|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1161
|
||||
|
||||
Ogród Botaniczny we Wrocławiu
Kwiaty hiacynta wodnego barwy niebieskiej lub białej, duże jak u hiacynta
i podobnie jak u niego – zebrane w kłos.
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou Ostatnio edytowane przez Lulka : 18-11-2013 o 16:19. |
#1162
|
||||
|
||||
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#1163
|
||||
|
||||
Dzień dobry
|
#1164
|
||||
|
||||
Cytat:
To zaciszny zakątek na końcu Ogrodu Botanicznego we Wrocławiu, który porastają różne pnącza, fuksje i trawy.
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou Ostatnio edytowane przez Lulka : 18-11-2013 o 16:36. |
#1165
|
||||
|
||||
kolekcja pnączy, pod nimi łąka zimowitów
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#1166
|
||||
|
||||
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#1167
|
||||
|
||||
Piękne zdjęcia, Lulko. Nad zimowitami widać puszyste owocostany powojników (chyba botanicznych). Dla mnie są też cenną ozdobą.
Dawno temu zwiedzałem Ogród Botaniczny we Wrocławiu; uwagę naszą zwracały tam m.i. uprawy hydroponiczne, które wdrażała w szklarniach wówczas dr Zofia Gumińska. Była ona pionierką w Polsce w tej dziedzinie. Myślę, że istnieją do dzisiaj. W ukwieceniu naszego budynku mamy też kalinę koreańską, (Viburnum carlesii) o pachnących silnie kwiatach i wczesnym kwitnieniu. Zbliżenie jej kwiatów, jako że zdjęcie powyżej nie jest zbyt ostre. |
#1168
|
||||
|
||||
Dziękuję Wiesławie
Tak, o ile pamiętam, to były powojniki botaniczne, pięknie zdobią ich owocostany. Upraw hydroponicznych nie pamiętam, ale pewnie były. Kalinę koreańską znam, ładnie pachnie, śliczny krzew Mam zdjęcie takiej paproci z tego ogrodu, proszę o jej nazwę
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#1169
|
||||
|
||||
Lulko, już pokazywałaś tę paproć.
To języcznik zwyczajny, (Phyllitis scolopendrium) nasza rodzima paproć znajdująca się pod ochroną. Jest wiele odmian o różnie zmienionych liściach co interesuje hodowców (money) i amatorów, takich np. jak ja. Moje języczniki: ten - języcznik zwyczajny, jak Twój. A to języcznik zwyczajny 'Sagittatum Cristatum' |
#1170
|
||||
|
||||
Cytat:
http://www.klub.senior.pl/showpost.p...st count=1048 teraz już na pewno zapamiętam jej wygląd i nazwę bardzo ładna.
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#1171
|
||||
|
||||
|
#1172
|
||||
|
||||
Witam miłośników ogrodów i Ciebie Niko, bardzo serdecznie
Podoba mi się obraz, który wkleiłaś, sielskie klimaty. A ja mam dzisiaj dla Was nasze rodzime, słodkie bratki
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#1173
|
||||
|
||||
w różnych barwnych sukienkach
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#1174
|
||||
|
||||
mrugają do nas oczkiem
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#1175
|
||||
|
||||
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#1176
|
||||
|
||||
Pawlikowska-Jasnorzewska Maria
Wściekłe bratki Jeden z bratków, gorący i amarantowy, patrzy mi prosto w oczy groźnie jak samuraj. Cała grządka spogląda ciężkim wzrokiem sowy, fiołkowa, granatowa, czerwona, ponura. Ten niebieski już więdnie. Tamten żółty tetryk, złośliwie i ze wstrętem marszczy nos wklęśnięty, a jakiś bratek-siostra, w rzęsach na dwa metry, łzę rosy liściem ściera z policzków wygiętych. Największy brat, jak pasza w turbanie z fioletów, z goryczą w dół opuścił pociemniałe wargi wśród liści, obróconych ku górze sztyletów, skąd dymna wilgoć róży paruje jak nargil. Bez strachu groźną grządkę przebiegł szary pająk, więc gniewają się, warczą kwiaty w złym humorze - - O coś chciały zapytać. Oburzone wstają, a wiatr im aksamitne nakłada obroże. I znów patrzą w zmartwieniu pustem i jednakiem, począwszy od tetryka, skończywszy na paszy - Bratki! Wyszłyście z ziemi skrzywione niesmakiem. Coś wam się nie podoba. Czy tam może straszy? - |
#1177
|
||||
|
||||
Dziękuję za piękny wiersz, Nika
Rośliny balkonowe, tarasowe i nadające się do pojemników to bardzo bogata grupa roślin. Do najbardziej popularnych należą pelargonie. Te kwitną jeszcze w tej chwili, a kwitły bardzo obficie całą wiosnę i lato, właściwie bez przerwy. Pozyskane z ubiegłorocznych sadzonek, przeżyją zimę na klatce schodowej i mam nadzieję, że będą cieszyły oczy w przyszłym roku.
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#1178
|
||||
|
||||
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#1179
|
||||
|
||||
...Największy brat, jak pasza w turbanie z fioletów,
z goryczą w dół opuścił pociemniałe wargi... ten opis z wiersza Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej doskonale pasuje do tego:
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |
#1180
|
||||
|
||||
W tym roku w pojemnikach królowały u mnie petunie w odcieniach niebieskich i fioletowych
__________________
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou |