menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Społeczeństwo > Społeczeństwo - wątki archiwalne
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Społeczeństwo - wątki archiwalne Społeczeństwo - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków)

 
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #41  
Nieprzeczytane 08-04-2008, 21:16
helenka helenka jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Posty: 230
Domyślnie

Wampiry emocjonalne ,lawendo, to osoby, które karmią się twoją energią i optymizmem , twoją ufnością i radością życia. Przy nich zaczynać czuć się mała, nic nie warta, słabnie poczucie twojej wartości... Jednorazowe spotkanie z takim osobnikiem zazwyczaj niczym się nie wyróżnia, taka osoba może się nam wydać nawet sympatyczna. Ale gdy spotykamy ją częściej , lub zbudujemy z nią związek, n.p. koleżeński, to z czasem odczujemy to na sobie. Na początku, aby zaskarbić sobie naszą przychylność i wkraść się w nasze łaski, pojawią się ciepłe słówka, pochwały , i.t.p. Niektóte typy toksyczne mają zupełnie odwrotną strategię, ale to te, które wcześniej zajęły uprzywilejowaną pozycję. N.p. mąż, pracodawca... Ale na większość ,,wampirów" są metody . Ale teraz chyba pójdę spać.
  #42  
Nieprzeczytane 08-04-2008, 22:48
elizka's Avatar
elizka elizka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Miasto: Polska
Posty: 11 514
Domyślnie

No szkoda Helenko,że idziesz spać,bo zaczytałam się w Twoich i innych myślach,ale "przecież jutro też jest dzień".Wampiry emocjonalne....wreszcie wiem jak taki się nazywa,dzięki.
  #43  
Nieprzeczytane 09-04-2008, 10:42
Gadacz Gadacz jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Posty: 17
Domyślnie Rozterka

Mam pytanie.
Czy w świetle Waszych wywodów, prof.Bartoszewski może być wampirem emocjonalnym, dla lawendy?
Ze względu na olbrzymią pojemność i wieloznaczność asertywności, skłaniam się do uznania jej za modny trend językowy. Zbyt dużo w nim, ogólników i sprzeczności.
  #44  
Nieprzeczytane 09-04-2008, 11:02
helenka helenka jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Posty: 230
Domyślnie

1).Nie ! Wampir emocjonalny to osoba z którą stykamy się bezpośrednio.
2).Nie istnieje wieloznaczność asertywności. Tylko ludzie nie rozumiejący jej sensu, sami rozbudowują definicję, w zależności od tego, jak im wygodnie. Definicja asertywności jest konkretna i określona , ma niezmienne granice. Nie ma też ,,mody" na asertywność ,bowiem jest to cecha charakteru która nam służy , a nie poza, z którą się obnosimy.

Ostatnio edytowane przez helenka : 09-04-2008 o 11:04.
  #45  
Nieprzeczytane 09-04-2008, 11:16
Bianka's Avatar
Bianka Bianka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 6 197
Domyślnie

Cytat:
Napisał elizka
No szkoda Helenko,że idziesz spać,bo zaczytałam się w Twoich i innych myślach,ale "przecież jutro też jest dzień".Wampiry emocjonalne....wreszcie wiem jak taki się nazywa,dzięki.
To tacy dementorzy w słabszym wydaniu, specjalnie dla mugoli
__________________
Niespełnienie marzeń bywa czasem łutem szczęścia
  #46  
Nieprzeczytane 09-04-2008, 17:47
Anna_Maria_57's Avatar
Anna_Maria_57 Anna_Maria_57 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 1 236
Domyślnie ;-) ;-) ;-)

Cytat:
Napisał Bianka
To tacy dementorzy w słabszym wydaniu, specjalnie dla mugoli

Ale też potrafią przyssać się tak, że mogą wyssać duszę - często tak samo jak dementorzy, poprzez usta...
__________________

Twórzmy razem: http://www.wakacje-w-polsce.eu/
Kup ode mnie książkę...
http://www.tanie-czytanie.istore.pl/
__________________________________
"Chcesz zmienić świat - zacznij od siebie"
  #47  
Nieprzeczytane 09-04-2008, 19:00
Bianka's Avatar
Bianka Bianka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 6 197
Domyślnie

Cytat:
Napisał Anna_Maria_57
Ale też potrafią przyssać się tak, że mogą wyssać duszę - często tak samo jak dementorzy, poprzez usta...
I nawet nie koniecznie przez pocałunek. Również biadoleniem, utyskiwaniem, narzekaniem, zrzędzeniem, złością itd. ...
__________________
Niespełnienie marzeń bywa czasem łutem szczęścia
  #48  
Nieprzeczytane 09-04-2008, 22:33
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Bianko asertywnosc nie oznacza braku pomocy innym
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
  #49  
Nieprzeczytane 10-04-2008, 06:39
Bianka's Avatar
Bianka Bianka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 6 197
Domyślnie

