|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#121
|
||||
|
||||
Jeszcze o Rzeszowie
Rzeszów jest miastem akademickim. Na rzeszowskich uczelniach: Uniwersytecie Rzeszowskim, Politechnice Rzeszowskiej – prowadzącej jedyny w kraju kierunek kształcenia pilotów lotnictwa cywilnego, Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania, Wyższej Szkole Zarządzania, Wyższym Seminarium Duchownym oraz Zamiejscowym Wydziale Administracyjno-Prawnym Wyższej Szkoły Administracji i Zarządzania w Przemyślu – zdobywa wiedzę ok. 50 tys. studentów. Galeria zdjęć miasta: http://nowy.erzeszow.pl/galeria
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#122
|
||||
|
||||
Moje Bieszczady:
http://pl.youtube.com/watch?v=qtnjkN...eature=related
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#123
|
||||
|
||||
|
#124
|
||||
|
||||
Tar-ninko
Jeszcze trochę poczekajmy z wędrówką , bowiem Bieszczady najpiękniejsze są jesienią. Za pozdrowienia dziękuję serdecznie.
W jesieni młodzież w szkole, rodzice w pracy, a dziadkowie - emeryci na połoninach w Bieszczadach
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#125
|
|||
|
|||
Dla mnie podkarpacki urok to Beskid Niski - góry w których najpiękniejsze są doliny i architektura drewniana.
A z miast - Krosno. |
#126
|
||||
|
||||
Krosno
Janusz podrzucam Ci więc prosto ze strony UM w Krośnie:
Krosno, określane niegdyś "małym Krakowem", to miasto położone w południowej części województwa podkarpackiego, przy ujściu rzeki Lubatówki do Wisłoka. Mieści się ono na obszarze Kotliny Krośnieńskiej wchodzącej w skład Pogórza Środkowobeskidzkiego. Od zachodu Kotlina Krośnieńska graniczy z Jasielską, a na wschodzie z Zarszyńską. Nad Krosnem wznosi się tzw. Pasmo Odrzykońskie, z wyróżniającymi się kulminacjami Królewskiej Góry (554m n.p.m.) i Suchej Góry (585m n.p.m.). U podnóża pierwszej znajduje się zamek "Kamieniec", a na szczycie drugiej wieża przekaźnikowa stacji telewizyjnej. Miasto Krosno urzeka pięknem średniowiecznych kościołów i zabytkowych kamieniczek usytuowanych głównie w obrębie Rynku, który mieści się na wzniesieniu ok. 277m n.p.m. Od 30 czerwca 1975r. do 31 grudnia 1998r. miasto było stolicą województwa krośnieńskiego. Obecnie Krosno, zajmujące powierzchnię 43.5km2 i liczące ok.50 tys. mieszkańców, jest miastem na prawach powiatu, a także siedzibą władz powiatu krośnieńskiego obejmującego swym zasięgiem tereny dziewięciu okolicznych gmin. Ja w Krośnie nie miałam okazji być już pewnie z dziesięć lat. Pamiętam olbrzymie prace wykopaliskowe na rynku. Wyniki tych poszukiwań archeologicznych były rewelacyjne, tu znajduje się ich opis: http://www.krosno.pl/?node=27
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... Ostatnio edytowane przez gratka : 06-09-2008 o 21:20. |
#127
|
|||
|
|||
Cytat:
Rynek z podcieniami ma ten urok dawności, szkoda tylko że jest mocno obudowany "piwnymi ogródkami". W rynku zaznaczono obrys fundamentów stojących tam kiedyś budynków. Muzeum Podkarpackie prezentuje znaleziska z tych wykopalisk o których piszesz. To muzeum z bardzo przyjazną atmosferą i z wyjatkowo interesującymi zbiorami - choćby kolekcja lamp naftowych. |
#128
|
||||
|
||||
Wybierającym się w Bieszczady serdecznie polecam odwiedziny Bóbrki - miejscowości związanej z pierwszymi w Polsce szybami do wydobycia ropy naftowej i osobą Ignacego Łukasiewicza .
