|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#6561
|
|||
|
|||
Bóg Eol
Eol przechowywał w swoich bukłakach m.in. wiatry, którymi
władał. Zajrzałam do google i dowiedziałam się. Lubię wiedzieć. |
#6562
|
||||
|
||||
Cytat:
Tak , to o Tobie mówimy. Lubię poezję , jednak w umiarkowanym stopniu. Czytam wiersze i wracam do tych , które mi się spodobają. Też lubię wiedzieć , często posługuję się Google. Lubię też pogadać/popisać z konkretną osobą, to daje mi odczucie niebycia samą. Dlatego zachęcałam Cię Danusiu do częstego pisania.Pozdrawiam. Aaaaa! Czytam wszystkie wpisy Lili, są takie jakbym sama je pisała! Jednak nie wejdę na forum polityczne, to stanowczo nie dla mnie!
__________________
|
#6563
|
||||
|
||||
No, teraz ja zginęłam!
Sorry ale życie emerytki czasami za szybko leci! Tak Krysiu, pierwsza Łuczniczka chyba najbardziej do naszej generacji przemawia. Też ją wole od tej nowoczesnej. Danusiu ja z moja znajomością języka polskiego zatrzymałam się 40 lat temu. W dobie komputerowej powstały nowe słowa które nie zawsze rozumiem wiec wole się nie wymądrzać, tym bardziej wierszowo
__________________
Radość dzielona jest pomnożona Smutek dzielony jest pomniejszony... |
#6564
|
||||
|
||||
Dzień dobry , Aniu.
Miło Cię widzieć w pełnym słońcu (u nas!) Teraz tam jest Twoje miejsce na ziemi, dokonałaś wyboru i jest ok. Z tym uciekaniem czasu , to coś jest nie tak! Niby mamy mieć go więcej , jednak często na coś brakuje, hihihi. Miłego wieczoru, Aniu.
__________________
|
#6565
|
||||
|
||||
Ha ha Krysiu, słońce nas łączy.
Moja zima jest jak zwykle... w dzień koło 18 stopni i słonecznie. Właśnie wróciłam z porannej włóczęgi. Coś mi te "siątki" dokuczają... Ręka mnie boli już od ładnych kilku dni. Najpierw myślałam że od robienia na drutach. Przestałam a ta dalej boli . Ale jak to mówią - zabieraj ból ze soba. Czyli czy siedze w domu czy pójdę z pieskiem na spacer to i tak będzie bolało!
__________________
Radość dzielona jest pomnożona Smutek dzielony jest pomniejszony... |
#6566
|
||||
|
||||
Dzień dobry , Aniu.
Może Cię zmartwię , ale na starość coraz częściej coś boli. Mówią , że to po to , abyś wiedziała , że żyjesz! Ja tam chętnie obyłabym się bez tej wiedzy, niestety , stare kości dają do wiwatu. Co do spacerów, to nie mam zwyczaju chodzić. Jestem leń i chodzę tylko jak muszę - po zakupy, hihihi. Pozdrawiam.
__________________
|
#6567
|
||||
|
||||
Oj Krysiu...
Ja chodzę bo po to przeniosłam się nad "wielką wodę". Uwielbiam szum oceanu. Siedzieć to mogłam w miejscu gdzie poprzednio mieszkałam bo tam za ciekawie nie było. Tu mam całkiem co innego. Dużo starszych ludzi tu mieszka i są dla siebie życzliwi, mili. Często wyjdę z domu bez żadnego planu a za chwilkę z kimś usiądę na kawę, z kimś innym o byle czym pogadam bo zwykle obwąchujące się pieski zawierają znajomość a właściciele z konieczności muszą pogadać i często zawiązują się fajne przyjaźnie jak to się własnie ze mną stało. Znam też ludzi, szczególnie samotne starsze kobiety narzekające na samotność ale rady żeby wzięły ze schroniska pieska nie słuchają. Bo za dużo roboty. A piesek to wabik na pogadanie żeby właśnie nie czuć się samotnym. Ale sam/a a samotna to też różnica. Można być samemu ale znaleźć sobie mase przyjemnych zajęć na które wcześniej nie było czasu bo wychowywało się dzieci, pracowało, później wnuki... Oj rozgadałam sie... Wiem że na starość ból spełnia role "przypominacza" o życiu. Ale tak jak i Ty, obyłabym sie bez tego! Pozdrawiam serdecznie
__________________
Radość dzielona jest pomnożona Smutek dzielony jest pomniejszony... |
#6568
|
||||
|
||||
Dzień dobry, Aniu.
No ! Nie powiem ! Rzadko zdarza Ci się tak rozpędzić klawiaturę! Co do piesków , to oglądam codziennie ich wyprowadzanie. U nas dużo ludzi ma pieski czy koty, lubią to. Ja niekoniecznie! Mieszkam na czwartym piętrze, wychodzenie z pieskiem szybko by mnie dobiło, bo windy tu nie ma! Jestem sama , nie tęsknię za towarzystwem. 51 lat miałam męża, teraz od sześciu chodzę na cmentarz. Odpowiada mi taki układ.Mam moje ukochane książki! Miłego popołudnia i wieczoru, Aniu.
__________________
|
#6569
|
||||
|
||||
Witam Krysiu
Wiesz, ja zapomniałam że jestem emerytka i mieszkam blisko ziemi a nie gdzieś w chmurach. Piesek ma swoje drzwiczki przez które wchodzi i wychodzi według własnego widzimisię! I tak tu ma większość ludzi. Sama oczywiście bardzo nie lubię jak w blokach mają piesie które całymi dniami wyją z tęsknoty. A właściciele pracować muszą... Z drugiej strony jeśli piesek jest kochany przez właścicieli to przecież taki żywot lepszy niż w klatce w jakimś schronisku. I koło się zamyka... Ja jestem sama troche dłużej, już się przyzwyczaiłam. Jak się tu przeniosłam to próbowali mnie swatać bo przecież "taka kobieta i się marnuje"!!!! Ze co? Czy dlatego że chłopu nie usługuje to się marnuje? Dobra, niech się zmarnuję! I tym miłym akcentem - do następnego pogadania
__________________
Radość dzielona jest pomnożona Smutek dzielony jest pomniejszony... |
#6570
|
||||
|
||||
Dzień dobry.
No tak! Kobieta sama się marnuje, bo chłopy w kolejce stoją do obsługiwania! Powiem szczerze, że te 51 lat nie były złe, mąż raczej mnie usługiwał , niż odwrotnie. Jednak sama czuję się wspaniale i nie tęsknię za towarzystwem w domu, tak już mam i już! Przynajmniej mogę podyskutować o zaletach bycia singielką. Pozdrawiam.
__________________
|
#6571
|
||||
|
||||
Krysiu ja też sama czuję się ok.
Nie lubię wychodzić z domu jak za oknem jest ciemno. Dlatego żadne kluby mnie nie ciągną chociaż ich tu nie brakuje. Słysze jak samotne panie "lecą" żeby z nudów pograć na poker maszynkach! Nie mam takich problemów. Nie ma to jak wygodny fotelik z książeczką w ręce lub coś dobrego w telewizji. A jeszcze do tego jak z jednej strony przytulony futrzaczek to czegoż więcej mi trzeba? Na jasne pory dnia mam koleżankę z pieskiem. Najpierw nasze pieski się zaprzyjaźniły a później się okazało że my możemy dokańczać własne zdania. Mamy podobne zainteresowania, lubimy podobna muzyke, z tych poważnych też! Już mamy zaplanowane wyjście na dwa koncerty. I na FB pokazała się reklama włoskich, młodych tenorów i chyba tez się skusimy bo w końcu w mojej pipidówce AZ tak wiele, jak w Sydney, to się nie dzieje i trzeba korzystać! https://www.youtube.com/playlist?lis...hNTsY1M ztnTo Śpiewają piosenki Drupiego ale jednak w mojej pamieci Drupi lepszy Było sie młodym, a co!
__________________
Radość dzielona jest pomnożona Smutek dzielony jest pomniejszony... |
#6572
|
||||
|
||||
Dzień dobry , Aniu.
Nie jestem zagorzałą fanką zespołów śpiewających. Chociaż też ich słucham gdy grają. Wolę muzykę łatwo wpadającą w ucho. Odpoczywam przy nutkach powolnych i sentymentalnych, taki staroświecki styl. Z koleżanką , to Ci się Aniu udało! Mieć kogoś takiego - fajna rzecz. Życzę pozytywnych wrażeń na koncertach!
__________________
|
#6573
|
||||
|
||||
Krysiu moje zamiłowanie do muzyki zależy od nastroju i pory dnia.
Tak, z koleżanką mi się udało, mamy taki układ że bez żadnych zbytecznych ceregieli mówimy sobie dla przykładu - dziś nie mam czasu. Pogoda nieciekawa, Misha ma wszystko w nosie... .
__________________
Radość dzielona jest pomnożona Smutek dzielony jest pomniejszony... |
#6574
|
||||
|
||||
Takiemu to dobrze!!
Śpi sobie spokojnie , śni pewnie o fajnych wycieczkach. Swoją drogą ciekawe by było wiedzieć, czego tak naprawdę pragną takie pieski? Pozdrawiam Aniu , miłego popołudnia!
__________________
|
#6575
|
||||
|
||||
Dzień dobry (lub nie)
Troche mnie choroba jakaś dopadła. Myśle że to zwykle przeziębienie ale na wszelki wypadek pojechałam na oficjalny test i czekam na wynik. Pogoda u nas gorsza niż pod psem. Siedzę w domu, gapie się w ten telewizor i łzy same lecą, po raz kolejny. No bo wyobraźcie sobie że niektóre domy po raz 4 CZWARTY są zalane aż po dach w ostatnich osiemnastu miesiącach. Tu na zdjęciu w niebieskim jest właścicielem tego dachu który z tylu widać. Zdjęcie telewizora więc jakość nie taka... Nie dość że zalany, też chory to jeszcze pływa motorówką szukając czy komuś czasami nie potrzeba pomocy... Mimo takiej sytuacji ludziom nie brak poczucia humoru. Inny w wywiadzie ze śmiechem powiedział że nigdy nie myślał że swoją łódź będzie mógł przycumować przy frontowym ogrodzeniu... To wszystko z okolic Sydney, jakieś 300 km od mnie. Oczywiście u mnie już też pada, dziś ma być okropnie. A ja do rzeczki mam rzut beretem. Jeszcze nie każą szykować się do ewakuacji... ale kto wie co będzie??? Mam nadzieje ze się nie utopie! Ps Jakby co to Mishe pod pache, komputer pod drugą (bo tam potrzebne dokumenty) i chodu!
__________________
Radość dzielona jest pomnożona Smutek dzielony jest pomniejszony... |
#6576
|
||||
|
||||
Witaj , Aniu.
Nie piszę dzień dobry, bo jak wyżej widać zbyt dobrze nie jest. Mam nadzieję, że choróbsko Cię nie położy i będziesz sprawna na wypadek wielkiej wody. To nie przelewki niestety, żywioły są okrutne i nikogo nie oszczędzają. Oby najgorsze Was ominęło !! U nas z kolei burze robią wielkie szkody. Nawet nasza Bydgoszcz też miała kłopoty z wichurą i zalaniem deszczem. https://expressbydgoski.pl/tak-wygla...93/zd/58284025 Jak widać każdy ma się czego obawiać, takie nastały czasy. Pozdrawiam, dobrego zdrowia życzę i niech Was omijają groźne żywioły!!
__________________
|
#6577
|
||||
|
||||
Dziękuję Krysiu, zaraza, TA zaraza, mnie ominęła.
Jestem negatywna. Znajomy się śmiał bo mówi - a tyle ludzi pozytywnie się o tobie wypowiada... Wielka woda też do mnie (na szczęście) nie dotarła chociaż okolica koło 22giej w środę dostała nakaz ewakuacji. Co się na tym świecie robi? Już brak słów. Kogo za to winić? Nowoczesność czy to odgórna kara? O burzach w Bydzi, Brodnicy i innych okolicach wiem od swoich dawnych znajomych. Wam również życze aby to zło Was omijało
__________________
Radość dzielona jest pomnożona Smutek dzielony jest pomniejszony... |
#6578
|
||||
|
||||
Mnie zalanie nie grozi, na szczęście!
Mieszkam na sporej górce, za to do domu mam ciężko, hihihi. Dwa tygodnie mieliśmy strajk MZK, dla mnie to makabra, bo słabo chodzę. Od dzisiaj już komunikacja w normie. Pogoda też całkiem średnia, nie piecze straszliwie , co mnie cieszy. Na covid się nie badam i nie szczepię. Co ma być to będzie.
__________________
|
#6579
|
||||
|
||||
__________________
Radość dzielona jest pomnożona Smutek dzielony jest pomniejszony... |
#6580
|
||||
|
||||
__________________
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Ostatnie godziny z naszym ulubieńcem... | Arnika-tarnina | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 67 | 25-06-2011 08:59 |
Rzeczy dziwne i ciekawe z tego i tamtego swiata,a nawet z kosmosu | Karol X | Różności - wątki archiwalne | 5 | 27-09-2010 18:34 |
Najgorszy zawod swiata | Rozia | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 2 | 05-11-2009 15:15 |
Kryzys finansowy swiata ! | senior A.P. | Polityka - wątki archiwalne | 86 | 22-02-2009 01:38 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|