menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > REGIONALNE > podkarpackie
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #51301  
Nieprzeczytane 16-01-2024, 23:23
kobra5's Avatar
kobra5 kobra5 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2012
Miasto: Podkarpacie
Posty: 5 671
Domyślnie

Kochani zasypało mnie i to jak???...a musieliśmy dotrzeć na latyfundia ..rany koguta to była jazda ..ostra -biała- bez trzymanki. Na koniec ściągnęło mnie do zaspy i przy pomocy mężu i kolegi oraz paru gałęzi wyjechałam z tej białej kopy Jazda po omacku bo drogę zasypało na amen i nie ma śladu kół i nie wiesz czy jeszcze to droga czy już wisisz nad fosą Nooo powiem Wam że już dawno tyle adrenaliny mi nie przepłynęło przez żyły U mnie było jak u Tarninki na focie tylko jeszcze śnieżna zadyma taka że nie widać nic od 3 metrów.
Iza po tej jeździe też stwierdziłam,że nie ma to jak w domu!!! Bogda ja na Zemstę jadę do Odrzykonia (grają w plenerze w czerwcu i tam gdzie Fredro tą Zemstę pisał ).
Kamuś specjalnie dla Ciebie taki kawałek "czarnego humoru"
Opowiem Wam o glonojadach ..no nie tych akwariowych ale tych żeńskich co to pompują usta w karykaturalny sposób Koleżanka młodej zrobiła sobie usta na to druga starsza głową pokiwała i gada ..dziewczyny a ja znam sposób szybki i za darmo .Cała szatnia zamarła w oczekiwaniu. A ona opowiada jak mieszkający na górze syn wpadł z córką ,której wargi górna i dolna tkwiły w plastikowej butelce ..wargi zrobiły się okazałe i sine .Za synem wpadła synowa w panice bo trzeba na pogotowie .Dziadek chciał przeciąć butelkę ale młodzi nie dali sobie pomóc.Co się działo na pogotowiu ?? ano zrobili to co chciał zrobić dziadek w domu Wnuczka przez dni parę za glonojada robiła ..ale już eksperymentów z butelką nie będzie
Tak sobie myślę że Ci ratownicy to dopiero książkę przypadków niezwykłych mogliby napisać.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51302  
Nieprzeczytane 17-01-2024, 08:22
Iza_bella's Avatar
Iza_bella Iza_bella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: podkarpacie
Posty: 22 932
Domyślnie

Dzień dobry...
Wybieram się do centrum pozałatwiać sprawy, ale czekam, aż trochę się ociepli...jak narazie na termometrze minus 10, ale oglądałam prognozę i ma być 0...w sam raz na dłuuugi, zimowy spacer....do pokonania mam ponad 3 km w jedną stronę.
Kama...jak miło, że jesteś i dałaś znać, co u Ciebie. Nawet miałam dzwonić z zapytaniem, co u Ciebie, ale pochłonęła mnie codzienność z chłopcami. Mam nadzieję, że do wyjazdu jeszcze się odezwiesz...tęsknimy za Twoimi postami.
Bogda...takie spotkania ze znajomymi są naprawdę super...cieszę się, że jesteś zadowolona - nie mogło być inaczej.
Co do książek, też preferencje mi się zmieniły i polubiłam te o nieskomplikowanej treści - lekkie i przyjemne. Można przy nich odpocząć.
Kobra...toś miała przeprawę z wyjazdem na latyfundia...dobrze, że zakończenie było pomyślne. W Odrzykoniu byłam dwa razy, gdy przebywałam w sanatorium w Iwoniczu...raz na ognisku i raz na przedstawieniu plenerowym...pewnie to była "Zemsta" - dziś już nie pamiętam, bo było to pewnie ze 20 lat temu, a pamięć już nie ta. Tobie miłych wrażeń życzę...baw się dobrze.
Miłego dnia...

__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51303  
Nieprzeczytane 17-01-2024, 09:01
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 321
Domyślnie

Dzień dobry.
Hej Izo.
Fajnie, że już masz luzy, będziesz rano skowronić.
Izo, ja dziś wybieram się do sklepu, nie mam warzyw, ale też poczekam, aż się trochę ociepli.
Teraz jest -9, pokazuje się słonko, jednak na popołudnie zapowiadają deszcz, naprawdę można zwariować z taką pogodą.
Kobra, nie zazdroszczę Ci takiej jazdy zimą, co to nie widać właściwie drogi.
Szczęściem wygrzebałaś się z tej zaspy, a gdybyś tak była sama, to przekichane.
Cytat:
Nooo powiem Wam że już dawno tyle adrenaliny mi nie przepłynęło przez żyły
Kobro dziękuję za takie dawki adrenaliny.
A znaków drogowych pewnie nie było, jak to taka droga lokalna i na odludziu.
Czarny humor mi się podoba, młodzi chwytają się różnych sposobów, żeby się "upiększyć".
Cytat:
Tak sobie myślę że Ci ratownicy to dopiero książkę przypadków niezwykłych mogliby napisać.
Na pewno, czytałoby się z zapartym tchem, zdziwieniem, jakie ludzie mają pomysły, a czasem i z chichotem .
Zaraz kawa i pomyślę co dalej, sklep na pewno muszę zaliczyć.
Dobrego dnia Wam życzę.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51304  
Nieprzeczytane 17-01-2024, 09:19
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 073
Domyślnie Dzień dobry

Jankesi wrócili z Meksyku w krainę śniegu, bo tymczasem Stany zmroziło i zasypało.
A oni mieszkają na szerokości geograficznej Rzymu, klimat mają łągodny,
więc się trochę buntują.
U mnie bez zmian, jak na razie nie jest źle. Nocą -10, w południe ma być +1.
Śniegu nie przybyło. W sam raz, żeby dzieci mogły zjeżdżać z górek na sankach.
Rzeka ciągle nie może zamarznąć, a pamiętam ją z mojego dzieciństwa jako długą
lodową ślizgawkę. Łyżew nikt nie miał, ślizgaliśmy się na butach.
Cytat:
Niestety - pojawiła się jakaś strona i diabli wzięli moje pisanie.Zniechęciłam się do powtórki.
Kama musisz się uzbroić w cierpliwość przy pisaniu postów, bo niektóre z nich są ulotne
Cytat:
Tak sobie myślę że Ci ratownicy to dopiero książkę przypadków niezwykłych mogliby napisać.

Napisał książkę młody lekarz, którego w ramach praktyki rzucano na różne oddziały szpitalne.
Nazywa się Adam Kay, tytuł "Świąteczny dyżur".
Wcześniejsza jego książka jest zatytułowana "Będzie bolało"
Uśmiałam się serdecznie przy czytaniu obu. Bardzo polecam.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51305  
Nieprzeczytane 17-01-2024, 09:35
Lulka's Avatar
Lulka Lulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 27 450
Domyślnie Cześć wszystkim

Cytat:
Napisał kobra5
Jazda po omacku bo drogę zasypało na amen i nie ma śladu kół i nie wiesz czy jeszcze to droga czy już wisisz nad fosą
O matko jedyna, to przeżyłaś chwile grozy, wiem co czułaś!
Od razu mi się przypomina taka jazda bez trzymanki w górach, po serpentynach, w zimę stulecia.

Wczoraj też warunki były ciężkie na drogach, moja córa jechała na pogrzeb do Kielc, ślisko i niebezpiecznie,
droga zajęła jej 8 godzin w dwie strony, a normalnie jedzie się około 4,8 godz.!
U nas teraz -9, trudno mi się zmusić do jakiegoś wyjścia
z chałupy, ta pogoda jest zwariowana...znowu ma być odwilż...nie mogę się już doczekać wiosny.
Na poprawę humoru kupiłam sobie naręcze tulipanów
i ciemierniki, ciekawe czy tym razem uda mi się je utrzymać w ogrodzie.

Kamo, dobrze, że się odezwałaś, ale na krótko, znowu niedługo wybywasz
Cytat:
gratka
Napisał książkę młody lekarz, którego w ramach praktyki rzucano na różne oddziały szpitalne.
Nazywa się Adam Kay, tytuł "Świąteczny dyżur".
Wcześniejsza jego książka jest zatytułowana "Będzie bolało"
Uśmiałam się serdecznie przy czytaniu obu. Bardzo polecam.
Gratko, dzięki za polecenie, chętnie poszukam
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
– Maya Angelou
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51306  
Nieprzeczytane 17-01-2024, 13:48
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 321
Domyślnie

