|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry...Witajcie Tarninko i Bogdo....
Też miałam ciężką noc...co przysnęłam na godzinkę, to wybudzałam się i spania nie było. Jestem wypluta i zmęczona jak po jakiejś orce. Od rana deszcz pada dość obficie a temperatura niezbyt wysoka. Niby dobrze, bo można odetchnąć od upału. I wysuszona ziemia dostanie porcję wody. Bogda...fajnie, że sabat udany...zawsze z przyjemnością korzystam z takich spotkań...szkoda, że tak rzadko się spotykamy. Kleszcza mogłaś złapać w ogrodzie...bytują w krzakach. Ja jakoś rzadko łapię, ale Marysia często przynosi z ogrodu lub z lasu. A pies, gdy tylko nie dostanie tabletki też ma ich sporo. Tarninko...fajny, sielski widoczek...dzięki. Miłego dnia....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry
Cytat:
Łąka po sam horyzont, czyli po górki - jak nazwa wskazuje - niezbyt wysokie. Starlinków mi się wczoraj o 21 nie udało obejrzeć, bo chmury zasnuły niebo. Dziś też pewnie nie będzie to możliwe z podkarpackiego. A od jutra nie będą latać nad Polską w jednym szeregu. Mam wrażenie, że deszcz zelżał. Rano jechałam na zakupy w gęstej ulewie, ale za to cały sklep był tylko dla mnie Jak nie będzie padać, to przyjedzie zięć z wnukiem wymienić drzwi do ganku. Na razie mierzą siły na zamiary, ale czy znajdą się umiejętności - zobaczymy. Tarninko dzięki za kolory późnego lata i za znak życia Miejcie się dobrze
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cześć Izo i Gratko.
Izo, bardzo lubię te spotkania sabatowe, wczoraj nawet było nas dużo. Od lat mamy ustalone, że raz w miesiącu (co nie wyklucza innych spotkań) najlepiej 13-go, ale data nie zawsze nam pasuje, to jak się uda. Kleszcza na pewno złapałam w ogrodzie, wczoraj z kuzynką zbierałyśmy maliny, pewnie tam mnie ten gad dopadł, albo w city, bo ciuchy zmieniłam, chyba, że ukrył się we włosach. Cytat:
Wczoraj nawet nie próbowałam oglądać starlinków, też niebo było zachmurzone i padało. Ciekawie to wygląda, ale cały czas kosmos zaśmiecają. Powodzenia życzę z wymianą drzwi. Chłopaki dadzą sobie radę. |
|
||||
Dobry wieczór...
Deszcz padał całe przedpołudnie, więc musiałam iść na masaż w deszczu...nogi zmoczyłam i teraz leje mi się z nosa. Zawsze coś mi się przydarzy... Fajnie, że tak zdrowo popadało...nie trzeba będzie latać z konewką. Podlałam tylko pelargonie wiszące pod dachem, gdzie woda nie doleciała. Gratko...mam nadzieję, że Twoim panom udało się zamontować nowe drzwi. Będziesz miała pięknie... Bogda.... Miłego wieczoru i spokojnej, przespanej nocki...
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór.
Cytat:
Weź może aspirynę, herbatkę z sokiem malinowym, nogi wymocz w mocno ciepłej wodzie, to szybciej przejdzie. U mnie dziś nie padało, temperatura ludzka, czasem nawet chłodnawo było. Podziałałam trochę z sekatorem, ogoliłam dwa krzaczki i starczy. Resztę dnia spędziłam na obijaniu się. Miłego wieczoru Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry... Witaj Bogdo.
Dzięki za kawę...od czasu ataku woreczka żółciowego i operacji odzwyczaiłam się od codziennego picia kawy na czczo...zresztą teraz piję ją raczej sporadycznie i zawsze z mlekiem (chociaż nie lubię) i płaską łyżeczką cukru...ponoć zdrowsza. Niemniej dziś poczęstuję się Twoją... Noc znowu była niedospana, a rankiem poleciałam już do spożywczaka na zakupy...wróciłam obładowana. I zaraz mam wyjście...przy okazji zahaczę o kwiaciarnię...muszę kupić jakąś doniczkę na urodziny sąsiadki. Bogda...nogi wysuszyłam...aspiryna była...do tego kieliszek koniaku i rozgrzałam się. Wprawdzie z nosa się leje, ale czuję się lepiej. Miłego dnia wszystkim....
__________________
|
|
||||
Witam serdecznie.
Miło Was widzieć w komplecie , jakieś niedomagania zapewne dopadają nas co jaiś czas , ale dzięki nim wiemy , ze żyjemy.
Mój rehabilitant uwolnił mnie od ostrego bólu , ale to już nie to " śmiganie " co kiedyś.Kazał mi duzo chodzić , a ja przyznać muszę , ze trochę zrobilam się leniwa . Zaklepany mam wyjazd do Horyńca na 2 tygodnie.Miałyśmy jechać z koleżanką , ale Jej ten termin nie odpowiada i może dobrze, bo mam pokój z pełnym węzłem sanitarnym i dobre warunki do spokoju.Najbardziej przeszkadzałoby mi chrapanie , bo śpię snem zajaca pod miedzą. Prognoza na pierwszy tydzień jest obiecująca , jezeli nie bedzie padać to juz bedzie dobrze.Drugi tydzień też bedzie spokojny - chyba . ze długofalowa się nie sprawdzi. Kasa niemała , ale zdrowie najważniejsze.Zaatakowały mnie stawy rąk i liczę na borowinkę. Teraz mam wizyty planowane, najważniejsza neurologiczna .Kontrolna oczu wypadła też pozytywnie i znów mam spokoj aż do 15 listopada. Naszło mnie na knedle ze śliwkami , wyszły puszyste . objadłam się jak ...(.nie wymienię zwierzaka ) jeszcze są na jutro i chyba więcej nie bede robić , bo to się nie opłaca tylko dla siebie , a zamrażarka mała i pełna. Nie zanudzam , miejcie się dobrze a ja wybieram się do Dominikanów , bo dziś jest święto M. Bożej Bolesnej patronki tego kościoła.Pieta jest cudowna i przepiękna. Bazylika warta zwiedzania. |
|
||||
Dobry wieczór....
Witaj powrócona Kamo. Cieszę się, że z oczami dobrze...oby tak dalej. Zdecydowałaś się na leczniczy pobyt w Horyńcu czyli z naszego wspólnego wyjazdu nici - nikt nie podjął tematu, a szkoda. Pewno i ja zdecyduję się na jakiś wypad...3 wizyty lekarskie zaliczyłam...badanie wykonałam...tylko do poniedziałku mam zabiegi, więc od wtorku będę wolna. Trzeba coś poszukać. Za przepis na knedle dziękuję...kiedyś podawałaś inny przepis na ciasto - z serem...kilka razy robiłam i bardzo mi smakowały. Bogda...kiedyś kawę piłam po przebudzeniu...tylko na czczo...taki miałam niezdrowy nawyk. Teraz kawa sporadycznie. Miłego wieczoru i spokojnej, przespanej nocki....
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór!
Witaj Kamo!
