|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry ponownie
Cytat:
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dobry wieczór.
Hej Gratko. A ja kawę dziś piłam prawie w biegu. Rano pojechałam do city, nie wszystko załatwiłam i znowu muszę się wybrać, a dziś dzień był naprawdę piękny. Po ogrodzie tylko się przeszłam i nic nie ruszyłam. Gratko, zaraz sobie zapiszę autorkę i tytuł książki, następnym razem zapytam w bibliotece. Do moich wczoraj wypożyczonych jeszcze nie zajrzałam...no nimam kiedy. Miłego wieczoru |
|
||||
Dobry wieczór...
Wszyscy zalatani, tylko ja miałam domowy dzień. Z Walentynkami mi nie po drodze...nie mam w kim się zakochać...co najwyżej mogę kochać dzieci i wnuków. Gratko dzięki za polecenie książki Joanny Mokosy...sprawdzę u siebie w Bibliotece. Tej Bocka - jak pisałam - nie ma....a szkoda. Bogda... dzięki za ciasto. Masz rację...jestem rannym ptaszkiem. Zazwyczaj budzę się ok. 4-tej i męczę się albo z książką, albo leżąc i wiercąc się. Wstaję też wcześnie...bardzo rzadko pozostaję w łóżku do 8-mej. Trochę boję się jutrzejszego dnia....mam wizytę u neurologa i nie wiem kiedy wybrać się do Poradni. Ostatnio - w listopadzie ub.r. wyczekałam się w kolejce prawie 7 godzin. Jak sobie pomyślę co mnie jutro czeka to ciarki mi po plecach przechodzą. Nie ma żadnej organizacji...nie ma numerków...ludzie się tłoczą...przepychają...szok. Dobrego wieczoru i spokojnej nocki.
__________________
|
|
||||
Hej Izo.
Też nie obchodzę Walentynek, bo i nie ma kim. Od dzieci dostałam słodycze, ja też im dałam i tyle, nawet ich nie wyściskałam, bo katar mam dalej jak smok. Też lubię wcześniej wstać, lepiej się czuję i mam dłuższy dzień, dla mnie około 7-ej to tak w sam raz. Izo, to może do neurologa idź z godzinę przed końcem przyjmowania pacjentów, żeby nie spędzić tam pół dnia. 7 godzin to prawie dniówka U mnie jest podobnie u reumatologa, idę albo godzinę wcześniej, jestem wtedy 1 lub 2, albo godzinę przed końcem dyżuru. Trzymam kciuki żeby sprawnie wizyta przeszła. |
|
||||
Dobry wieczór
Cytat:
Tak, żeby się jeszcze załapać, ale nie przyrosnąć do ławki. Powodzenia u neurologa! Ja mam jutro do pulmunologa na 16, więc nie pójdę na wykład na UTW, bo głupio byłoby wychodzić w połowie. Mam coś dla miłośników roślin. Coś co mnie zdziwiło w w linku poniżej. Można to zacząć oglądać dokładnie w ósmej minucie i 45 sekundzie, kiedy zaczyna się opowieść o parze pisarzy Monice Helfer i o Michaelu Köhlmeierze. https://www.arte.tv/pl/videos/110325-007-A/twist/ Chodzi mi żebyście zobaczyły ich dom z zewnątrz i od wewnątrz. Co za dżungla! Ale urocza, coś niebywałego co oni potrafili zgromadzić roślin i przydasi. Pani Moniki książkę pt Hałastra przetłumaczono na język polski. Ma bardzo dobre recenzje. Książek jej męża nie szukałam. Wcześniej nie ma co oglądać, szkoda czasu chyba.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Walentynkowo Was witam !!! Piękny dzień był ,polatałam po miejskich ogrodach i wszędzie na ławkach w zacisznych miejscach siedzą pary takie szkolne bardziej. Dziewczyny uśmiechnięte w rękach zamiast komórek bukiety kwiatów i w oczy sobie patrzą zamiast w ekrany telefonów..No coś nieprawdopodobnego Tak mnie ten widok ucieszył jakbym to ja na tych ławkach siedziała..echhh Nabiłam 8000 kroków bo mąż mnie wzywał na "romantyczny" obiad tj bób z cebulką i kwaśne mleko
Gratka tytuł książki zapisałam bo dobry humor to jest to co lubię.Iza pozostaje Ci dwie możliwości albo świtem rannem zameldować się w przychodni i wszystkim oświadczać ..ja tu pierwsza byłam!! ..albo przyjść godzinę przed końcem i upierać się że termin na dziś to muszą Cię przyjąć!! No i czekasz najwyżej godzinę a nie siedem!!! Bogda jak to NIE MASZ Z KIM??? ..a kochana SAMA ze Sobą ?? To najlepsze towarzystwo ,kulturalne i przewidywalne. Mnie jak wszyscy wkurzą to się izoluję i gadam sama do siebie ..a na głupie pytania odpowiadam ,że człowiek potrzebuje pobyć z kimś inteligentnym |
|
||||
Hej Gratko i Kobro.
Cytat:
Co mam się z kimś użerać, jak mogę sama sobie nawrzucać, albo się dopieścić. Wklejka świetna. Nigdy nie jadłam bobu z cebulką i kwaśnym mlekiem. Rewolucji po takim zestawie nie ma? Cytat:
Dzięki za link, zaraz sobie zerknę. |
|
||||
Dzień dobry.
Kobro, to muszę kiedyś spróbować tak zrobić bób. Za oknem pochmurno i + 7, może być miły dzień. Noc przespana z jednym przystankiem, cisza i spokój. Wczoraj energia mnie rozpierała, a dziś jakaś klapnięta jestem, może kawa mnie rozrusza. Na razie nie mam żadnych planów na dziś. Ciekawe czy Iza już poszła w kolejkę do lekarza. Kciuki trzymam żeby sprawnie poszło. Dobrego dnia Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry...
Bogda...zaopatrzona w książkę, okulary i...cierpliwość po 7-mej byłam już w Poradni... byłam 5-ta. Lekarka przyjmowała od 9-tej, więc już miałam 2 godziny w plecy. Kolejka - jak zwykle - posuwała się w żółwim tempie...czekałam następne 2. A potem ze zleceniem na rezonans biegałam po szpitalu. Do domu wróciłam po 5 godzinach. Tak też źle. Wcześniej próbowałam też tej drugiej opcji - pójść na godzinę przed zakończeniem przyjmowania, ale też się nie sprawdza. W kolejce czekają jeszcze Ci, co przyszli wcześniej. Jak się dowiedziałam ta neurolog przyjmuje faktycznie wszystkich zarejestrowanych pacjentów i często kończy pracę ok. 21-szej, mimo, iż powinna o 17-tej. Chyba wniosek z tego, żeby następnym razem iść przed 20-tą....no chyba, że będę miała pecha i pocałuję klamkę. Dzięki za kciuki. Gratko...dzięki za link...zaraz posłucham o tej parze pisarzy. Kobra...bób zawsze jadłam z wody...córka robi z boczkiem...Twego przypisu nie znałam...muszę wypróbować. Miłego popołudnia....jeszcze wpadnę z dobranocką....
__________________
|
|
||||
Dzień dobnry!
Cytat:
Ja byłam punktualna i pani też była punktualna, poprosiła mnie dokładnie o 16. Ponieważ nic ostrego się nie dzieje, to dostałam skierowanie na kontrolne badania rtg i do zobaczenia w sierpniu albo wrześniu. Jutro się zarejestruję na początek września i jutro też powinnam lecieć na zastrzyk. Dziś rano nagotowałam gar zupy i drugi gar kapusty. Jutro zrobię do tego mięso. I będzie już na żarciuszko niedzielne. Chodziłam po parku w Łańcucie. Wiosny nie widać, nawet wron nie było. Wiosnę widać u mnie. Tylko nie mam siły do sprzątania ogrodu, ciągle odkładam na potem. Miłego popołudnia!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Witajcie ..dziś kole połednia jak mawiała ciotuchna Stasia zebralim się we wsobie i pojechalim do Zośki co to lekarka przez telefon cudownego ozdrowienia dokonała i opiekunce z GOPS wyjaśniając co następuje
1.cukrami Zosi się nie przejmować bo ona zawsze miała "skaczące" co bierze się z nietrzymania diety .Niestety p.doktor nie bierze pod uwagę że cukier ma w 1 dzień 80 a drugi 500 co jest naprawdę bardzo niebezpieczne i wcale nie wynika z jakiejś złej diety. 2.Na wizytę domową nie pojedzie bo (uwaga!!) nie ma auta .Poważnie zaczynam się zastanawiać nad organizacją zrzutki na p doktor Skądinąd wiem że NFZ nie zakontraktował by usług gdyby nie mogli realizować wizyt domowych i na to przeznacza środki.No ale wieś wozi księdza po kolędzie to może i p.doktor a co ??!! Pewnie szybko postawiłabym lekarkę do pionu gdyby to o mnie chodziło..ale po co ma sobie na biednej Zosi odbijać?? Milczę ale coraz trudniej mi idzie 3.Wyniki jak na ten wiek dobre a na początki demencji dała jakichś lek ,mówiąc że te objawy to samotność powoduje. No i tak wyleczyła Zośkę przez telefon Iza a Ty w kolejce tyle godzin .. Pozdrawiam wszystkich |
|
||||
Dobry wieczór...
Gratko...pewno następnym razem spróbuję pójść tak, jak proponujesz...o 20-tej, albo pójść wcześniej, zająć sobie kolejkę, wrócić do domu i przed 20-tą znowu się zjawić. Toś zaszalała w kuchni... Będziesz miała wyżerkę na kilka dni. Kobra...ta Zosi lekarka chyba ma coś z głową... Nie chce się wierzyć, że ma podpisany kontrakt z NFZ, a nie ma samochodu....pewno kłamie, bo nie chce się jej wyjeżdżać na wizyty domowe. Warto by to sprawdzić. Mój rodzinny jeździ zawsze bez problemów, ponoć nie można odmówić wizyty domowej. Miłego wieczoru i spokojnej nocki. Dobranoc.
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór.
Cytat:
Kiedyś też chodziłam do takiej neurolog, przyjmowała pacjentów do późnych godzin, w międzyczasie jeszcze wyławiała niepełnosprawnych, załatwiała skierowania na zakup sprzętu rehabilitacyjnego, jednak muszę przyznać, że była bardzo dokładna, teraz już chyba jest na emeryturze. Cytat:
To masz teraz zapas jedzenia na dwa, albo i 3 dni. Też nie mam siły na prace w ogrodzie. Dziś to w ogóle nie mam siły, w porównaniu do wczorajszego dnia, to dziś betka. Po południu nawet drzemkę zaliczyłam. Kobro, współczuję tych przepychanek ze służbą zdrowia. Od czasu pandemii nauczyli się leczyć przez telefon Ze skaczącym cukrem nie ma żartów. Lekarz i nie ma samochodu?! Na odległość czuć, że kłamie. Pewnie, że samotność pogłębia demencję, ale są ludzie żyjący w pełnych rodzinach i też demencja ich dopada. Pewnie wyczuła, że Zosia jest samotna i nikt się za nią nie wstawi. Miłego wieczoru wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry...
Ja już od rana w ruchu...zaliczyłam POZ, zapisałam się na teleporadę, zamówiłam leki dla Marysi i zrobiłam zakupy na weekend. Sprawnie mi poszło. Za oknem lekki mrozik i szron na trawie i samochodach. Mimo to fajnie się szło, takie rześkie, bezsmogowe powietrze - jeszcze nie zaczęto palić w piecach. Poza tym jakiś ambitnych planów nie mam...pewnie będzie książka. Bogda...ta moja neurolog też jest aż za bardzo dokładna...każdemu pacjentowi poświęca dużo czasu - niekiedy ponad pół godziny, stąd takie kolejki i opóźnienia. Z jednej strony to dobrze, z drugiej wkurza, że trzeba tak długo czekać. Miłego dnia wszystkim...
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.)
Hej Izo skowronku. Ja tak prężnie od rana nie działam, powoli się rozkręcam. No właśnie, nie wiadomo co lepsze, jednak myślę, że jak neurolog jest dokładna to jest lepiej. Nie traktuje pacjenta jak przypadek, tylko stara się pomóc, a że to długo trwa i nas wkurza, to już inna sprawa. Na szczęście nie chodzimy tam często, trzeba to jakoś przetrwać, generalnie jest za mało specjalistów. U mnie słonko operuje i +6. Ogarniam się i lecę do city, apteka, nasiona kwiatków i przy okazji może jeszcze coś kupię. Dobrego dnia Wam życzę, trzymajcie się w zdrowiu. |
|
||||
Dzień dobry
Piękny dzień, więc poszłam sobie spacerkiem na zastrzyk, potem policzyłam kwitnące
stokrotki ( 19 sztuk) i powycinałam stare łęty z rozchodników i rudbekii. Polazłam do dolinki, którą tak polubiła Tarninka i połamałam suche gałązki na wierzbie płaczącej, no i jeszcze pod tą wierzbą i pod brzozami trochę pograbiłam, bo one sypią gałęziami przez zimę jak nie wiem co. Dawniej z tych brzozowych witek robiono miotły. Gorąco było pracować w kurtce zimowej, 15 stopni w obiad. Teraz jest 11C. Położę się teraz z książką, czuję się najedzona i zasłużona Miejcie się dobrze!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Witajcie
Było u mnie zamieszanie włącznie z pogotowiem.Teraz trzeba wracać do formy.
Córka była półtora tygodnia, ale tylko raz bylyśmy w kinie i raz w mieście.Pozostałe dnie to siedzenie w chałupie z katarem i kaszlem oraz skaczącym ciśnieniem..Wczoraj odjechała nie całkiem uzdrowiona , a ja dopiero dziś wyszłam do miasta, bo dzień był przepiękny. Walentynki są poza moim zainteresowaniem .Milosci mam dużo , ale od swoich bliskich i to mi wystarcza. Dałam znać , ze żyję i do usłyszenia. Miłego wieczoru i przespanej nocy. |