś dolców,
a zabieg trwał ( nie licząc znieczulenia) pewnie 20 minut plus potem godzinę leżenia
w zasięgu pielęgniarki. Profesor, który to robi jest właścicielem kilku klinik leczenia
oczu i tylko jeździ pomiędzy nimi. Wtedy co robił zięciowi miał serię sześciu
takich operacji w Rzeszowie. Zdaje się, że w tej cenie była wliczona wizyta kontrolna,
ale głowy nie dam. Wizytę kontrolną załatwiał asystent.
No, ale trzeba być profesorem.....

Kobra, czyli u Ciebie trzeba tylko to ścięgno przykleić?
Gdyby to nie było pod skórą, to Twój mąż by to zrobił jak bum cyk cyk!

Moje kolano po artroskopii nie wróciło do normy.
Dziś robiąc porządki poskakałam trochę po drabinie w górę i w dół żeby zetrzeć
kurze i już boli. Nie bardzo boli, ale jednak daje znać o sobie
.
Kamo Izuniu Kobro Bogusiu
Tarninko Jarku
No to miłego dnia dla Wszyściuchnych.

[kobra5]

Gratka jakby tylko przykleić to mąż obłatwił by się w try miga..superglue i załatwione
Ale to trza przymocować do kawałka zdrowej kości za pomocą jakowychś objemek czy cóś???
We wkażdem bądź razie takiej kasy ode mnie nie zobaczą. a zrobić będą musiały

[Jarosław II]

Miłe Panie, nie wierzcie w pół środki przy kolanach i biodrach. Miałem artroskopię, fale uderzeniowe i komórki macierzyste. Pic na wodę fotomontaż. Ponad 40 tyś. Dopiero jak Żonie wymienili kolana obydwa na protezy anatomiczne przy użyciu robota w Ostrowi Mazowieckiej a mnie biodro na protezę cementowo tytanową to dopiero odżyliśmy i przestały pieniądze uciekać przez dziury u cyrulików.
Ja mam takie cacko. Na trzeci dzień po operacji śmigałem po schodach, tylko trzeba trafić w dobre ręce bo potrafią też spieprzyć porządnie.

[IMG][/IMG]

[gratka]

Jarek z powodu tytanu jesteś droższy od innych
Będziemy teraz zwracać się do Ciebie "Drogi Jarku" i to nie będzie przesada

Gratka jakby tylko przykleić to mąż obłatwił by się w try miga..superglue i załatwione
Ale to trza przymocować do kawałka zdrowej kości za pomocą jakowychś objemek czy cóś???

Kobro a może przyśrubują? Za takie piniondze powinny być objemki czy śrubki
z tytanu albo z platyny.

[Iza_bella]

Dobry wieczór...
I znów dzień śmignął jak z bata strzelił, nawet nie wiem kiedy. Wprawdzie trochę się leniłam przy książce i w kuchni, bo nie miałam nic ciekawego do roboty. Odwiedził mnie swat i posiedzieliśmy ponad 2 godziny gadając o byle czym.
Gratko...Kobro...Jarku...
Miłego wieczoru...

[bogda]

Dzień dobry.
Nie mogłam jakoś do Was dotrzeć...od rana jestem w kołowrotku, a jutro rano też muszę lecieć do "wampira".

Miłe Panie, nie wierzcie w pół środki przy kolanach i biodrach. Miałem artroskopię, fale uderzeniowe i komórki macierzyste. Pic na wodę fotomontaż.

Dokładnie, wiem, bo sąsiadka miała taki sam problem, kupę forsy wydała na zastrzyki, artroskopię i coś tam jeszcze i figę pomogło.
Wymienili jej kolanka i teraz śmiga jak sarenka.
Ale z wymianą drugiego miała problemy.

Jarek z powodu tytanu jesteś droższy od innych

Słusznie prawisz Gratko.

Amerycki zięć mój płacił rak temu za zdjęcie katarakty z oka chyba 3 tyś dolców,
a zabieg trwał ( nie licząc znieczulenia) pewnie 20 minut plus potem godzinę leżenia
w zasięgu pielęgniarki.

Niestety, takie zabiegi prywatnie są bardzo drogie, dobrze jeszcze, jak kogoś na nie stać.

Gratka jakby tylko przykleić to mąż obłatwił by się w try miga..superglue i załatwione

We wkażdem bądź razie takiej kasy ode mnie nie zobaczą.

Kobro, musisz się spiąć i załatwić na NFZ, kciuki trzymam

Ale tradycyjny rosół, który zawsze mi tężeje robię często.

Izo, mój też w lodówce zmienia się w galaretkę, widać dobre mięso i kości dajemy.
Ty się trochę zakolegowałaś z książką, a ja cały czas w biegu.
Teraz mam chwilę a i tak zaraz idę dusić mięso do pasztetu.

Na dobry początek dnia miła nowina ,wczoraj przyleciał drugi bociek

Jak fajnie Tarninko.
Jakie mają ładne i zadbane gniazdko.
Ciekawe czy ktoś im pomagał, czy same tak pięknie uszykowały.

pewnie będę jutro czytana.

Kamo, prawie doba mija.
Czasem siedzę przed kompem dłużej, ale wczoraj byłam zmęczona, zresztą dzisiaj też...no taki czas, a on tak szybko leci.
Miłego wieczoru Wam życzę.

[tar-ninka]

Dobrej nocy
...........

[tar-ninka]

Pełnia Kiełkującej Trawy, Pełnia Siewna lub Pełnia Paschalna.

. . . . . .

Ciekawostką jest, że pełnia Księżyca przypadająca na 5 - 6 kwietnia zwiastuje wiosenną pogodę. . . . .
Niechby sobie zwiastował co chciał
tylko czemu człowiekowi spać nie daje

[Iza_bella]

Dzień dobry....
O..po nocnym poście Tarninki widzę, co było przyczyną mojej bezsenności..pełnia... Jestem umęczona i pewnie będę miała ciężki dzień.
Za oknem śnieżyca...a na ziemi robi się biało. Dobrze, że nie będę musiała dziś wychodzić z domu.
Pozdrawiam....Dobrego dnia wszystkim...

[gratka]

Śnieżyca jak w środku zimy. Biedne boćki zmarzną im nóżki, przemoczą się pióra
i o jedzenie schowane pod śniegiem nie łatwo
Nic nie śpiewa, wszystkie pierzaste pochowane w dziuplach i gniazdach.

Napisał tar-ninka

Pełnia Kiełkującej Trawy, Pełnia Siewna lub Pełnia Paschalna.

Nie przeszkodziła mi w spaniu ta pełnia. Może dlatego, że o niej nie wiedziałam.

Byłam na zakupach, w drodze powrotnej tak śnieżyło, i zawiewało, że musiałam jechać
powoli z powodu ograniczonej widoczności. Jeszcze nie wszystko kupiłam,
a wydałam sporo kasy.

Chyba dziś upiekę sernik, bo co robić w taką pogodę.
Miłego Wam dnia!

[kama5]

Tarninko - jaki zwiastun wiosenny, u mnie ' dujawica ' , bratków nie widać spod śniegu i cały czas zawiewa, to nawet nie jest spokojny śnieg , tylko zawierucha..Na term. - 2 st.

Tę noc miałam niespaną .Od 3 czytałam , położyłam się o 7.
Też mam 2 płytki tytanowe + gwóźdź , chyba taki do trumny Nic mi ta operacja nie dała , było dobrze 8 m-cy a teraz jak dostaje wścieklizny - to ściany gryźć.Ggdyby nie te wstawki to można by coś poprawić przez rehabilitację , a tak to tylko łykać tabletki.
Teraz jeszcze to ramię.
Nie ma co narzekać , przynajmniej wyglądam na zdrową i jeszcze jakiś komplement się trafi .

