Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[maluna]

Ciśnieniomierz pokazuje puls, przynajmniej powinien.
Na dworze się ochłodziło, a w domu piekło
Wiesia, lubię Cię na tym zdjęciu, dlatego je umieściłam w kolażu.
Kaimko, zazdroszczę Ci dobrej kondycji, a ile zaoszczędzisz
na lekach
Chyba pójdę spać, bo nie opłaca się o tej porze odpalać
nowego filmu, a czytać nie mam co
Dobranoc, śpijcie dobrze...

[Pamira]

Pracowity mój dzień dobiegł końca. Jestem wyszorowana i po kolacji.
Mogę teraz troszkę posiedzieć, bo miałam pracowite popołudniu.
Jak się zachmurzyło, to nabrałam takiej ochoty na robotę,
że oczyściłam zagon, gdzie rosną krokusy i piwonie i mięta.
Jak jutro będę tak się czuła jak dziś i pogoda będzie znośna, to wejdę w truskawki.
Skąd się tego dziadostwa tyle wzięło?
przecież już obrabiałam tego lata i krokusy i truskawki i miętę.
Jak spojrzałam na kombinacje Janusza ... bez urazy ...
to skojarzyła mi się pszczółka Maja i Gucio.

[Pamira]

Małgosiu ja żadnej letniej kuracji nie stosuję.
Po prostu staram się słuchać głosu wewnętrznego,
jeść i pić to, na co mam akurat ochotę.
Są dni kiedy jem śniadanie ok 12 godz.
Obiadu nie jem wcale ,tylko coś tam przekąszę.
Nie często mam prawdziwy obiad z deserem.
Janusz soczewica dobrze Ci się kojarzy.

Soczewica to niezwykle zdrowe ziarno. Występuje w kilku odmianach. Soczewica jest źródłem białka i pomaga w walce z nadciśnieniem.

Jeśli jesteś zainteresowany, to więcej poczytaj w googlach

[szuanka]

Nareszcie chłodniej i można nieco do równowagi powrócić.
Dopiero teraz poczytałam wszystkie posty, byłam padnięta jak pies Pluto.
Jak ja lubię takie pogaduchy, taki klimat mi odpowiada.
Wieczorowo pozdrawiam i tych dowcipnych i tych padniętych i życzę wszystkim spokojnego snu.
Eniu, super fotki.
Dobranoc.
ps. Niespodzianka, nie ma wody a ja nie umyta.

[Pamira]

[wiesia.]

Napisał Pamira

Jak spojrzałam na kombinacje Janusza ... bez urazy ...
to skojarzyła mi się pszczółka Maja i Gucio.

Mirko
super skojarzenie.
.U mnie też chłodniej w domu,
mam trzy okna i wszystkie pootwierane.

Oglądam komedię i chociaż na koniec dnia rechoczę.

Do jutra.

[lebuj]

[Pamira]

Dzień dobry
Wczoraj powiewał wiaterek chwilami i chmurki się snuły p-o niebie.
Nie chciałam zaczynać od narzekania , ale ... skwar już daje o sobie znać.
Prześcieradłem byłam okryta, żeby jakaś zagubiona mucha nie pomyślała mi dokuczyć.
Zapraszam :
i życzę wszystkim więcej chłodu.

[enia60]

witaj Mireczko dzień dobry moi mili

wszystkim życzę dobrego dnia


obudziły mnie ptaszyska ,narobiły hałasu

ćwiczą loty ?czy to może poranne spotkania ?

już odleciały czas na mnie ,idę na targ owocowo-warzywny a co później ,pewnie działka znów zaniedbana

[Kaima]

Dzień dobry! Już byłam na zakupach , zaopatrzyłam się do poniedziałku co najmniej. Nie wiem tylko, czy starczy mi lektury, ale biblioteka jeszcze zamknięta. Przeczytam coś swojego, coś starego...
Mira, soczewicę znam z widzenia i słyszenia, jednak nikt w moim otoczeniu jej nie przyrządzał. Dzisiaj nawet wzięłam w rękę torebkę, ale odłożyłam. Słyszałam o kotletach z soczewicy, nie będę się jednak bawić, wolę coś prostszego. A Ty jak przyrządzasz?
Miłego dnia!

[Kaima]

O, Enia, witaj! Mira, dopiero teraz zauważyłam, że byłaś wcześniej niż ja.

[szuanka]

Dzień dobry.
Wstałam i ja i nie wiem jak mi się uda funkcjonować.
Spałam dość długo ale to chyba zasługa prochów.
O! Może to zasługa prochów że jestem taka przymulona.
Zabieram kawę i idę pod prysznic to mi pomoże wrócić do życia,

[maluna]

Cześć babeczki! Mirko, Krysiu, Eniu, Aniu
Niby troszkę chłodniej, aby czy na pewno?
Wczoraj krążyły chmury burzowe i nic nie padało,
a mąż mnie załamał, kiedy po powrocie z pracy dziwił się,
że u nas sucho, a 16 km dalej, tak gdzie pracuje, lało okropnie
Zaraz biegnę do fryzjerki, a po powrocie o śniadaniu
pomyślę, bo teraz nie jestem jeszcze głodna
Bawcie się dobrze...

[Irenna]

Dzień dobry,pozdrawiam wszystkich!
To jest lato,jakie lubię,upały mi nie przeszkadzają...
Gorzej znoszę dni pochmurne i deszczowe...
Nie było mnie troszkę,bo prowadzę negocjacje z kocimi adopcjami i wiszę na telefonie.Wbrew pozorom,to nie taka prosta sprawa ,jeśli chce się mieć to wymarzone stworzenie,trzeba poświęcić trochę czasu.Nie zawsze można być wszędzie... Dziś też czekam na telefon...
Eniu,ptaki prostują piórka po nocy...świetna fotka...
Kaimko,dziękuję za kawkę ...kotlety z soczewicy kiedyś robiłam,były smaczne...chyba spróbuję znowu...
Miłego dnia!
Wszystko szybko dojrzewa...

[ramzes101]

Witam panie. Obudziłem się o ósmej i było mi zimno. Spałem jak mnie pan Bóg stworzył, bez żadnego przykrycia. Niebo zasnute chmurami. Ale ma być 32 stopnie a burze na północ od Łodzi, więc szykuje się kolejny upalny dzień.

A co to panie dzisiaj takie ranne ptaszki? Młódka enia pokazała nam horror jak z Hitchcoka, może jakieś ptasie wesele?

Mirka, co do pszczółek fajne spostrzeżenie, oboje w paseczki, że też sam tego nie zauważyłem. O soczewicy już wiem wszystko, nawet wiem o co chodzi z tą "miską soczewicy".

Ania: "zabieram kawę i idę pod prysznic". Jak ty to robisz, że ci si do kawy wody nie naleje

Małgosia, martwię się o ciebie - jakaś taka bez ikry jesteś.Rozumiem, upały, ale przecież one miną. Natomiast imponujesz mi tym fryzjerem. Żeby nie wiem co, nawet żeby Kim Dzong Un spuścił na nas bombę, fryzjer musi być. Mam nadzieję, że mąż to docenia.

Wiesia pewnie odsypia nocne życie filmowe.

No, czas na śniadania. Od lat jem dwie łyżki płatków owsianych, łyżkę otrąb żytnich i łyżkę pszennych, zalanych gorącym mlekiem.

Potem muszę poszukać czajnika, bo wczoraj spaliłem ten co miałem. Nie tak łatwo kupić dwulitrowy czajnik z gwizdkiem. Może mi szczęście dopisze

Pozdrawiam

[wiesia.]

Januszku
kładę się około 24,00, a wstaje około 8,00.

Mnie brakuje pokrywek,
były ze szkła i wiadomo rozbite.

Janusz ,
kup sobie czajnik elektryczny,
Szybko, wody nie przypalisz i nie gwiżdże,
a wyłącza po zagotowaniu wody.

Irenko,
faktycznie kotek musi być podobny do Iwanka.

Małgosiu,
niedawno Wilda była zalana,
a u nas kropla deszczu nie spadła.

Eniu
ciekawe zdjęcie.

Aniu
współczuję, u nas chłodek w domu.
Nawet cycki mam zakryte.

Mirko,
to chyba herbata, dla mnie super,
ale dziewczyny chyba nie za bardzo zadowolone.
Dobrze, ze Kaima postawiła kawkę.

U nas rześkie powietrze...nawet się nie pocę.
Wczoraj około 23,oo zaczęło lecieć przez okno chłodne powietrze i dom wychłodziło.

Mięso upieczone, więc zostają tylko pyrki do strugania.

Miłego dnia i do potem.

[szuanka]

Napisał ramzes101

Ania: Jak ty to robisz, że ci si do kawy wody nie naleje

Mam długi nos, robi za parasol. De Gaulle palił cygaro pod prysznicem a ja kawę piję.
Wróciłam z zakupami całkiem mokra i ponownie mogę iść pod prysznic. Spenetrowałam ogródek w poszukiwaniu zagubionych okularów, niestety, musiałam kupić następne.
Chyba jednak trzeba coś zjeść.
Na obiad będzie wątróbka z jabłuszkiem
Pozdrawiam.

[Irenna]

Napisał wiesia.

Irenko,
faktycznie kotek musi być podobny do Iwanka.

Niekoniecznie Wiesiu,mam już upatrzonego,zwykłego kocurka,chciałam dziewczynkę,ale one mają "charakterki",a ja chcę spokojnego,przytulaśnego kota... Czekam na telefon i potwierdzenie opiekunki,że to,co napisano o tym kocurku sprawdza się...No zobaczymy,ale robię się niecierpliwa...
U mnie od rana miły chłodek w chacie,słońce na froncie domu,zajrzy do pokoju gdzieś za godzinę,a wtedy będzie patelnia...

[maluna]

Jeszcze raz się witam z wszystkimi!

Lubię lato Irenko, ale zdecydowanie, tak do 26 stopni,
a teraz jest u mnie 30 w cieniu. W domu, na piętrze 28
Jadłam zupę z soczewicy, bardzo smaczną, ale okropnie
wzdymała, a jechałam w dłuższą trasę samochodem,
coś strasznego
Irenko, życzę Ci wymarzonego kotka
Mój mąż, zdecydowany psiarz, więc koty zakazane,
chociaż, też lubię, jak wszystkie zwierzęta

Janusz, do fryzjerki chodzę, co tydzień od 12 lat tzn. od czasu,
jak opuściłam Poznań.
Mam ją blisko i nie musze się wysilać, żeby utrzymać ład
na głowie.
Że jestem "bez ikry" to prawda, staram się , ale jak jest
tak gorąco, to jestem do niczego.
Mleka unikam, bo mi nie służy, ale jem pół bułki żytniej
z serkiem mozarella, wędliny, też unikm rano.
Ogólnie rano, mogłabym nic nie jeść, ale biorę leki,
więc muszę.
Jak jest mąż, to potem jeszcze pijemy kawę, a dzisiaj
wypiłam razem ze śniadaniem i też dobrze.
Też jestem zdania, że najlepiej używać czajnika elektrycznego,
takiego przezroczystego, zawsze widać ile jest wody,
no i sam się wyłączy.
Tylko uważaj, na te plastikowe, bo mają nieprzyjemny zapach.
Obiadu nie mam, musze coś wykombinować...
Miłego dnia!

[Pamira]

Cześć.
Wróciłam ze ścieżki, cudownie było tak jechać z wśród zieleni.
Z jednej strony jezioro z drugiej stawy pokopalniane. Do tego coś pięknie pachniało ... czeremcha?
Jak wracałam i byłam już na mieście nie było tak cudownie, jednak te pół km jakoś pokonałam.
Co prawda to fotka nie od dziś, ale to moja ...
ścieżka