|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Cześć popołudniem.
Cytat:
Dziś najbardziej w regionie łódzkim lało, grzmiało, coś zatrzymało chmurę burzową i nie chciała się przesunąć. A mnie oszukali, straszyli burzami, a miałam jechać do city, więc nie pojechałam i muszę jutro. Dzień spędziłam na obijaniu się Jest strasznie duszno, nawet nie da się posiedzieć na dworze. Miłego popołudnia Wam życzę. |
|
||||
Dobry wieczór...
U Gratki poburzyło, a u mnie tylko postraszyło i przeszło bokiem. A tak liczyłam na deszcz...znowu trzeba będzie podlewać. Dalej upalnie...jeszcze teraz na termometrze 31 stopni... Bogdo...miłej wyprawy do city... Gratko...to miałaś dziś wesoło. Miłego wieczoru i spokojnej nocki.
__________________
|
|
||||
Dzień dobry....
Od rana jestem w ruchu...zaczęłam odkurzanie gdy przyjechała siostrzenica i namówiła nas na wyjazd na cmentarz. Wprawdzie nie miałam wielkiej ochoty bo już zaczęło prażyć i byłyśmy w ubiegłym tygodniu, ale przekonała nas...przy okazji zaliczyłyśmy Biedronkę i Lidla i kupiłyśmy wodę mineralną i soki...będzie na jakiś czas. Po powrocie dokończyłam sprzątanie i wzięłam chłodny prysznic, bo cała lepiłam się od potu. Niepokoję się trochę, bo młodzi skoro świt wyruszyli samochodem do Włoch i do tej pory nie dali znać... Mają coś tam po drodze zwiedzać i zatrzymają się - chyba w Austrii na nocleg. Niby oboje są dobrymi kierowcami, ale o nieszczęście nietrudno...muszę być jednak dobrej myśli. Bogda...u mnie nie pada, chociaż od dwóch dni otrzymuję alerty o burzach. Nadal żar leje się z nieba a na termometrze - w cieniu - 36 stopni. Siedzę już w domu...zaraz jakiś obiad wymodzę i złapię za książkę. Życzę Ci, aby głowa nie bolała. Miłego dnia wszystkim...chowajcie się w cieniu.
__________________
|
|
||||
Dzień dobry!
Pomyślałam żeby zabrać ze sobą gotówkę na opłaty w sanatorium,
bo mogą nie mieć terminala obsługującego karty więc zaistniała potrzeba aby się pokłonić bankomatowi. Zabrałam koleżankę na zakupy. Objechałam rano miasto, zahaczyłyśmy o sklep budowlany, spożywczy też i wróciłam cała mokra i zmęczona. Koleżanka zaprosiła mnie na kawę, to skorzystałam, bo nam się słusznie kawa należała. Potem robiłam stroiki na groby. Ta praca musi się odbywać na zewnątrz, bo robię zaprawę gipsową, a gips trzepie się wszędzie i brudzi. Więc znowu użyłam upału 30+ a teraz piję elektrolity z lekkimi procentami i czuję jak odpoczywam. Mam takie mickiewiczowskie "I była chwila ciszy, i powietrze stało głuche, milczące" a gdzieś dalej w tej samej księdze poeta pisał: "Krowa coraz ku niebu wznosi wielkie oko, Usta z dziwu otwiera i wzdycha głęboko" to własnie tak ze mną jest. Iza nie martw się na zapas, przecież nie będą się młodzi meldować co godzinę Miłego Wam dnia!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cześć popołudniem.
Cytat:
Nigdy nie robiłam stroików z gipsem i chyba nie chciałoby mi się tak babrać. To już wiem, po co odwiedziłaś sklep budowlany. Po takiej wyprawie kawa się Wam należała jak najbardziej. Cytat:
W czasie zwiedzania pewnie nie mają czasu, a może nie mają zasięgu, różnie to bywa. Izo...dzięki, jak się rozruszałam, to i o głowie zapomniałam. Za to kręgosłup sobie o mnie przypomniał, musiała łyknąć procha i czeka, aż odpuści. U mnie dziś upał i straszna duchota. A musiałam do apteki i do sklepu, do którego tylko pieszkom trzeba, to sobie zafundowałam taxi, wracając do domu zaliczyłam pozostałe sklepy i aptekę. Tworzę kupki i kupeczki, co zabrać, co odpuścić, a walizeczka malutka, jutro będę się pakować. Miłego popołudnia Wam życzę. |
|
||||
Dobry wieczór....
