Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[maluna]

Napisał Krycha.

Żal człowieka. Współczucie dla rodziny.

[milac]

Trudno pogodzić się z tym .

[wiesia.]

Oglądam wspomnienia ludzi, którzy Go znali.

[Irenna]

Dzień dobry Wam,witam wszystkich i pozdrawiam serdecznie!
Zima u mnie na całego,ale słonecznie...
Kawusię przyniosłam...

[Krycha.]

Dzień dobry Irenko! Jak za dawnych czasów, dziękuję!

[maluna]

Cześć Kochani!

Irenko, dziękuję za kawę, zaraz biorę
U nas, też zimowo, pada śnieg, ale chyba robi się plucha.
W sobotę przyjedzie do mnie rodzinka i muszę o zakupach
pomyśleć, a jestem nadal bardzo przybita
i trudno się za coś zabrać
Mimo wszystko, trzeba się pogodzić i żyć dalej
Pogodnego wtorku

[szuanka]

Witam i ja....
Nie powiem dzień dobry bo dobry nie jest, pogoda fatalna samopoczucie też, noc była do bani, budziłam się nie zliczę ile razy nawet musiałam mazidłem smarować moje nieszczęsne biodro a pierwsza myśl jak usiadłam na tapczanie to: jak dobrze że ja nic nie muszę.
Za oknem troszkę biało, troszkę mokro. Prochy p/b już wzięłam więc myślę że jakoś pomału do życia wrócę.
Irenko, Krysiu, Małgosiu
Pozdrawiam wszystkich......

[enia60]

Aniu,Małgosiu,Krysiu,Irenko witam Was i wszystkich

wczesnym porankiem pojechałam na badania laboratoryjne specjalista wymaga badań z swojej placówki

teraz kawa ,oglądam i słucham tej wzruszającej pieśni z marszu milczenia w Gdańsku ,smutno mi bardzo

[ramzes101]

Witam koleżanki.Cały czas jestem w szoku. Tego jeszcze w Polsce nie było.

Wieczorem syn mnie zawozi do mojego ortopedy po jakąś blokadę, bo niedługo nie wyjdę z domu przez ten staw biodrowy. Przy okazji może dowiem się co z endoprotezą.

Przecież podobnie jak Ania ja też nic nie muszę, żeby tylko tak nie bolało.

[wiesia.]

Ireno,
kawa na obrazku pyszna.

Janusz,
dzisiaj Frącek też idzie na blokadę.
Ostatnia miał dwa lata i żył bez bólu.

Nadal jestem przygnębiona,
a do tego Jurek odszedł.
To już nigdy nie będzie ta sama WOŚP.

[enia60]

https://www.youtube.com/watch?v=Okse...&feature=share

[Pamirav2]

Możesz codziennie rujnować swoje zdrowie, nawet o tym nie wiedząc

Możesz jeść „zdrowe” produkty,
które dzień po dniu pozbawiają Cię sił,
zdrowia, energii i witalności

Drogi Czytelniku!

Czy i Ty kiedykolwiek zjadłeś na śniadanie płatki z jogurtem lub mlekiem? Nakładasz sobie kolejną porcję zdrowych płatków (produkty zbożowe to podstawa piramidy żywieniowej a te pełnoziarniste są szczególnie zdrowe), zalewasz je mlekiem (dobre źródło wapnia, wzmacnia zęby i kości) i jesteś przekonany, że zjadasz najzdrowsze na świecie śniadanie.

→ Tymczasem prawda jest zupełnie inna.

To, co wpajano Ci przez lata na temat zdrowego odżywiania to WIERUTNA BZDURA. Układ pokarmowy człowieka nie jest przystosowany do trawienia większej ilości zboża. I nie chodzi mi o powszechnie występujący w zbożach gluten, ani o ludzi, którzy mają zdiagnozowaną nietolerancję glutenu.

Czy wiesz, że pełne ziarna zbóż zawierają kwas fitynowy, kto´ry wiąże się ze składnikami mineralnymi w ludzkim jelicie co uniemożliwia ich wchłanianie, prowadząc do niedożywienia?

Kupujesz sobie pełnoziarniste płatki zawierające komplet witamin, żelazo, kwas foliowy. Samo zdrowie! Ale nawet nie wiesz, że żaden z tych wartościowych składników nie zostanie wykorzystany przez Twój organizm.

Zamiast pełnowartościowego posiłku zjadasz kaloryczną papkę, która w dodatku po cichu okrada Cię z tego, co w pożywieniu najcenniejsze...

Takich przykładów jest znacznie więcej. Mleko, chleb, niektóre tłuszcze roślinne – słowem to, co stanowi podstawę wielu Twoich posiłków, nie służy Ci kompletnie. Wręcz przeciwnie – po cichu rujnuje Twoje zdrowie.

→ Któregoś dnia poniesiesz poważne konsekwencje

Latami nie dostarczasz swojemu organizmowi potrzebnych składników, aż pewnego dnia zaczynasz chorować – a to na zapalenie kości i stawów, a to na osteoporozę. Zaczynasz cierpieć z powodu cukrzycy, chorób serca, drastycznie spada Ci odporność. Choroba goni chorobę a Ty chodzisz od lekarza do lekarza.

→ Wszystko dlatego, że nieprawidłowo się odżywiasz!

Zależność między Twoim zdrowiem, jakością i długością Twojego życia jest bardzo prosta. To, co jesz ma bezpośredni wpływ na Twoje zdrowie.

Dlatego pobierz BEZPŁATNY RAPORT ekspercki z serii Newsletter Poczty Zdrowia. Znajdziesz w nim omówienie 10 największych błędów żywieniowych. To całkowicie bezpłatna publikacja przeznaczona dla każdego, kto chce znać najnowsze i udowodnione naukowo sposoby na ochronę i zachowanie zdrowia.

Życzę Ci dużo zdrowia,

[Krycha.]

Mirko, dobrze jest czytać dobre rady , ale nie koniecznie trzeba stosować je w swoim życiu.
Gdybyś chciała kierować się przekazami w mediach, to szybko dostaniesz fioła!!
Człowiek rozsądny kieruje się tym, co mówi mu jego organizm i intuicja.
Postępuję według własnych kryteriów, jem to co lubię,
jak do tej pory - wychodzę na tym całkiem nieźle! Pozdrawiam.

[maluna]

Mirka, wiem o kwasie fitynowym.
Wystarczy płatki namoczyć na noc, a rano odlać wodę
i w nowej je ugotować, albo zjeść na surowo, zalane
wodą, albo mlekiem. Ja tak robię
Podoba i się zdrowe podejście Krysi i zaczynam je podzielać,
no i oczywiście zaraz przytyłam,
choć całe lata trzymałam wagę
Eniu, oglądasz "Kadin"? Polecam
Miałam blokadę prawego barku, ze dwa lata temu i do tej
pory spokój, teraz nawala mi lewy, chyba pójdę...

[wiesia.]

Krysiu
i Ty masz dobrą odpowiedz na te wszystkie nowinki.
Tak sam z wodą....nie mam siły wypić dwa litry,
bo chyba nic innego nie musiałabym jeść.
Za chwilkę okaże się, ze te litry to za dużo.

Mirko,
po płatkach miałam zawalone jelita.
Jem teraz chleb ze smalcem tłoczonym
i zupełnie inaczej się czuję.
Poza tym jem chleb pszenny,
bo ciemnu powoduje nadmiar kwasów w żołądku.

[szuanka]

Nigdy nie słuchałam i nie stosowałam "mądrych" diet, mam nadwagę ale to z innej przyczyny, przez pewien czas musiałam brać sterydy, potem niedoczynność tarczycy...
Jem to co lubię i mam zdrowy żołądek i to jest bonus.
Byłam w sklepie, pogoda fatalna, lazłam jak żółw.

[Krycha.]

Napisał maluna

Podoba i się zdrowe podejście Krysi i zaczynam je podzielać,
no i oczywiście zaraz przytyłam,
choć całe lata trzymałam wagę

Niestety , życie nie daje nic za darmo.
Każdy musi wybrać!

Co jest dla Ciebie ważniejsze - ładny wygląd , czy życie bez bólu, choć nie zawsze z ładną sylwetką?


Za mnie los zdecydował. Całe życie niewiele jem , bo ogólnie nic nie lubię.
50 lat byłam szczupła, wejście w klimakterium zmieniło mój metabolizm.
Teraz jestem po prostu gruba, choć nie zmieniłam zwyczajów jedzeniowych.

Jedno jest stałe , jestem zdrowa ,
nigdy na nic poważnego nie chorowałam - jak do tej pory.
Cieszę się z tego co jest , jestem niezależna od nikogo,
oby tak było zawsze, a jak długo? - któż to wie!?!

[wiesia.]

Aniu,
ważne, abyś humor miała,
a reszta to pryszcz.

Napisał Krycha.

oby tak było zawsze, a jak długo? - któż to wie!?!

Krysiu,
nikt nie wie.

[Irenna]

Nie wiadomo,jak się odżywiać,aby być zdrowym...to,co do tej pory uważane jest za zdrowe,za jakiś czas okazuje się działać niekorzystnie na organizm... Zgłupieć można od zakazów i nakazów!
Jem to,na co mam ochotę,ograniczam tylko słodkości i eliminuję tłustości...
Eniu,piękny utwór,miałam łzy w oczach,gdy słuchałam...wykonany przez wokalistę zespołu rockowego Disturbed bez podkładu muzycznego...
Tak trudno czasem ogarnąć rozumem to,co się dzieje...
Wiesiu,możesz chleb ze smalcem? i nie szkodzi?
Kaimka gdzieś się podziała,albo ja nie doczytałam...
Dzisiejsze widoczki...

[ramzes101]

Powiem tak: nie wierzę w jakieś "epokowe" odkrycia w medycynie, jak na przykład w to, że wysoki cholesterol jest zdrowy czy jedzenie czym tłustsze, tym zdrowsze. Najbardziej podoba mi się podejście Krychy, ale np. moja żona przed menopauzą i po nie miała kłopotów z wagą. Ja natomiast miałem za młodu idealną sylwetkę, ale jak po studiach poszedłem do pracy, zaczęła się huśtawka, która trwa do dziś. Nie byłem za aktywny fizycznie, ale moi koledzy też nie byli a nie tyli. A ja całe życie walczyłem z wagą i przegrałem.

Nie zajadam się, nie wstaję w nocy do lodówki, nie lubię tłustych potraw. Jedno co lubię, to słodkie.Ale przecież nie jadam samych ciastek. Żeby było śmieszniej, jak rzuciłem palenie to przytyłem 15 kg.

Nie chce mi się opisywać tych moich perypetii z tuszą, bo sam jestem tym znudzony. Poddałem się. Jak na mężczyznę długo żyję. Nie będę się teraz umartwiał, żeby pół roku dłużej żyć. Chciałbym tylko, żeby mi coś zrobili z tym bolącym biodrem, bo zaczęło się w październiku ub. roku i jest tylko gorzej. Mirka nie kwęka, widocznie ma coś lżejszego w tym prawym półdupku.