Marek Krak
Właściwe świeckie, astronomiczne święta przesilenia zimowego są, zdaje się, dzisiaj i jutro. Słowianie nazywali je Szczodrymi Godami, a na Śląsku jeszcze 2 pokolenia temu mówiło się na nie 'Godni Świynta'. Tym, którzy je obchodzą, życzę wszystkiego co najlepsze. Oby w naszym, najbardziej chyba mrocznym kraju Unii Europejskiej było coraz więcej światła!
Tymczasem zachęcam do lektury mojego tekstu z grudniowego wydania Nieco-Dziennika Etycznego. Polecam także ściągnięcie i lekturę całego numeru NDE.
Polskie przesilenie
Święta przesilenia zimowego i zakończenie roku to czas podsumowań. Kto by pomyślał, że w roku pandemii, przymusowej izolacji, kłopotów gospodarczych i wyborczych zwycięstw PiS będą też dobre wieści. I to jakie!?
Od lat polskie badania opinii wskazywały, że młode kobiety w Polsce to grupa najbardziej progresywna politycznie i społecznie. Z innych badań wiadomo, że generalnie polska młodzież najszybciej się laicyzuje spośród wszystkich młodych pokoleń na świecie. Kilka miesięcy temu pisaliśmy także w Nieco-Dzienniku Etycznym, że w Polsce bardzo szybko rośnie marginalna do niedawna grupa osób niereligijnych, w tym ateistów i agnostyków.
Wszystkie te zjawiska pęczniały i nasilały się, aby wybuchnąć z wielką siła w październiku tego roku. Zapalnikiem okazał się pozorny sukces PiS-u i Konfederacji, czyli zaakceptowanie przez podporządkowany Kaczyńskiemu Trybunał Konstytucyjny restrykcyjnej ustawy antyaborcyjnej, która miała zmusić kobiety w Polsce do rodzenia nawet najbardziej uszkodzonych płodów.
To co miało być triumfem oszalałego lobby antyaborcyjnego, okazało się jego wielką porażką.
Masowe protesty przeciwko skrajnej prawicy i klerowi w całej Polsce, a nawet na świecie, doprowadziły do paniki i w rządzie, i w kościele katolickim, który stoi za lobby antyaborcyjnym. Nie tylko dotąd nie opublikowano tego wyroku pseudotrybunału, ale już sami twórcy tego zamieszania zaproponowali ustawy łagodzące własny projekt. Ale nikt na to już nie zważa. Protestujący żądają tego, aby Polki, tak jak kobiety w całej Europie, miały prawo do decydowania o swoim ciele i życiu. Innymi słowy - po raz pierwszy od 23 lat wrócił do debaty projekt liberalizacji prawa aborcyjnego z uchyleniem karania za aborcję od razu.
Jaki te wydarzenia mają związek z wolnością światopoglądową i humanistycznym ateizmem, którym zajmujemy się w tym cyklu Nico-Dziennika Etycznego? FUNDAMENTALNY! Nie ma wolności światopoglądowej bez powstania z kolan. A ten pierwszy krok zrobiły właśnie Polki i powiedziały o tym całemu światu. Ta młodzież, która potrafiła pójść z protestami przed kościoły nawet w okolicach, gdzie na PiS głosuje 60 proc. wyborców (tak jak w Pszczynie na Śląsku), już nigdy nie będzie taka jak wcześniej, nawet, gdyby te protesty zostały na jakiś czas zduszone. Tych ludzi już nikt nie rzuci na kolana, zwłaszcza, że PiS chwieje się w posadach, a kościół pogrąża w zamęcie po codziennych niemal skandalach pedofilskich.
Listopadowa kompromitacja kardynałów: Gulbinowicza i Dziwisza, to zupełna katastrofa dla kościoła w Polsce. Tym bardziej, że afera Dziwisza uderza w samego Jana Pawła II, króla wszelkich polskich bożków. A to z kolei podkopuje autorytet elit medialnych i politycznych, które kult papieża z Polski budowały i nim się żywiły. Wszak zamiast sprawiedliwej demokracji, Polakom dano po 1989 roku klerykalne państwo niesprawiedliwości społecznej. Porządku i spokoju w tym hierarchicznym kraju miał pilnować scalający kult WIELKIEGO OJCA WSZYSTKICH POLAKÓW, czyli Jana Pawła II.
I ten sztuczny balon pękł właśnie z hukiem nad nami. ‘Wielki ojciec’ okazał się tym kim był w rzeczywistości - szefem przemocowej organizacji, wrogiej m.in. kobietom, dzieciom, chorym na AIDS i ludziom LGBT. I zdolnym aktorem, który objeżdżał świat ze spektaklem protekcjonalnego, zamordystycznego ojcostwa.
Nie ma nic droższego sercu ateisty niż upadek bogów, którzy nasze społeczeństwo trzymali za gardło. To oczywiście jest proces, który wymaga dalszej pracy i cierpliwości. Ale kierunek został właśnie wytyczony przez polską, kobiecą rewolucję październikową.
Zatem miłych i pełnych nadziei świąt przesilenia zimowego dla wszystkich, którzy je obchodzą!
Adam Cioch (Marek Krak)
PS. A na przełomie grudnia i stycznia powinna wyjść z drukarni moja książeczka o manipulacji religijnej, pomoc dla wszystkich powstających z kolan.