Dalej żar leje się z nieba...mimo, iż już po 19-tej, na termometrze 32 stopnie.... Noc pewnie też będzie ciepła i chyba nawet nie otworzę okna, aby się przewietrzyło. Gratko....też kiedyś robiłam stroiki na gipsowej zaprawie...ale ponieważ nie mam zdolności artystycznych prawie nigdy mi się nie podobały - były jakieś takie nijakie. Od pewnego czasu kupuję w kwiaciarni - wychodzą dużo drożej, ale mogę sobie wybrać ładną kompozycję. Szkoda tylko, że tak szybko płowieją i trzeba je często wymieniać. Gratko...Bogdo...wprawdzie zamartwianie się o młodych nic mi nie da, ale ja już jestem taka kwoka i chciałabym ich mieć w pobliżu. Odezwali się po 16-tej, są tam, gdzie mają nocleg i trochę się uspokoiłam... A myśleć będę cały czas, dopóki nie wrócą. Bogda...mam nadzieję, że zapakujesz wszystko, co Ci będzie potrzebne...też przed wyjazdem robię kupki, a potem i tak coś tam odrzucam i dokładam. Zresztą najważniejszy jest dobry wypoczynek, humor i towarzystwo. Baw się dobrze. Miłego wieczoru i spokojnej nocki....
__________________
|
|
||||
Noc była podobna.Spałam od 23 do 3.Żeby nie miętolić pościeli i ciała , wstałam i myślę jak ten czas wykorzystać.Pomylam wszelkie szkła z kredensu - czynność do której zbierałam się od dawna.Wszystko lśni.Przy okazji pozmieniałam ich miejsca dla większej przejrzystości co i do czego.Potem zrobilam sobie maseczkę na włosy.Około9 byłam wykąpana ,głodna i po dobrym sniadanku zasnęłam do 12.Przerwa 2 godz. bo przyszła moja opiekunka z zakupami i znów dopadła mnie śpiączka do 17Pomyslałam , " a kto wolnemu człowiekowi zabroni tego , co mu się chce ".
Dziś będzie proch na noc.Gęstość powietrza jak kisiel.Nie zapowiada się na opady choć alert przyszedł. Iza - nie wolno mysleć inaczej niż pozytywnie.Rozumiem Cię doskonale , ale bardzo unikam takich niepokoi , by nie ściągac nieszczęścia. Gratko - baw się dobrze , uważaj tylko na tańce , żeby Ci się w głowce nie zakręcilo Bogusiu Teraz książka i do jutra. |
|
||||
Cytat:
Izo, zawsze robię listę, co mam zabrać, a i tak czasem coś zapomnę, ale najważniejsze rzeczy zabieram. Cytat:
Mnie by się w nocy nie chciało brać, za taką ciężką robotę Współczuję Ci rzadko mi się to trafia, ale jest bardzo męczące i różne myśli tłuką się po głowie. Dobrej i przespanej nocki Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry niedzielnie....
I znowu nie padało...alertami pogodowymi straszą, a tu nic. Wprawdzie nie czekam na jakiś armagedon, ale popadać trochę i nawilżyć powietrze mogłoby. Chyba te miastowe betony odganiają chmury. Kama...podziwiam...że też chciało Ci się w nocy tak pilnie pracować...ja to wolę leżeć w łóżku, nawet wziąć do ręki jakąś książkę a nie wstawać i snuć się po domu, szukając zajęcia. Powiem, że nawet nie chce mi się siadać do komputera. Bogda...jak kręgosłup...mam nadzieję, że odpuścił na amen... Przykro by było podróżować z bolącym. Miłego dnia wszystkim....Niech ta niedziela będzie radosna i szczęśliwa.
