Cytat:
Napisał Lila
Tylko- ja.
Zdałam sobie sprawę od razu, że na wiele spraw patrzymy inaczej,
co mnie imponuje zresztą.
Poglądy podlegają ewolucji, u mnie przynajmniej,
a sympatie nie.
................................................
Patrząc na ojca Wiśniewskiego,
mam wrażenie, że gdyby mógł, spaliłby w Polsce parę osób.
Charakter w starości zawsze na twarz wyjdzie, nie ma cudów.
|
Mnie również imponuje. Naprawdę. I zgadzam się też, że że prawdziwe sympatie nie mijają mimo różnic.
My oboje nie należymy do grupy ludzi udowadniających swoją rację jako rację bardziej "mojszą"
a mniej "twojszą"
Odniosę się do wymienionego ojca. Otóż celem poprzedniej władzy, było gloryfikowanie ludzi słabych i ułatwianie im kariery. (Poprzednia władza miała swoje wpływy w duchowieństwie również, co teraz jest aż nadto widoczne) No i dziś mamy tego efekty. Dziś też zaczynamy doceniać prawdziwie Prymasa Tysiąclecia Wyszyńskiego, który jak nikt inny wyznawał zasadę:
"co należy do Boga należy oddać Bogu, a co należy do Cezara, należy oddać Cezarowi" Słabi ludzie na stanowiskach stają się tyranami bedąc marionetkami w posiadaniu innych.
Słabi ludzie są gotowi złamać wszelkie zasady idei które wyznają, bedąc przekonanym o słuszności swego postępowania.
Na początku stycznia przed tym feralnym wydarzeniem w Gdańsku napisałem że obecny czas to takie preludium i "bogowie" rozpoczną wojnę. Jest ciekawie prawda Lilu?
Nie wesoło ani śmiesznie. Jest smutno i niestety ciekawie. A wydarzenia będą nabierały tempa. Tok wydarzeń przyczynowo skutkowych i na odwrót.
Miłego popołudnia.