|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Witaj Zosiu!
Zawsze sobie obiecywałam, że pośpię!!! Nawet w latach pracy i była sobota, tez wstawałam o świcie... zanim dzieci wstały to już było wszystko zrobione i mogłam z Nimi spędzić czas...Jak organizm przyzwyczajony do wczesnego wstawania... to tak ma... Teraz zdarza się w dzień - podsmażę komara - jak to teraz mówią... ale wieczorem siedzę dłużej, mam spokój do pracy... Pozdrawiam Zosieńko! |
|
||||
Kochana Rodzinko, powiem Wam DOBRANOC.
Trochę miałam za ciężki dzień... Co do powieści, muszę Klarę i jej przyjaciół zostawić w podziemiach, w tamtych warzywnikach, ogrodach i .... doszłam do wniosku, że nie ma powrotu na ziemię... Jak macie inne zdanie, z radością je przeczytam. Na pewno skorzystam z pomocy! Dziękuję, pozdrawiam... |
|
||||
Witaj Ninko witajcie dziewczyny dziś spalam mocno nawet przespałam swój serial...za miesiąc święta a tak nie dawno było lato, czas pędzi i nie ma na to rady no to ponarzekałamm i i ja pędzę do swoich obowiązków życząc wszystkim dobrego dnia i zdrówka upload pictures anonymously
__________________
“Szczęście pojawia się, gdy to, co myślisz, mówisz i robisz jest w harmonii.”...Gandhi |
|
||||
Dzień dobry koleżanki Różnościanki mówię z nadzieją na naprawdę dobry dzień. Wprawdzie za oknem listopadowy ziąb, ale witam ciepło i serdecznie.
Ninko... prosisz o podsunięcie Ci tematu zakończenia powieści. To Twoja wizja, Twoje pisanie i pewnie trudno nam będzie coś doradzić. Ja - gdyby to była moja powieść - zakończyłabym optymistycznie. Z tych kilku fragmentów, które przeczytałam niewiele wynika, ale po wielu przygodach, po tragedii, jaka spotkała bohaterkę "należy się" jej godne i szczęśliwe życie, radość z odzyskania bliskich, może jakieś potomstwo czy inny uśmiech losu. Ale to tylko moje zdanie, bo ja lubię szczęśliwe zakończenia. Może inni myślą inaczej.... Helenko... dziewczyno kochana... daj na luz... nie pędź tak.... czas pędzi, a Ty wraz z nim...Zdrowie masz jedno, więc chroń go....Ale ponarzekać zawsze możesz... od tego tu jesteśmy, aby wysłuchać. Za kawkę ze śniadankiem - dziękujemy.... Do miłego....
__________________
|
|
||||
Z radością przeczytałam wpis Izabeli i przyznam się, że o tym myślałam... o dziecku Klary...ale, myślę, że po takim zatruciu, _ to już napisałam - nie może na razie zajść w ciążę...ale dam czas dla jej zdrowia, aby doszła do normalności i zakończę to NARODZENIEM MALEŃSTWA. Na ziemi i tak nie będzie przez wiele, wiele lat życia, normalnych ludzi... to co przeżyło, to tylko walka o każdy dzień...
Wracam do teraźniejszości i mocno Was przytulam. Helenko, pędzi czas, pędzi jak szalony, każdy dzień jest krótszy od - wczoraj - Helenko! Izabel, jeszcze raz Ci dziękuję Ostatnio edytowane przez barteczek : 26-11-2019 o 13:08. |
|
||||
Ninko kochana nie rozpadamy się tylko jest jak to w listopadzie i ...nie dawno wróciłam po drodze wpadłam do sasiadki próbowałam ją pod uczyć na nowym telefonie...jestem padnięta,mało siedzę przy laptopie cóż...chyba jednak sks a tak nie dawno nie wiedziałam co to jest...pozdrawiam wszystkich i Ciebie Ty nasza pisarko
__________________
“Szczęście pojawia się, gdy to, co myślisz, mówisz i robisz jest w harmonii.”...Gandhi |
|
||||
Helenko kochana, robisz dobrą robotę pomagając innym! Komp to złodziej czasu... wiesz o tym. Tu zajrzysz, tam poczytasz i migiem godzinki nie ma!
Pozdrawiam Cię kochanie. Co do miesiąca ? to nie ma znaczenia.. tutaj jest dla innych za nudno... już to mówiłam. Musimy wziąć się za POLITYKĘ, może miłostki ? Niestety, to mnie nie rajcuje - jak to teraz mówią - .. Mam słabość do kilku osób które tutaj były... po prostu tęsknie i jest mi smutno.... zawiodłam się a nie potrafię zapomnieć... Mam je w sercu. |
|
||||
Witam milutko Ninkę, Helenkę, Izunię i pozdrawiam Was serdecznie.
Nie dawno wróciliśmy ze szpitala. Mąż jak to po wylewie. raz czuje się lepiej raz gorzej...np.przed wczoraj nie rozpoznał Jarka, miał kłopot z przyjmowaniem jedzenia i picia. Natomiast już wczoraj mnie i syna rozpoznał już w drzwiach. Już wczoraj i dziś zjadł obiad i przyjmuje picie ale lekko zagęszczane specjalnym preparatem o nazwie Nutilis. Ma natomiast problem z mową. Trudno zrozumieć co mówi, tym bardziej, że ja ostatnio mam kłopoty ze słuchem. Na razie nie wiemy kiedy wróci do domu. Do soboty na pewno nie. Po udarach przed upływem dziewięciu dni, nie wypisują. Ninko..Izuniu.. Helenko i wszystkie nieobecne na razie Koleżanki, uściski Wam przesyłam wraz z życzeniami miłego, spokojnego wieczoru. Pa. Ninko, ostatnie odcinki przeczytałam ale nie potrafię wypowiedzieć się odn. tytułu. Ty najlepiej wiesz co chciałaś przekazać czytelnikom w swej książce i jaką miałaś myśl przewodnią. Życzę trafnego wyboru.
__________________
|
|
||||
Jolinko, oby Bóg był łaskawy i żeby mąż poczuł się dobrze. Po wylewie to będzie trudno tym bardziej,że i wiek ma. Młodemu to szybciej się regeneruje organizm tym bardziej mózg. Ale jestem zadowolona, że już jest lepiej i Tobie będzie lżej. Rozmowa, kochana moja, to rarytas aby mógł wyraźnie mówić... to miesiące rehabilitacji...Jolinko, że syna rozpoznał, to super! Tęsknił za nim ? Może kocha Go najbardziej i ma zakodowane w głowie. Cieszę się z polepszenia zdrowia.
Co do tytułu Halu, to nie ma sprawy... dam sobie radę, mam moc znajomych ale, nie chce mi się opowiadać o tym... to mi przeszkadza w pisaniu... potem korekta i sama łapię się na tym, że wydaje mi się, że już to pisałam! Nie prawda, dwa razy czytałam! I tak muszę dać do korekty Ewuni... Ona wpierw całość czyta... potem dopiero robi ewentualne poprawki...nie w sensie tematu ale w tekście... Dobrze, na trułam Wam na noc... ale radość mam , że Jolinki mąż lepiej się czuje.... DOBREJ NOCY KOCHANA RODZINKO, PRZYJACIÓŁKI OBECNE I NIEOBECNE ... Izabel, mocno przytulam do serducha... rano zajrzy Helenka, to zostawię dla niej buziaka!!!!!!!! |
|
||||
Dzień dobry na progu nowego dnia. Już środa - połowa tygodnia... ale ten czas leci, ani się człowiek obejrzy, tydzień za tygodniem przelatuje.
Jolinko... nie zauważyłam Cię wczoraj...wybacz... śpieszyłam się, a byłyśmy przecież o tej samej porze. Zdrowia życzę dla męża, a dla Ciebie siły w opiece nad Nim. Bo siły i cierpliwości potrzeba Ci będzie sporo. Ninko... Tobie weny twórczej, a Helence odpoczynku, po trudach pracy i dojazdów życzę. Wodniczko...miło Cię widzieć.... WSZYSTKIM dobrego dnia... buziaki zostawiam....
__________________
|
|
||||
Jejku, cały dzień pustki...
Helenko, Izabel, Majeczko... wielkie dzięki że pamiętacie!!!!!!!!! Wróciłam z Klubu Lackiego...mamy młodych, zdolnych piszących wiersze!!! Fajnie tak patrzeć na naszą MŁODZIEŻ... DZIEWCZYNY KOCHANE, BĘDĘ DRUKOWAĆ TEN HORROR BEZ - TYTUŁU - Coś wybiorę z tych które dostałam wcześniej od WAS... Jak znajdę chwilę to je tutaj wszystkie - propozycje - wpiszę i MOŻE wspólnie coś wybierzemy? Teraz biegnę do kuchni, jestem głodna! Rano zeszło mi w załatwianiu spraw w Banku, druga sprawa, to telefon.. upc mi daje nowy numer... podam Wam jak już go zapiszą. Na obecny mam jeszcze umowę, więc będę go korzystać... Mam nadzieję, że też będziecie dzwonić.... Lecę jeść... |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Różności | felicyta | Różności - wątki archiwalne | 29 | 28-08-2010 14:03 |
skoro można pisać tu różności | ymca | Różności - wątki archiwalne | 27 | 21-02-2008 20:46 |
"MISZ MASZ" czyli różności w różnościach | jolita | Różności - wątki archiwalne | 162 | 31-10-2007 20:36 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|