Upiekłam sernik z przepisu z You Tube .Mam też placek ze śliwkam i andrut z masą krówkową, bo lubię .Barek też zaopatrzony - będziemy się gościć z koleżanką też samotną.

Z moimi połącze się na video w czasie śniadania , nie będzie smutno.
Jak podglądać boćki ? coś mi się nie udaje , ponoć mam mieć 10 , a nie 7 windows

Idę szukać przepisu na łatwą sałatkę.Do potem.

[tar-ninka]

http://176.103.33.12:8090/Avathar8/e...3gREjLx clYIQ
Kamo spróbuj tutaj kliknąć może się uda.

u mnie ' dujawica ' , bratków nie widać spod śniegu i cały czas zawiewa, to nawet nie jest spokojny śnieg , tylko zawierucha..Na term. - 2 st.
Tę noc miałam niespaną .Od 3 czytałam

Ja też miałam noc "rozkoszną" do 3,30 grałam w Mahjonga
Oczy mi się nie chciały zamknąć , dawniej to bym wstała i coś robiła
teraz nawet tego nie mogę bo kręgol nie pozwala ręka też swoje dokłada
Uleżeć "bezczynnie" też nie daję rady , to siedziałam i walczyłam udało mi się trzy razy pod rząd wygrać dobre i to.

Za oknem śnieżyca...a na ziemi robi się biało.

Izuniu u mnie tak samo ale, udało mi sie Burek odwiedzić przed dujawicą

. . . . . .

gratka Śnieżyca jak w środku zimy. Biedne boćki zmarzną im nóżki, przemoczą się pióra
i o jedzenie schowane pod śniegiem nie łatwo

Płakać mi się chce jak na nich patrzę

[bogda]

Dzień dobry.
Dopiero teraz mam wolną chwilę.
Rano u "wampira" były tłumy, bo to jest najstarsze i największe centrum diagnostyczne.
Zawsze latałam do przychodni, ale tam jest tylko punkt pobrań i dr doradziła mi, żeby próbki nie były przewożone, mogą zakłamać wynik i musiałam tam jechać.
Jak wróciłam, to już w kołowrotek domowy się wplątałam.

Płakać mi się chce jak na nich patrzę

Tarninko, no żal boćków, ale one sobie poradzą, nim się młode wyklują, będzie ciepło.

Ciekawostką jest, że pełnia Księżyca przypadająca na 5 - 6 kwietnia zwiastuje wiosenną pogodę. . . . .
Niechby sobie zwiastował co chciał
tylko czemu człowiekowi spać nie daje

Nawet nie wiedziałam, że jest tyle rodzajów pełni, nigdy tego nie sprawdzałam, dla mnie pełnia...to pełnia, a tu proszę.
Ja spałam nawet dobrze, ale fotka księżyca niesamowita.
Do mnie też wróciła zima, śnieg (chyba z deszcze) równo sypie...brrr

Nic mi ta operacja nie dała , było dobrze 8 m-cy a teraz jak dostaje wścieklizny - to ściany gryźć.Ggdyby nie te wstawki to można by coś poprawić przez rehabilitację , a tak to tylko łykać tabletki.

Kamo, aż nie chce się wierzyć, zamiast ulgi, to Ty nadal cierpisz
Może coś źle zrobili, a pytałaś kogoś, czy nie można tego jednak rehabilitować, czy sama tak wydedukowałaś?
Chucham na to bolące niech nie boli.

Nic nie śpiewa, wszystkie pierzaste pochowane w dziuplach i gniazdach.

Gratko, u mnie też nic dziś nie śpiewa, tylko zaglądają do karmnika, mam jeszcze ziarenka, to im po trochu podsypuję.
A dwa dni temu, tak się darły takie małe ptaszki na bzie, aż uszy bolały, może to były jakieś sikorki, albo coś podobnego.
Miłego wieczoru Wam życzę.