__________________
|
|
||||
Cytat:
Obiecują wieczorki z tańcami - zapoznawczy i pożegnalny. Biorę ze sobą laskę, jak nie będzie partnera do tańców, to laska służy za podparcie. Ćwierkam od piątej rano. Jestem prawie spakowana ( tak jak piszecie-według listy) i teraz mam czas wolny. Jeszcze muszę wydać siostrzeńcowi dyspozycje co do opieki nad grobami i kwiatkami. Dojrzewają jeżyny, a nie ma na nie chętnych. Muszą się zmarnować, trudno. Bardzo nie lubię jak się marnuje żywność, a już takie dorodne owoce to zgroza. Jabłka też dojrzewają i spadają, a na dodatek mąż zielarki przywiózł mi koszyk jabłek. Trochę wezmę ze sobą, resztę rozdałam. Zdrowo się trzymajcie, dobrze się wysypiajcie a Bogdzie samych miłych wrażeń życzę.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dzień dobry
Cytat:
ale przodków jak widać sporo, do tego zmarli mąż i siostra. Dopóki żyję, to ja wszystko finansuję; stawiałam i odnawiam nagrobki oraz dbam o estetykę. Muszę na czymś oszczędzać, bo emerytura nie jest z gumy. Gdyby nie tegoroczne wyjazdy do sanatorium - też bym kupiła gotowe stroiki.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dzień dobry.
Hej Izo, Tarninko, Gratko. Cytat:
Noc przespałam, ale z bólem pleców wstałam. Tarninko, dzięki za chabra. Dawno już nie widziałam na żywo. Tak mało Cię widać. Cytat:
Jeżyny jeszcze czerwone, późno u mnie dojrzewają. Ty już spakowana, a ja na razie krążę wśród kupek i kupeczek. Cytat:
Trzymajcie się w zdrowiu |
|
||||
Niedziela - nie lubiana przeze mnie
Koleżanki " wyjazdowe "- życzę pieknej pogody , miłego towarzystwa , korzyści dla zdrowia - przede wszystkim. Każda ma swój sposób pakowania , ale ja nigdy nie spakowałam się mądrze.Albo za dużo , albo za mało , albo nie to co należało.Teraz robię tak : wykladam na kanapę rzeczy ii zaczynam od osobistej bielizny , to co musi być.Potem wybieram spodnie i do nich dobieram bluzki, coś na chłodno i upał.Wszystko roluję , bo tak się więcej mieści.Adidasy na nogi , bo dużo zabierają miejsca , jakieś sandałki uniwersalne i kropka. We Wr. mam część rzeczy i kosmetyki to biorę tylko to co na czasie.W Krynicy bylo to co trzeba - choć raz. Tarninko - chaber uroczy.Taka jakaś malomówna się stałaś za to ja ciągle nie osiagam tej umiejętności. Dziś przychodzi koleżanka na popołudniową kawę to bedzie milo.Upał ciagle ten sam więc areszt domowy trwa nadal. Malo nas , ale trzymajmy wątek. |
|
||||
Hej Wam....Tarninko....Gratko...Bogdo...Kamo....
Tarninko...piękny bławatek...szkoda tylko, że pojedynczy. Pamiętam kiedyś to były łany. Gratko...Ty masz zmysł artystyczny, to Twoje kompozycje są napewno udane i ładne. A satysfakcja, że zrobiłaś sama. Też, gdybym potrafiła, byłabym zachwycona. Miłego pobytu w sanatorium...i wspaniałego towarzystwa Ci życzę. Bogda...Tobie też miłych wrażeń z pobytu na letnisku...baw się dobrze. Kama...a ja tam lubię niedzielę. Mogę bez wyrzutów sumienia leniuchować. Przyjemności z koleżanką na kawie....niech Wam się dobrze gada. Miłego popołudnia i wieczoru....
__________________
|
|
||||
Cześć wieczorkiem.
Cytat:
Też mam zawsze problem z pakowaniem, ale jakoś się upchnę. Cytat:
Nie chodzi o rzucanie szkłem, ale coś może wypaść z ręki, zawsze jest jakiś brzęk. Cytat:
Towarzystwo doborowe, to musi być fajnie. Też lubię niedzielę, mam luzy i mogę robić co chcę, albo nie robić nic. Dziś się kręcę w kółko, ciągle coś mi się przypominam i upycham do walizeczki. Ciekawe czy dam radę ją zamknąć. Najwięcej miejsca zajmuje jakiś cieplejszy ciuch, ale nie wiadomo do końca, jakie będą temperatury, będę ubierać się na cebulkę. Miłego wieczoru Wam życzę. |