Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[maluna]

Krysiu, ale sielskie fotki, mój bez, też chyba kwitnie,
ale muszę wyjść na ulicę żeby zobaczyć, bo z okna
zasłaniają mi świerki.
Już nie pamiętam, kiedy jadła szczawiową, a teraz
jest zdrowa z młodych listków

[wiesia.]

Napisał maluna

to jak wytrzymasz w tym pyle?

Małgosiu
mogę przeczekać u siostry.
Zobaczymy?

Nie lubię zupy szczawiowej,
więc nie gotuję.

[maluna]

Nie lubię zupy szczawiowej,
więc nie gotuję.

Z takich młodych listków z jajeczkiem jest pyszna, do tego
pyrki z koperkiem

[szuanka]

ja już bez pyrek, tylko z samym jajeczkiem. Dziś miałam, mmmmm, to jest to co lubię na wiosnę, niestety za często nie można.

[wiesia.]

Aniu, Małgosiu
jedyną zupę, którą teraz gotuję to jest krupnik.

[Pamira]

No schyłek dnia, a właściwie to już wieczór. Szarówka się robi.
Wiesiu jak można nie lubić szczawiowej? Dwa, trzy razy muszę ugotować.
Właśnie wczoraj wielki gar ugotowałam, córka przyszła z rondelkiem, syn też .
Słoik 1/2 l odstawiłam, dziś zaniosłam koleżance, cieszyła się, bo po wczorajszych pracach ogrodowych
dziś nie miała w planie gotowania.
Ja często się u niej załapię na jakieś danie, więc czemu mam łyżki zupy poskąpić.
Ślimaki Jurku po prostu wyrzucam na brzeg, bo pływać raczej ich nie nauczysz.

[Pamira]

Irenko koleżanka chyba się oswoiła ze swoim stanem. Nie narzeka i mówi,
że nic nie boli.

[ditta hop]

Hura - nareszcie pada i to mocno

[Kaima]

Dzień dobry! Grażynko, zazdroszczę deszczu - u nas ani kropelki... A słońce przypieka. Spokojnie mogłoby padać całą noc.
Pewnie spędzę dzień na działce. Pojadę okrężną drogą - zobaczę co słychać w lesie.
A teraz kawa!

[enia60]

Grażynko, zazdroszczę deszczu - u nas ani kropelki.

też zazdroszczę ,u nas też susza nie przypominam sobie czy w kwietniu padał deszcz chyba nie

witaj Krysiu,dzień dobry wszystkim

zostawiam życzenia dobrego dnia i zmykam do

miłych obowiązków,przyjechały wczoraj wnuczki
starsza zaznaczyła swoja obecność i wyfrunęła z młodszą będziemy się dopieszczać do końca weekendu

[maluna]

Cześć wszystkim!
Zaczęłam dzień od fryzjerki, słonko świeci, więc poszłam
piechotą, ale ranek chłodny.
Jakoś nie chce mi się wierzyć w burze, które zapowiadają.
Musze upiec placek, ale taki który nie zaszkodzi moim
wnukom, które mają różne nietolerancje.
Wybrałam bananowy, jeszcze nie piekłam, zobaczę
czy się uda.
Prawdę mówiąc, nic mi się nie chce, bo łupią mnie kości
W ogródku nie mam roboty, bo trawa wykoszona, a reszta
rośnie, bez naszej pomocy.
Zapowiada się urodzaj czereśni, ale zobaczymy, ile się uda
przed szpakami uchronić
Eniu, Ty cieszysz się z przyjazdu wnuczek, a ja boję
że moje rozrabiaki dom rozniosą.
Ostatnio mąż musiał iść z nimi na boisko, bo kopali
piłkę w domu i ogródku.
Do tego, jeden boi się Luny, a to takie poczciwe psisko
Zawsze, przezornie ucieka przed nimi
Miłego piątku!

[wiesia.]

U mnie od rana rozpierducha.
Robią mój sufit, więc cierpię i milczę.
Wszystkich gości poinformowałam o remoncie,
więc będziemy sami.

Miłego dnia i do potem.

[Krycha.]

Dzień dobry.
Czytam, że każdy ma jakieś zajęcie, a to wnuczęta, a to remonty, albo działka do obrobienia.

Ja mam luz całkowity. Pojechałam na bazarek, kupiłam co nie co z warzyw,
pooglądałam ciuchy różnego rodzaju, i po spacerku!

Na dworze słonecznie , w słońcu gorąco , raczej lato niż wiosna.

Miłego dnia .

[maluna]

Cześć Krysiu i Wiesiu!
Niestety, mój komputer znów nie działa, jest internet,
skanowanie nie wykryło żadnego wirusa, a strony nie chcą się otwierać
Córce zawracam, co chwile głowę, a nie wszystko może zrobić przez internet.
Krysia, może Tobie przyjdzie coś do głowy,
co może być przyczyną?
Teraz pisze na kompie męża, ale on ma inną klawiaturę
i źle się pisze
W tej sytuacji, dokąd nie znajdziemy przyczyny, będę
rzadko się odzywać

[Krycha.]

Przed chwilą skończyłam czytać pierwszą z książek Pauliny Świst.
Zabieram się za drugą, ale już teraz chciałabym podzielić się z wami jedną refleksją.

Autorka, to przedstawicielka wrocławskiej palestry.
"Prokurator" , to dość zgrabnie napisany kryminał.
Czyta się całkiem dobrze, ale rażą wulgaryzmy, wplatane w treść rozmów głównych postaci.

Słyszy się się te słowa na co dzień , i to na każdym kroku,
jednak czytanie ich w książce, jakoś mi się nie podoba.
Spotkałam się z opinią, że te wyrazy znajdą się na stałe w słowniku.
Chyba to już się stało! Mnie się to nie podoba i już!

Zobaczę jak napisana jest część druga - " Komisarz".

[Krycha.]

Napisał maluna

Krysia, może Tobie przyjdzie coś do głowy,
co może być przyczyną?

Mam komputer tej samej firmy co Twój Małgosiu.
Na razie działa bez zarzutu, (odpukać!!!)

Na usterki techniczne, to ja nic nie poradzę, za wysokie progi, niestety.

Wiem jedno, sporo winy w waszych problemach ma Facebook.
Ten portal ma dużo aplikacji , które przechwytują sterowanie przeglądarkami,
że o wirusach nie wspomnę!

Dawno temu zablokowałam u siebie wszystkie aplikacje na FB.
Skutkuje to ograniczeniami w niektórych treściach,
ale nad ciekawość przedkładam bezpieczeństwo.

[maluna]

Też wyrzuciłam aplikacje, ale ciągle coś blokuje
Cóż, teraz się skanuje jakimś programem od córki,
zobaczymy

[Krycha.]

Małgosiu, u Ciebie działa jeszcze sporo aplikacji.
Widzę to po różnych quizach i zabawach w programy.

Po mojej blokadzie nie mogę np. zabawiać się w upiększanie zdjęć.
Jest tego jeszcze kilka innych przykładów.
Każdy z takich dodatkowych trików, to potencjalny nośnik wirusów.

[Limonkaa]

ciekawe bardzo....

[Krycha.]

Witaj Limonko, a cóż to tak Cię ciekawi,
że aż zapomniałaś - zdanie zaczyna się z dużej litery,
że o zwykłym "dzień dobry" nie wspomnę!?