|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dobry wieczór...
Plany skiepściły mi się...po pierwsze przez pogodę - w południe zaczęło padać, po drugie przez najazd gości - najpierw wpadła kuzynka na kawę, potem sąsiad, a następnie przyszła sąsiadka do Marysi po sadzonki petunii, które same wysiały się w ogromnych ilościach. I dzień przeleciał nie wiadomo kiedy. Wprawdzie popracowałam trochę w ogródku, ale niezbyt wiele zrobiłam. Wyjście z domu odłożyłam na inny termin. Bogda...oszczędzaj się...nigdy nie pracuję i nie koszę bezpośrednio po deszczu. Gratka...to Ci się uda z tą rehabilitacją... szczęścia życzę. Róże cudnej urody...u mnie w zasadzie już przekwitają. Kama...Tobie też wszystkiego dobrego. Odpoczywaj, jak masz taką potrzebę...w dodatku pogoda temu sprzyja. Miłego wieczoru....
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór.
Izo, pierwotne plany Ci się skiepściły, ale za to dzień miałaś wesoły i z gośćmi, fajnie posiedzieć przy kawie i pogadać. Też nie koszę zaraz po deszczu, kosiarka się zapycha, ale z sekatorem polatałam. Acha...zarejestrowałam się na te dziwne badania...termin ...marzec 2024 r. W sumie to i tak nie tak odległy Kamo...współczuję niech to wszystko się od Ciebie odczepi. Zdrowia Ci życzę i życia bez bólu. Gratko, dzięki za piękne róże. Ja chyba najbardziej lubię zapach róż herbacianych. Trzymam kciuki, żebyś się załapała na termin listopadowy rehabilitacji. Miłego wieczoru Wam życzę. Tarninkę znowu wcięło |
|
||||
Dzień dobry w piątkowy poranek.
Zakupy weekendowe już zrobiłam...jeszcze jedno wyjście z domu mnie czeka, a narazie śniadanie, kawa i spotkanie na forum. Dzień jest pochmurny i niezbyt ciepły...myślę, że temperatura jeszcze podskoczy. Miłego dnia wszystkim i radości...
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór!
Dzień bez upałów, a nawet w porównaniu do poprzednich wydaje się chłodny.
Przebieram pościel, gotuję kompot z nadmiaru śliwek i nie wiem co robić dalej, bo pełny obiad czeka w lodówce. Cytat:
zwisające gałęzie orzechów, które przeszkadzają w koszeniu murawy. Nie jest to wskazane dla mnie zajęcie, bo "długi" sekator jest ciężki, ale tej roboty nie ma dużo i będę robić pauzy, żeby kręgol się nie złamał. Na razie słońce osusza a ja piję kawę i zrobię przegląd forum tudzież Facebooka. Cytat:
Zdrowia i pomyślności, żeby się komp odwiesił
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dobry wieczór...
Co sobie zaplanowałam udało mi się zrealizować...jestem zadowolona z dzisiejszego dnia. Nawet półgodzinną drzemkę zaliczyłam. Zaraz idę podlać wiszące pod dachem doniczki... a potem pewnie książka i spanko. Bogda...na szaleństwa pogodowe musimy być przygotowane - dostałam alert o nocnych burzach i opadach. Oby były łagodne. Gratko...piękny iwonicki kobierzec. Miłego wieczoru...
__________________
|
|
||||
Dzień dobry
Przyjechała córka na poranną kawę i pogaduszki, to po kawie trochę żeśmy poprzycinały
co zwisało zbyt nisko i nie musiałam się nadwyrężać. Cytat:
Faktycznie, bardzo ładnie ukwiecona jest część spacerowa miasta. Jutro rano ma padać, nawet lać, więc nie podlewam. Po południu malowałam na tarasie byle co - kwiatki z wyobraźni, toteż wyszło byle jak. Nie ma co pokazywać. Do godziny 17 nie było ani jednego komara, aż się w duchu dziwiłam. A po 17 musiałam uciekać i to szybko do mieszkania, bo nadleciała cała orda. Miłego Wam wieczoru
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dobry wieczór.
Co prawda u Gratki był już o 9-ej rano i trwał do wieczora. U mnie też od jutra rana ma padać, a nawet chyba już w nocy. Gratko, u mnie nie padało, ale w ogrodzie nie zrobiłam dosłownie nic, miałam kosić koło domu, ale za dużo dziś latałam i mi się odechciało. Fajnie, że akurat Twoja córka podjechała i pomogła w obcinaniu gałęzi. Dywanik z Iwonicza ślicznie kolorowy, zaraz mi się przypomniały dywany kwiatowe w Ciechocinku. Komary wyczuły pewnie nadchodzący deszcz i wyruszyły na łowy, ciekawe czy u mnie też już grasują, bo teraz nie wychodziłam na zewnątrz. Izie też udało się zrealizować plany i nawet załapać drzemkę, a mnie dzień jakby przeleciał między palcami, nic konkretnego nie zrobiłam. Izo, miejmy nadzieję, że nie będzie tak groźnie z pogodą, chociaż Wasz rejon podobno mocno zagrożony, ale wiatr może się odwrócić i będzie łagodnie, tego Ci życzę. Miłego wieczoru Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry
Ostatni dzień bardzo zajętego tygodnia ,oj dużo się działo ale dałam radę wszystko się udało . No może nie wszystko bo wczoraj miałam coś jeszcze załatwić ale telefon wnuczki mnie zatrzymał -babciu będziesz w domu bo mam sprawę- Oczywiście że na taki telefon to nawet gdybym do nieba się wybierała to poczekam na tą ważną sprawę Jutro nadrobię.. No dzisiaj nie bardzo nadrobię, bo dzień się zaczął bladym świtem potężną ulewą i burzą Takiej burzy to w tym roku nad moim gniazdem nie było Owszem były burze ale nie takie, grzmiało i trzaskało prawie mi nad głową i to bardzo długo . Na razie poszła sobie ta burza ale deszczyk zostawiła. Trzeba plany zmienić ,tak już jest prawdę gadają, "człowiek pisze a Bóg kreśli" Dobrego dnia Wam |
|
||||
Dzień dobry.
