Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[bogda]

Dzień dobry.
Aż zwątpiłam czy do dobrej ciuchci wsiadałam....bo widok Bachorka o tak wczesnej porze mnie zaskoczył.
Może byś tą naszą Ptaszynę też obudził, masz bliżej to i łatwiej czymś rzucić.
Zagrałeś cudnie, to lepsze niż kawa na rozruch.
Zula, no toś sobie narobiła rozgardiaszu w kompie.
Szkoda kontaktów ze skype, ale to się da naprawić.
I ja dlatego nic w moim nie grzebię.
Mam +5, żółte na lazurach, będzie fajnie i takiego fajnego i uśmiechniętego dnia dla Was.

[Lulka]

Napisał zula

HEJ!
Nie kupiłam Randapa,ale go kupię,bo nie mam siły walczyć z pokrzywami.

Zulka, co ja czytam, błagam, nie kupuj Roundapu, to jest strzał w kolano!

„wykazały, że najlepiej sprzedający się na świecie środek chwastobójczy Roundup, powszechnie używany w ogrodach, na polach uprawnych i miejskich parkach, zawiera składnik zabójczy dla komórek ludzkich, szczególnie dzieci w okresie płodowym, a także dla komórek łożyska i pępowiny”. „Dodatki o nieujawnionym składzie chemicznym w środkach dostępnych na rynku, mogą powodować uszkodzenie komórek człowieka, a nawet śmierć przy typowym spryskiwaniu Roundupem upraw soi, kukurydzy, trawników i ogrodów. Naukowcy podejrzewają, że Roundup może powodować problemy z donoszeniem ciąży przez zaburzanie wytwarzania hormonów, co może skutkować deformacją płodu, niską wagą noworodków i prowadzić do poronień”

https://ogrodniktomek.pl/2013/04/rou...ca-w-ogrodzie/

Czytałam, że nie dość, że uszkadza ludzkie komórki, to powoduje krwawe biegunki u zwierząt, np. psów, kotów, dostaje się do wody, jest rakotwórczy...
Powinien być z Polski wycofany, w Niemczech go nie kupisz, jak pisze Effka, w wielu krajach został wycofany, tylko my jesteśmy takim wysypiskiem Europy

Czy substancje chwastobójcze zagrażają życiu naszych pupili? - Wszystkie tego typu związki są groźne dla zwierząt. Kiedy do organizmu psa czy kota trafi trucizna, może się to skończyć zapaleniem trzustki - powiedziała Monika Fita, lekarz weterynarii z lecznicy Centrovet.

http://www.naszraciborz.pl/site/art/...randapem-.html

Też mam pokrzywy jak konie i zamierzam w nimi walczyć po części.
Ale zostawię kawałek, bo robi się z nich skuteczny nawóz, jak pisała Żaba

[bogda]

Hej Lulka.
Też słyszałam o szkodliwości Roundapu, ale że aż tak to nie wiedziałam.
Pokrzywy wykaszam, co się da to wyrywam, a na obrzeżach rosną, bo tam prawie nikt nie chodzi.

[elik13]

Dzień dobry

Mam lazury, ale raniuśko miałam 0 st. za oknem.
Bogusia, a to nas dziś Bachor zaskoczył
I jeszcze taką fajną uchachaną pozytywnie nakręconą grającą kobitkę nam "przyprowadził"
Łoj Zulka to Ci się cuś poważnego narobiło jak sama nie możesz sobie poradzić,
trza magika jakiego

Pogodnego dnia

Hej Lulka
W ciuchci nastał czas walki z pokrzywami

[mimoza]

Oto ja, życzę Wam zaciuchciani miłego dnia.
Szczególnie ogrodniczkom - ja niestety do nich
się nie zaliczam, może tylko o tyle - ile mam
doniczek tu i ówdzie (na parapetach też)...

Mam trochę spraw do załatwienia poza domem.
Pogoda sprzyja, świeci piękne słonko.
Na termometrze 9 stopni C., błękitne niebo... :O
NAPRAWDĘ - to się dzieje naprawdę.
Miłej soboty ... - Cz

[elik13]

Ale w ładniutkich wiosennych filiżankach
podałaś dziś kawę Czesiu, aż chce się pić,
to se siorbię dzięki

[amiii]

Takim niebieskim akcentem
dzień zaczynam (na liście przyjdzie czas).
Bo słońca nie mam póki co.

....................

[bogda]

Hej Motylko i Czesiu.
Kawa w prawdziwie wiosennych kolorach i taka czarniutka jak lubię.
Dzięki Czesiu.
Jak fajna pogoda to aż chce się wyjść i coś załatwiać.
Tylko te poranki takie chłodne.
Wylazłam na chwilę, to w cieniu zimno, dalej wiuwa zimny wiatr.

Żabo, czy to zakwitło na tych patykach?

[amiii]

Napisał bogda

Żabo, czy to zakwitło na tych patykach?

No na tych patykach.

[elik13]

Żaba przyznaj się
przykleiłaś fiatuszka do tych gołych patyków

[amiii]

Napisał elik13

Żaba przyznaj się
przykleiłaś fiatuszka do tych gołych patyków

A skąd bym go wziena?
Takiego różyczka bidnego?
Pączek się czaił od stycznia,
listki mróz załatwił.

[eledand]

Witajcie i ja mam dzisiaj dzień dla Kuchni.Po zimie,trzeba wiele rzeczy zanieść na Pięterko i rozpocząć życie wiosennie.Na jasno pozmieniam i będzie przyjemnie dla nas i dla Oka.Pozdrawiam miło..

[bogda]

Pączek się czaił od stycznia,
listki mróz załatwił.

Fajnie to wygląda.
To listki drugie później wypuści.
Ewka, powodzenia w działaniach wiosennych.
A ja zaraz idę w pole, mam wolne to trzeba wykorzystać.

Zginął mi pasek na dole ekranu.
Zaś w coś mi się kliknęło.
Nie wiecie jak to przywrócić?
Kombinuję ale nic mi nie wychodzi.

[bogda]

Wczoraj gadałam z Wróblem.
Mówiła że Derechtor coś grzebał przy kabelkach i była odcięta od świata, niby wczoraj miało już działać, ale wiecie jak to jest z dzieckami.
Jak sobie coś umyślą, to nie ma zmiłuj i pewnie znowu coś pogrzebał.

[zula]

DZIEŃ DOBRY!
Cudny ten fiatuszek,jakby przylepiony,Motylka zauważyła.
Wiuwa zimnem.
Może się polepszy,bo miało być 20 stopni.
Ćwirku współczuję,tak bez komunikacji.
To ja Ciebie po główce
ODBIJESZ SOBIE TE BRAKI,JAK CI SIĘ NAPRAWIĄ TE KABELKI.
a MY POCZEKAMY.
Jeszcze Akusia się nie odzywa,co jest???
Dobrego dnia dla Wszyściuchnych.

[Alsko]

No, mam neta!
Jakiś kabelek sterczał sobie nigdzie nie wtyknięty.
No to go wtyknęłam. Raz - nie zadziałało.
Drugi raz - nie wybuchło, ale bez innych efektów było.
Dopiero trzecia dziurka zadziałała.
A co się nalatałam - to moje.
Bo teraz główna stacja kabelków jest w przedpokoju i nie widać od razu efektu działania, tylko trzeba latać.
Dobrze, że mi się udało, bo dziś bezremontowa sobota i tak bym trwała w tym bezneciu.

Słońce mam, przymglone lazury mam.
I 13 stopni też mam.
Ale to nadal nie jest wiosna, tylko marne przedwiośnie.
Dopiero listki na takim śmieciowym krzaku się puszczają,
a zamiast trawy jakieś mchy się ścielą.
No to aby do wiosny!

[Alsko]

Żaba, to jak z Tobą jest?
Masz Skype czy nie?
Bo ja się wygramoliłam z najgłębszego dołka na płytsze,
ale nie umiem do Ciebie dotrzeć.

[amiii]

Napisał Alsko

Żaba, to jak z Tobą jest?
Masz Skype czy nie?

Na chwilę obecną nie mam
ale będę mieć lada dzień najwyżej dwa.

[amiii]

Poszłam po chrupiące, cieplutkie croissanty do kawy
ale trza było przejść koło torebków z nasionami.
I się mi samo wlazło do koszyka.

..................


Idę siać te poppy (maki).
Lubię tę nazwę,
dużo psów ma takie imię, "Popi".
Tylko wcześniej muszę wyrwać trochę czarnuszki,
co to się niemiłosiernie rozsiała
albo inne co wyrwać,
bo kiepsko z miejscem.

[eledand]

Wlazły maki do koszyczka a u mnie na polu rosną i Bławatki także,narwałam nasion i ciekawa co wyrośnie.Na wieki.Pozdrawiam...