Małgosiu, jedną z najbardziej asertywnych osób, jakie znam, jest moja mama. Teraz to już staruszka, ale przecież nie zawsze tak było. I zawsze, kiedy potrzebna była jej pomoc, to akurat wtedy nie mogła jej okazac, bo miała inne plany. Za to oferowała ją wówczas, gdy wiedziała, że zupełnie nie jest potrzebna i się jej podziękuje za propozycję.
__________________
Niespełnienie marzeń bywa czasem łutem szczęścia

Ostatnio edytowane przez Bianka : 10-04-2008 o 06:40.
  #50  
Nieprzeczytane 10-04-2008, 09:30
helenka helenka jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Posty: 230
Domyślnie

Bianko. Z tego co piszesz wynika , że twoja mama była UPARTA, a nie asertywna , a to dwie skrajnie przeciwne cechy charakteru. Przeczytaj dokładnie mój post nr. 5.

Ostatnio edytowane przez helenka : 10-04-2008 o 09:36.
  #51  
Nieprzeczytane 10-04-2008, 10:23
Gadacz Gadacz jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Posty: 17
Domyślnie Sprzeciw

Nie wierzę,że asertywność i upór to dwie, skrajnie przeciwne cechy charakteru.
Czyż nie jest tak, żę upór i wytrwałość leżą u podstaw wszelkiego sukcesu?
Nie sądzę, aby asertywność sprzyjała altruizmowi.
  #52  
Nieprzeczytane 10-04-2008, 10:32
Bianka's Avatar
Bianka Bianka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 6 197
Domyślnie

Cytat:
Napisał Gadacz
Nie wierzę,że asertywność i upór to dwie, skrajnie przeciwne cechy charakteru.
Czyż nie jest tak, żę upór i wytrwałość leżą u podstaw wszelkiego sukcesu?
Nie sądzę, aby asertywność sprzyjała altruizmowi.
Asertywność jest czymś w rodzaju zdrowego egoizmu. Upór ma sie do niej nijak. To jakby inna całkiem cecha charakteru. Nie należy też mylić go z wytrwałością.

(łc. assertio ‘twierdzenie’) społ. postawa charakteryzująca się bezpośredniością w wyrażaniu własnych opinii oraz żądaniem respektowania własnych praw i takim samym podejściem do poglądów i przywilejów innych. (Słownik wyrazów obcych)
__________________
Niespełnienie marzeń bywa czasem łutem szczęścia

Ostatnio edytowane przez Bianka : 10-04-2008 o 10:37.
  #53  
Nieprzeczytane 10-04-2008, 11:51
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 073
Domyślnie

A czy asertywność wynikająca z lenistwa,jest czymś gorszym od tej ,wypływającej z indywidualnych cech charakteru ?

Moja jest taka..niestety.Ubolewam..
  #54  
Nieprzeczytane 11-04-2008, 07:16
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Cytat:
Napisał Lila
A czy asertywność wynikająca z lenistwa,jest czymś gorszym od tej ,wypływającej z indywidualnych cech charakteru ?

Moja jest taka..niestety.Ubolewam..
Lenistwo jest lenistwem (trochę lenistwa raczej nikomu nie szkodzi, a wręcz jest potrzebne). Asertywny jestem zdecydowanie wobec pożyczania pieniędzy, namawiania mnie do spełnienia jakiegoś toastu (alkoholem).
  #55  
Nieprzeczytane 12-04-2008, 00:28
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Nie wyglądam na to ,ale mam powazne problemy z asertywnoscią i dlatego pewnie tak sie mądrzę .
I na wlasnym żywym przykladzie stwierdzam ,że brak tejże prowadzi tylko i wyłacznie do kłopotów i robi wiecej szkody niż pożytku
I to nie dla tego ,zebym byla dobrą Zuzią wykorzystywana przez wampirowate otoczenie ...nie .Po prostu jesli się chce wszystkim dogodzic nie dogadza się w rezultacie nikomu,cierpi się na chroniczny brak czasu ,a bywa -budzi się człek z reką w nocniku
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie

Ostatnio edytowane przez Malgorzata 50 : 12-04-2008 o 00:29.
  #56  
Nieprzeczytane 16-04-2008, 04:17
asiok asiok jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Posty: 16
Domyślnie

Strasznie nie lubię używania obcych słów.. Jest to dla mnie bardziej alergotwórcze niż polityka

Asertywność... A dlaczego nie po prostu staropolska pewność siebie? Przecież to to samo ale bez amerykańskiego psychologowizmu (to już mój neologizm )
Chodzi o to, żeby człowiek był pewny swojego zdania. I już.
I chodzi tu zarówno o osobę, która głośno i wyraźnie zaprotestuje przeciwko wciskaniu się przed nią w kolejce do kasy jak i o kogoś, kto wbrew otoczeniu potrafi powiedzieć, że jego twórczość jest jego własną twórczością i nie zależy mu na tym, co mówią inni.
Pewność siebie. Dobrze jest, jeżeli potrafimy stawić czoła przeciwnościom losu. i to zarówno obcym, jak i przyjaciołom - a to potrafi być najgorsze... Chyba nie ma nic gorszego niż "zagłaskanie dziadka"... Przyznaj Dziadkowi rację! Słuchaj Dziadka! Pogłaskaj Dziadka!!! a w tle - czyny wbrew dobrym obyczajom i wbrew ludziom.... Wszyscy to znamy...

Wracając do tematu - nie da się określić asertywności (fuj! co za słowo!). Wbrew temu, co twierdzą amerykanie - ludzie SĄ różni. Czymś innym będzie asertywność dziewczyny z Afganistanu a czymś innym - wyluzowanej "gerlaski" z filadelfijskiego zespołu kibicującego bejsbolistom (*)..... Sami doskonale wiecie, o co mi chodzi!

Nie znoszę sprowadzania ludzi do jednego podmiotu. Oświadczam, że jestem asertywny na SWOIM poziomie. Nie chce walczyć z moją rodziną dla przeforsowania swojego zdania ani mówić im, że tylko ja mam rację - i tego oczekuję od innych.

Mógłbym się jeszcze rozpisywać długo ale... wierzę, że rozumiecie wszyscy o co mi chodzi

Pozdrawiam
asiok

(*) Czy ktokolwiek na świecie wie, o co chodzi w tym ich bejzsbolu????
  #57  
Nieprzeczytane 16-04-2008, 07:57
hannabarbara's Avatar
hannabarbara hannabarbara jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Mar 2007
Miasto: Olsztyn
Posty: 19 421
Domyślnie

To się okazuje , ze różnie rozumiemy pojecie asertywności. Nigdy bym nie postawiła znaku równości między pewnością siebie, a asertywnością. Asertywność to dla mnie umiejętność mówienia "nie". I wświetlając w pamięci film z własnego życia, muszę stwierdzić, że mnie tego dawnej nie uczono. Szczególnie trudno odmawia się osobom, które się lubi i ceni. Widzę również, że nie potrafiąc odmawiać, w kilku przypadkach dałam się wmanewrować w sytuacje, w których czułam się źle i które nie były własnym wyborem. Gdy ten psychologiczny zwrot dotarł do naszego kraju i gdy zdałam sobie sprawę o co tu chodzi, zaczęłam trenować asertywność, co robię do dnia dzisiejszego, bo wcale nie jest to łatwe, gdy od dziecka były wpajane inne zachowania. Trzeba najpierw dokładnie zdać sobie sprawę z tego co się chce. I za nic nie dać sobie wmówić, że chce się czegoś innego. Nie mówiąc o tym, że warto być przy tym grzecznym, ale stanowczym.

Ostatnio edytowane przez hannabarbara : 16-04-2008 o 07:58.
  #58  
Nieprzeczytane 16-04-2008, 07:59
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Rozumiem doskonale i popieram ....hannobarbaro zawsze podziwiam twoją umiejetnosc precyzyjnego formulowania myslito własnie o TO chodzi i piszac o swoim problemie z asertywnoscią mialam rownież na mysli to ,że nasze pokolenie nie jest w ty niestety wytrenowane ,co skutkuje w myleniu asertywnosci z egoizmem i łaczy się pieknie z tym ,o czym sobie pogadywalismy w wżtku "My i inni ludzie" (czy coś z tego) -mylimy te pojecia tak bardzo ,że rozmowy na ten temat lubia się rozmyc w jakieś przyklady ..niewiele mające z tematem wspólnego
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie

Ostatnio edytowane przez Malgorzata 50 : 16-04-2008 o 08:04.
  #59  
Nieprzeczytane 16-04-2008, 09:06
Bianka's Avatar
Bianka Bianka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 6 197
Domyślnie

Oczywiście, Haniu-Basiu i Małgosiu, często trudno nam być asertywnymi, bo mamy wpojone całkiem inne nawyki.
Oczywiście, asertywność nie jest równoznaczna z pewnością siebie ani z egoizmem. W moim odczuciu jednak oba te elementy posiada, ten pierwszy w większym stopniu, ten drugi w mniejszym.
Oczywiście mogę się mylić.
__________________
Niespełnienie marzeń bywa czasem łutem szczęścia
  #60  
Nieprzeczytane 16-04-2008, 09:17
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

A zdrowy egoizm ..to nie zaleta? Lączy się on róweniez z pewnoscią siebie...
Wiem czego chcę i umiem to sformulować .Daje ,ale pozostawiam sobie pewną "przestrzeń" - ucze się tego .Bo czasami to "dawanie" jest zbyt daleko posuniete i nikomu tak naprawde nie potrzebne-czasem wręcz szkodliwe dla dającego i bioracego po równo
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
 


Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:21.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.