Hej Gratko i Lulka.
Cytat:
Napisał książkę młody lekarz, którego w ramach praktyki rzucano na różne oddziały szpitalne.
Nazywa się Adam Kay, tytuł "Świąteczny dyżur".
Wcześniejsza jego książka jest zatytułowana "Będzie bolało"
Uśmiałam się serdecznie przy czytaniu obu. Bardzo polecam.
Gratko, dzięki za poleconą książkę, jak jest humor, to już lubię.
Cytat:
Jankesi wrócili z Meksyku w krainę śniegu, bo tymczasem Stany zmroziło i zasypało.
A oni mieszkają na szerokości geograficznej Rzymu, klimat mają łągodny,
więc się trochę buntują.
To dla nich trochę traki szok termiczny, muszą to jakoś przeżyć.
Cytat:
Wczoraj też warunki były ciężkie na drogach, moja córa jechała na pogrzeb do Kielc, ślisko i niebezpiecznie,
droga zajęła jej 8 godzin w dwie strony, a normalnie jedzie się około 4,8 godz.!
U nas teraz -9, trudno mi się zmusić do jakiegoś wyjścia
Lulka, ja się zmusiłam do wyjścia do sklepu po warzywa, a przy okazji jeszcze inne drobiazgi kupiłam, wróciłam z dwoma pełnymi siatami.
Współczuję kierowcom jazdy w taką pogodę, ale czasem jest mus.
Cytat:
Na poprawę humoru kupiłam sobie naręcze tulipanów
To masz wiosnę w domu.
Idę dosypać jedzonka ptakom przed nocą.
Nawet zmusiłam się do utłuczenia trochę orzechów, przydadzą im się kalorie.
Trzymajcie się w zdrowiu.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51307  
Nieprzeczytane 17-01-2024, 17:16
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 073
Domyślnie Dzień dobry!

Cytat:
Wczoraj też warunki były ciężkie na drogach, moja córa jechała na pogrzeb do Kielc, ślisko i niebezpiecznie,
droga zajęła jej 8 godzin w dwie strony, a normalnie jedzie się około 4,8 godz.!
Napisałam o Jankesach, bo trochę byłam niespokojna, ponieważ córka miała
odwozić wnuka na uczelnię. Normalnie to jest coś ponad 2 godz. autostradą,
ale przy śniegu i mrozie (rano mieli -23) musiała zabrać zapasową odzież
na wypadek zakorkowania autostrady albo czego podobnego. Nawet koc włożyła do bagażnika.
A ja jak na matkę przystało zapytałam o czapkę i galoty

U mnie jak zwykle czyli nijak. Nie wychodziłam z domu, trochę malowałam.

Miłego popołudnia!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51308  
Nieprzeczytane 17-01-2024, 18:21
Iza_bella's Avatar
Iza_bella Iza_bella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: podkarpacie
Posty: 22 932
Domyślnie

Dobry wieczór...
City zaliczyłam...trzy pilne sprawy załatwiłam...marszowy spacer wyszedł mi na zdrowie - pogoda była cudowna, słoneczko świeciło i był lekki mrozik (minus 1) i fajnie się oddychało, jestem zadowolona. W drodze powrotnej wstąpiłam do Przychodni Rodzinnej i zarejestrowałam się na wizytę kontrolną, na jutro na godz. 15-tą. Po powrocie szybki obiad i drzemka, bo odczułam te kilometry w nogach.
Gratko...dzięki za polecone lektury...sprawdzałam - u nas w bibliotece są tylko 2 inne pozycje Kaya - i to w dziale dla dzieci....tych o których piszesz nie ma. Myślałam też o kupnie, ale nie mam gdzie już upychać...pewnie zrezygnuję.
Córce współczuję - mroźna ta ich zima, zwłaszcza, że nie są przyzwyczajeni do śniegu i takich temperatur.
Bogda...zakupy udane skoro dwie siaty przytargałaś. Ja zawsze zabieram wózek, gdy mam więcej do kupna - jest lżej i wygodniej...nie wyciągają mi się ręce do ziemi.
Lulka...na drogach wczoraj faktycznie było niewesoło....zawiewało śniegiem i przymarzało, nie dziwię się więc córce. Moi wracając z lotniska w Krakowie też nie mieli lekko - wrócili z półtoragodzinnym opóźnieniem.
Zazdroszczę Ci tych tulipanów...chyba namówię córkę, żeby mi kupiła w drodze z pracy...nie mam kwiaciarni ani marketu w pobliżu.
Miłego wieczoru i spokojnie przespanej nocki....