Hej Tarninko. Cytat:
U mnie chyba jeszcze burzy nie było, w nocy spałam, nic nie słyszałam, teraz ciągle pada z małymi przerwami. Najbardziej burzowo jest na Podkarpaciu i w Małopolsce, chociaż też dostałam alert z RCB, może nie będzie tak niebezpiecznie. Lato w tym roku jakieś nieudane, najbardziej żal mi wczasowiczów, każdy czeka na wakacje, urlop, a później kicha... Dzień będzie domowy, może zrobię porządki w garderobie i odchudzę szafę. Miłego dnia Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry sobotnio... Hej Tarninko...Hej Bogdo.
U mnie podobnie - nad moim niebem od godziny 4-tej grzmoty i pioruny walą jak z kanonady. A potem rzęsisty deszcz się rozpadał a niebo zasnuło się czarnymi chmurami...w domu ciemno, jak nocą. Odkurzałam przy włączonych światłach. Będę miała ciężki dzień, bo rozsadza mi głowę - ból niesamowity...w dodatku mam zawroty głowy. Czekam na działanie leków. Martwię się, bo moi całą rodziną wyruszyli na rajd rowerowy na Roztocze...początek w Zwierzyńcu. Z jednej strony nie wiadomo jaką będą mieć pogodę...z drugiej obawa o młodego - ręka wprawdzie w ortezie, ale o nieszczęście nietrudno. Wprawdzie to nie mój interes, ale gnębi mnie to - taki już mam charakter. Gratko...dzięki, że o mnie pomyślałaś...gdzieś tam z tyłu głowy myślę o wyjeździe tam...jeszcze się do końca nie zdecydowałam, ale jak młodzi wyjadą na wakacje może i ja gdzieś wyruszę. Fajnie, że córka pomogła Ci w obejściu...zawsze Ci lżej. Bogda...nie ma co się przemęczać pracą w ogrodzie...jak się nie ma ochoty - trzeba odpuścić. Tarninko... jak miło, że się pokazałaś...czekałyśmy na Ciebie. Załatwiłaś prawie wszystkie nawarstwione sprawy...a z wnuczką też należy pogadać...to takie przyjemne i nieczęsto się zdarza, bo młodzi mają swoje życie i swoje sprawy - wiem coś o tym. Miłego dnia wszystkim...Nie przepracowujcie się.
__________________
|
|
||||
Odgłosy tej tarninkowej burzy do mnie nad ranem dochodziły,
niedawno też zrobiło się ciemno i lunęło, ale tylko pomruki było słychać i niebo jaśniało czasem. Teraz też gdzieś daleko grzmi, jakby ciężkie samoloty latały. Moja uliczka zamieniła sie w rwący potok, co się jej czasami zdarza. W tym roku już drugi raz tak płynie i wpada do rzeki pod most. Dziś mam w planie sprzątanie chaty i jak się pogoda uspokoi to może pojadę na zakupy. Muszę odgruzować dom z książek, umówiłam się, że we wtorek przyjedzie po nie pan, który rozkłada pod Zamkiem w Łańprzewoźny antykwariat. Pan mówił, że niedawno likwidował bibliotekę po jakimś poliglocie, sporą część książek odwiózł na makulaturę. Za kg makulatury książkowej płacą od 5 gr, a za tekturową 15 gr. Za 100kg książek w twardej oprawie uzysk 5 zł! A potem wycinają lasy, bo ludzie wolą spalić zalegającą encyklopedię wielotomową w piecu niż dokładać do interesu i wozić na makulaturę.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cytat:
Dostałam od neurologa skierowanie na rezonans . Jak już przysłali mi wyniki to musiałam iść do pana doktora i się pochwalić . Dostałam za to skierowanie na rehabilitację Od 18 sierpnia idę naprawiać kręgol może w końcu przestanę być " kobietą upadłą" We wtorek byłam z psiapsiółkami w" Meksyku" smacznie i wesoło było Potem miałam ważne i miłe chociaż smutne bo pożegnalne spotkanie -nie smuć się za dwa lata znowu się zobaczymy- Dwa lata...w moim wieku.. łatwo powiedzieć Do tego mam jeszcze dłubaninę .. Cytat:
Teraz też co chwile pada i burza krąży wokół . Zakupy zrobiłam między grzmotami i deszczem i ciut zmokłam Izuniu mam nadzieję że lek pomoże |
|
||||
Dzień dobry LUDKOWIE!
Zainfekowałam sobie wirusem laptop, musiałam sięgnąć po stary, a to nie jest łatwe,
bo jak on długo nie używany to dwie godziny go uruchamiałam, bo wolniutki jest, ponadto wszędzie trzeba hasła, o których od wieków nie pamiętam, więc szukałam po różnych zaprzeszłych notesach itp. Ale się udało! Tarninko zadziwiłaś mnie terminem rehabilitacji. Żeby tak z biegu na oddział to wydawało mi się prawie nie możliwe No niech Cię odnawiają! Co z Lulką, czyżby znowu w górach odpoczywała? Kama odezwij się do nas.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |