|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dobry wieczór....
Obiad wypadł znakomicie...wszyscy zadowoleni...pojawiła się nawet na stole butelka nalewki wiśniowej produkcji zięcia...spotkanie przeciągnęło się do wieczora. Bogdo...Lulko...Kamo...staram się nie myśleć o bólu - są przecież tabletki, ale przełykanie (nawet śliny) stanowi problem. Mam nadzieję, że to tylko przejściowe kłopoty....trzeba wierzyć, że ustąpią. Lulka...cudne to wspomnienie lata. Kobra...fajny przepis na deser... Gratko....ciekawe informacje przyniosłaś...nie mam zmywarki, więc nie jest to mój problem. Miłego wieczoru...
__________________
|
|
||||
No tak Kama straszy rękawem ,Gratka nabłyszczaczem .Bogda dłubaniem ..rety!!!
Rękawa używam raz na 3 m-ce więc rzadko ,nabłyszczacza wcale więc odpada ,dłubaniem nic się nie wskóra bo po prostu tnie się nożyczkami ową butelkę . Izo pamiętam jak laryngolog musiał mi znieczulić gardło by zajrzeć do środka ,niestety nie podziałało to na mnie dodatnio .bolało potem z kilka dni a na zawsze została jakaś nieruchomość części przełyku bo muszę uważać np na pieczywo razowe bo krztuszę się .Tak to jest że niektóre zabiegi w obrębie szyi i gardła przynoszą takie złe skutki.Mam nadzieję ,że ten ból z każdym dniem się będzie zmniejszać. W różowym Was pozdrawiam .. Jaki jest szczyt bezczelności? - Zciepnąć babcię ze schodów i spytac kaj tak leci. |
|
||||
Dzień dobry na progu nowego tygodnia....
Za oknem zima w pełni...drobny śnieżek leci z nieba. A mnie spało się dobrze i długo za sprawą tabletki - musiałam wyciszyć organizm. Planów na dziś nie mam żadnych...obiad mam, tylko kaszę do bitek wołowych dogotować i...laba. Kobro masz rację...ingerencja w przełyk, gardło, czy szyję jest bardzo nieprzyjemna i może przynieść nieprzewidziane skutki. Obym szybko ich się pozbyła. Jednak przełykanie może być nadal uciążliwe, bo guz tarczycy umiejscowiony jest nie na zewnątrz lecz wewnątrz i blokuje i będzie blokował, chyba, że okaże się złośliwy i zajdzie konieczność usunięcia go. Wszystkich pozdrawiam...Miłego dnia....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Hej Izo. U mnie też jakby zima, białe jest, ale na razie nie dosypuje i -2. Zaraz się ogarniam i lecę do niezdrowej na zastrzyk. Dobrze, że noc miałaś przespaną, czasem trzeba organizm wspomóc tabletką, w czasie snu organizm odpoczywa i się regeneruje. Izo, trzymam kciuki żeby z gardłem i z tarczycą było wszystko dobrze. Dobrego dnia Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry
Cytat:
Przeczytałam książkę "Kobieta z Piątej Dzielnicy" Kennediego, a o czwartej nad ranem urządziłam sobie prasówkę. O siódmej obudził mnie przeciążony samolot Teraz się położę, może da się dospać co niedospane Znowu boli mnie kręgol, tym razem odcinek górny. Biorę procha, nie będę się męczyć. Ładniutkie Lulki i kobry "różowe". U mnie petunie rozsiały się pod domem same, a kwitły aż do mrozu. Właśnie takie różowe. Jeszcze je widać spod śniegu.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Hej Gratko.
Cytat:
Ciekawe czy udało Ci się odespać zarwaną nockę. Wróciłam z niezdrowej, jakaś pechowa pielęgniarka dawała mi zastrzyk, jeszcze nigdy tak mnie nie bolało jak dziś. Do rodzinnej się nie załapałam, miała dziś wolne, zarejestrowałam się na środę. Kawa wypita, zaraz do roboty. |
|
||||
Dobry wieczór...
