Weganizm

[zuza55]

Napisał rebelio

Pod linkiem z Puszczy teraz buszują dziki

Śliczne dzikie świnki

[zuza55]

http://www.zdrowa-zywnosc.pl/artykul...per-odzywianie

Oprócz opisu ( badań na biednych szczurkach i małpkach )znęcania się w imię nauki nad zwierzątkami, warto przeczytać.

[rebelio]

prawda, ale na samym surowym ja nie umiem, ciągnie mnie do gotowanego, poza tym teraz zima, wszystko surowe albo z daleka przyjechało kąpiąc się w preparatach przeciwgrzybicznych albo z pod folii też mocno wykąpane we wszelakim paskudztwie, chociaż już lepsze bo daleko nie musi jechać i kwestia leżakowania w kartonach odpada... albo zamrożone było i jest niesmaczne

w lecie to co innego, zwłaszcza w drugiej polowie

[rebelio]

tak odrobinkę sobie dynie i topinambur na parze potrzymałam, delikatne się zrobiło, ach i ach i jeszcze raz ach

[Seniorit@]

Witajcie! Zuza- zrobilm to smarowidełko i jestem jak Rebelio po dyni i topinamburze "ach i ach i jeszcze raz ach' to jest cos,czego szukałam i zostanie ze mna na zawsze... Dzieki za przepis!

W sumie dzis zywiłam sie głownie tym smarowidełkiem na chlebku, a ze nie mialam specjalnie czasu na gotowanie- zrobilam szybka sałatke z kapusty pekinskiej,suszonych pomidorow z zurawina, papryki,soku z cytryny i odrobiny oleju z tych pomidorów. zupe z dyni zrobie jutro- uwielbiam- robie na ostro ze strakiem czerwonej papryki i kawalkiem straczka ostrej papryki,cebula czosnkiem i ziemniakiem. Posypuje pestkami dyni lub slonecznika i zjadam na pierwsze ...i na drugie danie... Apropos- czy wy myjecie kapuste pekinska - to znaczy- kazdy listek z osobna? Reblio- duzo czytałam o topinamburze ale nie wiem,gdzie mozna go kupic ?

[zuza55]

Napisał rebelio

prawda, ale na samym surowym ja nie umiem, ciągnie mnie do gotowanego, poza tym teraz zima, wszystko surowe albo z daleka przyjechało kąpiąc się w preparatach przeciwgrzybicznych albo z pod folii też mocno wykąpane we wszelakim paskudztwie, chociaż już lepsze bo daleko nie musi jechać i kwestia leżakowania w kartonach odpada... albo zamrożone było i jest niesmaczne

w lecie to co innego, zwłaszcza w drugiej polowie

Samej surowizny też bym nie mogła jeść, ale staram się jeść jak najwięcej Głównie regionalne produkty takie jak jabłka, marchew, kapusta , rzepa, seler, pietruszka, por itp.

Kaszy którą bardzo lubię nie da się jeść na surowo

[zuza55]

Napisał Seniorit@

Witajcie! Zuza- zrobilm to smarowidełko i jestem jak Rebelio po dyni i topinamburze "ach i ach i jeszcze raz ach' to jest cos,czego szukałam i zostanie ze mna na zawsze... Dzieki za przepis!

W sumie dzis zywiłam sie głownie tym smarowidełkiem na chlebku, a ze nie mialam specjalnie czasu na gotowanie- zrobilam szybka sałatke z kapusty pekinskiej,suszonych pomidorow z zurawina, papryki,soku z cytryny i odrobiny oleju z tych pomidorów. zupe z dyni zrobie jutro- uwielbiam- robie na ostro ze strakiem czerwonej papryki i kawalkiem straczka ostrej papryki,cebula czosnkiem i ziemniakiem. Posypuje pestkami dyni lub slonecznika i zjadam na pierwsze ...i na drugie danie... Apropos- czy wy myjecie kapuste pekinska - to znaczy- kazdy listek z osobna? Reblio- duzo czytałam o topinamburze ale nie wiem,gdzie mozna go kupic ?

Cieszę się, że smarowidło Tobie smakuje
Ja z kapusty pekińskiej odrywam tylko te pierwsze liście , tak jak z normalnej kapusty i nie myję

[zuza55]

W niedzielę kończę tygodniową dietę warzywno - owocową i zacznę jeść normalnie Nie warzyłam się , zrobię to w poniedziałek, ale spodnie jakoś tak wiszą na mnie

Na kolację zjadłam zupę krem z pomidorów ( są jeszcze w sklepie ze zdrową żywnością , polskie certyfikowane) i surówkę z cykorii, cebuli i czosnku skropioną sokiem z cytryny
Piję też dużo herbaty zielonej.

[zuza55]

[zuza55]

Ugotowałam już obiad

Zupa krem z buraczków ćwikłowych

3 duże buraki
por biała część
czerwona cebula
jabłko
3 ząbki czosnku
papryczka pepperoni
malutka suszona ostra papryczka peperoncini
wywar z warzyw
1/3 łyżeczki słodkiej papryczki w proszku
2 łyżki soku z cytryny
szczypta kuminu
sól morska
pieprz czarny świeżo mielony

[zuza55]

"Najlepszym źródłem wapnia jest sezam, nie mleko, a najlepsze proteiny otrzymasz z tempeh, nie z mięsa" – powiedział. Przy okazji też wtrącił do naszej dyskusji kilka dowcipów.