__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51309  
Nieprzeczytane 17-01-2024, 18:58
Lulka's Avatar
Lulka Lulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 27 450
Domyślnie

Cytat:
Napisał Iza_bella
Dobry wieczór...
Lulka...na drogach wczoraj faktycznie było niewesoło....zawiewało śniegiem i przymarzało, nie dziwię się więc córce. Moi wracając z lotniska w Krakowie też nie mieli lekko - wrócili z półtoragodzinnym opóźnieniem.
Zazdroszczę Ci tych tulipanów...chyba namówię córkę, żeby mi kupiła w drodze z pracy...nie mam kwiaciarni ani marketu w pobliżu.
Izo, moja córa bardzo narzekała na złe warunki i ślizgawicę na drogach.
U mnie są te książki polecone przez Gratkę, ale w innych filiach, muszę zadzwonić, żeby mi sprowadzili.
Kup sobie żywe kwiaty, tulipany dają namiastkę wiosny, od razu weselej w chacie

__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
– Maya Angelou
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51310  
Nieprzeczytane 17-01-2024, 20:33
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 321
Domyślnie

Dobry wieczór.
Lulka, ale piękną wiosnę przyniosłaś.
Na prawdziwą to sobie jeszcze poczekamy.
Byłam na chwilę na dworze, jeszcze nic nie pada, przynajmniej nie zauważyłam, a już jest ślizgawica.
Izo, fajnie, że udało Ci się coś załatwić w city.
I przychodnię zaliczyłaś przy okazji, nawet z pomyślnym rezultatem.
Też staram się nie kupować książek, wszystkie możliwe miejsca mam już zapchane.
A i tak czasem dostaję w prezencie pod choinkę.
Izo, jak się wybieram na większe zakupy, to też idę z wózkiem, ale wiesz jak to jest...miałam tylko kupić włoszczyznę i kawę, a później doszły jeszcze jabłka, pierogi i coś tam jeszcze, po drodze wstąpiłam do mięsnego...no i zrobiło się dużo.
Cytat:
A ja jak na matkę przystało zapytałam o czapkę i galoty
Gratko, matki tak już mają.
Bo czapka i galoty najważniejsze, co tam koce i inne akcesoria.
Ale współczuję Twojej córce takiej drogi, najgorzej jak samochody utkną gdzieś w polu.
Miłego wieczoru Wam życzę i spokojnej nocki.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51311  
Nieprzeczytane 18-01-2024, 08:07
Iza_bella's Avatar
Iza_bella Iza_bella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: podkarpacie
Posty: 22 932
Domyślnie

Dzień dobry....
Już po 8-mej, a na zewnątrz jeszcze szarawo i pada rzęsisty deszcz. Brrr.
Lulka...cudne tulipany. Już złożyłam zamówienie u córki - jak będą w Lidlu to mi kupi i wieczorem przyniesie. Będę i ja mieć wiosnę w domu.
Bogda...też się cieszę, że wszystko udało mi się wczoraj pomyślnie załatwić...dziś już nie miałabym takiej możliwości, bo w deszczu nie wybrałabym się do miasta. Do Przychodni mam niedaleko, więc jakoś przemknę, no chyba, że do popołudnia przestanie padać.
Zapowiedziała się kuzynka z wizytą, więc czekam z kawą.
Miłego dnia wszystkim....


__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51312  
Nieprzeczytane 18-01-2024, 08:35
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 321
Domyślnie

Dzień dobry.
Hej Izo.
Izo, u mnie w nocy lało, większość śniegu spłukało, a tam gdzie śnieg był udeptany, porobiły się lodowiska.
Ja przychodnię mam daleko, ale na razie nie mam potrzeby tam się wybierać.
Fajnie Ci się dzień zapowiada, od rana odwiedziny i kawa w dobrym towarzystwie.
Też zaraz kawę sobie zrobię, powoli sie rozkręcam i do działania.
A po obiedzie do teatru, oby nie padało.
Dobrego dnia Wszyściuchnym życzę.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51313  
Nieprzeczytane 18-01-2024, 10:48
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 073
Domyślnie Dzień dobry!

Cytat:
A po obiedzie do teatru, oby nie padało.
Bogusia przyjemności w teatrze życzę.
Komunikat o pogodzie jest taki, że pada. Z kostki brukowej gdzie było odśnieżane
już śnieg został zmyty, albo są niby kryształki lodu. Na ulicy kałuże wodno-śniegowe.
Coś makabrycznego do chodzenia.
Mam dziś zebranie na UTW i wykład, i tak sobie myślę, że wszystko to może się odbyć beze mnie.