A ja miałam dzień odwiedzin towarzyskich...przed południem wpadła kuzynka na kawę...pogadałyśmy, pośmiałyśmy się i odprężyłam się, zapominając o problemach. Później przyszedł kuzyn, bo przed niedzielą dotarły zamówione drzwi wejściowe i zabrał się za skręcanie, montowanie i przygotowywanie do wymiany - pewnie w środę zamontuje, bo jutro wyjeżdża na konsultacje do firmy do Rzeszowa. A że kręcił się po podwórku, a ja mu asystowałam, robotą zainteresował się sąsiad i zaglądnął, niby to z chęcią wsparcia i pomocy, a w rezultacie na...piwo i nalewkę. Zeszło im parę godzin. Gratko...współczuję nieprzespanej nocy. Też jak nie mogę spać łapię za książkę...dobrze mi się czyta na leżąco. Przykro mi, że kręgol daje znać o sobie...bez przeciwbólowych trudno nam się obejść. A jak covidek? Odpuszcza? Bogda...toś trafiła na fuszerkę...nowa siostra bez miłosierdzia, czy nieudane podejście, że wkłucie boli. Miłego wieczoru i spokojnie przespanej nocki....
__________________
|
|
||||
Uwaga stróżujący w nocy ...dziś łysy jak patelnia !!! Świeci przeraźliwie i kto ma problemy ze snem to czuwać bedzie..Ja na wszelakij słuczaj przygotowuję trzy gazetki ,jedną niedoczytaną książkę ,kilo jabłek no może tylko 2 szt...i colę "O" .Mogłabym co prawda polatać po osiedlu albo odśnieżyć auta ale bez przesady niech nie gadają że robota głupiego lubi No i mrozik chwyta ..mam już piątkę na minusie
Iza doczekała zamówionych drzwi a kuzyn odświeżył się towarzysko Gratko ten Twój covidek musi malutki być bo pozwala pisać i czytać ale wredna zaraza uderza w słaby punkt tj,kręgosłup .. Bogda a co robiłaś ?...szukam inspiracji bo gdzie spojrzę tam robota ..kreatywne myślenie nie pomaga ..bo wizja czarnych worków i zmiatania do nich jak leci ..rupieci ..owszem kusi ale rozsądek łapie za fraki i gada ..oszalałaś babo?!! Jakby kto miał pomysła (jak Ferdek) na odgracenie chaty letko łatwo i przyjemnie ..proszę o podrzucenie go. |
|
||||
Dobry wieczór.
Izo to miałaś bogaty towarzysko dzień. Cytat:
Chociaż pierwszy raz ją widziałam, coś jej nie wyszło, nie będę opisywać jak wyglądało miejsce po wkłuciu i opatrunek. Cytat:
Kobro...co robiłam? Właściwie to nic konkretnego, obiad podszykowałam, podałam, sama zjadłam, a później załapałam drzemkę i po robocie. Nie potrafię nic robić przy świetle, wtedy pasuje mi tylko fotel i kocyk Inspiracji u mnie nie znajdziesz, ostatnio kręcę się w kółko, a robota stoi. U mnie też zimno -2. Miłego wieczoru Wam życzę. |
|
||||
Cytat:
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
|
||||
Cytat:
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
|
||||
Cytat:
Koniecznie, w myśl zasady, że w święta nie przyjdzie ani sanepid ani Gesslerowa
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
|
||||
Jesuuu !!! gdzie mi tam do Sanepidu i Geslerowej to jak z grubsza ogarnę kwadrat a tymczasem..ot trza wyrzucić bez żalu kupę przydasiek ale najpierw trza chłopa "bomisięprzyda" czasowo eksmitować z chałupy. I na tą eksmisję też pomysła niet bo jak mi będzie patrzał na rence ..to ja Cię kręcę. Ja wyniosę on cichaczem wniesie no i trwa zabawa w Syzyfa No luuudzie żeby człek po własnej chałupie w Jamesa 07 na starość się bawił??? Przykład siedzę sobie i segreguję leki wyrzucając przeterminowane ..na to chłop ale to przecież nie zaczęte? (wapno do rozpuszczania) może się przyda ? To samo powtarza się przy syropach ,maściach itp.W końcu gadam ..trudno chcesz parchów dostać czy inszego skrętu kiszek a kto bogatemu zabroni ?schowaj sobie i zażywaj ,mnie w to nie mieszaj. Podumał i przebolał ..wyrzucił!!!
Pozdrawiam wszystkich i chyba zastosuję pomysł Lulki ..niech bydzie martini ..wstrząśnięte nie zmieszane !! |
|
||||
Może jutro ktoś mnie zauważy.
