|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Witam Rodzinkę.
Kobro, droga Przyjaciółko, dziękuję za poczęstunek i odwiedziny! Izabel, całą noc tym żyję i doszłam do wniosku, że nie dam rady... bardzo kocham tego maluszka ale sama miłość nie wystarczy... będę częściej płakać nad Nią że robię Jej krzywdę tym, że nie mogę spełnić Jej potrzeb.... Wczoraj nie dowieźli jej bo nie dostali mleka dla niej, sklep ze zwierzętami był zamknięty. Mają jeszcze trochę dla tamtej, bo jedna już poszła do LUDZI... Pewnie dzisiaj zadzwonię i zrezygnuję... jak Ją wezmę w dłonie, przytulę - to już zostanie! - lepiej nie...zrobię maleństwu krzywdę... Moja rozterka nie ma końca..... Moniczkę pozdrowiłam od NAS WSZYSTKICH... Już nie wiem co mam pisać..... |
|
||||
Witaj Halu!
Była p. z opieki i też mnie pocieszała... w końcu zadzwoniłam do chłopaków i z płaczem powiedziałam,że chyba zrezygnuję z adopcji Suni - Laluni.... Wytłumaczyłam dlaczego, że mogę maleństwo krzywdzić moją starością i niedorajstwem... - Przyjadą wieczorem z nią, mają już wszystko kupione dla maleństwa... a, jak nie dam rady, to ją zabiorą... jest kilka rodzin czekających na to CUDEŃKO! Wiem, inni zapłacą, ja dostaję za darmo, mam tylko koszta przydasiów... Halu, dziękuję Ci za bycie tutaj, za cudne fotki, za miłe słowa... tak mało nas zostało na wątku... Zastanawiam się, raczej zastanawiałam się, dlaczego bez wyjaśnień odeszli w dodatku najbliżsi sercu... Pozdrawiam Was i zostawiam dobrą energię dla Wszystkich... |
|
||||
Kobro, nie pamiętam kiedy się śmiałam... Lalunia mnie rozśmiesza co chwilę... a śpi wyłącznie na moich piersiach... teraz też śpi, wystawiła główkę, zobaczyła co robię i wtuliła nosek do biustonosza...
Nie wiem jaka będzie noc... obym jej nie zgniotła w nocy... A śmiałam się, spała, nóżkami ruszała, czyli miała sny, ja sięgnęłam po kęska a jej główka od razu przy moich ustach... śmiałam się w głos... Oszalałam na jej punkcie... |
|
||||
Dzień dobry w środowy poranek...Hej Kobro...dziś Ty robiłaś za skowronka...nie miałaś spania....
Ciekawa jestem jak Ninka przeżyła noc z nowym lokatorem...jestem zaskoczona, że pomimo naszych rad przygarnęła psiaka, chyba nie zdaje sobie sprawy z odpowiedzialności. Ale niech tam...to Jej decyzja i Jej zamartwienie. Ale fakt - ślicznie wygląda ta pchełka i będzie dawała się kochać. Mam głowę zaprzątniętą kolejnymi ograniczeniami... dobrze, że mam ogród i mogę choć na chwilę wyjść i rozprostować kości. Pozdrawiam....Miłego dnia życzę....Duża buźka....
__________________
|
|
||||
Witajcie Kobro i Izunia...
Dziś znowu pięknie, słonecznie rozpoczyna się dzień. Myślę, że nie tylko u mnie. A co do Ninki i jej psinki to potrafię wyobrazić sobie ich wspólnie spędzonej nocy, bo ja też tak miałam kiedy Larunia i Hamondzik byli maleństwami. Cobro... ja dużo bawię się grafiką. Np. Biorę jakiś obrazek i dodaję rożne szczegóły,ozdoby. Np. do powitalnego kwiatka dodałam ramki. Takich grafik mam pełne foldery. Nawet z waszymi portrecikami wkomponowanymi w jakiś obrazek albo nawet fragmenciki z mojego ogrodu wkomponowuję w jakiś obrazek. To moje takie sobie małe hobby. Izuniu, jak wiesz, ja od lat jestem nieprzyzwyczajona do ograniczeń więc nie odczuwam zmiany. Zapasów żadnych nie musiałam robić, bo od niepamiętnych czasów robię miesięczne zakupy, a w piątki tylko uzupełniające, krótko terminowe ostatni rok dokonywane przez moją Bożenkę. Uściski i życzenia radosnego, słonecznego dnia WSZYSTKIM życzę.
__________________
|
|
||||
Witam, jestem wyspana, zakochana.....
Witam Kobre, Izabel i Jolinkę.... jakoś nas więcej nie ma... pewnie wszystkie panie w pracy..tak to już jest. Izabel, masz rację z poradami... byłam zdecydowana nie widzieć maleństwa... zadzwoniłam, odwołałam... pomimo to przyjechali, wzięłam taką drżącą iskierkę w dłonie i koniec ŚWIATA... siedziała mi wczoraj na biuście, wieczorem usiadłam do biurka, wystawiła łepek i patrzyła jak piszę, postawiłam ją na biurku i tutaj była ROZKOSZ dla nas, ona zdziwiona co to jest szczoteczka do zębów, a musi być bo czyszczę ładowarkę do opaski... śmiałam się serdecznie. Nie pamiętam kiedy się śmiałam....Potem chciałam zjeść kolacje, nie dało się, bo mordeczka też chciała a to nie dla niej więc i ja zrezygnowałam z kolacji... spała całą noc na moich piersiach, szyi , ramieniu... Dość.... teraz będzie tylko moja Lalunia .... Już gotuję jej kawałeczek kurczaka, wprawdzie zjadła suchej karmy dla niemowlaków ...ale co mięsko i marcheweczka to nic lepszego dla niej. Znowu piszę o niej... ale o czym ? Zadzwoniła moja zapomniana pacjentka, ma doła, płacze i chce przyjść... poradziłam co powinnam i zabroniłam wychodzić z domu...ale sobie przypomniała dawne czasy.... Jolinko, od zawsze pamiętam Twoje obrazki, jeszcze robiła Pola i Mirusia... oj, piękne te obrazki masz! Możesz nasze pokazać tutaj! Izabell, jak będziesz na ogródku to myślami mnie przyciągaj do siebie! Kobro, piję kawusię z Tobą! Dzięki!!!! Życzę słoneczka, ciepełka i moc radości! |
|
||||
Wiedziałam że te kolorowe grafiki to nie "gotowce" z netu ..pewnie mogłabym ogarnąć temat ..ale zwyczajnie ,po ludzku mi się nie chce ...a podobno to gorzej niżby się nie mogło
No tak Ninka ma Lalunię ...wiedziałam że tak się skończy... ale czy odrobina radości w życiu nie jest nam potrzebna???..a może tak Cię uruchomi że będziesz śmigać z 2 piętra jak ..dzierlatka |
|
||||
Kobro, ja już jestem - dzierlatka - już ugotowałam jej kawałeczek kurczaka z marchewką! Odrobinkę zjadła, usiadła przy mojej nodze i - gruchała - aby szybko wejść pod szlafrok! Teraz śpi na moim biuście!
Obrazki ja też kiedyś, dawno temu - obrabiałam - nawet slaidziki robiłam! teraz po ludzku, NIE MAM CZASU.... Ewuniu, kochanie, tak się martwiłam o Ciebie, o Was... dobrze że jesteś!!!!!!!!!!!!! Źle mi pisać bo maleństwo śpi między moim biustem..... Ewuniu, pisz mi co porabiasz, jak u Was z zarazą... Już miałam dzwonić do Was na numer Twojego męża... ale, jakoś się wstydziłam... Pisz kochanie co słychać.... |
|
||||
Witam . Co chcę zasiąść do pisania to coś mnie odrywa... Pogoda cudna, słońce świeci, wiatru prawie wcale, tylko te minusy w nocy... Wczoraj w środku nocy minus 9, dzisiejszej 8. Rośliny które wypuściły listki zabezpieczamy włókniną. Szkoda żeby przymarzły. Ale pracy z tym mnóstwo. Ninko cieszę się Twoją radością. Na razie to nawet nie staraj się z nią wychodzić. To niedobre teraz dla Ciebie i dla psinki też. Na pewno nauczy się korzystać z takich podkładzików, które na pewno masz. Szczęścia i zdrowia obydwu Wam życzę Halinko widzę że się uaktywniłaś...i dobrze. Zawsze to jakieś zajęcie i łączność ze światem i znajomymi, to nic że w wielu wypadkach tylko wirtualnymi. Może jeszcze zdarzą się realne spotkania... Kobro, Izka, Liliano, Helenko Poczytałam co nieco, Któraś koleżanka wyraziła się ze smutkiem, że ŚWIĘTA WIELKANOCNE będą byle jakie... myślę , że na pewno będą inne niż w całym naszym życiu. I będą smutne, ale my sami musimy zadbać żeby nie były byle jakie. W sumie to oprawa może być nieco mniej radosna, bo nie będziemy raczej zapraszać rodziny i przyjaciół, jednak samo Zmartwychwstanie nadal będzie wydarzeniem radosnym. Przynajmniej dla chrześcijan. Można piękniej udekorować mieszkanie i stół. Zamiast sztucznych ozdób można pokusić się o "wyprodukowanie" własnoręcznych kompozycji wiosennych. Samemu zrobić pisanki ...to też są zajęcia radosne Potrawy również tylko "dla siebie" mogą być smaczne i pięknie udekorowane. Będziemy gośćmi we własnym domu, więc musimy się godnie przyjąć Można pójść na wirtualną mszę św. więc też trzeba się pięknie ubrać itd. i już nie będzie byle jak. Przepraszam, że się tak wymądrzam, ale jak dostanę wenę to po mnie nie mogę się zatrzymać. A pro po weny, to odkopałam moje dawne wiersze religijne. Pewnie nie wszystkich zachwycą (bo religijne) ale odważyłam się i jakieś pokażę. Poniesiemy swoje... Każdy ma swoją drogę krzyżową więc będzie też miał zmartwychwstanie lecz tylko Ty Boże o Panie mój wiesz kiedy i jak to się stanie każdy swą drogą jakiś krzyż dźwiga i uczy się Jezu od Ciebie głową schyloną pokazac dumę po trudach znaleźć się w niebie ale nie każdy wytrwa w pokorze na krzyż swój będzie złorzeczyć Ty jednak Panie wyciągniesz dłonie dobrocią w nas miłość zaszczepisz dzielnie pójdziemy ku zmartwychwstaniu po drodze swe krzyże podnosząc ręce wyciągać ku Tobie Panie o miłosierdzie wciąż prosząc autor D.K. Droga Krzyżowa O Jezu z Góry Oliwnej w straszną noc przyjmujący grzechy nasze na siebie popatrz dziś na nas wpatrzeni w Ciebie -przepraszamy O Jezu pokutujący za nas cierpiący biczowanie za grzechy nieczystości,nieskromności popatrz dziś na nas żałujemy tych podłości -przepraszamy O Jezu Królu Nieba i Ziemi w koronie cierniowej wyszydzany za naszą pychę i wywyższanie popatrz dziś na nas to nasze grzechy -żałujemy za nie Jezu dźwigający Krzyż upadający pod jego ciężarem to nasze grzechy przytłaczają Cię do ziemi popatrz dziś na nas krzyże swoje też dźwigać będziemy -przepraszamy O Jezu na Górze Golgocie Smiercią Świętą umierający gładzisz śmierć naszą życie przywracasz popatrz dziś na nas płaczemy żałujemy -czy nam wybaczasz? A gdy w godzinie ostatniej nasze krzyże złożą Aniołowie u stóp Twoich Panie czy ześlesz łaski na nasze dusze -czy zasłużymy na nie? autor D.K.
__________________
„Cieszyć się życiem to największy sukces. Niezależnie od przeciwności, zachowuj optymizm.”- Ellen DeGeneres |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Różności | felicyta | Różności - wątki archiwalne | 29 | 28-08-2010 14:03 |
skoro można pisać tu różności | ymca | Różności - wątki archiwalne | 27 | 21-02-2008 20:46 |
"MISZ MASZ" czyli różności w różnościach | jolita | Różności - wątki archiwalne | 162 | 31-10-2007 20:36 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|