Jak masz kontakt z sanatorium w Horyńcu to upewnij się, bo ostatnio się srożyli, że okłady borowinowe robią tylko kuracjuszom poniżej 70 lat,a właściwie zgodnie z jakimś papierem ta granica ma wynosić 65 lat. Żebyś się nie rozczarowała. Ja miałam na kręgosłup jonoforezę borowinową, okładów mi nie przepisano, chyba niepotrzebnie zeznałam że "jestem sercowa" Za to kąpieli siarkowych nie limitują. Drzwi mi nie założyli bo 1) lało 2) za trudna robota i uciążliwa, a chłopaki są leniuszki. Za to naprawili stare drzwi i wmawiają we mnie, że te stare o wiele lepiej pasują do ganka i wyglądu chaty niż nowe. Kusicie tymi knedlami, kusicie....Raz na sezon jest obowiązek zjeść knedle ze sliwkami i upiec ciasto drożdżowe ze śliwkami. Też pycha. I właśnie jest ten sezon. Pomyślę, żeby je zrobić na niedzielę. Kosiłam, a wcześniej wylądowałam u Zielarki przy jeszcze ciepłej szarlotce. Jutro polatam z sekatorem.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dziś imieniny Nikodema. 15 września 1985 roku była to niedziela.
Pamiętna niedziela, kiedy to mąż z córką Anką pojechali na wystawę psów rasowych i produktem ubocznym tego wyjazdu okazał się maleńki zapchlony piesek. Ten piesek - Nikuś - skundlony deczko foksterier zmienił nasze życie i nasze charaktery. Wspominałam ten dzień na blogu z 11-01-2009 roku.http://www.klub.senior.pl/moje/gratk...?s=1&pageno=16 Gdybyście chciały poczytać zamiast dobranocki, to zalecam zachowanie chronologii. Dobranoc Wam!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
|||||
Dobry wieczór.
Witaj powrócona Kamo. Widzę, że u Ciebie wszystko dobrze, oczy w porządku, rehabilitant się spisał i ból Ci odpuścił. Teraz jeszcze dwa tygodnie zabiegów, naprawią Cię na pewno. Wiadomo, że śmiganie już nie takie, ale pewien komfort już masz. Cytat:
Gratka pisze, że okłady borowinowe ogranicza wiek, ale na dłonie chyba nie, ja ostatnio miałam, ale czy pomogły...może chwilowo, bo teraz nawet prochy nie pomagają. Cytat:
Cytat:
Chociaż czasem nowoczesność nie gryzie się ze starym stylem. Poza pogoda nie była przyjazna, a drzwi masz naprawione. Cytat:
Przepis na knedle zaraz sobie zapiszę, może jutro zrobię, śliwki dziś kupiłam. A ja po południu jak wypadłam w ogród, to wróciłam ledwo żywa...zrobiłam porządek z piwoniami, odchwaściłam zagonki z truskawkami, wyrwałam uschnięty groszek i fasolkę, zgrabiłam liście z orzecha, lecą na potęgę, a orzechów nie widać. Do jutra będzie pięknie, a później to samo. Jutro mam zamiar upiec szarlotkę, może na cmentarz się wybiorę, zobaczę co mi w duszy zagra. Miłego wieczoru i spokojnej nocki Wam życzę. Cytat:
|
|
||||
Dzień dobry
Cytat:
Wczoraj kosiłam odrastający pod drzewami podagrycznik i to co na wiosnę jest piękną łączką. Piwonie już przycięłaś? Piszą, żeby przed zimą... Miłego Wam dnia! P.S. Zaczynam dzień od kawy z ingradiencjami, ale to już mój patent.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dzień dobry.
Hej Gratko. Cytat:
Pomysłów i zapotrzebowań kilka, nie wiem na co się zdecydować. Powinnam jechać odwiedzić męża zmarłej przyjaciółki (ciągle mnie zaprasza),powinnam na cmentarz, że o ogrodzie już nie wspomnę. Cytat:
Bo nigdy tak nie robiłam. Jeszcze kawę wypiję i zacznę myśleć.... Dobrego dnia dla Was. Jeszcze mi się przypomniało...szarlotkę obiecałam upiec. Zaraz się zabieram... Ostatnio edytowane przez bogda : 16-09-2023 o 09:53. |
|
||||
Dzień dobry
Cytat:
Zepsują cały urok tej cudnej chatynki , ganeczku Nie psuj jej Nikodem cudny Bogusiu ,Izuniu, Kamo, Kobro przyjdż chociaż na chwilkę |