"Jeśli mąż chce, żeby żona przestała go policzkować, powinien ją karmić tempehem” – powiedział – ponieważ udowodniono, że tempeh neutralizuje wahania nastroju u kobiet w okresie menopauzy.

http://weganizm.blox.pl/2011/03/Urod...weganinem.html

[rebelio]

Napisał Seniorit@

Reblio- duzo czytałam o topinamburze ale nie wiem,gdzie mozna go kupic ?

ja kupiłam przez kooperatywę, robi się to to modne, gdzie mieszkasz? bo tu w Warszawie mogę ci skołować jakoś, dalej będzie trudne, musiałyby dojść koszty transportu, ostatnia oferta jaka mi się trafiła to było 4 a potem 5zł/kg, a jeden gość dzwonił niedawno - ma do sprzedania chyba z 500 kilo i pytał, czy nie znam kogoś kto by chciał, jeszcze nawet nie wykopał

[rebelio]

Napisał zuza55

"Najlepszym źródłem wapnia jest sezam, nie mleko, a najlepsze proteiny otrzymasz z tempeh, nie z mięsa" – powiedział. Przy okazji też wtrącił do naszej dyskusji kilka dowcipów.

"Jeśli mąż chce, żeby żona przestała go policzkować, powinien ją karmić tempehem” – powiedział – ponieważ udowodniono, że tempeh neutralizuje wahania nastroju u kobiet w okresie menopauzy.

http://weganizm.blox.pl/2011/03/Urod...weganinem.html

przeczytałam artykuł, fajny

[rebelio]

Napisał zuza55

Ja z kapusty pekińskiej odrywam tylko te pierwsze liście , tak jak z normalnej kapusty i nie myję

ja też obrywam, i płuczę resztę zwłaszcza zewnętrzne liście, ścisły środek zostawiam.... to samo z cykorią, one są strasznie spryskiwane chemią, widziałam na filmie, z góry zresztą - zraszaczami (jeśli jest to nowoczesne gospodarstwo), więc warto je jednak płukać

[rebelio]

Napisał zuza55

Kaszy którą bardzo lubię nie da się jeść na surowo
[/color][/size]

da się, bierzesz niepaloną gryczaną kaszę i namaczasz (byłam kiedyś na warsztatach), kiedy są namoczone - miksujesz blenderem i dodajesz różne rzeczy, to są niezwykle smaczne rzeczy, jadłam kiedyś będąc gościem na "surowych warsztatach" - witariańskich

zerknij tu: https://www.google.pl/search?q=namac...aszy+gryczanej

a tu specjalnie dla ciebie: http://readeat.pl/sniadaniowy-budyn-...yczanej-malin/

[zuza55]

Napisał rebelio

ja też obrywam, i płuczę resztę zwłaszcza zewnętrzne liście, ścisły środek zostawiam.... to samo z cykorią, one są strasznie spryskiwane chemią, widziałam na filmie, z góry zresztą - zraszaczami (jeśli jest to nowoczesne gospodarstwo), więc warto je jednak płukać

Rebelio, ja kupuję warzywa i owoce tylko w sklepach ze zdrową żywnością certyfikowane.Cykorię płuczę i namaczam ze względu na goryczkę .
Wczoraj spytałam właścicielką sklepu ze zdrową żywnością dlaczego nie ma orzechów włoskich i laskowych . Odpowiedziała, że nasze polskie orzechy z certyfikatem są wysyłane do Niemiec i musiałaby je sprowadzić w takiej cenie, że nikt by ich nie kupił - paradoks jakiś .

[zuza55]

Napisał rebelio

da się, bierzesz niepaloną gryczaną kaszę i namaczasz (byłam kiedyś na warsztatach), kiedy są namoczone - miksujesz blenderem i dodajesz różne rzeczy, to są niezwykle smaczne rzeczy, jadłam kiedyś będąc gościem na "surowych warsztatach" - witariańskich

zerknij tu: https://www.google.pl/search?q=namac...aszy+gryczanej

a tu specjalnie dla ciebie: http://readeat.pl/sniadaniowy-budyn-...yczanej-malin/

Rewelacja, w poniedziałek zrobię , mam zapas kaszy gryczanej niepalonej.Już bym namoczyła , ale jutro jeszcze jestem na diecie warzywno - owocowej . Dziękuję bardzo

[rebelio]

Napisał zuza55

Rebelio, ja kupuję warzywa i owoce tylko w sklepach ze zdrową żywnością certyfikowane.Cykorię płuczę i namaczam ze względu na goryczkę .
Wczoraj spytałam właścicielką sklepu ze zdrową żywnością dlaczego nie ma orzechów włoskich i laskowych . Odpowiedziała, że nasze polskie orzechy z certyfikatem są wysyłane do Niemiec i musiałaby je sprowadzić w takiej cenie, że nikt by ich nie kupił - paradoks jakiś .

aaa.. to insza inszość.. ale przy okazji - ktoś mi tłumaczył, że certyfikowani też "chemiują" tylko w pewnych określonych przepisami granicach

Napisał zuza55

Wczoraj spytałam właścicielką sklepu ze zdrową żywnością dlaczego nie ma orzechów włoskich i laskowych . Odpowiedziała, że nasze polskie orzechy z certyfikatem są wysyłane do Niemiec i musiałaby je sprowadzić w takiej cenie, że nikt by ich nie kupił - paradoks jakiś .

ja kupiłam od chłopa który dwa razy w tygodniu przywozi różności, albo jego albo sąsiada, nie wiem jak te włoskie, dzisiaj zapytam

w każdym razie buraki ma rewelacyjnie świeże, twarde i nieprzenawożone, bo u buraków to akurat widać

[rebelio]

dobrze jest, kiedy takie ziarna zaczną kiełkować, możesz namoczyć już i wymieniać wodę

[zuza55]