Coś dziwnego dzieje się z czasem oczekiwania na sanatorium.
Składałam podanie w ostatnim dniu października licząc na ośmiomiesięczną kolejkę,
a już dostałam zawiadomienie, że końcem marca na mnie czeka miejsce w Iwoniczu.
Szok. i niespodzianka. Przyjmuję do wiadomości, ale się nie cieszę.
Liczyłam na czerwiec, kiedy jest ciepło i kolorowo.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51314  
Nieprzeczytane 18-01-2024, 18:40
Iza_bella's Avatar
Iza_bella Iza_bella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: podkarpacie
Posty: 22 932
Domyślnie

Dobry wieczór...
Wizytę u rodzinnego zaliczyłam - we wtorek idę jeszcze na pobranie krwi i pewnie nieprędko się zobaczymy.
Cały dzień padało...śnieg praktycznie tam leży, gdzie był składowany...pod nogami mokro i gdzie nie gdzie lodowisko. Jest nieciekawie.
Bogda pewnie w teatrze i przyniesie nam wrażenia... Też muszę namówić córę na jakiś kulturalny wyjazd.
Gratko...faktycznie niespodzianka z tym terminem do sanatorium, ale słyszałam, że teraz niezbyt długo się czeka. Wprawdzie marzec to niezbyt trafiony miesiąc, ale może da się wytrzymać.
Pozdrawiam...Miłego wieczoru....

__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51315  
Nieprzeczytane 18-01-2024, 21:35
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 321
Domyślnie

Dobry wieczór.
Dziś na szybko, ledwo dotarłam do domu, spektakl trwał 2 godziny, wcześniej 40 minut wykład.
Z domu wyszłam jesienią, a może i wiosną, natomiast wracałam zimą w śnieżnej zadymce, autobus opóźniony, wszystkie samochody powoli się toczyły, a było już tak pięknie.
Spektakl świetnie zrobiony, reżyserka spektaklu zachowała charakterystyczność postaci Fredrowskich, ale wydobywając z nich współczesny rys.
Akcja rozgrywa się w muzeum, a przewodniczką po nim jest Kustoszka (świetnie odegrana),która objaśnia zawiłość fabuły, przybliża sylwetkę pisarza, komentuje sceniczną rzeczywistość, a nawet wchodzi w interakcję z postaciami i publicznością, aby czuli, że przedstawienie dotyczy także ich.
Dużo muzyki, tekstów śpiewanych.
W tekstach śpiewanych przewijały się wątki nawiązujące do obecnej sytuacji.
I kawałek jednego z tekstów:
"Bo jedyne co podnieca
Nas Polaków, to jest zemsta
Kto dorzuci dziś do pieca?
Dla nas zgoła to jest klęska"

I to by było dziś na tyle.
Dobrej nocki Wam życzę i miłych snów.
A rano muszę jechać po ziarenka, wcześniej odśnieżyć chociaż ścieżki.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51316  
Nieprzeczytane 19-01-2024, 08:01
Iza_bella's Avatar
Iza_bella Iza_bella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: podkarpacie
Posty: 22 932
Domyślnie

Dzień dobry w piątkowy poranek.
Podobnie jak u Bogdy i u mnie nocką dosypało. Znowu jest dość gruba pokrywa śnieżna...trzeba będzie zaraz złapać za szuflę - jeszcze nie byłam na zewnątrz, więc za chwilę czeka mnie gimnastyka.
Bogda...dzięki za relację z wczorajszego wyjścia do teatru...jak czytam ciekawie zrobiony spektakl...warto było tak spędzić wolny czas...i wykład i przedstawienie. Myślę, że nowoczesny przekaz niezbyt zmienił przesłanie sztuki Fredry.
Pozdrawiam..Dobrego dnia....

__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51317  
Nieprzeczytane 19-01-2024, 09:37
Lulka's Avatar
Lulka Lulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 27 450
Domyślnie Dzień dobry

Cześć, Izo
Oj, z tym szuflowaniem...przez okno zima wygląda pięknie
ale nie zazdroszczę machania łopatą,
u mnie syn szuflował w nocy
Do rana poprószyło lekko a teraz nie pada.
Cytat:
Napisał bogda
Spektakl świetnie zrobiony, reżyserka spektaklu zachowała charakterystyczność postaci Fredrowskich, ale wydobywając z nich współczesny rys.
Akcja rozgrywa się w muzeum, a przewodniczką po nim jest Kustoszka (świetnie odegrana),która objaśnia zawiłość fabuły, przybliża sylwetkę pisarza, komentuje sceniczną rzeczywistość, a nawet wchodzi w interakcję z postaciami i publicznością, aby czuli, że przedstawienie dotyczy także ich.
Dużo muzyki, tekstów śpiewanych.
Bogda, to miałaś ciekawe współczesne ujęcie 'Zemsty', dobrze, że poszłaś
Dzięki za relację.

Podobno ślisko jest, uważajcie na siebie.

Dobrego dzionka Wam życzę
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
– Maya Angelou
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51318  
Nieprzeczytane 19-01-2024, 11:19
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 073
Domyślnie Dzień dobry

Cytat:
Podobno ślisko jest, uważajcie na siebie.
Oj ślisko, ślisko! To znaczy wyślizgana jest moja ulica, bo zamarzło to co płynęło nią
wczoraj (było +6) i teraz leży pod śniegiem i czeka na wywijających orły.
Dalej na drogach gminnej i powiatowej jest czarna nawierzchnia z solanką.

Bogusia zemsta toczy się od stuleci jak widać, mury murowane zmieniły się w mentalne
i trwają nienaruszone, a nawet Papkina dwa dni temu widziałam. Wielu Papkinów.
Cytat:
Gratko...faktycznie niespodzianka z tym terminem do sanatorium, ale słyszałam, że teraz niezbyt długo się czeka.
Izuniu przed wysłaniem wniosku upewniłam się, że 8 -9 miesięcy.
Być może "dano mi" szybciej ze względu na podeszły wiek i na to, że nie ma pamięci
kiedy korzystałam z sanatorium przez NFZ.

Odkurzyłam, zrobiłam zakupy, posta napisałam a teraz trzeba by do garów.
Od kilku dni czeka dynia, muszę się nią zająć.
Miłego Wam dnia!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51319  
Nieprzeczytane 19-01-2024, 12:30
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 321
Domyślnie

Dzień dobry.
Hej Izo, Lulka, Gratko.
Od rana jestem w biegu, najpierw musiałam poszuflować, dużo wczoraj i w nocy dosypało.
Złapałam oddech i na targ po ziarenka dla ptaków.
Miałam jeszcze iść do sklepu, ale tak zmarzłam, że mi się odechciało, jutro wyskoczę.
Izo, spektakl był bardzo ciekawie zrobiony, po pierwszej scenie trudno było wyczuć, że to Zemsta Fredry.
W każdym razie, te współczesne wkręty słowne i śpiewane, nagradzane było burzliwymi oklaskami.
Cytat:
Bogda, to miałaś ciekawe współczesne ujęcie 'Zemsty', dobrze, że poszłaś
Lulka, nie żałuję, naprawdę świetnie wyreżyserowany spektakl.
Gorzej było z powrotem, śnieżyca i wiatr, ale dałam radę.
Cytat:
Bogusia zemsta toczy się od stuleci jak widać, mury murowane zmieniły się w mentalne
i trwają nienaruszone, a nawet Papkina dwa dni temu widziałam. Wielu Papkinów.
Gratko, dokładnie tak, dobrze to ujęłaś.
W listopadzie dr wysłała mój wniosek o sanatorium, na razie nie ma żadnej reakcji z NFZ, czekam spokojnie.
Chwilę odpoczęłam i znowu do działania.
Dobrego dnia Wam życzę
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51320  
Nieprzeczytane 19-01-2024, 18:08
Iza_bella's Avatar
Iza_bella Iza_bella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: podkarpacie
Posty: 22 932
Domyślnie

Dobry wieczór...
Dzień spędziłam raczej leniwie...poza odśnieżaniem, ugotowaniem obiadu i wyjściem po zakupy - nie zrobiłam nic pożytecznego. Ale tak bywa w okresie zimowym, że nie ma wiele zajęć.
Też myślałam o skompletowaniu wniosku do sanatorium, ale wczoraj zapomniałam powiedzieć rodzinnemu...jakoś skoncentrowałam się na innych problemach i wyleciało mi z łepetyny. A dziś zastanawiam się, czy faktycznie chcę jechać.
Fajnego wieczoru...

__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:10.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.