Muzeum Przemysłu Naftowego Bóbrka Skansen - Muzeum Przemysłu Naftowego im. Ignacego Łukasiewicza w Bóbrce jest obiektem unikalnym w skali światowej. Na tym skrawku polskiej ziemi narodziła się gałąź przemysłu, która w II połowie XIX w. popchnęła świat w kierunku niebywałego dotąd rozwoju cywilizacyjnego.Na ok. 20 ha ogrodzonego obszaru rozlokowane są ekspozycje górnictwa naftowego, gazownictwa, przemysłu rafineryjnego i dystrybucji produktów naftowych. Znajdują się tu autentyczne obiekty zabytkowe, będące świadectwem rodowodu polskiego przemysłu naftowego. Jest też ekspozycja starych lamp naftowych i część poświącona Ignacemu Łukasiewiczowi.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#129
|
||||
|
||||
|
#130
|
||||
|
||||
Początek września to początek sezonu spokojnych, kontemplacyjnych wędrówek poprzez kolorowe bieszczadzkie ścieżki. Świadomie piszę spokojne wędrówki, bo zmniejsza się liczba turystów; młodzież szkolna już rozpoczęła edukację, pozostają na szlaku studenci i ci, którzy zaryzykowali część urlopu spędzić we wrześniu. No i oczywiście dojrzali turyści, którzy wiedzą, że o tej porze roku góry są najpiękniejsze. Oto młodziutki jeszcze muchomorek
Za kilka dni chmury robią się ołowiane, szaro i zimno. Trawy pokrywają się pierwszym w tym roku szronem. a widok z Bukowego Berda na Krzemień (proszę kliknąć w zdjęcie poniżej ) przyprawia o gęsią skórkę. Tak było kilka dni temu, co uwiecznił Paweł Olejnik. Dzisiaj w Bieszczadach jest +2C , a na szczytach leży śnieg.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#131
|
||||
|
||||
Przynoszę jesienne dzwonki prosto z leśnej bieszczadzkiej polanki aby je dzisiaj złożyć na mogile Ewy.
Ewito spoczywaj w pokoju! Dziękuję,że tak pięknie byłaś z nami.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#132
|
||||
|
||||
Zaduszki w Bieszczadach
Błądząc po bieszczadzkich bezdrożach spotyka się różne groby, szczątki cmentarzy, leżący w trawie samotny krzyż, na ktorym pewnie nikt w Święto Zmarlych kwiatka nie położy, świeczki nie zapali.
Zapalmy wirtualny znicz dla tych, ktorych kości milczą w tej ziemi . Zdjęcia Paweł Olejnik.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#133
|
||||
|
||||
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#134
|
||||
|
||||
Oto notatka z Wikipedii
Władysław Nadopta (ur. w 1917 we Lwowie, zm. 18 czerwca 2005 w Moczarach) – szerzej znany dzięki piosenkom Wojciecha Bellona jako Majster Bieda. Legenda Bieszczadów, przyjaciel GOPR. Osierocony w dzieciństwie, od wczesnych lat wiódł ciężkie życie. W okresie przedwojennym utrzymywał się z grania na gitarze, podróżował po Polsce. Po wkroczeniu Niemców do Lwowa został wywieziony w głąb Rzeszy na przymusowe roboty. Po wojnie pracował m.in. jako górnik, jednak dość szybko porzucił to źródło utrzymania i przeniósł się w Bieszczady. Pracował przy wyrębie drzew, później zdobywał pieniądze sprzedając zbierane w lesie jagody, grzyby i poroża jeleni. Poznał dokładnie bieszczadzkie szlaki, niejednokrotnie pomagał GOPRowcom w poszukiwaniu zaginionych turystów. 16 października 1999 roku został uhonorowany odznaką Zasłużony dla ratownictwa górskiego. Władysław Nadopta i Wojciech Bellon spotkali się pewnego dnia na Przełęczy Wyżnej, w Bieszczadach, gdzie Władysław Nadopta - jak sam wspominał - szukał wolności, a Wojciech Bellon - weny twórczej. Mimo dzielącej ich różnicy wieku, obaj panowie od pierwszej chwili przypadli sobie do gustu. Potem - jak wspominali - niejedno piwo wypili, niejedną noc przegadali. I to właśnie Władysław Nadopta stał się dla Bellona uosobieniem bieszczadzkiej wolności - długowłosy chłopak z gitarą, zawsze „goły i wesoły” jego wybrał na bohatera swej ulubionej ballady. Władysław Nadopta długo nie wiedział, że „Majster Bieda” to utwór o nim. Dopiero, gdy przypadkiem w radiu usłyszał dedykację, zrozumiał, że dzięki Bellonowi stał się jedną z bieszczadzkich ikon. Przez ostatnie lata życia, po przejściu ciężkiego zapalenia płuc, jego stan zdrowia pogarszał się. Chorował na astmę. Zmarł 18 czerwca 2005 roku. Pogrzeb odbył się trzy dni później, 21 czerwca 2005 roku w miejscowości Moczary koło Ustrzyk Dolnych. __________________________________________________ ____ Zdjęcia w powyższych postach dzięki uprzejmości Pawła Olejnika.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#135
|
||||
|
||||
Moje zaduszkowe wypominki - bieszczadzki zakapior
Majster Bieda
Skąd przychodził, kto go znał, Kto mu rękę podał, Kiedy nad rowem siadał, wyjmował chleb, Serem przekładał i dzielił się z psem. Tyle wszystkiego, co z sobą miał Majster Bieda Czapkę z głowy ściągał, Gdy wiatr gałęzie chylił drzewom, śmiał się do słońca, śpiewał do gwiazd. Drogę bez końca, co przed nim szła, Znał jak pięć palców, jak szeląg zły Majster Bieda Nikt nie pytał, skąd się wziął, Gdy do ognia się przysiadał. Wtulał się w krąg ciepła jak w kożuch, znużony drogą wędrowiec boży. Zasypiał długo gapiąc się w noc Majster Bieda Aż nastąpił taki rok, Smutny rok - tak widać trzeba… Nie przyszedł Bieda zieloną wiosną, miejsce gdzie siadał zielskiem zarosło i choć niejeden wytężał wzrok, choć lato pustym gościńcem przeszło, z rudymi liśćmi - jesieni schedą - wiatrem niesiony popłynął w przeszłość Majster Bieda Muszę dodać, że Twórca tej piosenki Wojtek Bellon też już nie żyje, zmarł w wieku 33 lat , a było to 3 maja 1985 roku.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#136
|
|||
|
|||
Ślicznie to opisujesz Babko Gratko.
|
#137
|
|||
|
|||
Góra Jasło - też dla narciarzy szusowych, zgroza ...
Cytat:
Nie znam tych miejsc, ale także uważam za przejaw arogancji władzy myślenie wyłącznie o małej, ale zasobnej grupie narciarzy. Miejscowi działacze ochrony przyrody uważają, i ja też tak uważam, że nie wolno zjawiskowego krajobrazu, jaki tworzą rozległe połoniny, poświęcać na rzecz szpecących sieci kolejek, wyciągów, tras narciarskich. Dodam, że tak samo niszczą krajobraz krzyże, wiatrowe elektrownie, przekaźniki itp. |
#138
|
|||
|
|||
Zapora w Solinie ...
i jezioro Solińskie to pewnie kłopot taki jak spiętrzenie wody w Jeziorze Włocławskim.
Jednak niech już będą elektrownie atomowe - tylko kto nam wybuduje. |
#139
|
||||
|
||||
Tak mi się tu fajnie i poczytało i pooglądało, że tez coś muszę Wam tutaj włożyć, nie wiem skąd to mam pewno ktoś mi też przysłał, nie znam autora, może ktoś zna?:
Bieszczadzkie Anioły Anioły są takie ciche Zwłaszcza te w Bieszczadach Gdy spotkasz takiego w górach Wiele z nim nie pogadasz Najwyżej na ucho ci powie Gdy będzie w dobrym humorze Że skrzydła nosi w plecaku Nawet przy dobrej pogodzie Anioły są całe zielone Zwłaszcza te w Bieszczadach Łatwo w trawie się kryją I w opuszczonych sadach W zielone grają ukradkiem Nawet karty mają zielone Zielone mają pojęcie A nawet zielony kielonek Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły Dużo w was radości i dobrej pogody Bieszczadzkie anioły, anioły bieszczadzkie Gdy skrzydłem cię trącą już jesteś ich bratem Anioły są całkiem samotne Zwłaszcza te w Bieszczadach W kapliczkach zimą drzemią Choć może im nie wypada Czasem taki anioł samotny Zapomni dokąd ma lecieć I wtedy całe Bieszczady Mają szaloną uciechę Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły.. Anioły są wiecznie ulotne Zwłaszcza te w Bieszczadach Nas też czasami nosi Po ich anielskich śladach One nam przyzwalają I skrzydłem wskazują drogę I wtedy w nas się zapala Wieczny bieszczadzki ogień Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły... ...Gdy skrzydłem cię musną już jesteś ich bratem Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły... ...Gdy skrzydłem cię musną już jesteś ich bratem Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły... ...Gdy skrzydłem cię musną już jesteś ich |
#140
|
||||
|
||||
Jip to sa piekne slowa piosenki ..posłuchajmy..
http://aneczkaa16.wrzuta.pl/audio/dr...zadzkie_anioly |