|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|||
Cytat:
Fakt, ale jest pewien drobiazg. Ja jestem fanem burzowych extrawagancji i efektów dźwiekowych z tym związanych, a Ty jak rozumiem wręcz przeciwnie. |
|
|||
Cytat:
Jak to co? Sprawdzi czy jest ...ciepła woda ...w kranie |
|
||||
Cytat:
Podobne przedstawienie jest w stolicy - bez pojedynczych błyskawic i pierunów - zmiana koloru nieba i głęboki pomruk burzy ... Cudowny spektakl. I ogromna ulewa - dobrze że pionowa nie musiałem okna zamykać . Powoli przechodzi ale miło słychać cięzki pomruk ciemną nocą ... Powietrze zaprasza na wieczorny spacer ... Dobrej nocy ! https://www.youtube.com/watch?v=6OXRMOAzG1U |
|
||||
Dzień dobry
"natura" mnie obudzila o godz 3 -ciej i juz nie zasnełam teraz bym chętnie pospała Po kawie cos mi jest blee chyba za wcześnie piłam W Tarnowie pogoda zapowiada sie ładna W Zimnej Wodzie zapowiadają 27 stopni w południe ciut ma pokropić i duża wilgotnośc .. nie bedzie łatwo Naszemu panu kierowcy na pewno stanie w w każdej wodzie Dobrego dnia dla Was , pomacham Wam z tej Zimnej |
|
||||
Cytat:
A teraz - i to pod niebem, na XI piętrze - razem z Borią bym siedziała pod wersalką, a najchętniej pod wanną. Upajanie się burzowym spektaklem mi przeszło wraz z pojawieniem się burz XXI wieku. Za moich czasów burza to była burza, a teraz to jest niewiadomoco. Jak walnęło raz i drugi - to jak bomba termojądrowa A najgorsze jest to, że te pierony idą przed burzą, walą czasem z suchego nieba. Dziś ma być powtórka z rozrywki, a ja muszę do sklepu, buuu! Na razie mam słońce, upał i parnotę, bo powietrza ani grama w powietrzu. Okna i parapety jeszcze mają ślady deszczu. A ja wcale go nie słyszałam, bo po ekscesach burzowych mnie zmogło. Lecę pokruszyć, bo zgłodniałłam. Przy okazji se poczytam, może już wiadomo, co u innych pasażerów. Tarninkę znowu gdzieś niesie? Baw się dobrze! |
|
|||
Cytat:
gdzieś???? Między trawy i ruczaje Gdzie kierowcy zawsze staje. tak w końcu sama porannie zeznała I jeszcze cuś |
|
||||
Cytat:
Gapię się na mapę burzową i widzę, że efektami świetlno-akustycznymi ilustrowane to będzie lub już jest. Ciekawa jestem relacji Do mnie te efekty dotrą później. Na razie jest tak bardziej piekielnie. Godzinę temu było 34 na słońcu, w cieniu niewiele mniej. Co w połączeniu z brakiem tlenu daje świetne warunki do umarnięcia Zapodaję, że Barhania nie ma netu. Zadaje się z Orange, która nie obsługuje już starych modemów (!), a nowy odmówił posłuszeństwa. |
|
||||
Ja tu sobie chichy-śmichy, a tam wcale wesoło nie jest
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-...35471,1,0.html |
|
|||
Cytat:
Nie wydziwiaj. Po pierwsze primo to było generalnie ...zimniej, ale też dawało równo. "Za moich czasów"...... to szliśmy z Piwnicznej na Halę Łabowską pienknem przedpołudniem zażerając się dojrzałą na wysłonecznionych polanach jeżyną i jagodą czarną w góralskiej odmianie. W pewnej chwili doszliśmy do pary germanistów z krainy podziemnej pomarańczy dla niepoznaki pyrą zwanej. Owa para zawzięcie dyskutowała nad różnicami między "dojczem" w stylu" choch" a "dojczem" rasy hanowerskiej całkiem ciekawie. Pan był w miejskich pantoflach i spodzień miał w kant sprasowany, a pani pepegi nad stopach. Po kilkuminutowej wymianie uprzejmości na okoliczność dowiedzieliśmy się jeszcze, że pani w dawniejszych czasach była harcerką to dlatego góralską wprawę posiada. Oraz, że bezbłędnie po znakach dojdzie na dół do kwatery... Poczem rozstaliśmy się kierując nasze kroki za piwnym marzeniem, które nasz rajdowy wódz zabezpieczył na cześć naszą w schronisku w ilości odpowiedniej. Tak w okolicach 16 godz zaczęło w oddali pogrzmiewać, ale ponieważ byliśmy blisko piwopoju to uznaliśmy, że damy radę popasać jeszcze na polanie wśród darów boskich góralskich. Za niedługi czas kiedy już byliśmy w środku schroniska zaczęłło się XXI -wieczne piekiełko...inaczej "niewiadomoco" Z nieb się lało jak z hydrantu przy pożarze remizy, pioruny prały jak na kopalni za Bieruta ...jednym słowem apokalipsa i trzęsienie ziemi w jednym. Po jakiejś godzinie tego szaleństwa grzmotów, ulew i błyskawic otwierają się solidne wrota schroniska i pojawiają się w nich te sponiewierane kataklizmem Pyrlandczyki których kilka godzin wcześniej spotkaliśmy na szlaku, a którym do kwatery wg znaków powinno starczyć góra pół godziny.. Za prawdę powiadam Wam....dwa upiorne widma jak z horrorów o topielicach. Ludzkie koszmary wytaplane od stóp do głów w błotnistej mazi. Innymi słowy spadła na nich kara boska za wszystkie popełnione przez nich turystyczne występki jakie sprawili czynem, mową i uczynkiem. .... A nieba szalały dalej aż do zórz porannych. My zaś po letkim szoku wróciliśmy do piwnych zabaw i swawoli.. które dzięki owej nawałnicy jeszcze długo ostaną się w pamięci. I TO była burza w tamtem wieku Szanowna Pani Elizo... |
|
||||
Cytat:
Mając taki pesel, a nie inny - mam prawo pamiętać se wybiórczo, o! I tego się będę trzymała. Szczegolnie teraz, kiedy ten wał burzowy sunie w moją stronę. Dobrze, że ja bliżej ziemi, a nie jak Bachor pod niebem niemal. |
|
|||
[quote=Alsko]Hmmm!
Cytat:
A ponieważ wływu na te pogodowe efekty nie posiadam to szkoda nerw.. Cytat:
Tu za to ok 27 i p....i jak keleckim na dworcu. Miałem się zroweryzować, ale chyba jaki spadochron trzeba by do kompletu użyć. |
|
||||
A w Bieszczadach teraz strzelają pierony. U mnie jeszcze nie, wiatr się zerwał jedynie.
Pamiętam burzę z epoki wczesnego Gierka, która nas dopadła prawie u szczytu Chryszczatej. Powietrze było tak naelektryzowane, że chłopcy mieli fryzy na jeża. Byliśmy w drodze do Jeziorek Duszatyńskich. Schroniliśmy się w jakichś krzakach i staraliśmy się oszczędzać plecaki przed deszczem. Pioruny waliły w jedno drzewo kilkakrotnie, aż się rozłupało. A echo dodatkowo grzmiało i grzmiało.... Cytat:
Prawie każdy lądował na tyłku dobrowolnie i modlił się w duchu, aby ścieżka nie obfitowała w korzenie drzew .
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
|||
Cytat:
No niby ...masz Pani Elizo Szanowna, ale czy to ....uchodzi?? W każdym razie dotąd do kiedy skleroza [czyt. pamięć wybiórcza] nie każe nam codziennie poznawać nowych ludzi, to jest OK A jeden łazuka kiedyś śpiewał słodkim głosem: I ty kiedyś poznasz sklerozę Takie jest życie se la vie! czy jakos tak |
|
||||
Cytat:
Ja na tyłku zjeżdżałam tylko z Giewontu, bliżej ziemi było bezpieczniej, no bo kto z lękiem wysokości pcha się na szczyty. U Alki jakaś sodoma i gomora, leje podobno okropnie, coś tam zalało. Sprawdzałam, a nas burze omijają, idą z południa na północny wschód całą ławą. Chyba że po południu się coś wykluje. Dawniej burze były mocne, ale szybko przechodziły i po burzy było ciepło, taplaliśmy się w kałużach. Teraz to niemożliwe, bo po pierwsze to zaraz zimno, a po drugie nie ma kałuż, wszystko wyasfaltowane, wykostkowane i dlatego są podtopienia. Ale jest pienknie i czyściutko. Współczuję Hani braku dostępu do netu. Nowy wydatek Ją czeka. Pogadałam, to lecę dalej do obowiązków. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Osobowy wkufionych połajbowych cz. 78 | Alsko | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 19146 | 12-06-2012 13:21 |
Osobowy wkufionych połajbowych...cz. 56 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 515 | 13-01-2010 08:46 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . .cz.55 . . . | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 521 | 03-01-2010 08:31 |
... Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz. 54 . . . | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 516 | 23-12-2009 20:21 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz .52 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 531 | 30-11-2009 08:56 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|