Myślałam , ze spanie będzie , ale jak widać daleko mu do mego łózka,Wczoraj zażyłam procha i spało się dobrze, dziś bym nie chciała , bo robię to sporadycznie.No to przyszłam " pogadać sobie do obrazu ".
Zdobyłam nową wiedzę kulinarną z moich ulubionych stron na You Tube , przegladanych w bezsenne noce. Otóż mięso rosołowe nadaje się też świetnie do gołąbków.Wiadomo , ze i do pasztetu też. Lulka i Kobra - świetne dowcipy. szczególnie ten Kobry o etykietce na mężu. Jutro wybieram się do " wampira " jak dotąd mam szczęście w moim punkcie do pielęgniarek .Za to w czwartek przy zastrzykach do kciuków przez ortopedę to chyba trzeba się zaopatrzyć w wyrób "Tena ".Jedyna wartość tego zabiegu to poprawa , a może działa to przy okazji i na kregosłup, bo jest w uśpieniu i wreszcie funkcjonuję jak szczęśliwy człowiek.Oby nie zapeszyć.. tfu przez lewe ramię. Zagadka na dobranoc dla dorosłych. Jak nazywa się mężczyzna po 80 -tce ? Do jutra Ostatnio edytowane przez kama5 : 27-11-2023 o 23:21. |
|
||||
Dzień dobry....
Kama...nie masz litości dla siebie...snujesz się po nocy i nad ranem...tabletki są mniej szkodliwe niż bezsenność. Współczuję. Na zagadkę nie znam odpowiedzi....Za linka do sałatek dziękuję...sprawdzę, może coś ściągnę. Ja - mimo pełni jak gadała Kobra - spałam względnie dobrze...wprawdzie wybudziłam się nocą, ale po chwili znowu przysnęłam. Kobra...pomysłów na sprzątanie nie mam, więc nie pomogę. Ja zakasuję rękawy i działam, niemniej bardzo podobają mi się pomysły Lulki i być może zastosuję. Bogda...przykro, że pielęgniarka tak źle Cię potraktowała....wyobrażam sobie jak musiało boleć. Miłego dnia...Planów nie mam na dziś, będą luzy, chyba, że coś się wykluje w trakcie dnia...
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Hej Kamo. Współczuję nieprzespanej nocki, ja bym wolała łyknąć procha i spać. Zawsze mięso z rosołu zamrażam i mam do pasztetu, pasztecików, albo do krokietów. Za link do sałatek dziękuję, później do niego zajrzę. Wybieram się na targ dokupić innych ziarenek, córka zamówiła tylko słonecznik niełuskany, a nie wszystkie ptaki taki lubią. Na razie prószy śnieg, polatałam już z łopatą, tak że poranny trening już miałam. Izo, też nie mam specjalnych pomysłów na sprzątanie, coś tam sobie zaplanuję i lecę po kolei. A z przydasiami jest zawsze największy problem i tak człowiek obrasta w różne graty. Izo, ja myślę, że pielęgniarka trafiła na żyłę, albo na jakiś nerw, dziś już wszystko dobrze, do następnego zapomnę, chociaż jak ją zobaczę, to nie wiem. Ciekawe jak Gratka się czuje. Miłego dnia Wam życzę . |
|
||||
Dzień dobry
Cześć Izo i Bogda
U mnie pięknie biało, przykryło wszystkie brudy tego świata. Pomimo "łysego jak patelnia", nie stróżowałam w nocy Cytat:
To też zależy od doświadczenia, jak byłam kiedyś na SORze, to młody ratownik nie potrafił mi pobrać krwi, byłam pokłuta kilkanaście razy i nic...ani kropli. A jak zawołali kolegę, też młodego ale z umiejętnościami, ten pobrał krew od pierwszego wkłucia. A wiecie, że na skutek stresu krew potrafi się "zablokować" i w ogóle nie leci? Cytat:
jestem ciekawa co sądzisz o tej książce? Kamo, nie wiem jak nazywa się mężczyzna po 80 -tce... "Mężczyznę w pewnym wieku trzeba traktować jak filiżankę z drogiej porcelany z oberwanym uszkiem. Nie ma za co potrzymać, a wyrzucić szkoda..." Miejcie się dobrze
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |