|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#741
|
||||
|
||||
Antoni Lange /.1862-1929/
Niby potoki łez zamarzniętych,
Po niebie lila jasno-bladem, Na srebrnych żaglach rozwiniętych, Maleńkie chmurki płyną stadem. Lodowym blaskiem gwiazd promienie Skrzą się nad pola śnieżno-białe I rozlewają w krąg milczenie Melancholijne, oniemiałe. I jakiś pokój dziwnie błogi Ogarnął śnieżne mgły srebrzyste; Na senne chaty, pola, drogi Milczenie padło uroczyste. I zamilkł wiatr, ucichły szumy Korony topól szkieletowej; Marzenia pełne i zadumy W błękity patrzą nieme sowy. I tylko z dala niespokojne Słychać huczenie, śmig wiatraka; I duch ze sobą toczy wojnę I w nim, śród ciszy, wrzawa taka. P.Steller Pejzaż zimowy z okolic Wisły
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#742
|
|||
|
|||
Szukasz
Szukasz prawdy ale nie tajemnic liścia bez drzewa wiedzy bez zdziwienia boisz się oprzeć na tym czego nie można dotknąć zaczynasz od sukcesu wielki i zbędny nie milczysz ale pyskujesz Bogu chcesz być kochany ale sam nie umiesz kochać myślisz że sobie zawdzięczasz wyrzuty sumienia nie wiesz że dowodem na istnienie jest to że dowodu nie ma inteligentny i taki niemądry ks.Jan Twardowski
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#743
|
||||
|
||||
Bernadko - niesamowita filozofia. Ks Jan Twardowski
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#744
|
||||
|
||||
Czy kiedyś tak ktoś myślał o kawie, naszej codziennej?
________________________________ Antoni Lange Kawa Witaj mi, witaj, wonna czaro mokki! Kocham twa duszę, o płynny hebanie, Aromatyczne pary twej obłoki, Którymi buchasz w polewanym dzbanie Kiedy kipiące twych ziarn gotowanie Cały glob ziemski czyni mą dzierżawą; Oto spoczęłaś w białej porcelanie, Arabskich pustyń córo, czarna kawo! Rzekł Wolter, mistrz picia kawy głęboki, że masz być słodka jak dwu serc kochanie I taka czarna jak smolne potoki, I tak goraca jak piekieł otchłanie. Tak cię pijają chodzące w turbanie Puszcz dzikie syny z fantazją jaskrawą! O słodki, czarny, gorący szatanie, Arabskich pustyń córo, czarna kawo! Słońce Arabii żarzyło twe soki, Puszcza bujała twój kwiat w huraganie I z ciebie idą natchnione proroki, Co zasiadają w Allacha dywanie. Mirażów matko, upojeń sułtanie, Który snem jawę, a sen czynisz jawą, Chwała ci za to myśli poczynanie, Arabskich pustyń córo, czarna kawo. Kiedy mnie znudzą jałowi mieszczanie, ducha pograżam w twej fatamorganie. Tys mi natchnieniem i piesnią, i sławą, W tobie mam cudów i niebios poznanie, arabskich pustyń córo, czarna kawo! |
#745
|
||||
|
||||
Władysław Bełza
ZIMA
Na niebie chmury, Dołem tumany, Wicher ponury, Miecie przez łany. Pożółkło błonie, Kwiatów już niema, W białej oponie, Zbliża się zima. Aniołki z nieba, Sypią nam runem; Już cała gleba, Śpi pod całunem. Rzeki, strumienie, Lód w więzach trzyma! Próżne złudzenie: Ach! to już zima! Smutno i mroźno W chacie, na błoni; Wiatr piosnkę groźną Po szybach dzwoni... Trudno się myśli, Zbyć smutnej szaty, Chociaż mróz kryśli, Na oknach kwiaty. Dziwne to kwiatki, Co zima rodzi! Drżą biedne dziatki, Gdy mróz nadchodzi... „Chleba!“ — biedaki Żebrzą oczyma: Rzućcie grosz jaki, Bo idzie zima!
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#746
|
|||
|
|||
PIĘKNO- CZASU.
Zgasły lilje i róże omdlewające, Odejma im wiatr liście jedwabne: Dziś nie szuka nikt Piękna... żaden poeta — Żaden sztukmistrz — amator — żadna kobieta — — Dziś szuka się tego, co jest powabne, I tego, co jest uderzające!... Powab i grzmot, dwie siły, Skąd-kolwiek-bądź by były!... To - dwa wdzięki Uranji, dwa jej ramiona. Czy obejmą?... uścisną?... i czy tobie Łzę obetrą?... Przypomnisz w grobie. — — — — (pieśń nieskończona). Cyprian Kamil Norwid 1880 Paryż
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#747
|
|||
|
|||
Roman Brandstaetter
Rachunek kamieni Przebudzony kamień jest bardzo zdziwiony. Z przebudzenia wynika, że nie jest kamieniem. Więc czym jest? Z jakiej materii zdziałany? Niewielkie jest moje poznanie, niewielkie, Moja wiedza jest skąpa, a to, co rozumiem, Jest owocobraniem mojej słabej wiary. Trud mój dopiero teraz się zaczyna, Boże, który jesteś dla mnie większym ciężarem Niż ja dla Ciebie. A chociaż upadam pod Twoim brzemieniem, Trwam pod nim. Bo pragnę zasiąść Na drugim brzegu człowieka, Na drugim brzegu brata, Na drugim brzegu myśli, Na drugim brzegu serca. Przy stole pojednania, Gdzie wszystko ma swój sens i ład, Gdzie nie ma żadnych sprzeczności i złudzeń, Gdzie duch nie walczy z oporem materii, Gdzie ostry topór nie godzi w pień drzewa, Gdzie krew nie płynie od ukłucia nożem, Gdzie woda nie jest przeciwna ogniowi, Gdzie nie istnieje szukanie i lęk. Dlatego wierzę, chociaż owa wiara, Która dla innych jest ojczyzną ciszy, Dla mnie jest jeszcze jedną Burzą. Dlatego wciąż od nowa szukam Cię i szukam, Jakby Cię za mało było w tym wszystkim, W czym Cię nieustannie widzę i czuję. Jesteś umęczony mną, Boże, Ale ja również jestem umęczony Tobą. Zerwane sieci w falach Genezareth, Gorzkie modlitwy, piwnice, ciemności I medytacje nad tajemną sprawą, Dlaczego ginie sprawiedliwy mąż, A zły zasiada w radzie człowieczeństwa, Dlaczego mędrzec pada pod toporem, A tłuste sadło żre włochaty szczur, Dlaczego kłamie czarna zakonnica, A Maria Curie była ateistką. Kołowrót męki, niepokój sumienia I karuzela grzechów, i upadek, I to pytanie, od którego bolą Wargi: Powiedz, czy tę rzeczywistość Może ocalić poezja? A potem znów wszystko od początku. Zawiłe drogi, zasadzki i sidła, Zerwane sieci w falach Genezareth I wizja kwitnącego figowca, Który jeszcze wieczorem Był uschniętym kikutem. Boże nauki, serc i intuicji, Pragnę odnaleźć nici, które łączą Serce z sercem, zjawisko ze zjawiskiem, Pragnę odnaleźć kiełki wszystkich zdarzeń, Ich sen i jawę, spoczynek i trud, I te klęczące w naiwnej pokorze Pyłki i ziarnka, I te przeciwko Tobie zbuntowane Góry gigantów, Abym mógł wreszcie zrozumieć i pojąć, Jak żyć, by przeżyć godnie odrobinę Wrogiego czasu. Jak żyć, by nie złamać Twego imienia - Ja, celnik, który kiedyś Będę Cię błagał o kromkę wieczności Jak o kromkę chleba.
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#748
|
||||
|
||||
Spodobało mi się te wiersze, nie wiem czy Wam się
pasuje ten wiersz; Ankieta [B]Czy nie dziwi cię mądra niedoskonałość przypadek starannie przygotowany czy nie zastanawia cię serce nieustanne samotność która o nic nie prosi i niczego nie obiecuje mrówka co może przenieść wierzby gajowiec żółty i przebiśniegi miłość co pojawia się bez naszej wiedzy zielony malachit co barwi powietrze spojrzenie z nieoczekiwanej strony kropla mleka co na tle czarnym staje się niebieska łzy podobno osobne a zawsze ogólne wiara starsza od najstarszych pojęć o Bogu niepokój dobroci opieka drzew przyjaźń zwierząt zwątpienie podjęte z ufnością radość głuchoniema prawda nareszcie prawdziwa nie posiekana na kawałki czy umiesz przestać pisać żeby zacząć czytać?[/b]
__________________
Sądzisz że coś o mnie wiesz, ale to tylko wspomnienia, nic więcej. |
#749
|
||||
|
||||
Kasandro
Wiersze ks Jana Twardowskiego są takie po prostu.
Takie wzięte z życia, uchwycone chwile codziennych zdarzeń. Bardzo lubię poezję ks Jana. Pozdrawiam Cię i zapraszam.
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#750
|
||||
|
||||
Adam Asnyk
Szkoda Szkoda kwiatów, które więdną w ustroni, I nikt nie zna ich barw świeżych I woni. Szkoda pereł, które leżą W mórz toni; Szkoda uczuć, które młodość Roztrwoni. Szkoda marzeń, co się w ciemność Rozproszą. Szkoda ofiar, które nie są Rozkoszą. Szkoda pragnień, co nie mogą Wybuchać. Szkoda piosnek, których nie ma Kto słuchać. Szkoda męstwa, gdy nie przyjdzie Do starcia, I serc szkoda, co nie mają Oparcia.
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#751
|
||||
|
||||
Michał Bałucki /1837-1901/
Nie w porę Michał Bałucki Raz byłem u niej: z kotkiem na ręce Siedziała w oknie w białej sukience I paluszkami drażniła kotka: Pieszczotka! I wkoło twarzy dziewczęcia białej, Zarumienionej, loczki się chwiały I uśmiechały się oczka czarne Figlarne. Siedzę i czekam godzinę całą, By dziewczę z kotkiem igrać przestało l pogadało kilka słów ze mną... Daremno! Ani mnie widzi, ani mnie słyszy, Kotek jej rączkę chwyta jak myszy, Czasem zadrapie. Ona to woli - Choć boli. Więc rzekłem sobie: jeszcze za wcześnie Pukać w serduszko, co leży we śnie, l unikałem dzieweczki białej Rok cały. Kiedym powrócił, znów w tym pokoju, Przy tym okienku pełnym powoju, Bluszczów, siedziała moja pieszczotka Bez kotka. Lecz czegoś dziwnie zmieszana była, Oczy ku ziemi wstydne spuściła I zrumienila się jak jabłuszka Po uszka. Byłem pewniutki, że z mej przyczyny... Wtem wiatr firanek ruszył muśliny I zobaczyłem sprawcę rumieńca - Młodzieńca. I znów panienka, jako przed rokiem, Choć siedzę, czekam, nie rzuci okiem; Lecz już nie kotek tym razem winny: Kto inny... Kto inny śpiące zbudził serduszko I szepta teraz miłośnie w uszko... Ha, szkoda! późno przyszedłem trocha: Już kocha!
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#752
|
||||
|
||||
Franciszek Karpiński
uż ja nie ten
Lata moje ustąpiły, Nie wiodą już o mnie spory, Jak się dziewczęta kłóciły Za czasów pięknej Lindory. Dzisiaj, podstarzały, Próżno dla kochanki I śpiewam dzień cały I przynoszę wianki. Schylam się już do wieczora; Już ja nie ten, co był wczora! Przedtym, gdy mi młodość służy, Każda mię ujmowac chciała, I do boku bukiet z róży Sama Kloe przypinała. Dziś ledwie wyproszę, By mi kwiatek dały I łudząc się, noszę Ten znak dawnej chwały. Schylam się już do wieczora; Już ja nie ten, com był wczora. Rzeka w górę nie popłynie, I nie wrócą się me lata; Wiek mu cały marnie zginie, Kto z młodu nie użył świata. Idź Filon! W podróży, Gdzie wiedzie pieszczota, Dziś ci pole służy, Jutro będzie słota. Schylam się już do wieczora; Już ja nie ten, com był wczora. W.Hofman - Starość i młodość
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#753
|
|||
|
|||
Ładne wiersze, warto tu zaglądać.
Tekst piosenki: J. Cygan Pomiędzy ustami a brzegiem, pucharu głębiną a niebem, pomiędzy szaleństwem a złem jest czas na zadumę i sen. Przemija uroda jak sława, a cnota pozostać nie rada. I nie wiem, co po nas na dnie, na pewno nie diament, o nie. Przemija uroda w nas, w zdumieniu i w oczach gwiazd, Przemija uroda jak nagła pogoda, jak zima w La Paz. Pomiędzy oddechem a śniegiem, pomiędzy zadyszką a biegiem, pomiędzy intrygą a grą jest czas na wytchnienie, na dom. Przemija uroda i zdrowie, ławeczka w Łazienkach nam w głowie. Zapytasz, co po mnie na dnie, na pewno nie feniks, o nie. |
#754
|
|||
|
|||
Ryszard Kapuściński
Cierpienie i wina Tylko okryci zgrzebnym płótnem potrafią przyjąć w siebie cierpienie drugiego podzielić jego ból odziani w oporny pancerz ego przeczuwając że rozlegnie się jęk - zawczasu głuchniemy że ujrzymy ranę i krew - zawczasu ślepniemy mówimy sobie: ścieżka Golgoty jest wąska nie zmieści dwoje ludzi każdy musi iść sam mówią: unikaj cierpiącego choćby niechcący wbije w ciebie cierń - poczucie winy
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#755
|
|||
|
|||
Popielec
Od ciemnej grudki prochu, która smoli ręce, z namaszczeniem rzucanej w Popielcowa Środę - radość rośnie jak balon. O, rzuć prochu więcej na grzywkę panny Zuli, proboszczom na brody. Nadzieja w ciemnej grudce - wiosna w drzwiach kościoła, srebrne krewniaczki wierzby gawrony odsłonią, ten, co nie chciał religii, jak Tomasz uwierzy i zacznie beczeć ze szczęścia pod lampką czerwoną. Będzie więcej spowiedzi i dobrych przyrzeczeń - wiele rzeczy skradzionych podrzucą w czas krótki. Rozpocznie się zwyczajnie i zawsze od Środy Wielki Post, co krzyczy nawet na kotlet malutki. ks.Jan Twardowski
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#756
|
||||
|
||||
Leopold Staff
SAD O PRZEDWIOŚNIU Zaledwo zimy minęła pogróżka, W łagodnym, miękkim i tkliwym powiewie W sad nagi wchodzi wiosna, nowicjuszka Skromna, co jeszcze o swych czarach, nie wie. W powietrzu srebrna mglistość pozimowa... i tam jeszcze w szczelinie głębokiej Szczypta się śniegu ostatniego chowa Jak białe pióro w ciemnych skrzydłach sroki. Sad cichy, niemy, pusty. W monotonnej Szarości ziemia, co woń ostrą szerzy, Siwobrunatna jak habit zakonny, W pokutnym półśnie umartwienia leży. Oczekiwaniem tęsknie-nudnym chora, Pręży gałęzie drzew jak owad macki, Czyli się przecknąć do życia już pora, Czy już przymrozek nie czyha z zasadzki. Z oddali, która głosy tłumi sennie, Jakoś inaczej niż zwykle kur pieje, Dziwnie piętrowo, wieszczo, przedwiosennie, Budząc niepokój razem i nadzieję. Jest coś przyszłego, nienarodzonego, W przestworzu, które zdaje się jak próżnia, Kędy serdeczna czczość i mdłość się lega. A zmartwychwstania wielki cud się spóźnia. Drzewa splątanych gołych koron gęstwą, Co jak szkielety stoją czarnokostne, Owiewa jakieś nieme nabożeństwo, Jakieś milczenie twarde, wielkopostne. Sad w ascetycznej zadumie śni cichy, Nagi jak z cierni wieniec Męki Pańskiej, Którą ćwierkaniem głoszą wiosny mnichy, Wróble, w szarości swojej franciszkańskiej.
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#757
|
||||
|
||||
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Klepsydra nad morzem
Świecie! Chwile marzenia, których mi nie wydrzesz, mierzę piaskiem, sypanym z garści w dłoń otwartą. Klepsydra taka, żadnej nie równa klepsydrze, głosi, że czas jest długi i że mierzyć warto. Lśniące dreszcze, jak chmury wędrownych motyli lecą w wieczność, gdzie śmierci nie sięga już hydra. – Płynąłbyś, piasku życia, nieskończoną wstęgą, gdybym ja cię mierzyła, marząca klepsydra…
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#758
|
||||
|
||||
Jerzy Libert /1904-1931/
Moja wiara
Chciałbym, ażeby do mnie przyszedł Ktoś najbardziej Prosty, Taki, jak na maszty brane polskie sosny. Żeby mi powiedział słowo jedno tylko – Synu, I aby odszedł. I żeby zostawił bladą woń jaśminu. Przypadłbym na kolana i znieruchomiał ze zgrozy. A boską białość rozpięłyby przede mną brzozy.
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#759
|
||||
|
||||
Bolesław Leśmian
WIOSNA
Młode jeszcze gałęzie tężą się pokrótce W zielonej, pniom dla znaku przydanej obwódce. Kwiaty, kształt swój półsennie zgadując zawczasu, Nikłym pąkiem wkraczają w nieznaną głąb lasu. W dali - postrach na wróble przesadnie rękaty Z zeszłorocznym rozpędem chyli się we światy, Jakby chciał paść w ramiona pobliskiej cierpiałki, Co naprzeciw cień w skrócie rzuca w piasek miałki. W obłoku - obłok drugi napuszyście płonie. Wróbel łeb zaprzepaszcza w swych skrzydeł osłonie, jak gdyby nasłuchiwał, co mu dzwoni w sercuś świat, zda się, dziś nam nastał, a na pola szczercu, Gdzie zieleń swym wyrojem omgliła rozłogi, Bocian, pod prostym kątem załamując nogi I dziób dzierżąc wzdłuż piersi dogodnie, jak cybuch, Kroczy donikąd, w słońca zapatrzony wybuch, Co skrzy się, że go okiem zgarnąć niepodobna, We wszystkich rosach naraz i w każdej z osobna.
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#760
|
||||
|
||||
Bolesław Leśmian
Rozmowa
Ciało mówi do duszy: "Jestem tu - w tych światach, Gdzie i ty się zbłąkałaś. Ta sama nam droga. Spojrzyj tylko: woń wdycham, tarzam się w kwiatach, Ocieram się o słońce, o sen i o Boga, O którym mówisz zawsze ze smutkiem, jak gdyby Smutek był wiarą... Spojrzyj: jestem teraz w lesie, Bawią mię złote bąki i czerwone grzyby I to, że drzewom wokół tak zazielenić chce się! Jeśli wolisz - każ mi się zapodziać na łące, A zobaczysz, jak zaraz swoją białość zmącę Purpurą rośnych maków, których dotyk nagły Budzi szczęście i życie tak jasno tłomaczy! Niech mię tylko kłos po oczach uderzy smagły, A już świat się rozwidnia i wiem, co świat znaczy. Nie przeszkadzaj mi wiedzieć! Milcz, dopóki drzewa Szumią, dopóki pachnie jałowiec i mięta! Milcz! Nie mówi się prawdy, lecz bez słów się śpiewa. Kłamie ten co zna słowa, a nut nie pamięta. Jam z tych światów, gdzie w ogniu grzech, śpiewając, pląsa, Gdzie płoną piersi, wargi i kły, chciwe strawy - Gdzie róża, krwią nabiegła, lilię białą kąsa, I gdzie jeszcze brzmi w słońce zielony wrzask trawy! Nie tłum owego wrzasku! Nie nęć mię w mrok głuszy! Nie gardź mną, nie opuszczaj! - Porzuć swe zaświaty Dla wspólnych zabaw ze mną" - Tak ciało do duszy Mówi, a dusza - nikła i płochliwa mara - Słucha jego szeptów i przez łzy się stara Kochać te same kwiaty, rwać te same kwiaty..
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kącik poezji własnej i nie tylko... | Stach Głąbiński | Książka, literatura, poezja | 534 | 25-02-2009 20:21 |
Kącik poezji własnej i nie tylko część 2 | Ewita | Książka, literatura, poezja | 521 | 25-01-2009 14:44 |
ŚWIAT SIĘ ŚMIEJE ....i płacze też.A co !! | Lila | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 306 | 30-04-2008 16:25 |
Świat się starzeje - komentarze | Ala-ma-50 | Ogólny | 6 | 26-08-2007 20:20 |
Seniorzy z Ameryki zwiedzają świat - komentarze | araukaria | Ogólny | 1 | 06-07-2007 03:33 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|