Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[Lulka]

Napisał Iza_bella

Lulka...dzięki za relację z koncertu...wprawdzie to było do Kamy, ale z przyjemnością przeczytałam i wysłuchałam.
Miłego wieczoru...

Izo, bardzo się cieszę odpowiadałam Kamie ale to było dla wszystkich

Jakbyście chcieli posłuchać naszego Józefa Skrzeka, zamieściłam kawałek występu na Koncertach...
zapraszam
http://www.klub.senior.pl/showpost.p...ost count=714

Miłego wieczoru Wszyściutkim

[bogda]

Lulka, też dziękuję za relacje z koncertu.
Zajrzę na Koncerty, może moja YT już da coś wysłuchać.
Na dobranoc przyniosłam Wam dwukolorową hortensję.
Wiosną mocno przemarzła, ale jakieś kwiatki się pojawiły.



Dobranoc.

[gratka]

U mnie dzień był letni, nie gorący a przyjemnie letni. Byłam na dalekim spacerze
i pobiegałam po sklepach, bo trzeba dzieciakom siostrzenicy przywieść suweniry z podróży.
Deszcz dosyć drobny padał rano, a po śniadaniu już cały dzień był pogodny.

Zdecydowanie za dobrze tu karmią, większość z nas przytyła.
A teraz zorganizowałyśmy sobie następny pożegnalny wieczór. Właśnie się skończył.

Lulko dzięki za Józefa Skrzeka. Nie jestem muzykalna, ale tego gościa doceniam

Bogusiu Tobie dzięki za hortensjową dobranockę.

Śpijcie dobrze tej nocy!

[Iza_bella]

Dzień dobry przedweekendowo...
Spałam dość dobrze...a to chyba dzięki Waszym życzeniom. Już obleciałam sklep...zrobiłam zakupy i mogę zabrać się do jakiegoś działania...w każdym razie chęci mam...nie będę się lenić.
Pogoda względna...nie pada...słońce przebija się przez chmury...będzie ładny dzień.
Lulka...jak znajdę trochę czasu wejdę na Koncerty i posłucham. Dzięki.
Bogda...ładna ta Twoja hortensja, nie widziałam jeszcze nigdy takiej dwukolorowej. Moje dwie są narazie zielonkawe, a będą białe.
Gratko...fajnie się bawicie...lubię takie wieczorne posiadówki...
Miłego piątku życzę...Buziaki...

[bogda]

Dzień dobry.
Gratka nocką zdała relację z całego dnia.
A co do karmienia, to lepiej, że jest dobre, niż miałoby być odwrotnie.
To co przytyjecie, to w domu stracicie.
U mnie fajnie, 17 stopni, powietrze rześkie.
Ogarniam się i lecę do sklepu, a co dalej to pomyślę.
Na koszenie za mokro, może po południu.
Miłego dnia Wam życzę.

Hej Izo.
Pisałam szybko, co by się z Tobą nie zderzyć, a jednak się nie udało.
Izo, ta hortensja co rok ma różne kolory, może dlatego, że rośnie wśród paproci.
Ty już po zakupach, a ja dopiero się wybieram.

[gratka]

Kolory kwiatów hortensji ogrodowej zależą od kwasowości gleby.
Moja kwitnie na różowo, ale jak ją przez dłuższy czas podlewać odpowiednio kwaśnym
nawozem, to kwiaty mają piękny kolor, róż wpadający w niebieski.
Taki jak u Bogdy.
Iwonicz jest pięknie ukwiecony, zarówno część parkowa jak i domowe przyogródki.
W prywatnych działkach kwitnie dużo róż drobnokwiatowych, różowych, pnących.
I sporo liliowców.
Dziś mamy dzień bez zabiegów, a jutro po śniadaniu chcą nas pożegnać.
Mam zamiar pójśc po obiedzie na dziwny koncert, o zabarwieniu patriotycznym.
Patriotycznym nazywam go, bowiem wykonawcami mają być potomkowie
Michała Kleofasa Ogińskiego i potomkowie rodziny Załuskich, która związana była z tą ziemią.

Miejcie się super!

[Lulka]

Bogda, piękna ta Twoja dwukolorowa hortensja

Napisał gratka

Kolory kwiatów hortensji ogrodowej zależą od kwasowości gleby.
Moja kwitnie na różowo, ale jak ją przez dłuższy czas podlewać odpowiednio kwaśnym
nawozem, to kwiaty mają piękny kolor, róż wpadający w niebieski.

Gratka prawdę mówi, kolory zależą od kwasowości gleby.
U mnie na łonie rośnie hortensja, która miała
naturalną ściółkę z igliwia rosnących obok świerków
i przebarwiała się naturalnie na niebiesko, kiedyś już
o tym pisałam.
W tym roku jeszcze nie kwitnie, trochę przemarzła, nie wiadomo czy w ogóle zakwitnie.
W ogrodzie w mieście hortensja ogrodowa zbiera się dopiero do kwitnienia na różowo.
Za to bukietowe kwitną już na biało kaskadami, ale nie mam fotki.

Zobaczcie jak pięknie po raz drugi zakwitła nowa róża Jazz



Muszę lecieć, dobrego dnia

[Iza_bella]

Dobry wieczór....
Dzień miałam pracowity i towarzyski...szybko mi zleciał, nawet nie wiem kiedy. Teraz zasłużony odpoczynek.
Czekam na kuzyna - ma przyjść późnym wieczorem rozprawić się z gniazdem szerszeni które zakotwiczyły w starym korzeniu obrosłym bluszczem...wczoraj zauważyłyśmy, że fruwają...zaatakowały już Marysię, ale uciekła. Dziś zakupiłyśmy środek owadobójczy, który stosuje się wieczorem lub bardzo wcześnie rano. Trzeba się pozbyć tego diabelstwa, bo po sąsiedzku są dzieci i mogą je użądlić. No i my jesteśmy w niebezpieczeństwie.
Bogda...I jak plany...zrealizowane?
Gratka pewnie na koncercie...i żegna się z Iwoniczem. Miłego powrotu jutro...szczęśliwej drogi.
Lulka...ładny kolor ma ta róża...szkoda tylko, że nie pełna...chociaż ma swój urok.
U mnie też zaczynają kwitnąć hortensje...jedna wcześniej, druga później.
Miłego wieczoru i spokojnej nocki wszystkim życzę.

[tar-ninka]

Dobry wieczór
Nareszcie jest powietrze w powietrzu ,wnet zacznie pachnieć maciejka .
Izuniu, Lulko, Bogusiu, Gratko, Kamo... fajnie że jesteście
Dobrej nocy Wam

[bogda]

Dobry wieczór.

Nareszcie jest powietrze w powietrzu ,wnet zacznie pachnieć maciejka .

Tarninko, aż Ci zazdroszczę tego zapachu, u mnie maciejce się coś nie podoba, u najbliższych sąsiadów też nie ma.
Też się cieszę, że jesteś tylko tak trochę jest Ciebie za mało.

Bogda...I jak plany...zrealizowane?

Izo, wreszcie udało mi się tam skosić, a kosiłam ponad dwie godziny z przerwami, jak wróciłam do domu to padłam.
Przed chwilą wyszła od mnie córka, nawet nie miałyśmy kiedy pogadać.
Współczuję gniazda szerszeni, są bardzo niebezpieczne dla ludzi, zwłaszcza uczulonych na jad.
Mam nadzieję, że jutro ich już u Ciebie nie będzie.

Zobaczcie jak pięknie po raz drugi zakwitła nowa róża Jazz

Lulka, róża śliczna i ma takie ciepłe kolory.
I chyba pachnie pięknie.

Dziś mamy dzień bez zabiegów, a jutro po śniadaniu chcą nas pożegnać.
Mam zamiar pójśc po obiedzie na dziwny koncert, o zabarwieniu patriotycznym.
Patriotycznym nazywam go, bowiem wykonawcami mają być potomkowie

Gratko, fajne takie koncerty, ciekawe tylko jaki repertuar był.
Jutro masz znowu imprezę pożegnalną, cały czas imprezujesz
A tu za trochę powrót do prozy życia...no tak bywa, cały czas nie da się nic nie robić.
Też miej się dobrze i ładuj baterie
Spokojnej nocki Wam życzę.

[bogda]

Dzisiaj jestem tak zmęczona, jak sunia wnuków po gonitwie.



Dobrej nocki dla Was.

[bogda]

Dzień dobry.
Mam słońce, chmurki i 19 stopni, można żyć.
Proch pomógł, nocka przespana, a nawet nadspana, wstałam o 8,30, teraz powoli się rozkręcam.
Dzień mam bezplanowy, ale coś wymyślę.
Dobrego dnia Wam życzę i dobrego humoru.

[Iza_bella]

Dzień dobry...
Ranek i przedpołudnie miałam pracowite...najpierw sprzątanie chałupki, a potem ugrzęzłam w ogrodzie. Byłam jakaś sfrustrowana więc wyżywałam się na krzewach...jeden - dość spory - wykarczowałam i pocięłam sekatorem do wora...innym przykróciłam gałęzie...Jeszcze mi sporo zostało, ale nie mam już siły...będzie zajęcie na przyszły tydzień. Trzeba dawkować sobie "przyjemności".
U mnie pogoda jakaś taka niewyraźna...niby słońce, temperatura niezbyt wysoka - 22 stopnie, ale jest parno i wietrznie.
Bogda...bardzo sympatycznie wygląda ta psiunia... Miałabym ochotę ją zagłaskać. Uwielbiam psy...no i koty, ale już nie zdecyduję się na nowego...za bardzo przeżyłam zniknięcie Kici i uśpienie Dusi i to w odstępie 5 miesięcy.
Pozdrawiam...Dobrego popołudnia...Mam nadzieję, że jeszcze wpadnę.

[Lulka]

Napisał Iza_bella

Uwielbiam psy...no i koty, ale już nie zdecyduję się na nowego...za bardzo przeżyłam zniknięcie Kici i uśpienie Dusi i to w odstępie 5 miesięcy.

Izo, miałam już pytać jak Twoje kotki...przykro mi bardzo, współczuję
Wiem jak się przeżywa odejście zwierzaka, nasza poprzednia kotka była z nami prawie 20 lat, potem poważnie
zachorowała i nie wybudzili jej już po operacji,
tak ciężki był stan

[Lulka]

Wróciłam z łona, pojechałam specjalnie po borówki,
obrodziły niesamowicie
A nowa róża ma zachwycający pomarańczowy kolor,
nazywa się też ciekawie, Theodor Fontane Rose

[Iza_bella]

Dobry wieczór...
Po obiedzie jeszcze chwilę popracowałam w ogródku...popodlewałam kwiaty w donicach i przysiadłam przed telewizorem oglądać siatkówkę...emocjonujące spotkanie...nasi będą grać o złoto.
Lulka...dzięki...ja już kiedyś pisałam, że nie mam kotów. Kicia zaginęła na początku września...po prostu nie wiem co się z nią stało...nie wróciła z pola. Chodziłam, szukałam, wołałam - nie było żadnego śladu. Dusia rozchorowała się w zimie - miała problemy żołądkowe - pewnie zatruła się myszą jak wyszła na zewnątrz, albo ktoś ją podtruł...po krótkim leczeniu trzeba było ją uśpić. Szkoda mi bardzo. Mam jeszcze psa, więc nie jest źle.
Róża ciekawa...podoba mi się.
Miłego wieczoru i spokojnej, przespanej nocy.

[bogda]

Dobry wieczór.

Byłam jakaś sfrustrowana więc wyżywałam się na krzewach...jeden - dość spory - wykarczowałam i pocięłam sekatorem do wora...innym przykróciłam gałęzie...Jeszcze mi sporo zostało, ale nie mam już siły...będzie zajęcie na przyszły tydzień.

Izo, też jak mam nerwa, albo jakiś stres, to najlepiej działa na mnie robota w ogrodzie, idę wtedy jak burza.
Chociaż teraz to już mniej siły, ale to jest najlepsza terapia.
Sunia jest bardzo fajna, jej mama popełniła mezalians, nie wiadomo kto jest ojcem, ale ma coś wspólnego z psem myśliwskim, szybsza od światła, zwariowana i przytulaśna...ma dopiero 5 m-cy.
Wcześniej mieli goldenkę retrievera, to zupełnie inny charakter, pomijając wielkość.
Była z nim od 12 lat, dwa lata temu musieli ją uśpić, wysiadły nerki i bardzo cierpiała.
Przykro mi bardzo, że Twoje kotki tak szybko odeszły.
Jak zaginął mój ostatni pies, to postanowiłam sobie, że już nigdy nie będę miała żadnego zwierzaka w domu, chociaż psy kocham bardzo, koty mniej, ale też je lubię.
Lulka, wszystkie Twoje róże są przepiękne, a ta rzeczywiście ma taki rzadko spotykany kolor.
Nasi siatkarze górą, trzymajmy kciuki, żeby było złoto, ale srebro też jest piękne.
Oglądam teraz i słucham o pożarze odpadów niebezpiecznych w Zielonej Górze
Od kilku godzin się palą, mieszkańców uspokajają...że to nic groźnego, nie będzie skażenia i takie ble, ble...a chmury dymu cały czas unoszą się w górze...
Trują wszystko i wszystkich.
Miłego wieczoru i dobrej nocki Wam życzę.

[Iza_bella]

Dzień dobry niedzielnie....
Bogda...wczoraj byłam jak wybuch wulkanu... dostało się i Marysi i córce (mimo, iż składałam jej życzenia imieninowe oberwało jej się praktycznie za nic). Wyżyłam się w robocie i ulżyło mi...terapia była skuteczna.
Nasze koty nie były znowu takie bardzo młode...Kicia była z nami prawie 15 lat... Dusia (znajdka) - 4-ry... ale weterynarz orzekł, że ma około 10-ciu lat.... Mimo to szkoda kotów, bo człowiek się przyzwyczaił do ich obecności.
Masz rację w sprawie pożaru w Zielonej Górze...trują i niszczą środowisko.
Miłego świętowania wszystkim...

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo.

Bogda...wczoraj byłam jak wybuch wulkanu... dostało się i Marysi i córce (mimo, iż składałam jej życzenia imieninowe oberwało jej się praktycznie za nic).

Izo, czasem coś nam w środku buzuje i obrywają ci, co się nawiną.
Ja jak mam taki dzień, to staram się ostrzegać otoczenie, chociaż nie zawsze zdążę.
Wszystkiego najlepszego dla Twojej Córki
Izo, każde zwierzę traktujemy jak domownika, bardzo przeżywamy jak choruje, albo odchodzi, dlatego nie chcę już mieć żadnego.
Dzień mam bezplanowy, miałam zamiar wybrać się do kuzynki, ale jeszcze nad tym pomyślę.
Jutro znowu mam od rana wyprawę do niezdrowej (terminy) to może dziś spokojnie posiedzę w domu.
Miłego świętowania i relaksu Wam życzę.

[gratka]

Cześć Wszyściuchnym!
Wracając z Iwonicza urządziliśmy sobie wycieczkę po Podkarpaciu.
Powoził mąż koleżanki po pędzlu. Byliśmy na targu w Dukli, potem w Dynowie,
a po przyjeździe do gratkowa musiałam kierowcy i jego żonie pokazać zarośnięte
gratkowo, chatę i trochę okolicę.
Zdążyłam jeszcze wczoraj zrobić zaopatrzenie, co dzięki dostawie jarzyn od zielarki
było ograniczone do chleba, mleka, jaj i pomidorów.

Wieczorem zmobilizowałam się aby poczynić konieczną przycinkę krzewów winogron,
które zachowywały się jakby pod moją nieobecność broniły wejścia na teren gratkowa.

Dziś pralka pracuje od rana, a ja delektuję się chłodem drewnianej chaty.

Lulka przecudną masz tę łososiową różę. Mam podobną i coraz to chodzę ją podziwiać.
Tarninko fajnie że jesteś
i fajnie, że piękna sunia od Bogdy jest taka zwariowana
Izuniu, Bogusiu przemijanie naszych zwierzaków pokazuje nam upływ czasu
podobnie jak ludzkie cmentarze. Dziś może wybiorę się do znajomych na cmentarzu.

Dobrego Wam dnia życzę